Skocz do zawartości

Wpływ przewodów na brzmienie i inne drażliwe tematy


Mayster

Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczcie, właśnie patrzyłem na specyfikację takich jednych, modnych ostatnio pogromców beats, że i pomyliłem tę kwestię z pasmem przenoszenia podawanym przez producentów. Mój błąd.

 

 

MrB - linków nie widziałem, a wczoraj, zdaje się, przeczytałem cały ten temat. Może niedokładnie patrzyłem, w każdym razie, chętnie je zobaczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętasz swoje wnioski a nie brzmienie - to są dwie różne rzeczy i nie można używać samych wniosków w porównaniach.

 

Wydaje mi się, że sam wiem najlepiej co pamiętam. Poza tym nie widzę nigdzie, abym w cytowanym przez Ciebie poście pisał coś o porównywaniu bazującym tylko na wnioskach.

 

Odbiór tych samych słuchawek zależy od wielu czynników - począwszy od toru a skończywszy na humorze czy samopoczuciu

 

A co wiem i o czym pisałem również wielokrotnie.

 

 

Masz racje - wydaje Ci sie. Jesli chcesz byc pewien brzmienia to musisz je nagrac inaczej uzywasz interpretacji ktora jest aktualna przez chwile. Nasze postrzeganie i gusta ulegaja ciaglej zmianie i to co kiedys bylo "neutralne" czy "referencyjne" za chwile jest "za jasne" albo "za ciemne" "zbyt nudne" lub cokolwiek innego. Jesli mozesz porownac sluchawki majac do nich dostep to nie potrzebujesz zapiskow - jesli potrzebujesz zapiskow to nie mozesz ich porownac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W audio masz wszystko pakietowo, SHA-1, CRC, MD5, sprawdzenie hashy itd. dlatego np drukarka drukuje czarny a nie zielony bo w USB masz dwa kable do danych i jest kontrola pakietów w dwie strony, w audio wszystko leci w jedną stronę, a kable mają wpływ na brzmienie przez swoje parametry i poniekąd te cyfrowe to się zachowują bardzo podobnie do tych analogowych, jak audio miałoby mechaniczmy kontroli błędów to coś takiego jak audiofilski kabel USB by nie istniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w każdej tego typu dyskusji można byłoby stworzyć lub dopasować odpowiednią teorię filozoficzną. W sumie dzięki temu że każdy słyszy inaczej można prowadzić zażarte dyskusje na tematy, które dla zwykłego człowieka są głupie i niestety ci zwykli ludzie mają rację. Dopóki ktoś nie wymyśli lub nie udowodni w jakim stopniu oszukuje nas mózg dopóty dalej będą niekończące sie dyskusje nad wpływem "grania stolika", "kabla za 60 000 zł" i owszem, nikt nie neguje tego że kabel się różni. Dyskusje najczęściej są oparte o indywidualne odczucia. Jeden poczuje jadac autem nowoczesnym różnicę między 150 a 160 a drugi nie poczuje, tylko po co na ten temat się rozdrabniać.

 

Ludzkie zmysły są podatne na manipulacje i żaden kabel tego nie zmieni. Ostatni przykład. W sumie któryś z kolei. Koryguje moc wzroku pacjenta na foropterze, jedno oko zasłonięte, drugie otwarte. Zmieniam moc soczewek i słyszę "o teraz jest jakby lepiej, inaczej", szkoda tylko że omyłkowo przekręcałem moce na zamkniętym przesłoną oku czyli zmiany na oku otwartym nie było a mimo to pacjent, który się zasugerował stwierdził że jest różnica, której fizycznie nie było. Wniosek prosty, mózg nas oszukuje i sam poddaje się manipulacji.

 

Osobiście nigdy w przypadku przewodów nie słyszałem różnicy, bynajmniej nie takiej jaką daje natychmiastowe zmienienie EQ w ipodzie z "Bez: korekcji", na "Rock". Na żadnym kablu

 

Reasumujac niech każdy słucha tego co sprawia mu przyjemność. Owszem fanaberie można i warto mieć jeśli to jest hobby. wiec nikt nie powinien nikomu bronić kupowania dziesiątego kabla nawet jak z "bocznego" punktu widzenia różnica dźwięku między kablem za 100 a kablem za 1000 nie jest warta różnicy tych 900 zł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w każdej tego typu dyskusji można byłoby stworzyć lub dopasować odpowiednią teorię filozoficzną. W sumie dzięki temu że każdy słyszy inaczej można prowadzić zażarte dyskusje na tematy, które dla zwykłego człowieka są głupie i niestety ci zwykli ludzie mają rację. Dopóki ktoś nie wymyśli lub nie udowodni w jakim stopniu oszukuje nas mózg dopóty dalej będą niekończące sie dyskusje nad wpływem "grania stolika", "kabla za 60 000 zł" i owszem, nikt nie neguje tego że kabel się różni. Dyskusje najczęściej są oparte o indywidualne odczucia. Jeden poczuje jadac autem nowoczesnym różnicę między 150 a 160 a drugi nie poczuje, tylko po co na ten temat się rozdrabniać.

 

Ludzkie zmysły są podatne na manipulacje i żaden kabel tego nie zmieni. Ostatni przykład. W sumie któryś z kolei. Koryguje moc wzroku pacjenta na foropterze, jedno oko zasłonięte, drugie otwarte. Zmieniam moc soczewek i słyszę "o teraz jest jakby lepiej, inaczej", szkoda tylko że omyłkowo przekręcałem moce na zamkniętym przesłoną oku czyli zmiany na oku otwartym nie było a mimo to pacjent, który się zasugerował stwierdził że jest różnica, której fizycznie nie było. Wniosek prosty, mózg nas oszukuje i sam poddaje się manipulacji.

 

Osobiście nigdy w przypadku przewodów nie słyszałem różnicy, bynajmniej nie takiej jaką daje natychmiastowe zmienienie EQ w ipodzie z "Bez: korekcji", na "Rock". Na żadnym kablu

 

Reasumujac niech każdy słucha tego co sprawia mu przyjemność. Owszem fanaberie można i warto mieć jeśli to jest hobby. wiec nikt nie powinien nikomu bronić kupowania dziesiątego kabla nawet jak z "bocznego" punktu widzenia różnica dźwięku między kablem za 100 a kablem za 1000 nie jest warta różnicy tych 900 zł :)

 

Ty sie Kuba nie liczysz, głuchy jesteś z korektora słuchasz idź lepiej w góry :) - to żart bo szanuje twoje zdanie.

Nasz wybór. Chce bawię się kabelkami - komuś robię krzywdę? Ułomny jestem z tego powodu? Różnica jaką opisałeś to w sumie coś jak muzycy, którzy przychodzą do mnie po słuchawki - "daj pan coś do 50zł bo dla mnie i tak wszystko tak samo brzmi." (muzycy z jednego z naszych teatrów)

Muszę zorganizować jakieś odsłuchy na sklepie zebrać trochę kabli i "pokazać" ci różnice. Tylko to tez zależy od sprzętu, pisałem o tym - mój stary Kenwood co mu nie podepniesz jakich przewodów nie użyjesz gra identycznie, za to Linn jest tak czuły, że wręcz kablami mogę eqalizować sobie brzmienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Equalizacja kablami funkcjonalnie nie różni się od używania equalizera analogowego. Z tym, że equalizerem możesz sobie dopasowywać brzmienie bez ponoszenia dodatkowych kosztów i bez rytuału przepinania kabli.

 

Equalizery cyfrowe działają na innej zasadzie i nie nie mają takich samych konsekwencji jak equalizacja analogowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable głośnikowe to, rzeczywiście mam 2zł za metr. Czysta miedź OFC 2mm. Interkonekty mam dwa (dac i pre) za 60 i 30zł (BTW. nie rozróżniam ich). Equalizacje robię sobie akustyką pomieszczenia, na EVO zmiany takie są kolosalne bym powiedział, przynajmniej w porównaniu do kabli. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się niedawno dowiedziałem, że te Beyery DT990 Pro, które mnie tak zachwyciły, kiedy ich pierwszy raz posłuchałem, nie grały wtedy przy włączonym korektorze.

 

Ciężko mi też uwierzyć w to, że zmiany w graniu moich późniejszych DT990 mogły spowodować FiiO E7 (zamiast E07k), bądź inaczej zrobiony iMod (tdsr vs Fatso).

 

Naprawdę, jak mi Bania dał ich posłuchać, to one mnie zaskoczyły otwartością dźwięku i swobodą, przestrzenią, przy czym żadne pasmo jakoś szczególnie nie dominowało. Czułem się, jakbym stał gdzieś na dworze i słuchał sobie tak muzyki.

 

Niestety, odsłuch nie trwał zbyt długo i nie miałem możliwości porównania dwóch par (rekablowane vs stockowe) bezpośrednio na swoim sprzęcie. Niemniej jednak, mając na uwadze to, co zapamiętałem z porównania rekablowanych HD580 (drivery z HD565, pady DT250, kabel DIY jakiś wypaśny) oraz mając na uwagę moją ostatnią rozmowę z maciux'em, gdzie ten potwierdził moje spostrzeżenia co do grania słuchawek na takich bajeranckich kabelkach (typu właśnie Copper series Forzy), myślę, że warto byłoby zapolować na takie rekablowane Beyery. Chciałbym jednak przed zakupem je jakoś porównać, żeby się upewnić w swoim przekonaniu.

 

 

Przeczytałem jakieś dwa artykuły z tego tematu odnośnie grania kabli, ale moje stanowisko dalej się nie zmienia - nieważne jak producent kabla to osiągnął, dla mnie liczy się efekt (oczywiście, jeśli jest satysfakcjonujący).

 

 

Żadnych equalizerów nie mam w swoim torze audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kable głośnikowe to, rzeczywiście mam 2zł za metr. Czysta miedź OFC 2mm. Interkonekty mam dwa (dac i pre) za 60 i 30zł (BTW. nie rozróżniam ich). Equalizacje robię sobie akustyką pomieszczenia, na EVO zmiany takie są kolosalne bym powiedział, przynajmniej w porównaniu do kabli. :)

 

Jesteś pewien tej czystości miedzi? ;)

 

MrB wypożycz od Forzy jeśli będzie możliwość IC z serii Copper do połączenia Sabre z O2 i wtedy porównaj to z tańszym IC, czymś na Canare lub ewentualnie IC od FiiO. Gwarantuję Ci, że różnica jest duża, bo mi się wydaje, że nie miałeś okazji porównać tańszych IC z czymś na lepszej miedzi. Jeśli wygrzewasz słuchawki i słyszysz różnicę po wygrzaniu, to nie będziesz miał wątpliwości co do różnic jakościowych pomiędzy IC 7N a czymś gorszym :)

 

Gdy porównywałem sobie Canare z Thomsopnami i innymi Vitalco, to różnic rzeczywiście za bardzo nie było, ale gdy w grę weszło 7N, to zrewidowałem od razu swój pogląd co do kablii. Zupełnie negowałem ich wpływ na brzmienie - oczywiście nie mówiąc o bazarowych IC. A jak dostałem do testów lepsze, to się okazało, że Polecany często RCA Thomsona zamula brzmienie tak, że aż szkodzi to Waflom, bo traciły przez to swoją czytelność.

Edytowane przez maciux
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nawet gałki balansu nie ma :D

Ja czułbym, że obrażam mój sprzęt, który jest wychuchany, wypieszczony, wymarzony i do tego trochę kosztował, gdybym podłączył go kablami za 2 zł. RCA mam za 250zł kabelki do kolumn za 100zł komplet i czuję się z tym super. Nawet jeśli to złudzenie to ciesze się że to złudzenie mam i słyszę.

 

Poświęciłem masę czasu na takie dobranie kabli aby nie odczuc tego na kieszeni a mieć satysfakcje.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś mi zaproponuje testowanie kabli, to z chęcią skorzystam, by zobaczyć jak brzmią te zmiany, ale nie wierzę w jakieś paranormalne przyczyny zmiany dźwięku, po za tymi już w temacie wymienionymi.

 

Ja czułbym, że obrażam mój sprzęt, który jest wychuchany, wypieszczony, wymarzony i do tego trochę kosztował,

 

To prawie tak jak z kobietą :D Trzeba ją wypieścić, wychuchać i wydmuchać, najlepiej jakby była wymarzona, a sama by się lepiej czuła z błyskotkami na sobie, a i lepiej byłoby ją taką oglądać. ;)

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam już kable. Rezystencja 12om mnie też nie przekonuje xD
Bys chociaz doczytal, 12 ohmow na kilometr, przeciez to 1,5mm drut. :P Kup i nie gadaj, w salonie u mnie stoja AE elite 3 wlasnie z takimi kablami. Wczesniej byly jakies cynowane kable od supry za 10 razy tyle, ale YDY gra o niebo lepiej.

 

Sieciówka z tego ydy jak znalazł :)
Sieciowke na tym sie robi. http://www.bankkabli.pl/przewod-kabelkowy-ydy-3x1-5-zo-bialy-450-750v-100.html Edytowane przez patrykvel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bys chociaz doczytal, 12 ohmow na kilometr, przeciez to 1,5mm drut. :P Kup i nie gadaj, w salonie u mnie stoja AE elite 3 wlasnie z takimi kablami. Wczesniej byly jakies cynowane kable od supry za 10 razy tyle, ale YDY gra o niebo lepiej.

 

A no tak. Może bym skorzystał, jakbym nie miał kabla. Niska rezystencja, ciekawe jak z resztą parametrów, ale pewnie dobra, skoro u Ciebie się sprawdza :]. Z tym, że dla mnie kable nie grają, może po prostu przewodzi prąd lepiej, bo ten superduper kabel co miałeś poprzednio mógł mieć jakieś sensacje specjalne aby wydawać się inny od reszty, by w połączeniu z ceną dać nabywcy poczucie wyjątkowości :P

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Supra akurat nie robi drogich kabli, ot takie sredniaki ciete na metr. Glowna roznica to sprawa przewodnika, w YDYP sa to tylko druty i tu jest jego glowna zaleta. To co potrafi przekazac zwykly drut, to trzeba samemu posluchac. :) Nie od parady w porzadnych glosnikach okablowanie wewnetrzne robi sie po prostu na emaliowanych drutach nawojowych. To wlasnie tutaj wychodzi, ze w sumie wszystkie kable glosnikowe to po prostu filtry ktore maja za zadanie zamiatac smieci pod dywan.

Edytowane przez patrykvel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności