Skocz do zawartości

Noontec zoro = Nowy killer!


hugh

Rekomendowane odpowiedzi

Zoro podbite? A skąd. Wrażenie powstaje tu stricte dlatego, że to właśnie KOSSy grają tak lekko. KOSSom tak naprawdę nieco tego dołu brakuje swoją drogą, a przypomnę (i co zresztą regularnie zdarza mi się robić w recenzjach) jestem osobą na bas na ogół przeczuloną. Ten obecny w zwykłych Zoro i Zoro HD jest dobrany do tego typu słuchawek naprawdę odpowiednio, podkreślony ale absolutnie nieprzesadzony.
Największą wadą Zoro jest niestety ten ich nieszczęsny drop w rejonie 3-4kHz, który czyni górę niestabilną. Pisałem o tym mocno i gęsto w recenzji, więc tam też bym odsyłał, jak również do recenzji Zoro HD, które na tle zwykłych tego problemu już na szczęście nie notują:
Zresztą to jedne z równiejszych słuchawek w tej cenie, fakt faktem przeciwieństwem do KOSSów również są - ciemniejsze, bardziej dociążone, mniej przestrzenne, ale bez przesady. To nigdy nie były słuchawki specjalnie basowe.

 

 

Wam się naprawdę te Noonteci podobają? Czy to zbiorowa hipnoza?

Chyba jedynie jakbym miał je oceniać w parze z beatsami dałbym im plusa za dźwięk. Dobrze wykonane i ciekawie wyglądają, nic po za tym. Samo brzmienie mają na poziomie swojej ceny gratis dostajemy wygląd i wykonanie :)

 

Akurat Zoro HD mają sporo do pokazania pod względem dźwięku, aczkolwiek dla mnie są zbyt ciemne, taki mam gust, co zresztą widać po słuchawkach jakie posiadam. Ale z tym hejtem to mimo wszystko przesada moim zdaniem. Naprawdę nie wiem czego w takim razie słuchałeś, może trafiłeś na jakiś skrajnie wybrakowany model? Bo opis pasuje mi tu bardziej do właśnie Hammo niż Zoro. Miałem tak samo przy Rock-Itach R50, które były totalnym bezbasowiem gdy odsłuchiwałem je podle recenzji, a ludzie na tym forum twierdzili, że basu mają aż nadto. Wniosek nasuwa się sam - coś było nie tak z testowanym przeze mnie egzemplarzem, niby też produkcyjnym, a nie jakimś samplem.

 

 

 

Wam się naprawdę te Noonteci podobają? Czy to zbiorowa hipnoza?

no właśnie jak to jest z nimi? Niby dużo osób je chwały a na forum dosyć dużo osób je jednak sprzedawalo

Tapnięte z telefonu

 

 

Miałem (w zasadzie to jeszcze mam) kontakt z całą ofertą Noonteca: Zoro, Zoro Wireless, Zoro HD, Hammo i Rio. Najciekawsze z całej plejady są Zoro HD. Za nimi umieściłbym zwykłe Zoro i Wirelessy, jako sprzęt ciekawy ale "wadliwy" brzmieniowo z powodów wymienionych przeze mnie wyżej i dlatego ustępujący mocno pola HD-kom. Hammo i Rio niestety nie są niczym szczególnym, pierwsze zbyt pospolite i za ciemne jak na swoją cenę, drugie niestety mało dopracowane pod względem brzmienia i ergonomii. Gdybym miał osobiście coś z nich kupić, to najpewniej byłyby to niebieskie Zoro HD, dają najwięcej i najłatwiej jest je ustawić brzmieniowo do pionu.

 

 

Chwalili bo chcieli sprzedać, to norma. K518 czy DTX501 zjadają je bez popijania. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to lubi jak mu bas średniej jakości głowę rozwala, proszę bardzo. Podobny efekt zafundujesz sobie jak nałożysz karton na głowę i zaczniesz walić w niego łapą. Bas pierwsza klasa, czyż nie :)

 

brainy_music.gif

 

Raczej sprzedawali dlatego, że im się już ten sprzęt znudził i poszli odzyskać zamrożone pieniądze. Wiele osób tak robi. I powtórzę: w Zoro żadnego nawalania basem nie ma, od razu bym to wyczuł i słuchawki zjechał z przyjemnością do samej ziemi za takie numery. No ale najlepiej jest mimo wszystko wietrzyć spisek handlowy, coś na wzór PiSu :).

 

 

 

 

Wam się naprawdę te Noonteci podobają? Czy to zbiorowa hipnoza?

no właśnie jak to jest z nimi? Niby dużo osób je chwały a na forum dosyć dużo osób je jednak sprzedawalo

Tapnięte z telefonu

 

 

 

Słuchawki są dobre, tyle że mi indywidualnie nie pasowały, to wszystko, myślę że większość ohów i ahów była na forum szczera bo one mogą się podobać

 

 

Dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wspomnianych Rock-itach mam podobne zdanie jak o Zoro których sluchalem - to nie gra. Oczywiście jak dla mnie. Nadal nie rozumiem tego zachwytu. Miałem na uszach 3 rożne sztuki Zoro. Jak ktoś mnie chce koniecznie przekonać zapraszam na sklep w Łodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. też był tam problem niemal nieistniejącego basu? Jeśli tak, to tam naprawdę dzieją się w takim układzie cuda.



Co do Noonteców - modele które miałem na testach na pewno też wybrakowane nie były - chociażby Zoro i Zoro Wireless mają identyczne brzmienie, jedynie te drugie są cichsze o jakieś 5dB, ale poza tym dźwięk jest przeportowany 1:1.



Ja zaś ze swojej strony zapraszam do obu podsumowań u mnie na AF, wychodzi bliżej :), być może chociaż częściowo dadzą odpowiedź na tak sformułowany problem dot. zachwytu. To po prostu kombinacja użyteczności, wygody i całkiem dobrego brzmienia w kontekście ceny w klasie kompaktowej. Dokładnie jak stwierdził Undertaker - to takie sympatyczne i praktyczne allroundery, które człowiek zakłada i po chwili jedzie bez oglądania się zbytnio na to czego w nich wyraźnie brakuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie trafiły w mój gust, ale w żadnym wypadku nie mógłbym napisać, że mają jakieś podbicia na basie. Aż sam się zdziwiłem, bo czytając opinie spodziewałem się jakiegoś wesołego basu na miarę CAL!, a tu psikus. Bas jest w miarę liniowy, choć nie potrafi zejść tak nisko jak choćby w atrio m8 - urywa się gdzieś na mid-basie. Sam charakter niskich tonów jest trochę dziwny, to znaczy brakuje mi odpowiedniego rozciągnięcia, są takie jakby uszczuplone, choć nadal posiadają odpowiednie wypełnienie.

 

Ogólny charakter słuchawek określiłbym jako: neutralne - czyli (w moim rozumieniu) odpowiednia proporcja między niskimi a wysokimi tonami, oraz: ciemne - w tym wypadku, pewnego rodzaju nieobecność średnicy, taki klimat jakby wilgotnej piwnicy. Coś tam grało, ale miałem wrażenie, że muzyka jest odtwarzana gdzieś tam obok, a nie dla mnie. Dało się odczuć taki rodzaj zdystansowania do słuchacza. Wszędzie są określane jako uniwersalne, a moim zdaniem właśnie wprowadza to trochę czytelników w błąd, bo ich brzmienie jest bardzo specyficzne i osobiście odradzam kupować je w ciemno. To już bardziej uniwersalne są te KSC75, mimo swoich podkolorowań i podbić.

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam AKG K601 z pewnych systemów (w tym z modowanego Klona, który zdaje się jest jaśniejszy i bardziej analityczny niż stockowy LC), WojtekC zdaje się lubi K701? Tych nie słuchałem, ale podobno basu mają mniej niż wspomniane K601. Wobec tego Zoro faktycznie mogą mieć dużo basu. Wiadomo, inny typ konstrukcji i nie ma co porównywać, chodzi mi tylko o zobrazowanie.

 

W moich Zoro nic nie dudniło, nie miałem też wrażenia zamulenia - no, może w połączeniu z integrą coś tam już lekko przeszkadzało pod względem ilości basu. Tak czy siak, swojego zdania o nich nie zmienię, dla mnie to bardzo fajne słuchawki i wg tego, co napisał EvilKillaruna, myślę, że mógłbym się zainteresować w przyszłości Zoro HD (skoro mają lepszą górę niż zwykła wersja). W tym momencie jednak nie potrzebuję słuchawek portable.

 

Tak w ogóle to odczuwałem pewne niedociągnięcia w ich dźwięku, najpewniej spowodowane właśnie konstrukcją (przynajmniej w porównaniu do większych słuchawek), ale jeśli Zoro mają jakieś duże braki w wyższej średnicy/wysokich, to jeszcze większy problem miały Noontec Hammo, kiedy je testowałem. Ich dźwięk wręcz zdawał się być stłumiony, taki nosowy, strasznie irytujący czasami i nienaturalny, mdły. Serio, jak dotąd chyba gorszych słuchawek nie miałem i wolałbym słuchać na pchełkach niż na nich.

 

 

Z Arthassem się zgodzę, aczkolwiek dla mnie średnie w Zoro są ok, a przynajmniej wokal nie wydawał mi się schowany względem innych pasm [tak jak np. w HP100, które jednak faktycznie akcentowały bas i wysokie, choć może to wina ich (nie)dopasowania z moim sprzętem].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam AKG K601 z pewnych systemów (w tym z modowanego Klona, który zdaje się jest jaśniejszy i bardziej analityczny niż stockowy LC), WojtekC zdaje się lubi K701? Tych nie słuchałem, ale podobno basu mają mniej niż wspomniane K601.

Potwierdzam, mają mniej. Minimalnie też mniej od moich Q701.

 

 

(...) wg tego, co napisał EvilKillaruna, myślę, że mógłbym się zainteresować w przyszłości Zoro HD (skoro mają lepszą górę niż zwykła wersja).

 

 

Góra wydawać się może nieco ciemniejsza w HD, ale brak tego nieszczęsnego dołka to jednak na dłuższą metę bardzo duży profit. Zrobiłem także w recenzji małe porównanie opłacalności vs zwykłe Zoro podle ich już obecnych posiadaczy.

 

 

Tak w ogóle to odczuwałem pewne niedociągnięcia w ich dźwięku, najpewniej spowodowane właśnie konstrukcją (przynajmniej w porównaniu do większych słuchawek), ale jeśli Zoro mają jakieś duże braki w wyższej średnicy/wysokich, to jeszcze większy problem miały Noontec Hammo, kiedy je testowałem. Ich dźwięk wręcz zdawał się być stłumiony, taki nosowy, strasznie irytujący czasami i nienaturalny, mdły. Serio, jak dotąd chyba gorszych słuchawek nie miałem i wolałbym słuchać na pchełkach niż na nich.

Ich problem to góra, mają nie dość, że dramatyczny spadek w bardzo krótkim zakresie częstotliwości (7-10kHz), to jeszcze o dosyć dużą wartość, w szczycie ok. 10dB. Poza tym można założyć je na dwa sposoby - lepszy i mniej wygodny oraz gorszy ale wygodniejszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że to jest jakaś kotara czy wycofanie średnicy. Bardziej rodzaj "pochmurnej wilgotności" spowijającej średnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Panowie jak Zoro HD mają się na tle Fostexów TH-7B? chciałem kupić HDki bo są bardziej mobilne, w fostexach nie wychodzę na dwór a właśnie do tego potrzebowałbym słuchawek. Pytam gdyż posiadam aktualnie TH-7B i ich brzmienie jest dla mnie bardziej niż zadowalające :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem HD są gorsze, ale piszę to z pamięci. TH-7B grają przejrzyściej z lepszą kontrolą basu, to brzmienie większego formatu z racji wymiarów i półotwartej konstrukcji. Zoro HD mają bardziej natarczywy, napompowany bas i przyciemnione brzmienie, trochę bardziej mgliste, ale również niezłe. Biorąc pod uwagę mniejszą konstrukcję, to możesz być zadowolony z HD - to nadal muzykalna sygnatura.

 

Tak, zupełnie nie zgadzam się z panami wyżej, że HD to równe słuchawki bez podbitego basu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem HD są gorsze, ale piszę to z pamięci. TH-7B grają przejrzyściej z lepszą kontrolą basu, to brzmienie większego formatu z racji wymiarów i półotwartej konstrukcji. Zoro HD mają bardziej natarczywy, napompowany bas i przyciemnione brzmienie, trochę bardziej mgliste, ale również niezłe. Biorąc pod uwagę mniejszą konstrukcję, to możesz być zadowolony z HD - to nadal muzykalna sygnatura.

 

Tak, zupełnie nie zgadzam się z panami wyżej, że HD to równe słuchawki bez podbitego basu.

 

Zoro również są półotwarte...

 

Z natarczywym i napompowanym basem również się nie zgodzę absolutnie, ale podejrzewam, że wytłumaczenia szukałbym w torze. Słuchawki są łatwe do napędzenia i dobrze oddają cechy brzmienia pozostałych elementów naszego toru. Innego wyjaśnienia dla tak dużych rozbieżności nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoro HD to jedne z najmniej czułych słuchawek na jakiekolwiek zmiany toru jakie testowałem, a sprawdzałem je w wielu konfiguracjach.

 

Wszędzie jest info, że Zoro i Zoro HD to słuchawki zamknięte. Nie mam wątpliwości, że z HD jest inaczej.

 

No to sprawa pozostaje otwarta.

 

Info o Zoro jest 'wszędzie', czyli gdzie?

 

http://en.noontec.com/En/Products/MusicalHeadphone/zoro.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoro HD to jedne z najmniej czułych słuchawek na jakiekolwiek zmiany toru jakie testowałem, a sprawdzałem je w wielu konfiguracjach.

 

Wszędzie jest info, że Zoro i Zoro HD to słuchawki zamknięte. Nie mam wątpliwości, że z HD jest inaczej.

 

Na O2+ODAC świat się chyba nie kończy z tego co wiem, a Zoro HD mimo wszystko jednak tor pokazują, nie jest im wszystko jedno, choć z drugiej strony też nie jest to różnica typu dzień/noc.

Całe szczęście że jeszcze nie odsyłałem swojej partii Noonteców, więc zrobiłem szybki test przed minutą Zoro HD pod Iconem HDP i Iconem uDAC2. Efekty: różnica jest dobrze słyszalna, ale bliżej mojego gustu stoi uDAC z racji mniej ubasowionego charakteru, w którym to najbardziej czuć różnicę.

 

Hmmm, a zauważyłeś sześć otworów dyfuzyjnych drivera ukryte blisko głowicy mechanizmu ustawiania kątów muszli? Są zaślepione białym materiałem, nawet nie muszę sprawdzać informacji na necie aby zauważyć co to za konstrukcja.

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w specyfikacji oficjalnej jest info o zamkniętej komorze przetwornika. Te otworki służą zniwelowaniu efektu driver-flex, ale nie robią z tego konstrukcji pół-otwartej. Można poznać, że to konstrukcja zamknięta po samym stopniu tłumienia.

 

Evil, sprawdziłem Zoro HD na kilkudziesięciu konfiguracjach, w tym na Twoim wysławionym uDACu (gdzie brzmiały fajnie, bo uDAC mocno zżera bas), reagują, ale słabo reagują - nie są to wymagające słuchawki, rozrywkowe granie, proste do napędzenia. Robicie z tych słuchawek nie wiadomo co, są ok, ale nic wybitnego, a do tego wcale tanie nie są. Proste do napędzenia bitsopodobne słuchawki do telefonów.

 

Nie mam zamiaru się z Wami kłócić, swoje zdanie wyraziłem, nie zgadzam się z Waszym i tyle. Kropka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link onegai + właśnie po stopniu tłumienia można poznać, że jest inaczej.

 

"Wysławionym"? Bynajmniej, używasz nagminnie hiperbolizacji :). Po prostu go lubię na części słuchawek, jakie zdarza mi się testować, bo daje dobre rezultaty, ale na pozostałej części efekty niejednokrotnie są gorsze. Najważniejsze jednak, że nie mam na jego punkcie szajby i nie uważam go za szczyt neutralności, transparentności i rozdzielczości. I tak samo - czy aż tak "mocno" zżera bas też bym polemizował, ujmuje go, to prawda, dodaje też nieco góry, przez co efekty z ciemnymi słuchawkami o podkreślonym basie są bardzo dobre, ale jeśli słuchawki są basowe z natury, to takie będą bez względu na to, czy to uDAC czy sruDAC, więc bez przesady.

Nikt z nich nie robi nie wiadomo czego, za to mam wrażenie, że to właśnie Ty oczekujesz od nich poziomu przynajmniej Momentusów czy HD600. Może czas trochę ochłonąć i spojrzeć realnie na ich cenę i otaczającą je konkurencję? Czy może dalej haters gonna hate :)?

 

Masz do tego prawo, ja z Twoim zazwyczaj także (a co mnie przyznam się uspokaja) :). Ale nie martw się, to jeszcze nie jest powód aby sobie skakać do gardeł, także kłócić raczej chyba nikt by się tu nie zamierzał. Po prostu rzeczowo sobie debatujemy.

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w specyfikacji oficjalnej jest info o zamkniętej komorze przetwornika. Te otworki służą zniwelowaniu efektu driver-flex, ale nie robią z tego konstrukcji pół-otwartej. Można poznać, że to konstrukcja zamknięta po samym stopniu tłumienia.

 

Evil, sprawdziłem Zoro HD na kilkudziesięciu konfiguracjach, w tym na Twoim wysławionym uDACu (gdzie brzmiały fajnie, bo uDAC mocno zżera bas), reagują, ale słabo reagują - nie są to wymagające słuchawki, rozrywkowe granie, proste do napędzenia. Robicie z tych słuchawek nie wiadomo co, są ok, ale nic wybitnego, a do tego wcale tanie nie są. Proste do napędzenia bitsopodobne słuchawki do telefonów.

 

Nie mam zamiaru się z Wami kłócić, swoje zdanie wyraziłem, nie zgadzam się z Waszym i tyle. Kropka.

 

Mam wrażenie, że nie przypisujesz konkretnych słuchawek do danej półki cenowo-jakościowej i grupy odbiorców. Tak, jakbyś Zoro i wszystko inne porównywał do nie wiem... HD600.

Natomiast w cenie Zoro bardzo trudno o coś takiego i takie Zoro / Zoro HD są tutaj bardzo ciekawym wyborem.

 

Z tym reagowaniem na tor też się zdecydujmy, bo niby nie reagują, ale jednak reagują i później tworzą się różne zbędne dyskusje i problemy :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że nie znacie mojej opinii o tych słuchawkach: http://www.dobreaudio.pl/test-noontec-zoro-hd/

 

Zamiast Zoro w podobnej konstrukcji i takim samym lub niższym pułapie cenowym wybrałbym między innymi: Nocsy NS700, Beyerdynamic DTX501p, Sennheiser PX200-II, AKG Q460, Fostex TH-7B, Philips Citiscape Downtown, ewentualnie Cresyn C750x, Superlux HD661, a nawet CAL. Tu też wchodzi kwestia preferencji i designu, bo część z nich nie brzmi tak rozrywkowo i nowocześnie jak Zoro HD, ale niektóre są mniejsze i oferują lepszy system składania.

 

Przedstawiacie Zoro HD jako słuchawki, dla których nie ma absolutnie alternatywy, z czym się nie zgodzę. Sam wyceniłbym je na jakieś 200 zł. W aktualnej cenie tych słuchawek (przy odrobinie szczęścia) albo z małą dopłatą można dostać używane HD 25-1, z którymi Zoro HD nawet nie mogą konkurować. A lepszych używek jest więcej. To niezłe słuchawki, ale nie róbmy z nich audio-wybawienia - wystarczy, że są bitso-wybawieniem i to jest główna karta przetargowa, sukces ich marketingu.

 

Evil, zignoruję Twoje prztyczki słowne. Widziałem jak zachowujesz się w podobnych dyskusjach, często je obserwuję i nie zamierzam w takowych brać udziału. Drażni mnie, że często stawiasz się wysoko ponad rozmówcą - podejmujesz dialog z dziwnego pułapu, mocno odosobnionego, a do tego w japońskim sosie. Widać to w małych drażniących sformułowaniach jakich używasz wobec rozmówcy, a właściwie adwersarza. Może ochłoń trochę.

Edytowane przez maciux
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem Twoją opinię, z jednej strony masz do niej jakby nie patrzeć prawo i fajnie, że masz na ten temat własne zdanie, z drugiej niestety nie mam jak logicznie się do niej ustosunkować, bo sama treść i określenia układają się nielogicznie. W efekcie bardzo ciężko się to czyta, analizuje i interpretuje do tego stopnia, że z treści recenzji wychodzi jednocześnie, że słuchawki są "kiepskie, ale niezłe". Jeśli chcesz to mogę Ci dokładnie na PW opisać na czym polega problem moim zdaniem, choć naturalnie nie uważam się tu za kogoś lepszego.

 

 

 

 

Wymieniłeś słuchawki w dużej części bardziej basowe od Zoro HD, ale Q460 to już naprawdę przesada. Różnych rzeczy się spodziewałem, ale tutaj przyznam się jestem zdumiony że je wymieniasz jako swój potencjalny wybór na ich tle, przez pryzmat gustu to może jeszcze jakoś będę próbował zrozumieć i częściowo układać mi się to będzie też w logiczną całość pod kątem wszystkich pozostałych Twoich recenzji, ale Q460 w życiu bym nie wybrał jako alternatywy dla Zoro HD, już ze względu na samą jakość dźwięku, nie tyle nasycenie tonalne. Powtórzę jednak, że nikt z nich nie robi tutaj bóstwa i audio-wybawienia, a na tle Beatsów w zasadzie wszystko staje się wybawieniem. Dla mnie alternatywa z kompaktów jest prosta - biorę K420 i mam pozycję tańszą, choć może nie aż tak wygodną i praktyczną.

 

 

 

 

Ale ja nie mam z czego ochłaniać, zresztą co masz do sosu? Dobry sos nie jest zły, choć zły sos nie jest dobry, spróbuj sobie np. Kikkomana, całkiem sensowny.

Wracając jednak do tematu i do rzekomych prztyczków, chyba wiem skąd takie wrażenie - mój jak to określiłeś (tutaj dosyć celnie przyznam) "dziwny pułap" bierze się po prostu stąd, że w ocenie słuchawek zamiast słuchać innych i czytać maniakalnie sieć próbując się odpowiednio do danych słuchawek z góry podle większość odbiorców "nastawić", staram się przesłuchiwać samodzielnie i dzięki temu potem wychodzą mi jak na dłoni różne zabawne rzeczy, które czasami totalnie odbiegają od cudzych (najczęściej przesadzonych w negatywną stronę) opinii.

 

Daje się to myślę dosyć łatwo zauważyć w moich tekstach z AF, że jeśli ktoś coś mocno wychwala albo po prostu jest drogie, to automatycznie podchodzę do takiego sprzętu sceptycznie i z większą ciekawością przekładającą się na różnego rodzaju zabawy dźwiękiem. W dyskusji nie jest to stawianie się PONAD rozmówcą, a właśnie na mocno odosobnionej pozycji. I choć może to faktycznie irytować, to jednocześnie nie jest to mój problem. Czemu? Ponieważ takie podejście niejednokrotnie powodowało, że ku mojemu zaskoczeniu wychodziło mi coś zupełnie odmiennego od powszechnych opinii (najlepszy przykład: SM E10, których wbrew wszystkim nigdy bym nie polecił) albo coś, co tylko częściowo zgadzało się z obiegówką krążącą na temat obiektu testów. Brało się to stąd, że zamiast odklepać jakiś produkt i mieć +1 do wpisów, zadawałem sobie trud zabawy z np. wymianą tipsów albo podpięcia pod korektor i pobadania, co w przetwornikach faktycznie siedzi. Po prostu "nie wiem póki sam nie sprawdzę", a nie że "ja mam rację Wy się nie znacie". Subtelna różnica. Tak samo różnica jest wtedy, gdy pisze się po godzinach hobbystycznie i wedle własnego uznania, a nie na rozkaz. A to czy ktoś się ze mną zgodzi czy nie i po czyjej stronie będzie racja - pozostawiam własnej ocenie i własnym odsłuchom. Jak wyjdzie że się ludzie zgodzą, to super, jak nie, też fajnie.

 

Przekładając to teraz na sytuację w tym wątku: gdy dostałem do testów Zoro HD to tak samo nie sugerowałem się ani opiniami jakie to one są ahh i ohhh, ani też negatywnymi jak Twoja, że to nic ciekawego, jedynie sobie obie zanotowałem, że tak te słuchawki są odbierane. Okazało się, że słuchawki mimo wszystko są ciekawe, mają parę rzeczy które mi się w nich nie podobają, ale cały czas mają sporo sensu i tego się trzymam. Cuda to to nie są, ale w tej cenie mogę je spokojnie polecić jako coś, co się sprawdzi w praktyce, prosto wysteruje, ładnie skoryguje w razie potrzeby i nie rozleci się na głowie w tydzień. Inny przykład: Undertaker pisał tu i u mnie na AF że Hammo to na tle Zoro rozczarowanie - też się tym nie sugerowałem w ciemno i dorwałem sprzęt na odsłuchy = miał rację, są gorsze, przeciętne jak na swoją cenę. Dopiero wtedy miałem w pełni wyrobiony pogląd.

 

Gdyby okazało się, że HDki to też taki totalny szajs i jak opisujesz, "bitsopodobne słuchaweczki do telefonu", to by takie rzeczy biły z recenzji i przyznałbym Ci po prostu rację o każdej porze dnia i nocy. Tutaj uważam że jej nie masz, podchodzisz do nich z niezrozumiałej tym razem dla mnie pozycji przesadzonych oczekiwań i dochodząc tym samym do skrajności przez stawianie jako słuchawki lepsze takich, które lepszymi wcale od nich nie są. Dlatego wybacz, ale wyglądało mi to i nadal wygląda na zwykły hejt, mający na celu zdyskredytowanie produktu i nie chciałbym ryzykować tutaj teorii spiskowych, właśnie dlatego, że sam słuchałem tego na co się powołujesz. Nie odmawiam Ci tutaj negatywnej opinii Macieju, tylko kłuje mnie w oczy przesadyzm i niemożność jednoznacznego określenia przez Ciebie tych słuchawek, co zresztą sam potwierdziłeś w recenzji na DA:

 

 

Jestem też raczej bardzo wymagający (i rozpieszczony w kwestii audio), więc polecam samemu przetestować słuchawki.

 

Wiesz, też jestem wymagający, ale chyba jednocześnie o wiele bardziej elastyczny, bo mimo wszystko nie mam specjalnych problemów z oceną słuchawek za 300zł z groszem. Zresztą poleciłeś mi samemu je przetestować - zrobiłem dokładnie tak jak napisałeś w recenzji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem te słuchawki pod wpływem tego, co się o nich pisze - z tego powodu zaproponowano mi ich test, a także biorąc pod uwagę to, że podobno są rozwinięciem Zoro i wypadają na ich tle lepiej. Nie znalazłem w nich tego co wyczytałem, to niemniej niezłe słuchawki, ale trochę przesadzono z zachwytami - pewnie dlatego, że sprawdzano je w kontekście Beats. Lubię sprawdzać forumowe hajpy, stąd test ma taki wydźwięk - spodziewałem się więcej, dostałem mniej, ale nie twierdzę, że to złe słuchawki. Po prostu czytając ten wątek mam wrażenie, że przesadzacie z zachwytami, reklamą. Wyczytałem tutaj np., że są zrównoważone - z czym w ogóle się nie zgadzam. To słuchawki z basem, do rozrywki - bo taki jest target. Są przy okazji nieźle wykonane, wygodne i modne stylistycznie w sposób kontrowersyjny, co sprytnie wykorzystano.

 

Nie zmieniam opinii, to mało wymagające słuchawki do telefonu - nie potrzebowały wzmacniaczy, wyrafinowanych źródeł, a tym bardziej lepszego kabla, bo sprawdzałem kilka. Nie mam wobec nich negatywnej opinii, po prostu się nimi nie zachwycam. Odbierasz moją opinię jako negatywną, bo nie zgadzam się z tym co tutaj wypisujecie. To dalej bitsopodobne (wizualnie) słuchawki, rozrywkowe i funowe na ulicę i w pewnym stopniu środkowy palec do Beats. Nie widzę w nich nic wybitnego - nie znaczy to, że mam negatywną opinię. Nie wszystko jest czarne i białe.

 

Dziękuję, że ponownie przypominasz mi, że mam prawo do własnej opinii. Często obcując z Twoimi wypowiedziami można o tym zapomnieć. Tak jak np. teraz, gdy z powodu, że nie zgadzam się z Twoją opinią, zostałem przez Ciebie sprowadzony do roli hejtera - w tym jest to odosobnienie i często dyskredytacja rozmówcy z Twojej strony.

 

EOT.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie już kiedyś słyszałem na tym forum pod swoim adresem, że jestem sponsorowany przez AKG, ale chyba było tylko kwestią czasu aż pojawią się i tego typu insynuacje, zwłaszcza gdy providerem sprzętu nie jest Audiomagic tylko już inny sklep - interesujące swoją drogą.

 

Więc jeśli są ku temu wątpliwości, to dla Twojej i wszystkich informacji:
- przypominam że mój AF to zwykły blog hobbystyczny który prowadzę sobie po godzinach jak mam czas, a nie stricte komercyjne przedsięwzięcie nastawione na zysk i utrzymanie,

- nie mam więc najmniejszego interesu w sztucznym reklamowaniu czy opluwaniu czegokolwiek i ostatnią rzeczą jest aby recenzje na AF były używane bezpośrednio do takich celów, po moim trupie,

- gdy ktokolwiek chce (osoba prywatna, sklep, dystrybutor) abym mu coś przetestował, to otrzymuje ode mnie zarys procedury testowej i oceniania z jasnym i czytelnym zastrzeżeniem:

 

(...) Zapewnienie obiektywności i dowolności w ramach oceny recenzowanego sprzętu. Rzetelność to coś, na co Audiofanatyk.pl zwraca wyjątkową uwagę, przez co nie ma potem wątpliwości co do opublikowanych recenzji, czy aby faktycznie taki a taki sprzęt grał dokładnie w opisany sposób.

 

a jak komuś się to nie podoba (i zazwyczaj się to sklepom faktycznie nie podoba) to albo rezygnuje się wtedy z publikacji danego sprzętu na wyraźne życzenie, albo po prostu w ogóle nie podejmuje współpracy, inaczej nie da rady, nie lubię pisania pod cudze dyktando i nie widzę w tym krzty sensu, szkoda by mi było czasu na taką dziecinadę.

 

Dziękuję, że ponownie przypominasz mi, że mam prawo do własnej opinii. Często obcując z Twoimi wypowiedziami można o tym zapomnieć. Tak jak np. teraz, gdy z powodu, że nie zgadzam się z Twoją opinią, zostałem przez Ciebie sprowadzony do roli hejtera - w tym jest to odosobnienie i często dyskredytacja rozmówcy z Twojej strony.

 

EOT.

 

Identyczne rzeczy czytałem w postach MrB, więc odpuszczam, nie ma sensu.

To mój ostatni post w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

 

tutaj sluchawki po kilku miesiącach za słaby material dali,

 

Pękły same z siebie, stopniowo, nagle? Mi to wygląda na zbyt mocne rozginanie słuchawek przy zakładaniu na głowę, bo Zoro akurat nie spotkałem do tej pory pękniętych (choć na pewno gdzieś, komuś udało się je złamać).

 

Pytanko ode mnie.

Jest sens wymienić kabel na jakiś lepszy w ZORO hd? Wpłynie to na jakość?

 

 

Podsyłałem Evilowi na potrzebę recenzji Zoro HD dwa kabelki do nich i w obu przypadkach była słyszalna poprawa, a jeden szczególnie mu się spodobał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jak w temacie, posiadam słuchawki Noontec Zoro i kupiłem do nich kabel do Noontec Zoro HD, z przyciskiem do odbierania połączeń. Ten kabel od oryginalnego różni się tylko przyciskiem i trzecim pinem. Problem w tym, że ten przycisk nie działa na żaden sposób. Wina jakby nie patrzeć innego modelu słuchawek czy telefonu (a sprawdzałem bodaj na trzech)? Jest choćby cień szansy żeby zaczęło to działać?

 

 

 

Wiem że sprawa błaha i raczej bez szans, a mimo to z góry dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności