Skocz do zawartości

Suplementować czy nie suplementować?... Zdrowie, Dieta, Suplementy, Wellbeing


Arthass

Rekomendowane odpowiedzi

Według mnie nie ma sensu suplementować. Ruch i odpowiednia dieta wystarczą.

Oczywiście, masz rację. Nie musimy dostarczać probiotyków z zewnątrz, gdyż one same potrafią się skutecznie produkować jeśli mają ku temu odpowiednie warunki. Jednak właśnie problemem tutaj jest odpowiednia dieta, bo mało kto wie i potrafi odpowiednia dietę ułożyć. Wystarczy spojrzeć na te wszystkie strony "fit", czy teoretycznie o zdrowym odżywianiu, gdzie poleca się "terapie soczkowe", a przecież fruktoza w stanie wolnym prowadzi do rozregulowania prawidłowej równowagi flory bakteryjnej jelit, poprzez faworyzację wybranych szczepów występujacych w jelicie grubym, które czasem nawet rozrastają się tak bardzo, że wypierają bakterie kwasu mlekowego z jelita czczego i jest problem. Jak ktoś ma już dysbiozę, to często sama dieta może nie wystarczyć.

No właśnie, suplementacja może być konieczna kiedy już mamy problem lub w celach osłonowych (antybiotykoterapia).

 

 

Arthass, co sadzisz o Symbiolact Comp? Nie jest za drogi na swoje możliwości? Kolonia to 8x10^8

Powiem tak, kiedy mama wróciła ze szpitala, po odżywianiu w większości przez kroplówkę, a częściowo dietę miała tak dość kiepską, to miała również problemy z wypróżnianiem. Po prostu przez 4-5 dni nie była w stanie iść do toalety. Próbowaliśmy różnych sztuczek typu środki przeczyszczające, lewatywy. Wiadomo, że to są tylko środki doraźne, nie na dłuższą metę. Zacząłem też suplementację Symbiolact Comp. i od momentu pierwszego przełomu, potem już kupka była regularnie, praktycznie codziennie i to bez wysiłku. Na pewno był w tym wpływ samej diety, choć z drugiej strony była ona ubogoresztkowa (bo przy wątrobie trzeba uważać na nadmiar błonnika, a przynajmniej jeśli mówimy o przypadku, gdzie wątroba jest w 90% zajęta przez nowotwór). Mogę powiedzieć, że są to probiotyki na pewno skuteczne, pozbawione jakichkolwiek wypełniaczy i dodatkowych substancji - jedynie liofilizowane bakterie. Niemniej czy są warte swojej ceny? O tym ciężko mi sie wypowiedzieć, gdyż kolega napisał iż pieniądze nie grają roli, a kiedy mama była chora również nie grały, wiec nie patrzyłem na to od strony opłacalności. Na pewno w przyszłości zrobię głębszy research odnośnie suplementacji probiotyków, to wtedy będę mógł się precyzyjniej wypowiedzieć na ten temat. Tutaj też należy patrzeć jak wspomniałem na procesy utrwalania bakterii oraz same typy i jakość szczepów.

W celu typowej, profilaktycznej suplementacji lub w mniejszych i umiarkowanych problemach wybrałbym jednak pewnie coś bardziej ekonomicznego.

Osobiście, kiedy biorę się za tworzenie list określonych suplementów to wstępnie - jako taki punkt zaczepny, by wiedzieć od czego zacząć - korzystam również z kilku stron ratingowych. Poniżej jedna z nich - spójrz, a będziesz miał jakiekolwiek oględnie obeznanie. Lepiej tak, niż kupować zupełnie w ciemno:

https://labdoor.com/rankings/probiotics

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a jak to jest z ta glukozamina - czy rzeczywiscie jest szansa ze poprawe w stawach przy regularnym stosowaniu? mam tez jeszcze pytanko o suple z magnezem - podobno dobrze przyswaja sie taurynian magnezu - czy warto sie w niego zaopatrzyc?

Do najlepiej przyswajalnych należą związki cytrynianu i mleczanu, ale cytrynian może działać przeczyszczająca w przypadku osób z "wrażliwym żołądkiem" - a przynajmniej w dużych dawkach. W ogóle nie powinno się przyjmować dawek powyżej 1g, bo właśnie działają one lekko przeczyszczająco.

http://gabinetrefleksoterapii.pl/magnez-stop-dezinformacji-kupuj-madrze/

 

O glukozaminie nie słyszałem, ale jeśli zależy Ci na mocnych stawach to podstawą jest witamina C. To witamina C jest np. głównym składnikiem biorącym udział w biosyntezie kolagenu, a więc wpływa na zdrowie i wytrzymałość stawów, ścięgien i wiązadeł. Osoby uprawiające sport wyczynowo biorą nawet 1g i wiecej witaminy C dziennie, co zapewnia profilaktykę przeciw kontuzjom. Jeżeli chcemy poprawić stan stawów w możliwie najkrótszym czasie to najlepszym wyjściem jest stosowanie przez jakiś okres liposomalnej formy witaminy C - to także dobre rozwiązanie w trakcie rekonwalescencji po kontuzjach.

 

 

Taurynian magnezu też się świetnie przyswaja. Cytrynian przeczyszcza jeśli się go przedawkuję. Dawkowałem cytrynian na wadze o dokładności 0,000 i lekki kibel miałem dopiero przy 1,7 g. Mówi się, że jak występuje efekt przeczyszczenia to trzeba zejść do dawki mniejszej która nie wywoływała biegunki. Gram na dobę to już bardzo dużo magnezu ale każdy ma inne niedobory. Jestem osobą dużo trenującą - skakanka, boks, siłownia i bez magnezu ani rusz. Skurcze za płaszczkowaty łydki mam takie, że aż mnie wygina.

 

Teraz suplementuje taurynian 100 mg na dobę i czuję, że jest na styk gdzie cytrynianu brałem 1,5 g. Także ten taurynian na prawdę dobrze działa.

Dla testu też odstawiłem cytrynian wychodząc z niego co 100 mg i po 3 tygodniach skurcze nie do przeżycia. Od razu wrzuciłem taurynian i po tygodniu spokój. Zaznaczę, że dieta bardzo bogata w magnez i ogólnie bardzo bioprzyswajalna.

 

Zacząłem od jakiegoś czasu też brać probiotyk https://labdoor.com/review/healthy-origins-probiotic po skończeniu dość długiej kuracji debutirem i jak na moje bardzo mocne kichy to przez 2 tyg brzuch jak balon po jednej tab dziennie. Teraz już zeszło ale czytałem, że to "normalne".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arthass, co sadzisz o Symbiolact Comp? Nie jest za drogi na swoje możliwości? Kolonia to 8x10^8

Nie lepiej Symbiolact Pur? Niewiele droższy, a dużo więcej bakterii. Z tymże to, że nie jest w kapsułkach, a bakterie i tak przeżywają soki żołądkowe i docierają w niepogorszonym stanie do jelita, brzmi mi trochę jak chłyt matetingowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Arthass, co sadzisz o Symbiolact Comp? Nie jest za drogi na swoje możliwości? Kolonia to 8x10^8

Nie lepiej Symbiolact Pur? Niewiele droższy, a dużo więcej bakterii. Z tymże to, że nie jest w kapsułkach, a bakterie i tak przeżywają soki żołądkowe i docierają w niepogorszonym stanie do jelita, brzmi mi trochę jak chłyt matetingowy.

A co jeśli w Pur są tylko dwa szczepy vs cztery w compact?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Pur nie polecam ze względu na to, że w składzie jest inulina, czyli substancja FODMAP, a jak ktoś ma problemy z dysbiozą to będzie jeszcze pogarszać sytuację. Preparaty zawierające prebiotyki są bronią obosieczną. Z jednej strony prebiotyk ma pomagać probiotykom w zasiedleniu jelita, ale gdy już mamy SIBO to będzie również stymulował patologiczną florę, więc po takim preparacie będziemy mieli objawy jak po zakazanych na diecie FODMAP produktach.

Edytowane przez Arthass
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a jak to jest z ta glukozamina - czy rzeczywiscie jest szansa ze poprawe w stawach przy regularnym stosowaniu? mam tez jeszcze pytanko o suple z magnezem - podobno dobrze przyswaja sie taurynian magnezu - czy warto sie w niego zaopatrzyc?

Do najlepiej przyswajalnych należą związki cytrynianu i mleczanu, ale cytrynian może działać przeczyszczająca w przypadku osób z "wrażliwym żołądkiem" - a przynajmniej w dużych dawkach. W ogóle nie powinno się przyjmować dawek powyżej 1g, bo właśnie działają one lekko przeczyszczająco.

http://gabinetrefleksoterapii.pl/magnez-stop-dezinformacji-kupuj-madrze/

 

O glukozaminie nie słyszałem, ale jeśli zależy Ci na mocnych stawach to podstawą jest witamina C. To witamina C jest np. głównym składnikiem biorącym udział w biosyntezie kolagenu, a więc wpływa na zdrowie i wytrzymałość stawów, ścięgien i wiązadeł. Osoby uprawiające sport wyczynowo biorą nawet 1g i wiecej witaminy C dziennie, co zapewnia profilaktykę przeciw kontuzjom. Jeżeli chcemy poprawić stan stawów w możliwie najkrótszym czasie to najlepszym wyjściem jest stosowanie przez jakiś okres liposomalnej formy witaminy C - to także dobre rozwiązanie w trakcie rekonwalescencji po kontuzjach.

 

 

Taurynian magnezu też się świetnie przyswaja. Cytrynian przeczyszcza jeśli się go przedawkuję. Dawkowałem cytrynian na wadze o dokładności 0,000 i lekki kibel miałem dopiero przy 1,7 g. Mówi się, że jak występuje efekt przeczyszczenia to trzeba zejść do dawki mniejszej która nie wywoływała biegunki. Gram na dobę to już bardzo dużo magnezu ale każdy ma inne niedobory. Jestem osobą dużo trenującą - skakanka, boks, siłownia i bez magnezu ani rusz. Skurcze za płaszczkowaty łydki mam takie, że aż mnie wygina.

 

Teraz suplementuje taurynian 100 mg na dobę i czuję, że jest na styk gdzie cytrynianu brałem 1,5 g. Także ten taurynian na prawdę dobrze działa.

Dla testu też odstawiłem cytrynian wychodząc z niego co 100 mg i po 3 tygodniach skurcze nie do przeżycia. Od razu wrzuciłem taurynian i po tygodniu spokój. Zaznaczę, że dieta bardzo bogata w magnez i ogólnie bardzo bioprzyswajalna.

 

Zacząłem od jakiegoś czasu też brać probiotyk https://labdoor.com/review/healthy-origins-probiotic po skończeniu dość długiej kuracji debutirem i jak na moje bardzo mocne kichy to przez 2 tyg brzuch jak balon po jednej tab dziennie. Teraz już zeszło ale czytałem, że to "normalne".

 

 

a gdzie sie zaopatrujesz w jakis dobry taurynian jesli sie moge zapytac?;) pewnie dobrze zeby byl jak najswiezszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swanson całkiem dobra firma jeśli chodzi o stosunek cena/jakość. Zdecydowanie większość ich produktów można polecić jeśli chodzi o budżetowe produkty, choć jest kilka typów suplementów, których nigdy nie kupiłbym w wersji budżetowej :) Ale ogólnie spoko firma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Pur nie polecam ze względu na to, że w składzie jest inulina, czyli substancja FODMAP, a jak ktoś ma problemy z dysbiozą to będzie jeszcze pogarszać sytuację. Preparaty zawierające prebiotyki są bronią obosieczną. Z jednej strony prebiotyk ma pomagać probiotykom w zasiedleniu jelita, ale gdy już mamy SIBO to będzie również stymulował patologiczną florę, więc po takim preparacie będziemy mieli objawy jak po zakazanych na diecie FODMAP produktach.

Zamówiony Comp. Szkoda, że przesyłka tylko kurier za pobraniem +20 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swanson całkiem dobra firma jeśli chodzi o stosunek cena/jakość. Zdecydowanie większość ich produktów można polecić jeśli chodzi o budżetowe produkty, choć jest kilka typów suplementów, których nigdy nie kupiłbym w wersji budżetowej :) Ale ogólnie spoko firma.

 

Ja tylko magnez i forskoline od Swansona brałem. Magnez polecam, bo wiem że działa i nie jest drogi tak jak wspomniałeś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nie wie na ile ten wątek tyczy się stricte witamin, ale znalazłem ciekawy materiał więc wrzucam ;)

 

Tyczy się w zasadzie wszystkiego co dotyczy zdrowia i odżywiania. Materiał bardzo oględny i za dużo skrótowców myślowych przez co mało merytoryczny.

 

Nie można wrzucać wszystkich witamin do jednego wora, nie można wrzucać wszystkich suplementów do jednego wora - bo witamina E w tabletkach może być pochodzenia syntetycznego lub naturalnego, co daje zupełnie inne efekty (choćby to, że naturalna witamina E wykazuje korzystne właściwości na wzrok, podczas gdy syntetyczna nie wykazuje właściwie żadnych w tej kwestii). Zastosowanie skrótu myślowego iż: Linus Pauling twierdził, że witaminy są w stanie wyleczyć wszelkie choroby, a z drugiej strony badania na ludziach biorących suplementy witaminowe tego nie dowiodły jest zwykłym błędem logicznym. Jakie suplementy, w jakich dawkach, na jakie przypadłości? Oczywiście, nadmiar witamin może szkodzić tak samo jak ich niedobór. Niektóre witaminy są szczególnie niebezpieczne w suplementacji, gdyż rozpuszczają się w tłuszczach i organizm nie może łatwo pozbyć się ich nadmiaru - mowa tu m.in. właśnie o witaminie A, która wykazuje dość wysoki poziom toksyczności już w niskich dawkach, ale mamy tutaj na myśli głównie syntetyczną formę. Nie zaobserwowano zatruć witaminą A dostarczaną z pokarmów, nawet przy wielokrotnym dziennym przekroczeniu jej normy - dla przykładu szklanka soku marchewkowego to ponad 900% RDI witaminy A - ile ludzi trafiających na detoks kliniczny widziałeś po spożyciu szklanki soku marchewkowego? Dzieje się tak dlatego, że większość witamin zawartych w pożywieniu występuje pod postacią prowitamin - a więc związków, które muszą zostać przekształcone wcześniej przez organizm do "witamin właściwych", by organizm mógł je wykorzystać. Organizm może sobie więc regulować to ile chce tych witamin pobrać z pożywienia, co nie występuje w większości "tabletkowych wersji".

 

Kwestia z właściwościami antyoksydacyjnymi. Znów błąd logiczny autora. Założył, że jeśli witaminy i inne związki maja właściwości antyoksydacyjne to większa ilość=mocniejsze właściwości antyoksydacyjne. Tak się nie dzieje, ponieważ duży nadmiar antyoksydantów w naszym organizmie zaczyna w pewnym momencie wykazywać właściwości prooksydacyjne. Mystery Solved.

Jednak znów nie można tego wszystkiego wrzucić do jednego wora, bo są witaminy, które rzeczywiście wykazują silne właściwości antynowotworowe i są w stanie w odpowiednich dawkach nawet doprowadzić do regresji lub zatrzymania choroby. Mam tutaj na myśli witaminę C. Witamina C wykazuje charakter dualny tzn. w wybranych warunkach jest antyoksydantem lub prooksydantem. Tą właściwość wykorzystuje się właśnie w przypadku terapii nowotworowych. Witamina C wykazuje powinowactwo strukturalne z glukozą - gdyż w zasadzie powstaje przemysłowo na drodze fermentacji glukozy. Obydwa składniki - glukoza i fruktoza - korzystają z receptorów GLUT 4 i GLUT 5, aby się wchłaniać i trafiać do konkretnych komórek w ciele. Komórki nowotworowe również wykorzystują te receptory do odżywiania. Witamina C zatem wykorzystuje te receptory i niczym koń trojański dostaje się do wnętrza tej komórki, gdzie zmienia się w prooksydant, który utlenia od środka komórkę - czyli teoretycznie wykorzystuje swoją drugą destruktywną naturę dla naszej korzyści.

 

Kwas foliowy jest znany jako witamina B9, witaminy B to jest grupa witamina - nie jedna witamina.

 

Takie są efekty, kiedy ktoś kto nie ogarnia podstaw zaczyna tworzyć jakiś materiał na dany temat.

 

Ogólnie sam jestem zwolennikiem dostarczania większości związków odżywczych z pożywienia, ale mam swoje argumenty, trochę bardziej złożone niż ten uproszczony obraz powyżej.

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie, myślę że autor skupiał się jednak na najpopularniejszych mainstreamowych witaminach które zwykle są suplementowane przez ludzi nie wiedzących zbyt dużo na ten temat, więc żeby zmieścić się w tych swoich 3 minutach materiału musiał porobić jakieś skróty. Mimo że materiał jest właśnie krótki i traktuje temat po łebkach można znaleźć w stopce parę odnośników do ciekawych artykułów takich jak ten: https://ods.od.nih.gov/factsheets/Mvms-HealthProfessional/

 

 

According to the federal government's 2015-2020 Dietary Guidelines for Americans, "nutritional needs should be met primarily from foods. Foods in nutrient-dense forms contain essential vitamins and minerals and also dietary fiber and other naturally occurring substances that may have positive health effects. In some cases, fortified foods and dietary supplements may be useful in providing one or more nutrients that otherwise may be consumed in less-than-recommended amounts" [32]. While the report does not mention MVMs, it acknowledges that Americans should shift to healthier, nutrient-dense food and beverage choices. Nutrients of special public health concern in American diets are calcium, potassium, dietary fiber, and vitamin D in both adults and children, and also iron for young children, women capable of becoming pregnant, and women who are pregnant.

 

Sam niczego nie suplementuje bo po prostu nie widzę potrzeby, odżywiam się raczej zdrowo i staram przykładać większą uwagę na skład produktów jakie kupuje. Tak Wam tylko podrzucam do wątku jako jeszcze jedno spojrzenie na temat od może innej strony niż tu dyskutowaliście ;) A moje zdanie co do suplementacji wygląda tak że na pewno jakieś suplementacje są korzystanie w zależności od indywidualnej sytuacji ale na pewno nie tak korzystne jakby etykiety/reklamy niektórych suplementów chciały nam powiedzieć.

 

P.S. @Arthass sam skorzystałem z paru Twoich rad w tym wątku i zdecydowanie wolę naturalne sposoby wzmacniania organizmu i zioło lecznictwo (olejek z oregano, szałwia itp.), także dzięki za dzielenie się wiedzą.

Edytowane przez Matthi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo sprawa wygląda tak, że suplementy wcale nie muszą działać. Prawnie to jest traktowane jak każdy inny produkt żywnościowy - chyba, że preparat ma status leku, to już inna rozmowa. Producent może sobie twierdzić wirtualnie co mu się podoba, nikt go z tego realnie nie rozliczy - bo jak każdy produkt spożywczy, może działać, ale nie musi.

Tutaj proszę, link do spisu leków OTC - bez recepty, które mają potwierdzone działanie kliniczne:
http://www.bezrp.pl/

Rozwijamy listę i szukamy wg schodzenia. Są też preparaty witaminowe oraz minerały. Lepsze to niż kupowanie przypadkowych suplementów, kiedy nie mamy wystarczającego obeznania.

 

ps. ja sam jestem przeciwnikiem suplementacji dla samej suplementacji, i wszelkich kompleksów witaminowych, które się często reklamuje w TV, bo trzeba brać poprawkę na antagonizmy między poszczególnymi substancjami i to, że są grupy preferujące jedno "środowisko" ponad inne jak witaminy rozpuszczalne w tłuszczach i wodzie.

Edytowane przez Arthass
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tutaj jeden kolega był zainteresowany suplementacją grzybków leczniczych, głównie chodzi o Reishi. Zamieszczam artykuł czym kierować się przy wyborze takiego suplementu, by był efektywny i działał:
http://www.foursigmatic.com/how-to-choose-the-best-medicinal-mushroom-product

 

Ja osobiście polecam produkt Mikei Red Reishi, japoński producent - oni podchodzą do tego bardzo poważnie, choć sam produkt może wydawać się odrobinę drogi, ale nie ma nic lepszego na rynku.

 

ps. w Japonii same reishi traktuje się jako oficjalne wsparcie terapii nowotworowych w lecznictwie zamkniętym - wiele ośrodków traktuje je jako istotny lek.

Edytowane przez Arthass
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fajny przepis, szczególnie dla osób na diecie bezglutenowej czy FODMAP. Słodkie ziemniaki z tostera :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak sobie przeglądam ofertę liposomalnych produktów i wpadłem na takie coś:
https://www.amazon.co.uk/Immu-POW-Liposomal-Vitamins-250ml-Lipolife/dp/B01M2C94S1/ref=sr_1_1_a_it?ie=UTF8&qid=1486506953&sr=8-1&keywords=vitamin+d3+liposomal
Całkiem fajna sprawa - dwie najbardziej pożądane witaminy suplementacyjne w jednym preparacie... Cena jak to przystało na preparaty tego typu, czyli dość wysoka... Zapas mniej więcej na miesiąc, no zależy ile kto by brał dziennie. Zalecają łyżeczkę dziennie, więc tak jakoś wychodzi. Jak ktoś ma kasę to całkiem fajna opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam bardzo wstępną listę produktów żywnościowych podzielonych ze względu na RDI w formie zakładek. Zdecydowałem się udostępnić, bo akurat przesyłam siostrze to i może ktoś inny jeszcze zajrzy. Wersja w jakichś 75% kompletna, jeszcze trochę produktów zostało do wpisania, plus tagowanie, poprawki itd. ale można już tak ogólnie sobie popatrzeć. Jak ktoś jest chętny to podaje link i hasło na PM. Proszę nie rozpowszechniać tego dalej, jedynie do użytku osobistego.


Być może lista zawiera zbyt dużo skrótów (ale jednak trzeba było to jakoś ścisnąć w zakładkę) i część osób może się trochę pogubić, więc wytłumaczę mniej więcej o co biega na przykładzie jednego produktu z folderu "magnez":

 

▓ 95% ▓ Vigna Aconitifolia [groch] (( 100g=1/2 Szkl=>343-kcal )) 61,5g▬22,9g▬1,6g █ B1=37% ¶ B3=14% ¶ B6=18% ¶ B9=162% ¶ B5=15% █ Ca=15% ¶ Fe=60% ¶ Mg=95% ¶ P=49% ¶ K=34% ¶ Zn=13% ¶ Cu=34% ¶ Mn=91% ¶ Se=12% █

▓ 95% ▓ - oznacza procentowe zaspokojenie rekomendowanej dziennej dawki magnezu (około 400mg dziennie, choć przedział waha się od 350-450mg w zależności od wielu czynników, jak wiek, oraz uprawianie sportu - tracimy magnez wraz z potem i moczem).

 

Vigna Aconitifolia [groch] - nazwa produktu, tutaj nazwa gatunku grochu.

(( 100g=1/2 Szkl=>343-kcal )) - pierwsza wartość: 100g, oznacza ilość produktu, czyli że w 100g Vigna Aconitifolia jest 95% dziennego zapotrzebowania na magnez (biorąc za punkt odniesienia średnie 400mg na dobę), dalej 100g=1/2 Szkl, oznacza że 100g tego grochu to mniej więcej połowa szklanki produktu, dalej => 343-kcal, oznacza że 100g tego produktu dostarcza 343 kalorie.

61,5g▬22,9g▬1,6g - pierwsza wartość to zawsze ilość węglowodanów - tutaj w 100g produktu jest aż 61,5g węglowodanów, druga wartość to białko, czyli że jest tam 22,9g białka, a trzecia - tłuszcze, czyli 1,6g tłuszczów

█ B1=37% ¶ B3=14% ¶ B6=18% ¶ B9=162% ¶ B5=15% █ - ta kolumna oznacza procentowe zaspokojenie dziennego zapotrzebowania na wybrane witaminy - tutaj mamy witaminę B1, B3, B6, B9 i B5, bo w takie witaminy jest głównie bogaty ten gatunek grochu. Pozostałe witaminy, które akurat w tym przykładzie nie występują to: A, C, D, E, K, B2, B5, B12.

█ Ca=15% ¶ Fe=60% ¶ Mg=95% ¶ P=49% ¶ K=34% ¶ Zn=13% ¶ Cu=34% ¶ Mn=91% ¶ Se=12% █ - ta kolumna oznacza procentowe zaspokojenie dziennego zapotrzebowania na wybrane minerały, nazwy minerałów to ich symbole chemiczne, czyli Ca to symbol wapnia, Fe symbol żelaza, Mg symbol magnezu, P symbol fosforu, K symbol potasu, Zn symbol cynku, Cu symbol miedzi, Mn symbol manganu, Se symbol selenu. Oprócz tego czasem jeszcze trafia się Na, czyli symbol sodu.

Czasami na końcu zestawienia wartości odżywczych jest symbol ✔ lub ✘. Oczywiście ✔ oznacza jakąś pozytywną cechę danego produktu, np. że źródłem węglowodanów jest skrobia, natomiast ✘ oznacza jakąś negatywną lub potencjalnie negatywną cechę - zależnie od konkretnego przypadku, czyli np. ✘ FODMAP oznacza, że produkt jest bogaty w fermentujące oligo- di- i mono- sacharydy oraz poliole, na które powinny uważać osoby z zaburzeniami flory jelitowej, gdyż te substancje wzmagają procesy fermentacyjne w jelitach, co prowadzi do "nadaktywności" patologicznej flory.

Czasem na końcu produktu pojawia się taka linijka O=34% ¶ O3=0,0113g ¶ O6=3,3606g ¶ O3/O6=1:300 ¶ - a pojawia się kiedy produkt jest bogaty w tłuszcze wielonienasycone omega (należące do NNKT - niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych). Są tutaj podstawowe, najbardziej istotne informacje: O=34% - procentowa zawartość kwasów omega w produkcie, O3=0,0113g - ilość kwasów omega 3 w wybranej porcji produktu, O6=3,3606g - ilość omega 6 w wybranej porcji produktu, O3/O6=1:300 - stosunek kwasów omega 3 do omega 6 - bardzo ważny czynnik, optymalnie by zawierał się w przedziałach 1:1 do 1:5 na korzyść omega 6, wyższe proporcje na korzyść omega 6 zaczynają być szkodliwe, ale... jeśli procentowa zawartość kwasów omega w produkcie jest mała to sam stosunek kwasów nie jest taki istotny (mała, mam na myśli wartości poniżej 10%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem tu, ale mam nurtującą potrzebę poznać źródło nieskażonego chemią imbiru. Najlepiej sproszkowanego w kilogramowych ilościach. Wypróbowuję już 2 sprzedawcę z allegro i ten imbir sprowadzany z Turcji i ten z Peru są dziwne - bardzo inne od tych ze sklepu po 15-20 gram. Mają dziwne komponenty smakowe. Po tym z Turcji na spodzie termosa znajduję drobne czarne kamyczki czy inne śmieci. Pilnie potrzebuję i dużo. Niekoniecznie tanio, jednakże wolałbym nie przekraczać na ten cel 80zł/2kg/mc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpytam. Co warto jeść na śniadanie, co by dostać kopa z rana i trzymać się fajnie przez te kilka godzin, ale żeby nie nosiło mnie za bardzo? I żeby umysł był dobrze naładowany. Mogę sobie nawet dzień wcześniej wieczorem przygotowywać takie śniadanie. Albo chociaż jakie produkty warto brać pod uwagę przy robieniu śniadania? Najlepiej coś lekkiego, bo ostatnio mam jakieś problemy żołądkowe od ciężkiego jedzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpytam. Co warto jeść na śniadanie, co by dostać kopa z rana i trzymać się fajnie przez te kilka godzin, ale żeby nie nosiło mnie za bardzo? I żeby umysł był dobrze naładowany. Mogę sobie nawet dzień wcześniej wieczorem przygotowywać takie śniadanie. Albo chociaż jakie produkty warto brać pod uwagę przy robieniu śniadania? Najlepiej coś lekkiego, bo ostatnio mam jakieś problemy żołądkowe od ciężkiego jedzenia

 

A co zazwyczaj jesz rano i dzień wcześniej na noc (kolacja), że tej energii i czystego umysłu nie ma ? Ile godzin śpisz ? Do czego ta energia jest potrzebna ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano to jajecznica albo jakieś kanapki. Wieczorem zależy ci mnie najdzie, raz coś lekkiego, raz jakaś kiełbacha na ciepło, chyba, że obiad zjadłem później i dość syty, to nie jem kolacji. Zawsze jak ile godzin bym nie spał, to zawsze jestem niewyspany. Teraz jestem bez pracy to śpię po 9-10 godzin, ale jak pracowałem, to zwykle po 7-8. A czysty umysł to zawsze lepszy stan, niż zamulony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności