elemeledudek Opublikowano 3 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2015 Ja posłuchałem sobie dwóch płyt naszego rodzimego zespołu Believe i musze przyznac że brzmi to wyjatowo przyjemnie. Polecam, bo i muzycznie jest świetnie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2015 Soilwork - The Ride Majestic. Mówiąc krótko - wysadza z laczków i zostawia z opadem szczęki.Faktycznie super brzmi płytka, mimo że kompresja spora to nie słychać tego Wysłane z mojego XT1032 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 3 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2015 Soilwork - The Ride Majestic. Mówiąc krótko - wysadza z laczków i zostawia z opadem szczęki.Faktycznie super brzmi płytka, mimo że kompresja spora to nie słychać tego Kolejny argument przeciwko ślepo wierzącym w DR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2015 Soilwork - The Ride Majestic. Mówiąc krótko - wysadza z laczków i zostawia z opadem szczęki.Faktycznie super brzmi płytka, mimo że kompresja spora to nie słychać tego Kolejny argument przeciwko ślepo wierzącym w DR Ja w to już dawno wierzyć przestałem i traktuję jako ciekawostkę, bo mnóstwo kapitalnie brzmiących albumów u mnie oscyluje w okolicy 6-7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 3 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2015 Kto mówi o wierze? Jasna sprawa że muzyce rokowej/metalowej DR nie będzie wysokie a wystarczy że będzie odpowiedni poziom głośności - brak kompresji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gelson Opublikowano 4 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2015 Kjetil Bjornstad - "Floating", oraz albumy z serii "Nature Concertos" - FIM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elemeledudek Opublikowano 4 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2015 Kjetil Bjornstad - "Floating", oraz albumy z serii "Nature Concertos" - FIM A co, ze kicha totalna czy że dobrze brzmią? Na literkach oszczedzasz czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eremco Opublikowano 4 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2015 (edytowane) Kjetil Bjornstad - "Floating", oraz albumy z serii "Nature Concertos" - FIM A co, ze kicha totalna czy że dobrze brzmią? Na literkach oszczedzasz czy jak? Ketil Bjornstad - "Floating", wg mnie brzmi bardzo dobrze. Edytowane 4 Listopada 2015 przez eremco 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gelson Opublikowano 5 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2015 Kjetil Bjornstad - "Floating", oraz albumy z serii "Nature Concertos" - FIM A co, ze kicha totalna czy że dobrze brzmią? Na literkach oszczedzasz czy jak? "Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy" - brzmią rewelacyjnie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 15 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2015 Nie pamiętam czy wrzucałem. Chyba mój ulubiony album elektroniczny, a na pewno najlepiej zrealizowany. Mój benchmark:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 17 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 (edytowane) Potwierdzam. Kari Bremnes ma bardzo dobre realizacje Ciężko mi znaleźć w Wimpie równie dobrze nagrane płyty... Patricia Barber Edytowane 17 Listopada 2015 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert73 Opublikowano 25 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 Unholy "Rapture"(1998) psychodelic doom z Finlandii , ładnie podany bas i wysokie, wyraźne bez kompresji , polecam bo i kapela zacna w swoim gatunku . słaba jakość ale i tak słychać że nagrane jest oki . http://dr.loudness-war.info/album/view/18178 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 25 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 (edytowane) nawet nie potrzebuje mierzyć DR dla jego albumów są genialne Diagnostic, Illusions Edytowane 25 Listopada 2015 przez hibi 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert73 Opublikowano 25 Listopada 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2015 (edytowane) Hibi to świetna muza co wstawiłeś Ja mam za to Disillusion " Gloria" kapitalna muza ,ale realizacja to skandaliczna kompresja i przestery, pierwszy numer np. spokojny wstęp po minucie wchodzą gitary .....totalny przester basu , perki i gitar ,słychać trzaski i pierdy Posłuchajcie , szkoda gadać . http://dr.loudness-war.info/album/view/24929 Edytowane 25 Listopada 2015 przez Robert73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 8 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2015 Nie rozumiem, niby Foo Fighters zrobili jakiś dokument o studiu nagraniowym, potem serial o różnych studiach,a ich najnowszej epki nie da się słuchać. Bardzo chciałem, ale się nie da. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 31 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2015 5/5* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert73 Opublikowano 2 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Realizacyjnie nie gorzej niż nowy Opeth , dobry progresywny metal . http://dr.loudness-war.info/album/view/90453 Porządna produkcja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robhaal Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 Nie wiem gdzie można by zadać takie pytanie (to zadam tutaj): Dlaczego tak ciężko jest zrealizować nagranie talerzy perkusji? W miarę poprawnie brzmią tylko na solówkach i to nie zawsze. Zazwyczaj brzmią jak jakieś cienkie blaszki. Przecież perkusję nagrywa się osobno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 Nie wiem gdzie można by zadać takie pytanie (to zadam tutaj): Dlaczego tak ciężko jest zrealizować nagranie talerzy perkusji? W miarę poprawnie brzmią tylko na solówkach i to nie zawsze. Zazwyczaj brzmią jak jakieś cienkie blaszki. Przecież perkusję nagrywa się osobno... Też się nad tym zastanawiałem często. Może przy słabym sprzęcie zbyt krzykliwie to brzmi, kłuje po uszach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 Co dokładniej przez to rozumiesz? Podrzuć może jakieś przykłady. Na pewno nie jest to kwestia słuchawek? Jakiego formatu kompresji używasz? Wysokie tony najbardziej tracą w przypadku słabych mp3.Trudno by mi nawet wymienić wszystkie albumy których słucham ze świetnie zrealizowaną perkusją. I to praktycznie w każdym gatunku.Jednym z faworytów jest album Om - Advaitic Songs. Kawał porządnie brzmiących garów Najbardziej chyba podoba mi się stereofonia, każdy element perkusji posiada swoje miejsce na scenie. Przejścia przez to brzmią bardzo efektownie. Stopa ma odpowiedni impakt, pięknie i bogato wybrzmiewające blachy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suszec Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 (edytowane) Nie wiem gdzie można by zadać takie pytanie (to zadam tutaj): Dlaczego tak ciężko jest zrealizować nagranie talerzy perkusji? W miarę poprawnie brzmią tylko na solówkach i to nie zawsze. Zazwyczaj brzmią jak jakieś cienkie blaszki. Przecież perkusję nagrywa się osobno... Perkusja to jeden z trudniejszych instrumentów w nagrywaniu, a potem miksowaniu. Dlaczego? 1. Perkusja jest cholernie głośna. Głośna czyli niesie ze sobą duuużo energii, która odbija się po pomieszczeniu w postaci fal dźwiękowych. Jeśli pomieszczenie nie jest przemyślane akustycznie to częstotliwości wzajemnie się znoszą i ostatecznie robi się bałagan, a trzeba mieć na uwadze to, że każdy element zestawy perkusyjnego gra w dosyć szerokim zakresie częstotliwości i posiada dużo przydźwięków i rozmaitych tonów. Najlepszymi przykładami tego jest werbel i stopa, ale talerze też grają dosyć szeroko (do tego każdy rodzaj talerzy charakteryzuje się inną barwą, atakiem itd.). Czasami stosuje się tzw. tłumiki na naciągi albo inne wynalazki, żeby dane tony czy też przydźwięki wytłumić, żeby perkusja brzmiała hmm "przejrzyściej" i zostało tylko to co niezbędne, ale nie jest to najlepsze określenie, bo zabija to też dużo charakteru, a da się też uzyskać klarowną perkusję bez tłumików i innych zabaw, tylko musi być dobrze nastrojona. Wniosek: potrzebne jest pomieszczenie przystosowane akustycznie. 2. Omikrofonowanie. W profesjonalnych studiach stosuje się różne techniki zbierania dźwięku perkusji. Obecnie najczęściej jest to od kilku do kilkunastu mikrofonów ustawionych w najważniejszych miejscach. Najpopularniejsze ustawienie to: mikrofony dynamiczne na tomy (ilość zależnie od ilości tomów, po jednym na każdy tom), po dwa dynamiki na werbel i stopę (chociaż stosuje się też czasami pojemnościowy i dynamiczny albo inne kombinacje. Umiejscowienie różne: jeśli chodzi o werbel to najczęściej jeden mikrofon jest umocowany do obręczy, a drugi znajduje się pod werblem. Natomiast jeśli chodzi o stopę to najczęściej jeden mikrofon w środku i jeden na zewnątrz, czasami dodaje się mikrofon od strony naciągu uderzanego, żeby dodać więcej ataku), do tego dwa mikrofony mało-membranowe pojemnościowe zgodne w fazie tzw. overheady nad zestawem zbierające głównie dźwięk talerzy, oraz dwa mikrofony pojemnościowe również zgodne w fazie w oddaleniu od zestawy, zbierające całościowy obraz perkusji oraz dźwięk pomieszczenia (co daje uczucie przestrzeni). Są metody na nagrywanie odpowiednio ustawionym jednym (mikrofon znad ramienia perkusisty albo w środku zestawu skierowany do werbla) lub dwoma mikrofonami pojemnościowymi (albo w oddaleniu od zestawu albo nad nim) i często dają one fajne rezultaty oraz ułatwiają miks dla amatora. Wniosek: potrzebna jest masa sprzętu oraz wiedzy jak go ustawić. 3. Miks. Tutaj są mega schody, bo zakładając, że mamy od kilku do kilkunastu ścieżek musimy je wszystkie teraz zmiksować tak, żeby to brzmiało dobrze jako całość. Trzeba wiedzieć jakie przyjąć ustawienia kompresora, reverbu, eq i innych efektów oraz czy w ogóle ich używać (nie do każdego elementu używa się takich samych ustawień i efektów, czasami w ogóle). Trzeba się bawić gainem itd. Weźmy do tego pod uwagę, że często właśnie przez wspomnianą w punkcie pierwszym głośność perkusji pojedyncze mikrofony zbierają przy okazji dźwięk elementów innych oprócz tego docelowo nagrywanego co dodatkowo utrudnia zbudowanie spójnego obrazu. Wniosek: potrzeba sporo doświadczenia, bo inaczej można się pogubić. 4. Perkusista i perkusja. On odgrywa wielką rolę. Jeśli gra równo, zachowuje dynamikę i perkusja jest nastrojona to w miksie nie ma tyle zabawy z przesuwaniem danych uderzeń i bawieniem się dodatkowo kompresorem, żeby to dobrze brzmiało. Od niego też zależy czy w dany element uderzy mocno czy lekko, a to bardzo wpływa na brzmienie, bo niektórzy po prostu mają taki styl, że grają "lekko" co daje taki bardzo leciutki dźwięk talerzy (poza tym same talerze czasami tak brzmią). Każdy naciąg i każdy talerz brzmi inaczej, a do tego bębny w zależności od średnicy, głębokości i materiału z którego są wykonane też brzmią inaczej. Pałki też mają znaczenie. W miksie najwięcej zabawy jest z perkusistami grającymi mega gęsto (metal, rock, jazz). Wniosek: potrzebny jest zdolny perkusista, który wie co zrobić z zestawem i jak go ustawić, żeby brzmiał tak jak on chce. No i właśnie z tego powodu, że perkusja ma tyle zapotrzebowań, żeby brzmieć dobrze to często zdarza jej się niedomagać. P.S. Słabe talerze chyba przede wszystkim będą wynikać z tego, że pomieszczenie jest zanadto wyciszone (średnie i wysokie tony najłatwiej wytłumić, nawet przypadkowo) i po prostu "pożera" bogate wybrzmiewanie talerzy, a jak realizator machnie się z kompresją to też wychodzi z tego albo sieczka, albo słabiutki dźwięk. P.S.2. Dobrze zrealizowana perka: Edytowane 6 Stycznia 2016 przez Suszec 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robhaal Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 (edytowane) @Suszec Dzięki za wykład, nieco rozjaśnia temat ale, że nie znam się na realizacji to nie będę polemizował. Mastodon- tu właśnie nie słyszę talerzy a jakieś cykanie w głębi. Tool reflection- od razu lepiej od 1,40' słychać różnorodne brzmienia i barwy. I to na youtubowej kompresji. @Bamboszek Nie zwalałbym winy na słuchawki bo ten sam efekt mam na dużych sprzętach. A słuchawkowy tor jednak najlepiej brzmi. To samo z kompresją. Ewidentnie dla mnie to wina realizacji. Dźwięk talerzy powinien być zazwyczaj odrobinę niższy, mieć głębię.Tak przynajmniej brzmią na żywo. Talerze mają jakąś grubość, masę i średnicę jakieś 50cm. A tu na większości płyt "popularnych" cykają albo delikatnie szeleszczą jakby tylko hi-hat grał W podanym przez ciebie przykładzie brzmią dobrze, a przynajmniej od 15 minuty Tu też brzmi świetnie http://forum.mp3store.pl/topic/121988-utowory-z-nieziemska-perkusja/?p=1131640 Za to płyta Rush-Snake&Arrows skąd jest ta solówka (grane z Tidal) brzmi już zdecydowanie gorzej. A są jeszcze gorsze realizacje... Edytowane 6 Stycznia 2016 przez Robhaal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 6 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2016 Jak ma się taki zestaw jak Danny Carey to trudno nie brzmieć bogato Toolowi nie można jednak odmówić bardzo dobrych realizacji.Kiedy chcę sprawdzić nowe słuchawki pod względem brzmienia talerzy czy ogólnie wysokich to wrzucam Explosion in the Sky - How Strange, Innocence. W tym kawałku na przykład nieźle sypie pod koniec (~7 minuta) wysokimi. Próbowałeś się może bawić EQ? Ja z DT990 Pro na dźwięk blach w większości przypadków narzekać nie mogę, mam nawet okolice 9kHz zbite o kilka dB. HE-400 mają dołek okolicach wyższej średnicy i wysokich. Możliwe jednak że częściej trafiam na dobrze zrealizowane albumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suszec Opublikowano 7 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 @Suszec Dzięki za wykład, nieco rozjaśnia temat ale, że nie znam się na realizacji to nie będę polemizował. Mastodon- tu właśnie nie słyszę talerzy a jakieś cykanie w głębi. Tool reflection- od razu lepiej od 1,40' słychać różnorodne brzmienia i barwy. I to na youtubowej kompresji. @Bamboszek Nie zwalałbym winy na słuchawki bo ten sam efekt mam na dużych sprzętach. A słuchawkowy tor jednak najlepiej brzmi. To samo z kompresją. Ewidentnie dla mnie to wina realizacji. Dźwięk talerzy powinien być zazwyczaj odrobinę niższy, mieć głębię.Tak przynajmniej brzmią na żywo. Talerze mają jakąś grubość, masę i średnicę jakieś 50cm. A tu na większości płyt "popularnych" cykają albo delikatnie szeleszczą jakby tylko hi-hat grał W podanym przez ciebie przykładzie brzmią dobrze, a przynajmniej od 15 minuty Tu też brzmi świetnie http://forum.mp3store.pl/topic/121988-utowory-z-nieziemska-perkusja/?p=1131640 Za to płyta Rush-Snake&Arrows skąd jest ta solówka (grane z Tidal) brzmi już zdecydowanie gorzej. A są jeszcze gorsze realizacje... Faktycznie ten kawałek Mastodona nie ma tak wydatnych talerzy, ale perkusja jako całość ma fajny balans, a to o czym mówisz czyli "ciężkie" brzmienie talerzy to przede wszystkim kwestia samych talerzy. Są talerze bardzo jasne, właśnie takie szeleszczące, iskrzące jak i talerze ciemne z nieco innym dźwiękiem. Dla porównania: https://youtu.be/4ulX1ZZVQd0?t=23s No i wiadomo to na czym słuchamy i nasz słuch też ma wielki wpływ Możliwe też, że po prostu jesteś w jakimś stopniu treble headem i uwielbiasz dźwięk talerzy i zawsze będzie Ci go mało przy niektórych realizacjach (też tak trochę mam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 7 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2016 Co dokładniej przez to rozumiesz? Podrzuć może jakieś przykłady. Na pewno nie jest to kwestia słuchawek? Jakiego formatu kompresji używasz? Wysokie tony najbardziej tracą w przypadku słabych mp3. Trudno by mi nawet wymienić wszystkie albumy których słucham ze świetnie zrealizowaną perkusją. I to praktycznie w każdym gatunku. Jednym z faworytów jest album Om - Advaitic Songs. Kawał porządnie brzmiących garów Najbardziej chyba podoba mi się stereofonia, każdy element perkusji posiada swoje miejsce na scenie. Przejścia przez to brzmią bardzo efektownie. Stopa ma odpowiedni impakt, pięknie i bogato wybrzmiewające blachy. Słucham właśnie "State of Non-Return" i... WOW. To chyba najlepiej zrealizowana perkusja, jaką słyszałem. Cudo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.