Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'sybilowanie' .
-
Czy nie ma już na rynku dobrych słuchawek bez sybilowania?!
Crush opublikował(a) pytanie w Co kupić | słuchawki
Witam, Na początku przyznam się, że założyłem te konto głównie z desperacji po nieudanych poszukiwaniach słuchawek względem moich preferencji, które nie były nigdy zbyt mocno wygórowane. Trudno jednak nie mieć pretensji do sprzętu za 750 zł który sybliuje jak pchełki z supermarketu, ale przejdę do rzeczy.... Najbardziej zależy mi na czystej, przestrzennej scenie niesyczącej średnicy z realnie brzmiącymi vocalami i ładnie wyeksponowanej górze ale bez sybilizacji. Jestem już tak na to przewrażliwiony, że nawet najmniejsza jego oznaka odbiera mi całą frajdę ze słuchanej muzyki. Jeśli chodzi o bass, prawie w ogóle mnie nie interesuje, owszem chciałbym aby był obecny i w miarę (lekko) wyczuwalny, ale absolutnie nie jest tutaj priorytetem. Moja przygoda z wyższą klasą słuchawek (jeśli można to tak nazwać) zaczęła się od kupowania różnych modeli z mediamarktu, takich marek jak m.in Sony, Creative, Pannasonic, Ejays. Były to koszty 100-300 zł, niestety za każdym razem chybione, bo grało to jak na złość... Polskie vocale kuły po uszach jak igły, a sample były nie wyraźne, splątane a w dodatku dochodziły do tego przesterowane basy które jeszcze bardziej partaczyły cały odbiór. Po tych doświadczeniach, nastąpił lekki przełom, natknałem się na Sennheisery HD205, które zagrały w miarę czysto i analitycznie, jednak (jak dla mnie) zbyt płasko i z delikatnym szelestem. Korzystałem z nich nie cały rok, sporadycznie przeglądając fora w nadziei że znajdę coś lepszego za tą cenę. Skusiłem się na zachwalane przez wszystkich RP-HTF600, które miały grać ciepło i przyjemnie z pięknymi vocalami. I wiecie co? Tak, zgadliście....Znów sybilizowały okropnie, fakt był lepszy środek i całkiem fajny bass ale te syczące spółgłoski w połączeniu ze sybilizowanym treble przyprawiały mnie o ciarki na plecach (w negatywnym tego słowa znaczeniu) Po kolejnym rozczarowaniu, pomyślałem sobie trudno, może to za niski pułap jak na moje (jakże wygórowane) oczekiwania. Postanowiłem zaryzykować i kupić coś z dużo wyższej półki. Były to Beyerdynamici dt990 32 ohm (tak 32... bo nie interesują mnie dodatkowe wzmacniacze za tysiące zł) Góra tych słuchawek jest świetna i przestrzenna, jednak potrafi okropnie zasyczeć co gwałtownie psuje klimat danego tracku, środka tam praktycznie nie ma, jest oddalony i wytłumiony wkładkami akustycznymi... o vocalach nie będę nawet nic pisać bo syczą jak pchełki za dwa pięćdziesiąt z carrefoura. Chcę oddać te Beyery do sklepu, więc z tego miejsca pytam się ja Was, czy znajdzie się coś dla takiego marudy jak ja do 700 zl ?? PS. Żeby nikt mi nie zarzucił że słucham na integrze - korzystam z karty Xonar d1. Dzięki za wszelakie propozycje- 83 odpowiedzi
-
- sybilowanie
- syczenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: