Test słuchawek Oppo PM-3

[Jaworrr]

Też macie czasami taki uczucie jakby przytkania uszu przy zakładaniu PM-3? Nie chodzi o sam efekt odizolowania, ale fizyczny nacisk na bębenki.

 

Zbliżony efekt miałem przy zakładaniu Audeze EL-8

[Lord Rayden]

W sumie nie zauważyłem. Doba izolacja ? Ciśnienie ?

[Jaworrr]

Raczej ciśnienie.

Izolacja całkiem ok swoją drogą, na podobnym poziomie co momki M2.

[Teti]

Miałem tak jak pierwszy raz założyłem Alpha Dogi ogólnie na początku obcowania z nimi. Tam izolacja jest chyba najlepsza z możliwych przy pm 3 nie zauważyłem tego ale to może przez to że teraz nie zauważam nic jak zakładam alphy.

Generalnie wiem o co ci chodzi to ciśnienie zniknie z czasem w sensie ze się przyzwyczaisz

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez Teti

[Adam 76]

Wlasnie, moim skromnym zdaniem tez cos podobnego odczuwalem jak kolega wyzej napisal plus jak dla mnie to one troche za mocny maja ten docisk i nie wiem czy na jakis nerw nad uchem heh mi uciskaly czy jakies inne naczynie ale kurde no cos zaczynalo napieprzac mnie w tym miejscu. No ale to tak odnoszac sie tylko do sily nacisku bo sam dzwiek to klasa, zwlaszcza wokal jest piekny i niesie ogrom emocji, wlasnie na pm3. Nie wiem czy to ja mam duzy globus czy cos uszkodzone na uchem ale nie moge z nimi dlugo bez bolu wytrzymac a szkoda bo tak wybor bylby oczywisty.

[Jaworrr]

Na headfi czytałem, że ludzie je rozciągają, na kilka godzin czy nocy? założyć na coś szerszego trochę niż głowa:). Nie wiem na ile to jest skuteczne, faktycznie pm-3 mają zdecydowany nacisk, po ok 2 tygodniach się przyzwyczaiłem i jest ok.

Odnośnie tego rozciągania, to nie wiem czy nie lepiej byłoby ręcznie rozgiąć trochę pałąk. A jak się złamie... to będą skrzydełka jak w ath

[Adam 76]

No wlasnie mialem je kilka dni na uzyczeniu ze sklepu i nie kombinowalem z rozciaganiem ale moim zdaniem tego palaka nie da sie rozgiac, to dziadostwo jest z czegos dobrze przygotowanego zrobione i ten nacisk zostanie, chinczycy chyba maja bardzo male glowy stad ten pierunski ucisk. Moze w nastepnych sluchawkach to zmniejsza bo faktycznie na zachodnich forach ludki tez pisza ze za duza maja sile docisku.

[adriano2510]

No wlasnie mialem je kilka dni na uzyczeniu ze sklepu i nie kombinowalem z rozciaganiem ale moim zdaniem tego palaka nie da sie rozgiac, to dziadostwo jest z czegos dobrze przygotowanego zrobione i ten nacisk zostanie, chinczycy chyba maja bardzo male glowy stad ten pierunski ucisk. Moze w nastepnych sluchawkach to zmniejsza bo faktycznie na zachodnich forach ludki tez pisza ze za duza maja sile docisku.

Ciekawe...jak dla mnie jest bardzo komfortowo i nic nie uciska. Może docisk jest mocniejszy niż w takich k550, gdzie dosłownie przy każdym gwałtowniejszym ruchu zsuwają się z głowy, imo w pm3 jest idealnie - dobrze się trzymają na głowie i nie czuję dyskomfortu. Skoro marudzicie na PM-3 to aż boję się pomyśleć co byście powiedzieli na ATH-MSR7

Edytowane 9 Kwietnia 2016 przez adriano2510

[Lord Rayden]

Tak. 7ki to imadełka plastikowe.

[Adam 76]

A je tez mialem i dokladnie jest tak jak piszecie, gowno cisnie plastikiem w leb okrutnie, i wlasnie docisk niby podobny do oppo ale w oppo ten material jednak daje duuuuzo lepszy komfort. A co do oppo pm 3 nie ma sie co czarowac, maja silny docisk i tyle, jeden to zaakceptuje drugi nie.

[Perul]

Czy ktoś się orientuje jak w gniazdku PM3 są wprowadzone piny do masy? Chodzi mi o zrobienie kabla zbalansowanego.

[panpromek666]

Pałąk w PM3 da się rozgiąć, ale trzeba go z wyczuciem prawie wyprostować...

[kommel]

Czy ktoś się orientuje jak w gniazdku PM3 są wprowadzone piny do masy? Chodzi mi o zrobienie kabla zbalansowanego

 

http://forum.mp3store.pl/topic/130301-jimmi-dragon-custom-cables/page-8

post nr 153

[gentillo]

Witam. Nie jestem rasowym audiofilem. Lubię po prostu dobry dźwięk w słuchawkach. Jakiś czas temu udało mi się w okazyjnej cenie zakupić te słuchawki. Generalnie jestem zadowolony, ale... To "ale" chciałbym skonsultować. Nie wiem czy mój słuch się już rozjechał czy te słuchawki po prostu tak mają. W czym problem? Gatunki muzyczne których słucham najczęściej to mocny rock, metal, sludge, new metal, hard core. Z drugiej strony bardzo dużo jazzu, acid jazzu, fusion. Jeśli chodzi o jazzową stronę nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Grają jak dla mnie bajecznie. Niestety jest problem jeśli chodzi o mocniejszą muzę. Co ciekawe to też zależy od tego jak nagranie jest zrealizowane. Przechodząc do sedna, jeśli utwór jest tak zwaną ścianą dźwięku to najczęściej bardzo mocno gubi się góra. Talerze są ledwo wyczuwalne. Z drugiej strony podobnie ale w mniejszym stopniu minimalizowana jest sama perkusja i linia basu. A np partie gitarowe zaczynają brzmieć trochę, że tak powiem zgrzytliwie. Pojawia się w tym wszystkim jakiś chaos. Mój główny napęd to smartfon z naprawdę dobrym (jak na smartfony) torem dźwiękowym (przetwornik i wzmacniacz Ess Sabre), wg recenzji z brzmieniem porównywalnym do dx80. (nie jestem w stanie tego zweryfikować bo nigdy nie słuchałem tego grajka). Odtwarzacz Tidal w jakości hi-fi. Mam równie sennheiser in-ear. I choć tam sygnatura dźwieku jest inna to podobny efekt nie występuje. Przy testach na dacu podpiętym do kompa PM-3 zachowują się podobnie więc zakładam, że to ich charakter daje taki właśnie efekt. Główne pytanie jest takie: czy one tak mają, czy mój słuch już nieodomaga po latach słuchania zbyt głośnej muzyki na słabiej jakości sprzęcie?

 

Wysłane z mojego X900+ przy użyciu Tapatalka

[Jaworrr]

...jeśli utwór jest tak zwaną ścianą dźwięku to najczęściej bardzo mocno gubi się góra. Talerze są ledwo wyczuwalne. Z drugiej strony podobnie ale w mniejszym stopniu minimalizowana jest sama perkusja i linia basu. A np partie gitarowe zaczynają brzmieć trochę, że tak powiem zgrzytliwie. Pojawia się w tym wszystkim jakiś chaos...

 

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś.

Również słucham mocniejszej muzyki i jakość nagrania ma tutaj ogromne znaczenie, ściana dźwięku to ściana dźwięku. Jednocześnie jednak trzeba powiedzieć, że PM-3 są wybaczające, i większość nagrań będzie brzmiała na nich dobrze. I te starsze niedomagające piwniczne nagrania, i te nowsze loudnessowe nagrania.

 

ps. co to za telefon z ess sabre?

[gentillo]

Co do telefonu to LeTV Max. A co do słuchawek, to byłem ostatnio w MM i na półce stały Sony MDR-1a. Postanowiłem podlaczyc do grajka. I uderzyło mnie jak inaczej (wyraźniej) brzmi to czego w PM-3 przy tym rodzaju muzyki prawie nie słychać.

 

Wysłane z mojego X900+ przy użyciu Tapatalka

[lolomanolo]

Witam. Nie jestem rasowym audiofilem. Lubię po prostu dobry dźwięk w słuchawkach. Jakiś czas temu udało mi się w okazyjnej cenie zakupić te słuchawki. Generalnie jestem zadowolony, ale... To "ale" chciałbym skonsultować. Nie wiem czy mój słuch się już rozjechał czy te słuchawki po prostu tak mają. W czym problem? Gatunki muzyczne których słucham najczęściej to mocny rock, metal, sludge, new metal, hard core. Z drugiej strony bardzo dużo jazzu, acid jazzu, fusion. Jeśli chodzi o jazzową stronę nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Grają jak dla mnie bajecznie. Niestety jest problem jeśli chodzi o mocniejszą muzę. Co ciekawe to też zależy od tego jak nagranie jest zrealizowane. Przechodząc do sedna, jeśli utwór jest tak zwaną ścianą dźwięku to najczęściej bardzo mocno gubi się góra. Talerze są ledwo wyczuwalne. Z drugiej strony podobnie ale w mniejszym stopniu minimalizowana jest sama perkusja i linia basu. A np partie gitarowe zaczynają brzmieć trochę, że tak powiem zgrzytliwie. Pojawia się w tym wszystkim jakiś chaos. Mój główny napęd to smartfon z naprawdę dobrym (jak na smartfony) torem dźwiękowym (przetwornik i wzmacniacz Ess Sabre), wg recenzji z brzmieniem porównywalnym do dx80. (nie jestem w stanie tego zweryfikować bo nigdy nie słuchałem tego grajka). Odtwarzacz Tidal w jakości hi-fi. Mam równie sennheiser in-ear. I choć tam sygnatura dźwieku jest inna to podobny efekt nie występuje. Przy testach na dacu podpiętym do kompa PM-3 zachowują się podobnie więc zakładam, że to ich charakter daje taki właśnie efekt. Główne pytanie jest takie: czy one tak mają, czy mój słuch już nieodomaga po latach słuchania zbyt głośnej muzyki na słabiej jakości sprzęcie?

 

Wysłane z mojego X900+ przy użyciu Tapatalka

 

Wydaje mi się, po prostu wcześniej słuchałeś muzyki na słuchawkach, które grają mniejszą, lub większą V. Wczoraj pierwszy raz słuchałem pm3 z meizu pro 5 i o ile wysokie są rzeczywiście delikatnie wycofane to w średnich i niskich jest moim zdaniem mega równo. Te gitary o których wspominasz to właśnie tony średnie bardziej wyeksponowane niż może jesteś do tego przyzwyczajony, a jeśli dodać do tego realizację nagrań...

Mnie te słuchawki absolutnie kupiły, teraz ja jakimś cudem muszę je kupić . Jedyne mankamenty jakie w nich zauważyłem, to właśnie delikatnie przygaszona góra i scena - dźwięk dochodzi z lewej i z prawej, ale pustka z przodu. Możlwe, że z tą sceną to przez to, że byłe świerze z pudła, bo wg recenzji grają fajnie głębią.

Wydaje mi się, że mogą mieć dobrą synergię z Ican'ami od ifi które juz posiadam, bo wbudowany w nie crossfed świetnie poprawia scene i delikatnie podbija wysokie.

[gentillo]

 

Witam. Nie jestem rasowym audiofilem. Lubię po prostu dobry dźwięk w słuchawkach. Jakiś czas temu udało mi się w okazyjnej cenie zakupić te słuchawki. Generalnie jestem zadowolony, ale... To "ale" chciałbym skonsultować. Nie wiem czy mój słuch się już rozjechał czy te słuchawki po prostu tak mają. W czym problem? Gatunki muzyczne których słucham najczęściej to mocny rock, metal, sludge, new metal, hard core. Z drugiej strony bardzo dużo jazzu, acid jazzu, fusion. Jeśli chodzi o jazzową stronę nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Grają jak dla mnie bajecznie. Niestety jest problem jeśli chodzi o mocniejszą muzę. Co ciekawe to też zależy od tego jak nagranie jest zrealizowane. Przechodząc do sedna, jeśli utwór jest tak zwaną ścianą dźwięku to najczęściej bardzo mocno gubi się góra. Talerze są ledwo wyczuwalne. Z drugiej strony podobnie ale w mniejszym stopniu minimalizowana jest sama perkusja i linia basu. A np partie gitarowe zaczynają brzmieć trochę, że tak powiem zgrzytliwie. Pojawia się w tym wszystkim jakiś chaos. Mój główny napęd to smartfon z naprawdę dobrym (jak na smartfony) torem dźwiękowym (przetwornik i wzmacniacz Ess Sabre), wg recenzji z brzmieniem porównywalnym do dx80. (nie jestem w stanie tego zweryfikować bo nigdy nie słuchałem tego grajka). Odtwarzacz Tidal w jakości hi-fi. Mam równie sennheiser in-ear. I choć tam sygnatura dźwieku jest inna to podobny efekt nie występuje. Przy testach na dacu podpiętym do kompa PM-3 zachowują się podobnie więc zakładam, że to ich charakter daje taki właśnie efekt. Główne pytanie jest takie: czy one tak mają, czy mój słuch już nieodomaga po latach słuchania zbyt głośnej muzyki na słabiej jakości sprzęcie?

 

Wysłane z mojego X900+ przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi się, po prostu wcześniej słuchałeś muzyki na słuchawkach, które grają mniejszą, lub większą V. Wczoraj pierwszy raz słuchałem pm3 z meizu pro 5 i o ile wysokie są rzeczywiście delikatnie wycofane to w średnich i niskich jest moim zdaniem mega równo. Te gitary o których wspominasz to właśnie tony średnie bardziej wyeksponowane niż może jesteś do tego przyzwyczajony, a jeśli dodać do tego realizację nagrań...

Mnie te słuchawki absolutnie kupiły, teraz ja jakimś cudem muszę je kupić . Jedyne mankamenty jakie w nich zauważyłem, to właśnie delikatnie przygaszona góra i scena - dźwięk dochodzi z lewej i z prawej, ale pustka z przodu. Możlwe, że z tą sceną to przez to, że byłe świerze z pudła, bo wg recenzji grają fajnie głębią.

Wydaje mi się, że mogą mieć dobrą synergię z Ican'ami od ifi które juz posiadam, bo wbudowany w nie crossfed świetnie poprawia scene i delikatnie podbija wysokie.

Być może będę sprzedawał w najbliższym czasie.

 

Wysłane z mojego X900+ przy użyciu Tapatalka

[lolomanolo]

W prawdzie mam już dobrą ofertę, ale daj znać na pw jak się zdecydujesz.

A wracając jeszcze do Twojego problemu, wydaje mi się, że miałem coś podobnego z fidelio L2. W swojej cenie słuchawki co najmniej bardzo dobre i świetnie wykonane, ale mają moim zdaniem podbite wysokie średnie do tego stopnia, że niektórych kawałków nie dało się słuchać głośno właśnie przez rzężenie gitar, które przykrywa resztę dźwięków. Testowałem te same kawałki z pm3 i jest już lepiej.

Tu wszystko jest coś za coś, jeśli kawałek jest tak nagrany, że ma za bardzo wyeksponowane gitary to lepiej będzie grać na V słuchawkach, ale za to stracą na tym instrumenty grające w paśmie średnich częstotliwości i przede wszystkim wokale, które w pm3 są najlepsze jakie do tej pory słyszałem.

[hibi]

Dlatego większość słuchawek marketowych to Vki pod obecny trend loudnesowy.

[Adam 76]

Zdecydowanie w oppo pm3 njlepsze i najwieksze wrazenie robi srednica.Zeby nie ta wyraznie wycofana gora byloby cudnie, no nad uciskiem na glowe juz nie bede sie znecal...jednsk do najbardziej komfortowych sluchawek to im daleko, m.in. przez ta przewalona sile nacisku.

[Lord Rayden]

MSR7 miałeś ? Te to cisną...

[Adam 76]

Mialem, mialem, tak, to jest dopiero dramat dla glowy, wrecz jakas kpina, zeby takie imadla sprzedawac i jeszcze ten ucisk plastkiu, bezcenne...

[lolomanolo]

Mnie oppo w ogóle nie cisnęły, a dzbanek mam niemały.

[Jaworrr]

Kwestia przyzwyczajenia, dzisiaj mnie też nie cisną. Ale jak je kupiłem to gadałem inaczej:)