Skocz do zawartości

Transparentny temat o przezroczystości sprzętu grającego


Fatso

Rekomendowane odpowiedzi

Co do teorii szumu na Tenorze: w Hifimediy szumu nie uświadczyłem. Błoga cisza, jak wspomniana w recenzji uDaca.

 

I że niby odac odbarwia? A co on ma odbarwiać? To inne DACi ubarwiają, stąd to mylne wrażenie. Dlatego ktoś może określić DACi na Sabre jako transparentne, ponieważ nie ubarwiają dźwięku. Nie powiem żeby to było trafne... albo raczej prawidłowe określenie, ale jeśli DAC gra tak, że po prostu konwertuje sygnał cyfrowy na bardzo wysokiej jakości i wierności (hi-fi!) sygnał analogowy, to działa tak jakby był przezroczysty :) Ale to oczywiście moja opinia, na aplikacji chipów USB nie znam się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do teorii szumu na Tenorze: w Hifimediy szumu nie uświadczyłem. Błoga cisza, jak wspomniana w recenzji uDaca.

 

I że niby odac odbarwia? A co on ma odbarwiać? To inne DACi ubarwiają, stąd to mylne wrażenie. Dlatego ktoś może określić DACi na Sabre jako transparentne, ponieważ nie ubarwiają dźwięku. Nie powiem żeby to było trafne... albo raczej prawidłowe określenie, ale jeśli DAC gra tak, że po prostu konwertuje sygnał cyfrowy na bardzo wysokiej jakości i wierności (hi-fi!) sygnał analogowy, to działa tak jakby był przezroczysty :) Ale to oczywiście moja opinia, na aplikacji chipów USB nie znam się ;)

Następny...

Wszyscy się mylą NwAvGuy jedyny ma rację. Świat 30 lat żył w nieświadomości, aż tu nagle z nikąd dosłownie, pojawił się mesjasz audiofilii i rzekł "Oto mój oDAC umiłowany, jego słuchajcie!"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatso to nawet nie tak, Facet jako referencję uznał sprzęt Benchmark DAC (pewnie dlatego, że nazwa taka), tylko cholera zobaczcie, że Ci inżynierowie Signeticsa/Phillipsa/NXP z czasów kiedy mięso było na kartki nie cwaniakowali i nie robią tego do dziś nie tylko oni, ale także inne firmy jak Burr Brown (część Texasa) jak i reszta firm.

 

A tutaj nagle facet roz****ł system wziął części ze śmietnika i olaboga klękajcie narody :)

 

Ja myślę, a zresztą wiem, że im człowiek jest bardziej świadomy pewnych rzeczy tym mniej robi dymu i bardziej się zastanawia nad tym co chce przekazać/powiedzieć/napisać. Jakoś jeszcze nie spotkałem inżyniera, który projektuje scalaki i pisałby, że są the best bo pomiar X jest lepszy niż pomiar X firmy Y.

 

Zasada głupi mówi co wie, a mądry wie co mówi jest tutaj jak najbardziej aktualna :)

 

PS: ja lubię czasem coś odstawić na forum bo tutaj czasem jest tak nudno, że aż przykro się robi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny...

Wszyscy się mylą NwAvGuy jedyny ma rację. Świat 30 lat żył w nieświadomości, aż tu nagle z nikąd dosłownie, pojawił się mesjasz audiofilii i rzekł "Oto mój oDAC umiłowany, jego słuchajcie!"

 

W ogóle nie czytałem NwAvGuy-a. Odaca podałem jako przykład, bo to popularny sprzęt oparty o Sabre i Tenorze, a więc podobny do mojego Hifimediy.

 

Zdaję sobie sprawę z tego że Tenor to nie jest jakiś super chip i każde asynchroniczne USB rozwali go niskim jitterem w pył. NwAvGuy (przeczytałem przed chwilą!) chwali się niskim jitterem w Tenorze i ogólnie bardzo go zachwala, co stawia jego rzetelność pod znakiem zapytania. Ale nie o to chodzi w moim poście ani nawet w tym temacie! Dlaczego Sabre kojarzy się tylko z Odac?

 

To powiem inaczej. Może Odac odbarwia, cokolwiek to dla Was znaczy, ale nie przez Sabre a przez Tenora, bo to badziew. O to chodzi?

Edytowane przez miki_w1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj nagle facet roz****ł system wziął części ze śmietnika i olaboga klękajcie narody :)

Tak mi się przypomniało:

"Wynalazca to człowiek, który nie wie, że coś jest niemożliwe do zrobienia i ... właśnie to robi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym zwycięża asynchron? Nie wiem po prostu, więc pytam. A jeżeli mogę danym kablem USB przenieść 1TB danych bez błędów, to czy on nagle może robić syfy przy transmisji do DACa?

Edytowane przez Filas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://thewelltemperedcomputer.com/KB/USB.html wg mnie dobre wytłumaczenie na początek :)

 

P.S. dyskutujecie o transparentności ale nie ustalicie dokładnie czym ona jest, dlatego każdy pisze o czymś innym, każdy ma inne doświadczenie, wiedzę, tor, ucho. Myślę że osobom które w ogóle ukuły to określenie nie chodzi o 100% wierne oddanie sygnału źródłowego, stąd określenie high fidelity a nie max/ideal fidelity :)

 

P.S.2.

 

filas, tak może, bo transfer danych nie zachodzi jak w odsłuchu audio "w czasie rzeczywistym", czyli słuchasz czegoś w przesunięciu w czasie równym opóźnieniu toru, a kopiowane dane odtwarzasz znacznie później i nie wnikasz w to co dzieje się w czasie kopiowania. Tak to odbieram :)

Edytowane przez miki_w1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież protokół weryfikacji danych, sprawdzanie poprawności i tak dalej NADAL DZIAŁA przy urządzeniach audio - to nie jest tak, że USB nagle woła 'ej, przesyłajmy wszystko bez weryfikacji, bo audio idzie'... A nawet jeżeli to miałoby wpływ, to przecież zawsze można po prostu zrobić niewielką różnicę (nawet 500ms, wystarczającą dziurę, żeby korekcja i sprawdzanie zdążyły dać radę wejść w życie) od przesłania do odtworzenia, zsynchronizować i mamy problem z głowy.

 

Fajny link, z ładnymi wytłumaczeniami. Niektórzy podeprą się wykresami z różnicą w jitterze... Jeżeli ktoś ma zamiar, to polecam najpierw zobaczyć na jakiej wysokości tenże jitter się kończy - -90dB w wypadku GORSZEGO z wykresów - polecam go usłyszeć, gdy macie do czynienia z maskingiem przy odtwarzaniu muzyki, nawet tej bardzo cicho nagranej. Wzmacniacz mógłby to wyciągnąć, jak najbardziej - pytanie, czy potem będzie to łatwo słyszalne.

 

Jeszcze posiłkując się artykułem: jeżeli mam dobry kabel USB, który bez problemowo przesyła mi dane w USB2.0 do dysku twardego, to raczej jest do kabel dobrej jakości - czyli nawet w audio nie powinien sprawiać problemów.

 

Patryku, a czy sygnał zegara nie operuje na tej samej zasadzie, co 'zwykłe' przesyłanie danych, tj. 'napięcie' pocięte na dwie części?

Edytowane przez Filas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o jitter , to nie tylko to co jest na wykresach :

Po wymianie rezonatora w cd z 1986 roku nagle pojawiło się mnóstwo szczegółów których wcześnie nie słyszałem na tym odtwarzaczu .
W pewien sposób im mniejszy jitter tym "wierniejsze"(nie wiem jak to ująć) przełożenie 0 i 1 na sygnał analogowy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, znowu tutaj chodzi o rozróżnienie jakimi kryteriami się posługujemy. Często tutaj przytaczano ślepe testy, wykresy, oscyloskopy, rzadko za to wspomniano o zwykłym odsłuchu. Dlatego napisałem że na Hifimediy nie słyszałem szumu.

 

Ale mniejszy jitter = higher fidelity

 

Ale nie można nie zauważyć faktu, że dzięki asynchronicznemu USB eliminujemy wpływ zegara (timing) w PC, bo zastępuje go zegar w chipie. Po prostu nie można. Jeśli nie usłyszysz różnicy, to i tak ma to pewną zaletę: można porównywać DACi niezależnie od komputera na jakim testujemy, oczywiście jeśli software-owo je ujednolicimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w efekcie o wyższości asynchrona nad adaptive przekonalibyśmy się w prosty sposób: dwie fale wyjściowe, oscyloskop i porównanie. Do tego np. audacity, z wizualnym przedstawieniem danych z pliku, i mamy prosty rezultat. Czy może się mylę? :) Oczywiście, zawsze zostaje jeszcze kwestia oscylatora użytego do pomiarów.

 

Praktycznie wszystko dałoby się zmierzyć. Branża audio jest jednak tak zastała i pełna kłamstw, że nikt tego nie chce zrobić. Nie włączam w to wszystko NwAv, gość jest raczej katalizatorem do zastanowienia się nad tym, dlaczego ta branża wygląda tak, że nikomu nieznany facet bez problemu może twierdzić, że stworzył sprzęt przezroczysty, na dodatek będąc podpartym banami na Head-Fi, które - jak wszyscy doskonale wiemy - jest jednym wielkim centrum marketingu. Fakt, że został zbanowany, świadczy o tym, że mógł być dla nich zagrożeniem, czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiem inaczej. Może Odac odbarwia, cokolwiek to dla Was znaczy, ale nie przez Sabre a przez Tenora, bo to badziew. O to chodzi?

 

Tak. Bo co innego może tam odbarwiać (skoro hifimediy i odac grają prawie identycznie wg jednego recenzenta, a w hifimediy nie siedzi praktycznie nic oprócz TE7022 i ES9023), chyba, że jest to charakterystyka Sabre ES9023. I jak pisałem konflikt zwolenników i przeciwników to odbijanie piłeczki - w sensie, jedni mówią odac transparentny, prawdziwy, czysty, a drudzy, że brak w nim muzyki, że odbarwia itp. I nic nie przybliża do rozwiązania tego problemu - gdzie leży prawda, jedynie gdy część zwolenników jednego rozwiązania zmieniłoby zdanie, to spór zostałby rozwiązany na podstawie tego, że wcześniejsze zarzekanie się za lepszością czegoś wynikało z braku dostatecznego doświadczenia.

 

Dobra to może tak, część osób woli gorzką czekoladę, a reszta normalną i ze sprzętem audio podobnie, różne "smaki" każdy ma. I teraz kluczowe pytanie, która czekolada jest prawdziwa, wzorcowa :D W życiu dźwięk zależy choćby od akustyki pomieszczenia, modeli instrumentów, więc czego chcemy słychać na kompie to preferencje, które i tak wiele osób często zmienia co pół roku, bo się znudziło i zachłysnęło się jakąś nowością, zmieniając słuchawki i resztę toru.

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal twierdzę że to inne DACi barwią, a Sabre (w pewnym słyszalnym stopniu) nie. Inaczej jak ktokolwiek mógłby powiedzieć że dany DAC jest np. ciepły? Albo że jest "muzykalny" kosztem pewnego zniekształcenia, zakłamania? To są bardzo proste rozważania, ale jakże prawdziwe i na pewno mniej abstrakcyjne.

 

I wiadomo że oscyloskop nie kłamie, a ucho tak. Ale oscyloskop też trzeba dobrze zinterpretować :)

Edytowane przez miki_w1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, oscyloskop kłamie, bo nie podlega wpływom czynników zewnętrznych :)

 

Z tym 'jedna czekolada smakuje tym, a druga innym' to jest głęboka bzdura - jak mamy telewizor, to od razu widać, w którym kolory są lepsze - a to, że jakaś grupka woli cukierki lub wypalone barwy to już ich zboczenie. Problem w tym, że akurat tutaj w audio każdy dąży do przeforsowania swojego podejścia - ja też, bo uważam, że jakbym mógł jasno dostać na tacy, który sprzęt przedstawia NAGRANIE wierniej, to bym w niego uderzył. Ktoś powie - ale mógłbyś nie mieć radości z muzyki... Otóż to jest kłamstwo, jak nic - jeżeli muzyka nam odpowiada, to chyba nie potrzebujemy 'wzbogacania jej' o pierwiastek muzykalności. Mam tu na myśli NIE sprzęt grający 'bez barwy i innych animozji', albo w sumie... Tak, mam taki sprzęt na myśli - taki, który przez swoją 'bezbarwność i niemuzykalność' ani muzyce nie doda, ani nie zabierze. Nagle co, nie da rady takiego dobrać? Dziwne, zaprawdę dziwne. A dlaczego tak to wygląda? Dobre pytanie, sam nie wiem dlaczego.

 

Fatso - co ten sterownik takiego interpretuje i czym takim śmieci? Przecież, skoro przesyłamy dane cyfrowe, to one I TAK MUSZĄ DOTRZEĆ DO DACa w postaci WIERNEJ tej, która została wysłana... Windows raczej nie dąży złośliwie do psucia audio, tylko służy za kontroler wysyłanych i odbieranych informacji - to, co tymi kablami leci, to już tylko i wyłącznie funkcja oprogramowania, jak mniemam, a sterownik odpowiada jedynie za żądania wysyłania, odbioru i tak dalej. I ma serdecznie gdzieś, czy leci audio, czy może niemiecki pornos... Audio wcale nie jest jakoś specjalnie obsługiwane, jak się poniektórym chyba wydaje, to tylko kolejne paczki danych.

 

Niektórzy popełniają stwierdzenie, jakby USB operowało w czasie rzeczywistym - co też jest bzdurą. Nawet ASIO posiada określone opóźnienia, poza tym takowe robią duże różnice jedynie przy wprowadzaniu danych - żeby sprzęt wiedział, kiedy faktycznie nacisnąłem klawisz w keyboardzie, a kiedy nie.

Edytowane przez Filas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze dochodzi kwestia portów USB, zwłaszcza w laptopach napięcie jest zbyt niskie/niestabilne. Ja w swoim akurat mam jeden port z dodatkową sekcją zasilania i nie ma problemów, ale w przypadku jakiegoś DACa ludzie pisali o różnicy w brzmieniu na różnych portach.

 

Akurat Tenor mało wymaga co do napięcia, i to jest jego chyba jedyna zaleta :)

 

Filas, dlatego napisałem o czasie rzeczywistym w "..." ;)

Edytowane przez miki_w1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, oscyloskop kłamie, bo nie podlega wpływom czynników zewnętrznych :)

 

Z tym 'jedna czekolada smakuje tym, a druga innym' to jest głęboka bzdura - jak mamy telewizor, to od razu widać, w którym kolory są lepsze - a to, że jakaś grupka woli cukierki lub wypalone barwy to już ich zboczenie. Problem w tym, że akurat tutaj w audio każdy dąży do przeforsowania swojego podejścia - ja też, bo uważam, że jakbym mógł jasno dostać na tacy, który sprzęt przedstawia NAGRANIE wierniej, to bym w niego uderzył. Ktoś powie - ale mógłbyś nie mieć radości z muzyki... Otóż to jest kłamstwo, jak nic - jeżeli muzyka nam odpowiada, to chyba nie potrzebujemy 'wzbogacania jej' o pierwiastek muzykalności. Mam tu na myśli NIE sprzęt grający 'bez barwy i innych animozji', albo w sumie... Tak, mam taki sprzęt na myśli - taki, który przez swoją 'bezbarwność i niemuzykalność' ani muzyce nie doda, ani nie zabierze. Nagle co, nie da rady takiego dobrać? Dziwne, zaprawdę dziwne. A dlaczego tak to wygląda? Dobre pytanie, sam nie wiem dlaczego.

 

Fatso - co ten sterownik takiego interpretuje i czym takim śmieci? Przecież, skoro przesyłamy dane cyfrowe, to one I TAK MUSZĄ DOTRZEĆ DO DACa w postaci WIERNEJ tej, która została wysłana... Windows raczej nie dąży złośliwie do psucia audio, tylko służy za kontroler wysyłanych i odbieranych informacji - to, co tymi kablami leci, to już tylko i wyłącznie funkcja oprogramowania, jak mniemam, a sterownik odpowiada jedynie za żądania wysyłania, odbioru i tak dalej. I ma serdecznie gdzieś, czy leci audio, czy może niemiecki pornos... Audio wcale nie jest jakoś specjalnie obsługiwane, jak się poniektórym chyba wydaje, to tylko kolejne paczki danych.

 

Na forach jak czytam o monitorach, to ludzie preferują różne monitory, również czy w recenzjach wszyscy są zgodni? Zresztą jaki monitor wiernie odtwarza kolory w dobie plazm i LCD - każde mają rózne braki, tylko kwestia, które możemy tolerować bardziej, a które mniej, a które zalety są istotniejsze. To samo w audio.

Gdy są produkty lepsze niż konkurencji to mają adekwatną cenę i tak samo w kązdej dziedzinie, cena wielu produktów często odpowiada ich poziomowi jakości. Dlatego wybierając coś w danym przedziale cenowym nie idzie ocenić co jest najlepsze , a można ocenić co będzie najlepsze dla nas.

 

Co do konwerterów, po co czytać co jak jest przesyłane, jeśli zagadnienia przesyłu danych przy DACach w nauce nie są omawiane ani testowane - bo są nie istotne z punktu widzenia zwykłego człowieka, który nie szuka w audio nirwany. Więc jedyna możliwość przekonać się samemu. Ale wielu ludzi bez zagłębiania się w audio latami nie słyszy różnic między nawet DACami, a niekiedy nawet słuchawkami. Wszystko wymaga lat doświadczenia-osłuchania i potem minimalne różnice zmieniają się w rzeczy, które decydują, że dany sprzęt jest kilka klas wyżej. Tak samo z jedzeniem (gdzie wiele osób przykłada większą wagę do nasycenia się posiłkiem i nie zwraca uwagi na smak), czy nawet telewizorami, gdzie część sprzedawców w sklepach, w których pracują, mówi, że nie widzi żadnych różnic między modelami, które dla niektórych przeciętnych osób są ewidentne, znaczne i widoczne w przeciągu paru sekund..

Edytowane przez oblivion
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro nie ma czasu rzeczywistego, to teoria o błędach w wysyłanych danych nie ma sensu.

jak to nie? przecież mówimy tylko o przesunięciu związanym z latencją, co nie eliminuje problemu błędów/zniekształceń.

 

oblivion,

to, że większość ludzi nie zauważy różnicy nie znaczy że jej nie ma, jeśli dobrze Cie zrozumiałem :)

Edytowane przez miki_w1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat różnice w jakości względem cen to kryterium bardziej związane z kapitalistycznym podejściem aniżeli faktyczną wartością, ale to już pomińmy, bo w ogóle nie trzyma się tematu. Co do kolorów - po to są rozmaitej maści próbniki, kalibratory i tak dalej - ale znowu, jak zwykle, ktoś skontruje to prostym 'ale nie mamy prawdziwego referenta, a ja się nie trzymam tego, co nazywają referentami' - szukanie problemów na siłę, moim zdaniem.

 

Nauka przecież doprowadziła nas do obecnego miejsca z tym wszystkim, więc dlaczego nagle ktoś takowych badań zaprzestał? Przecież w obrazie mamy już FullHD, tuż-tuż UHD, a w audio nadal nie wykroczyliśmy poza CD, gęste formaty się nie liczą, bo tak naprawdę nie dają zauważalnej poprawy - co da się łatwo udowodnić w ślepej próbie, po downsamplingu (o ile jest poprawnie wykonany) z gęstego do CD-A. Dlaczego nic nowego nie powstało? Albo nie ma potrzeby, albo komuś zależy na tym, żeby nie powstało. Audio tak jakby utknęło na epoce VHS.

 

Miki, tylko skoro znamy latencję, to możemy wszystko skalibrować tak, żeby nie była problemem - chociażby odpowiednio duży bufor.

Edytowane przez Filas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

transparentność odaca i o2 ha wyraża się w "ruler flat frequency response" przede wszystkim i w innych mierzalnych parametrach, które jak na tę półkę cenową są niedoścignione. płaskie fr ma znaczenie, jeśli ktoś, podobnie jak ja co chwile zmienia słuchafony i chce wiedzieć jak one tak naprawdę brzmią. do tego o2 ma dosyć mocy bym dodał czegoś, jeśli jego równe granie się nie zgrywa z konkretnymi słuchawkami. wiem, że gdybym się ograniczył do jakichś konkretnych słuchawek, to z pewnością się znajdzie sprzęt, który się będzie z nimi lepiej "zgrywał".

 

Filasie bardzo fajnie się naigrywać z tych biedaków jak ja co nie kupią shit lyra za 2 koła, żeby napędzać swoje słuchawki. Patrz kupiłem wzmaka za 350 zł i napędzam nim używane słuchawki za 500 zł i mam więcej radochy niż Ty :D to nie do pomyślenia. Załóż koniecznie posta, który mi udowodni, że wcale sobie nie zrobiłem fajnie za mniejsze pieniądze, niż ty:P

Edytowane przez oscar_dziki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miki, tylko skoro znamy latencję, to możemy wszystko skalibrować tak, żeby nie była problemem - chociażby odpowiednio duży bufor.

 

Tylko że ta dyskusja, tzn ten wątek, pojawił się a kontekście asynchronicznego USB, które to właśnie umożliwia użycie większego bufora :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Ja już jestem zaintrygowany kwestiami technicznymi, zresztą, jak będę miał więcej czasu to chętnie zajrzę do odpowiedniej literatury, żeby wreszcie podbudować sobie solidnie podstawy, a nie oscylować w granicy 'pomylę się czy się nie pomylę'. Wisi mnie to, czy komuś się bardziej podoba A czy B, wolałbym znaleźć drogę do C, które przedstawia mi nagranie wszem i wobec w całej swojej glorii i chwale, bądź niechwale i bólu - muzyka niekoniecznie musi być tylko radością :) "Życie też czasem boli" - Filas Coelho (ach te głębokie myśli, wow).

 

Ale dlaczego tylko asynchron? Adaptatywny układ pewnie też na to pozwala - jedyna różnica w źródle zegara.

 

Odszczekuję część swoich słów, bo nawet pierwsza-lepsza stronka znaleziona w Google twierdzi, że USB Audio korzysta z trybu isochronous, który posiada CRC jak normalny przesył, lecz nie ma czasu na ewidentną korektę przy błędach - pytanie, dlaczego nikt mi wcześniej nie zwrócił na to uwagi, jeżeli tak w istocie jest?

 

Znalazłem też inną definicję syn/asyn/adapt, która może być bardziej trafna i mnie bardziej przekonuje do asynchronów:

 

 

  • In synchronous mode, the length of a second is defined by the host device. That is, the host will send data at a rate, and the device has to exactly match that rate.
  • In asynchronous mode it is the other way around, the device sets the definition of a second, and the host has to match the device.
  • In adaptive mode the data flow determines the clock.

Adaptive and synchronous mode are not ideal because PCs are notoriously bad at keeping a stable clock, and there are often other audio sources involved, such as an external digital deck. Asynchronous mode enables external clock sources to be used as the master, or a low-jitter clock in the device. Typically, either relies on a crystal based PLL, as shown in Figure 2.

za: http://www.edn.com/design/consumer/4376143/2/Fundamentals-of-USB-Audio

 

Krótko mówiąc, nadal jestem sceptyczny wobec kabli USB, ale sposób działania jest jednak odmienny od tego, jak na to patrzyłem, przynajmniej na to chyba wychodzi.

Edytowane przez Filas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patryku, a czy sygnał zegara nie operuje na tej samej zasadzie, co 'zwykłe' przesyłanie danych, tj. 'napięcie' pocięte na dwie części?
Operuje na tej samej zasadzie czyli na zasadzie zmiany stanow logicznych. Roznica jest w innym miejscu. O ile probki z danymi nie sa podatne na jitter, bo to czy stan logiczny bedzie dluzszy czy krotszy o powiedzmy 1%, to nie robi to roznicy komputerowi. Tak wiec 0 i 1 moga sie roznic miedzy soba, a komputer nawet nie bedzie widzial roznicy.

Inna sprawa to sygnal zegarowy. O ile operuje na stanach logicznych, to szerokosc tych stanow logicznych ma bardzo duzy wplyw na prace przetwornika, poniewaz ten zegar dyktuje mu tempo pracy. Wiec sygnal zegara z nalozonym jitterem moze wygladac tak.

http://www.tnt-audio.com/gif/jitter001.gif

 

Teraz jaki to ma wplyw na dzwiek. Wezmy dla przykladu przetwornik R-2R. Jak sie przyjrzymy, to sygnal wyjsciowy powstaje gdy dany rezystor(2R) zostanie zwarty z wyjsciem przez przekaznik. Przekaznik jest kontrolowany przez impulsy(bity), wiec na zdjeciu mamy przetwornik 4-bitowy. Widac dobitnie, ze sygnal wyjsciowy jest nie tylko zalezny od danego stanu przekaznika(bitu), ale jednoczesnie od dlugosci trwania takiego stanu. To wlasnie jitter powoduje, ze czas trwania tych stanow jest nierowny. Amplituda zamiast zamiast miec ksztalt sinusoidy, jest delikatnie poszarpana i nierowna.

http://static.frazpc.pl/board/2010/02/126529712388302133.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności