Skocz do zawartości

Aktywne Monitory Studyjne - TEMAT OGÓLNY


nismovsky

Rekomendowane odpowiedzi

Na szybko kilka slow na temat Focal Alpha80, ktore zagoscily u mnie od wczoraj. Swietne glosniki Hi-Fi, wszystko brzmi na nich fajnie, dobry basior, srednica dobrze wypelniona, wysokie zas (o dziwo!)

lekko schowane. Troche mnie to zaskoczylo, poniewaz z reguly studyjne paczki sa jasne i maja dosyc mocno wyeksponowany przelom srednicy z wysokimi, a tutaj jest na odwrot.. wtf? :huh:

 

Przez to szczegoly nie sa wyciagniete na sile, a podane subtelnie, czasami moze ich wrecz brakowac, jak ktos jest przyzwyczajony do bardziej surowego grania. Ogolnie sposob prezentacji jest

podobny do tego z HD600, czyli relaksujaco i wciagajaco, bez iskier na gorze, bardzo dobrze zbalansowany dzwiek i tyle.

 

Byc moze ten lagodny charakter jest spowodowany moim zrodlem, ktore wlasnie jest oszczedne na gorze, ocieplone i lagodne. Na dniach bede mial M-Dac-a, wiec porownam to i owo, i napisze

pare slow o tej konfrontacji.

 

Yamahy to akurat nie moje granie, ale sporo osób je chwali i słusznie. Ładnie wyglądają, mają mocną górę i dół, także jest to trochę granie V-ką (ale nadal z wieloma detalami). Pendragon miał jakieś Yamaszki prywatnie, a ja się nigdy nie przekonałem i zawsze były to tylko "gościnne występy" w moim przypadku ;)

 

Tylko prze bass-refleksie z tyłu należy pamiętać by nie stawiać ich tuż przy ścianie. Tutaj właśnie te 40-50 cm da im odpowiednią ilość powietrza.

Ja mam z gola inne spostrzezenia odnosnie Yamah, dla mnie graly dosc rowno, plasko, z mocno zaakcentowana srednica, ta wyzsza czasami potrafila zakluc, ale wysokie byly takie, jak trzeba. Z pamieci wydaje mi sie, ze mialy tez lepsza rozdzielczosc, niz w/w Focal-e, ale za to Alpha-y maja lepsze wypelnienie srednicy, bardziej kompletny sound i przez to sa bezpieczniejszym wyborem dla przecietnego Kowalskiego.

 

Ps.

Nismovsky, to raczej nie sa monitory dla Ciebie, a przynajmniej ja nie widze dla nich zastosowania w studiu, poniewaz one nie obnazaja wad realizacji, tylko pieknie graja kazda muzyke, klamczuchy jedne :D.

Edytowane przez PENDRAGON
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, że uparłem się na Alphy 65 :P

Odnośnie wrażeń odsłuchowych - musimy pamiętać o tym, że każdy z nas ma inną krzywą słyszenia oraz (co równie ważne) inne warunki odsłuchowe. Mi Yamahy kompletnie nie podeszły, mimo że nie narzekam na górę, choćby w moich ukochanych Etymoticach (wymieniłem im nawet filtry rozciągające wysokie tony bardziej niż stockowo).
Podczas testów tych Focali u kumpla (miał 50 i 65) słyszałem ich nienachalność i było to odczuwalne w porównaniu choćby do Fostexów PM841. Niemniej jednak, nie twierdziłbym, że nie podawały porównywalnej ilości detali.

 

Typowe monitory podczas odsłuchu mówią Ci tak: - "Ej, debilu! Tu masz błąd! Syczą Ci talerze, a bas się rozłazi! Popraw to i to natychmiast!!!"
W Focalach podczas słuchania słyszysz to" - "Zacna kompozycja, Milordzie. Chciałbym jednakowoż nadmienić, że są pewne rzeczy wymagające poprawek w kwestii talerzy i basu. Zechciałby Pan się temu przyjrzeć, sir?"

 

Żeby obrazowo to porównać (w jakimś wcześniejszym temacie kiedyś o tym pisałem): Yamahy (w wariancie 8") grały mi trochę jak V-kowe studyjne Beyerdynamic. Fostexy PM841 to było coś surowego na kształt Etymotic HF2/3/5, a Focale - zależnie od pomieszczenia - lawirowały pomiędzy Etami ER4, a Audeo na szarych filtrach.

 

Do studia realizacyjnego - owszem, Focale mogą być zbyt łagodne w podawaniu błędów (mimo, że nadal je podają). Zwłaszcza dla osób przyzwyczajonych do wybijających się kluczowych częstotliwości, w których słychać błędy. Sednem sprawy, moim zdaniem, jest tu nauczenie się brzmienia swoich monitorów i odpowiedniego nań reagowania. Dobrze że wyleczyłeś mnie z 8". Nie dalej jak wczoraj czytałem, że największe Alphy mają już nieco za dużo basu i trochę gorszą nad nim kontrolę, co wpływa potem na opinię o całym brzmieniu.

 

Rzecz w tym, że ja potrzebuję takich monitorów do studia PROJEKTOWEGO. By słyszeć kompozycję w odpowiedni sposób. Dlatego prawdopodobnie skończy się na zakupie 2 par: Fostex PM841 vs Focal Alpha 65 i jedne oddam w ciągu 14 dni ;)

 

W moim przypadku od poprawek i końcowego efektu zamawianych kawałków byli ludzie znacznie bardziej oblatani w realizacji ode mnie ;) Bo koniec końców i tak największą frajdę sprawia mi tworzenie, a nie ślęczenie nad miksem :P

 

PS. I tak sprzedasz je bez straty, gdybyś chciał je porzucić. Będzie masa chętnych (jeden już czeka - iMpus, jeśli się nie mylę). :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Fostex PM0.5n. Te z "d" brzmią już gorzej (inna konstrukcja - porównaj na google) i nie są tak obojętne wobec nie najlepszego ustawienia ;)
I owszem: moje są spięte z subwooferem PM-SUBn.

 

Bez suba, grają poprawnie, choć wiadomo - samego piekielnego dołu to one nie wyciągną :P A co do ceny używek to Grubbby kupił sobie swoje PM0.5n za mniej niż 800 zł chyba. To była dobra okazja. PM0.5d nie powinny być aż tyle warte z racji na ich gorsze brzmienie (to nie tylko moja opinia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi właśnie o te z otworami basowymi z przodu, czyli PM0,5n.

A te braki w basie, to tak jakbyś miał porównać do jakichś znanych słuchawek (np. Etymotic, może SHP9500, jeśli je znasz)?

Czy są bardzo wrażliwe na źródło - nie chodzi mi o jego jakość, a oddanie charakteru DAC/interfejsu/czegokolwiek innego co będzie podpięte;)?

Nadają się do słuchania każdej muzyki, czy jakieś gatunki są niestrawne na tych monitorach?

I jak wygląda sprawa z ustawieniem - zagrają w pełni możliwości mając zaraz za sobą ścianę, czy trzeba je jednak troche odsunąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas testów tych Focali u kumpla (miał 50 i 65) słyszałem ich nienachalność i było to odczuwalne w porównaniu choćby do Fostexów PM841. Niemniej jednak, nie twierdziłbym, że nie podawały porównywalnej ilości detali.

 

Typowe monitory podczas odsłuchu mówią Ci tak: - "Ej, debilu! Tu masz błąd! Syczą Ci talerze, a bas się rozłazi! Popraw to i to natychmiast!!!"

W Focalach podczas słuchania słyszysz to" - "Zacna kompozycja, Milordzie. Chciałbym jednakowoż nadmienić, że są pewne rzeczy wymagające poprawek w kwestii talerzy i basu. Zechciałby Pan się temu przyjrzeć, sir?"

No wlasnie o to mi chodzilo, one sa bardzo lagodne, kremowe, nie ma tutaj sladu agresji znanej z innych monitorow, takie czasoumilacze :D. W sumie za wczesnie na ocene ich brzmienia,

ale poki co uwazam, ze nie nadaja sie do studia, a juz na pewno nie dla amatora, predzej dla speca od "brudnej roboty", taki co ma tysiace godzin za konsoleta :P.

 

Wedlug mnie dobry monitor studyjny to taki, ktory pokazuje kazde niedociagniecie, kazdy blad realizatorski, nawet kosztem komfortowego odsluchu, bo jak sam wiesz Nismovsky, dobry monitor

to zly monitor.

 

Jaki byl slogan Yamaha-y NS10, brzmialo to mnie wiecej tak - "Jak material zabrzmi dobrze na NS10-kach, to tak bedzie brzmial wszedzie, jak bedzie skopany, to gdzie indziej tez bedzie skopany" :D.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, i dlatego warto mieć 2 pary - krytyczną i spokojną :P bo z mocno wytykającymi błędy nie da się na dłuższą metę pracować. Poza tym, w tym budżecie to i tak pełno kompromisów jest ;)
Co do NS-10 to nie był to ich slogan, a ogólna opinia realizatorów. Co ciekawe, ten model nie był z założenia monitorem studyjnym, a zwykłym głośnikiem hi-fi. Trochę przypadkiem trafił do pro-audio i stał się legendą (warto o tym poczytać w necie - fajna historia). Słuchałem ich w jednym studio i faktycznie oddają ładnie błędy realizacyjne, ale właśnie nie są ani równe w brzmieniu, ani natarczywe. Także to w sumie dziwne, że niemonitorowe granie stało się kultowym graniem w studiach realizacyjnych i nagraniowych :P

 

Odnośnie zasady "dobry monitor to zły monitor" to zgodzę się i nie zgodzę zarazem :P Znam klasowe modele monitorów za grubą kasę, które mają "focalową tendencję" do nie rzucania błędami w ryj, a są bardzo cenione. Ale fakt - im gorzej się na monitorze słucha muzyki, tym często lepiej wyłapuje się błędy. Wyjątkiem (ze znanych mi do tej pory modeli) są Focal SM9, Adam S3X oraz polskie APS Aeon.

 

Dla mnie najważniejszą zasadą w pracy nad materiałem audio jest nauczenie się brzmienia swoich monitorów.

 

Ciekaw jestem Twojej opinii po podpięciu ich do innego źródła B)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@iMpus - a czytałeś jakie źródło ma Pendragon? ;) Ma dokładnie takie, jakie opisał w graniu Focali, także spokojnie :P Zasadniczo monitory są mocno podatne na źródło, więc może w tym tkwi kwestia ich grania? Mnie akurat niepokoi w 80-tkach tylko kwestia dużego woofera do niezbyt wielkiego pokoju, stąd wolę 65, bo nie będę słuchał raczej z odległości większej niż 150-200 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to jego matrix jest wersją na sabre, opisywany jako dość ostry.

 

Ja mam zamiar słuchać i siedząc przy biurku i siedząc w dalszej odległości. Tutaj ten bas może faktycznie przeszkadzać tak jak pisałem Ci n sb - takie opinie się często powtarzały :P

Edytowane przez iMpus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie tutaj jest paradoks, bo nie ma nic wspolnego z ostroscia, jest lagodny, jak baranek :D. Takze IMpus spokojnie, jestem niemal w 99% pewny, ze z innym zrodlem zagra to inaczej,

mniej Sennheiser-owo, a bardziej otwarcie w stylu Beyer-ow ;).

Edytowane przez PENDRAGON
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybko kilka slow na temat Focal Alpha80, ktore zagoscily u mnie od wczoraj. Swietne glosniki Hi-Fi, wszystko brzmi na nich fajnie, dobry basior, srednica dobrze wypelniona, wysokie zas (o dziwo!)

lekko schowane. Troche mnie to zaskoczylo, poniewaz z reguly studyjne paczki sa jasne i maja dosyc mocno wyeksponowany przelom srednicy z wysokimi, a tutaj jest na odwrot.. wtf? :huh:

 

Przez to szczegoly nie sa wyciagniete na sile, a podane subtelnie, czasami moze ich wrecz brakowac, jak ktos jest przyzwyczajony do bardziej surowego grania. Ogolnie sposob prezentacji jest

podobny do tego z HD600, czyli relaksujaco i wciagajaco, bez iskier na gorze, bardzo dobrze zbalansowany dzwiek i tyle.

 

Byc moze ten lagodny charakter jest spowodowany moim zrodlem, ktore wlasnie jest oszczedne na gorze, ocieplone i lagodne. Na dniach bede mial M-Dac-a, wiec porownam to i owo, i napisze

pare slow o tej konfrontacji.

 

U mnie także od wczoraj zagościły nowe monitorki, a mianowicie Focale Alpha 65, mam sobą jedynie kilka godzin odsłuchu, ale śmiało mogę powiedzieć, że tutaj nie słyszę takiego problemu.

Na początku trochę 'zmulały', bo to w końcu 6.5", ale po paru godzinach grania jest zdecydowanie soczyście i po prostu wybornie :) Wyeksponowana jest średnica, brzmienie jest bardzo zbalansowane.

Co do źródła, to po prostu komputer ze Steinbergiem UR22.

Tak więc jeśli chciałeś czegoś takiego to raczej powinieneś celować w 65-ki, chociaż wiadomo, że to raczej osobiste wrażenia i nasze pomieszczenia się zapewne sporo różnią :)

Napiszę coś więcej po porządnym wygrzaniu jeśli usłyszę jakieś zmiany..

 

Tymczasem - mógłbyś napisać coś o JBL-ach z serii LSR? Jak porównałbyś je z Twoimi 80-kami? Pytam, bo jestem ciekawy jak wypadłyby w porównaniu do moich 65-ek, bo zastanawiałem się też nad nimi, ale ostatecznie wziąłem Focale ze względu na przednie porty basowe i podobno są zdecydowanie mniej wybredne jeśli chodzi o akustykę pomieszczenia.

Edytowane przez beybus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, czy słuchał może ktoś Edifier'ów R2600 i Fostex'ów PM0.5n? Czy zamiana Edifierków na Fostexy miała by sens? Źródłem jest SMSL Sanskrit z zasilaczem Tomanka.

 

Czy może lepszą opcją była by zmiana całego sprzętu na Focusrite Scarlett 2i2 i Fostex PM0.5n lub inne monitory?

Edytowane przez bartek2525
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U mnie także od wczoraj zagościły nowe monitorki, a mianowicie Focale Alpha 65, mam sobą jedynie kilka godzin odsłuchu, ale śmiało mogę powiedzieć, że tutaj nie słyszę takiego problemu.

Na początku trochę 'zmulały', bo to w końcu 6.5", ale po paru godzinach grania jest zdecydowanie soczyście i po prostu wybornie :) Wyeksponowana jest średnica, brzmienie jest bardzo zbalansowane.

Co do źródła, to po prostu komputer ze Steinbergiem UR22.

Tak więc jeśli chciałeś czegoś takiego to raczej powinieneś celować w 65-ki, chociaż wiadomo, że to raczej osobiste wrażenia i nasze pomieszczenia się zapewne sporo różnią :)

Napiszę coś więcej po porządnym wygrzaniu jeśli usłyszę jakieś zmiany..

 

Tymczasem - mógłbyś napisać coś o JBL-ach z serii LSR? Jak porównałbyś je z Twoimi 80-kami? Pytam, bo jestem ciekawy jak wypadłyby w porównaniu do moich 65-ek, bo zastanawiałem się też nad nimi, ale ostatecznie wziąłem Focale ze względu na przednie porty basowe i podobno są zdecydowanie mniej wybredne jeśli chodzi o akustykę pomieszczenia.

 

Ale to nie pierwsze moje monitory na 8-mio calowym wooferze, wiec doskonale zdaje sobie sprawe z zalet i wad, przy tej wielkosci przetwornika. Poza tym, tutaj nie chodzi o zamulanie basem, tylko o zaokraglony/lekko wycofany przekaz w pasmie wyzszym srednim i wysokim, gdzie brakuje nieco surowosci wybrzmien, oraz lepszego eksponowania szczegolow.

 

J/w pisalem, we wtorek/srode powinienem miec nowe zrodlo, wiec licze na to, ze zmiany pojda w dobrym kierunku, aczkolwiek jezeli nie, to i tak raczej zostana na dluzej, poniewaz calosciowo brzmienie mi bardzo odpowiada, a w tym budzecie nie mam wiekszych zastrzezen.

 

LSR308 mialem bardzo krotko, gdyz zupelnie mi nie podeszly, glownie przez twarde/natarczywe brzmienie, czestokroc meczace przy dluzszych odsluchach. Dzwiek wydawal mi sie zbity, szklisty, bardzo surowy, studyjny, mniej wyrafinowany, hmm... Hi-Fi?!

 

Zdecydowanie wolalbym HS8/80, ktore mialy wieksza swobode, separacje i mimo zywszego srednio-wyzszego pasma, oraz gorszego wypelnienia nizszego srodka, dalo sie na nich sluchac wiekszosc gatunkow muzycznych, bez uczucia atakowania dzwiekiem, jak mialo to miejsce w JBL-ach.

 

Bardzo dobrze zrobiles wybierajac Focal-e, to super glosniki w tych pieniadzach, ale warunek jest taki, trzeba zapewnic im nieutralne/jasne i szczegolowe zrodlo, wtedy zagraja kulturalnym i bogatym dzwiekiem, i co najwazniejsze, pomimo ich "studyjnego" rodowodu, potrafia dac sporo przyjemnosci ze sluchania wszelakiej muzyki :).

Edytowane przez PENDRAGON
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Widzisz, i dlatego warto mieć 2 pary - krytyczną i spokojną :P bo z mocno wytykającymi błędy nie da się na dłuższą metę pracować. Poza tym, w tym budżecie to i tak pełno kompromisów jest ;)

Co do NS-10 to nie był to ich slogan, a ogólna opinia realizatorów. Co ciekawe, ten model nie był z założenia monitorem studyjnym, a zwykłym głośnikiem hi-fi. Trochę przypadkiem trafił do pro-audio i stał się legendą (warto o tym poczytać w necie - fajna historia). Słuchałem ich w jednym studio i faktycznie oddają ładnie błędy realizacyjne, ale właśnie nie są ani równe w brzmieniu, ani natarczywe. Także to w sumie dziwne, że niemonitorowe granie stało się kultowym graniem w studiach realizacyjnych i nagraniowych :P

 

Odnośnie zasady "dobry monitor to zły monitor" to zgodzę się i nie zgodzę zarazem :P Znam klasowe modele monitorów za grubą kasę, które mają "focalową tendencję" do nie rzucania błędami w ryj, a są bardzo cenione. Ale fakt - im gorzej się na monitorze słucha muzyki, tym często lepiej wyłapuje się błędy. Wyjątkiem (ze znanych mi do tej pory modeli) są Focal SM9, Adam S3X oraz polskie APS Aeon.

 

Dla mnie najważniejszą zasadą w pracy nad materiałem audio jest nauczenie się brzmienia swoich monitorów.

 

Ciekaw jestem Twojej opinii po podpięciu ich do innego źródła B)

 

Fakt, z NS10 to jest niezła historia. Ale może właśnie dlatego, że _nie_są_ liniowe - to są tak popularne, zwłaszcza jako drugie albo trzecie monitory. Ps. Swoją drogą, ile ja się ludziom natłumaczyłem, że NS1000 to nie jest takie proste "rozwinięcie" NS10 i, że "nie, nie pomyliła mi się ilość zer" ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nismo, słuchałeś tych fostex pm-1 mkii ? Jaką one mają charakterystykę?

 

"Their sound can best be described as very tight and punchy, with a nice smooth high end." - Takak góra by mi pasowała :P

Edytowane przez minczin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko z nimi jest okej. Bardzo fajne granie - zgodne z zacytowanym tekstem (tylko pamiętaj, że źródło też musi być neutralne). To takie rozwinięcie PM0.5n (bo większy woofer), ale już nie pamiętam czy to PM-1 czy PM-2 miały minimalny szum własny, słyszalny z bliskiej odległości. Nadal mniejszy niż konsumenckie, ale większy niż inne monitory tej klasy. A może to był problem z MK I i stąd wypuszczono MK II?

 

Poza tym - bardzo udane monitory. Coś ostatnio obrodziło w Fostexy na Allegro/OLX :D

PS. Ta oferta z "Okazji z Allegro" to dodatkowy argument dla tych, którzy chcą zbić cenę na wiszących już wcześniej PM0.5n oraz PM0.4n, więc powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@grubbby - No spóźniłeś się, ale Mayster je wziął, więc jakby na coś narzekał to daj mu znać na PM - może Ci odsprzeda? ;)
@marcinz - pięknie wyglądają (i ta Scarlett na dole), gratulacje! :D ja myślałem kiedyś o APS Aeon ale nie mam jak ich dłużej posłuchać...

Edytowane przez nismovsky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie też grają, właśnie leci Talk Talk - Spirit of Eden w 24/96 :wub: A Scarlett to ogólenie fajna zabawka jest, na Linuksie działa zaraz po podpięciu, zero problemów. Do wyjść RCA podpiąłem jescze Objective2 (impedancja wyjściowa dziurki w 2i4 to ~10 Ohm, za dużo do CIEMów) a jak mi się kiedyś gramofonu zachce to też go sobie podepnę do jednego z wejść liniowych :)

 

Kolejnymi etapami zabawy będzie pożyczenie mikrofonu pomiarowego, pomiary w REW i lekka adaptacja akustyczna pomieszczenia.

Edytowane przez marcinz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyły mi się lajki, ale potwiedzam - Scarlett są świetnymi interfejsami/DACami. Niestety, sporo osób ich unika "bo nie robię muzyki to po co mi wejścia mikrofonowe i w ogóle na co mi sprzęt studyjny?".

 

Nie wiedzą, co tracą :P

 

Co do adaptacji to już ciesz się, że masz skosy. To wiele ułatwia. Najważniejsze są zawsze pierwsze odbicia i rogi + sufit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównywałem jeszcze grania na słuchawkach a Fiio do głośników nie podepnę bo nie mam kabla minijack > 2xXLR ;)

 

edit:

Ok, posłuchałem trochę na słuchawkach (pro 330v2 i mocno modowanych T50RP).

Scarlett 2i4 > 2xRCA - minijack > Objective2 vs. Fiio X5 > minijack - minijack > Objective2.

 

Szczerze mówiąc trudno mi wyłapać jakieś znaczne różnice, fiio na pewno gra trochę "cieplej" ale nie wiem czy w teście ABX bym rozróżnił te dwa źródła po podpięciu do O2 :) Zaznaczam, że jestem raczej audiosceptykiem i nie wierzę w wielkie różnice między poprawnie skonstruowanymi DACami i wzmacniaczami.

Edytowane przez marcinz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności