Skocz do zawartości

majkel

Legendarny
  • Postów

    9839
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez majkel

  1. majkel

    Piwo

    Ostatnio zbyt szybko gniotę puszki i nie zdanżam sfotografować, więc: - Birbant Diablo Verde wrócił. Mój król z 2020. W 2021 warka była, bo była, i tyle. Obecna chyba nie taka sama jak pierwsza, ale ciekawa na tyle, że znowu kupię. - Spróbowałem Birbant Demigod. Szału nie ma, zakupu już nie będzie. Nie męczyłem się przynajmniej. Poszli trochę w stronę "pustej nuty" znanej mi z piw Trzech Kupli, których to już nie kupuję. Portera ciepło wspominam, ale mi się znudził. - No i na koniec odkrycie ostatnich miesięcy na focie poniżej. Top tego browaru dla mnie na dzisiaj i ścisła czołówka ogólnie Fota z netu.
  2. majkel

    Tidal

    No dobra. Miałem 2 miechy gratis, ale sami mi wcisnęli.
  3. majkel

    Tidal

    @audionanik Ty nic nie rozumiesz. Jak to tak - po prostu zapłacić normalną cenę (23,99 zł) i korzystać bez wqrwiania się? Polsko-słowiańska dusza cierpi. Polak jest zadowolony, jak oszuka system, czyli np. posiedzi parę miechów w rodzinie po 1zł/m-c, potem w kolejnej rodzinie, itp. Ale to jest też właściwie dla lamerów. Robi się tak - wybierasz serwis, który nie chce działać w Twoim domu, ani twojego sąsiada, i udowadniasz im, że właśnie, że będzie działał, a jeszcze oni będą myśleć, że klientem jest ktoś inny. Wystarczy VPN na Singapurze, konto na tamtejszym Amazonie, karta płatnicza podpięta pod serwis forex-prepaid w innym kraju, wirtualna oczywiście i codzienna modlitwa o to, żeby kolejnej puli IP serwisów do chowania tożsamości nie zablokowali. Prosto, tanio i hajendowo. Szacun na dzielni gratis.
  4. majkel

    Tidal

    Przy 256kb/s AAC (Opus to coś w podobie) mastering materiału źródłowego ma już znacznie więcej do powiedzenia niż fakt bycia lossless. Poza tym w Tidalu partacz pakował część muzyki na serwer. Już parę osób zgłaszało przesunięcie spektaklu muzycznego w bok. Kompresor danych zbugowany. Pewnie znowu nie mieli pieniędzy na coś, np. profesjonalny kodek bezstratny. To ja już wolę prawidłową głośność w obu kanałach i "przeboleję" to lossy. Dodam jeszcze, że słucham czasem materiałów, których nie ma gdzie indziej, i tu już mam całkowity spokój ducha wiedząc, że "lepsza" kopia online tego samego nie istnieje.
  5. majkel

    Tidal

    Ja nie chcę nic mówić, ale ci od YT (Music) to są ci sami, co od Androida. W sumie powinienem podejść, że Apple nie, bo to, a Android nie, bo tamto, i dalej poginać z Nokią na przyciski. Przypadek pana profesora przypomina mi zakładanie, jak to coś nie gra, bo to nie jest ę ą, a potem nagle niespodzianka, że takie małe g. a tak gra. Znane tematy z tego forum. Tylko, że ten pan nie będzie się miał jak przekonać.
  6. Panowie, jeżeli chcieliście udowodnić, że ze sterownikami jest tak samo super jak bez, to udowodniliście to. To był właśnie poziom grania z telefonu (z androidem) - coś około. Tylko, że zarówno Mojo 2 puszczony nie z Tidala jak i co innego puszczone z Tidala czy nie, to jednoznacznie wyższy poziom niż z telefonu na androidzie czy innego portable podłączonego np. po S/PDIF. Naprawdę nie wiem, po co miałbym Tidalowi robić dobrze, skoro problem rozwiązuję od ręki inaczej, np. odpalam YT Music, a w przypadku grania z foobar2000 nie wiem, co bym tam miał sterownikiem poprawić.
  7. majkel

    Tidal

    Do edukacji YT (Music) i tyle, albo i nie tylko edukacji. W Tidalu szybko wyłączyłem Autoodtwarzanie, czy jak to się tam zwie, bo słowa "podobne" oni nie rozumieją. Fora audio to często miejsca, gdzie ludzie chcą się poczuć elitarnie. Słuchać tego, co wszyscy, to wstyd i obciach. Mnie zdziwił niski wynik YT Music, ale to pewnie przez to, że wszyscy kojarzą rurę z przekazem opartym głównie o ruchomy obraz.
  8. majkel

    pukas

    Sprzedałem kable cyfrowe w standardzie S/PDIF oraz USB. Transakcja wzorcowa. Błyskawiczna wpłata, szybka i konkretna decyzja. Polecam i składam mój ukłon przed poziomem artystycznym Frontal Cortex.
  9. majkel

    Tidal

    Powody mogą być różne - zły konwerter, zła aplikacja, złe sterowniki, zły kabel USB, zły transport, zły DAC mimo dobrego konwertera, zły użytkownik (zepsuł, nie umie, narzeka dla zasady), itd.
  10. majkel

    Tidal

    Może być też Amanero, CM6631, Tenor, rozwiązanie autorskie typu M2Tech starszych generacji (nowsze są na XMOS), PCM270x, SA902x. Ja wybieram XMOS, bo lubię konwertery (mi) znane. Do tego są tańsze od Amanero oferując więcej, np. natywny S/PDIF out.
  11. majkel

    Tidal

    Dotykowy ekran i wygoda - to nie ja. Nienawidzę tej formy "klawiatury" jak również nie jestem fanem patrzenia na upaćkany palcami ekran. Niech to nawet będzie ultrabook, ale żeby jakieś przyciski miał.
  12. majkel

    Tidal

    No to jest główny powód. Co do HP - ostatni raz kupiłem ich produkt rok temu, z serii Pro (ach, co za wyświechtane słowo!) i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że pod względem solidności sprzętu jak i jego oprogramowania, zeszli na psy. Głupiego skanowania przez panel dotykowy po wi-fi nie potrafili ogarnąć od ręki. Ja musiałem wymyślać, co ma być zainstalowane, a co nie. Plug'n'Play? Smart? Serio?
  13. majkel

    Tidal

    Ja bardziej siedzę w ECAD itp. Z myszą o jednym przycisku bym zwariował. Poza tym jestem nielicznym mieszkańcem globu, który dał radę zawiesić McIntosha. Softem do projektowania układów scalonych w technologii CMOS. Więc proszę wybaczyć i zrozumieć moją odporność na owocową ewangelizację. PCta jak sam złożyłem w 2003 to widziałem BSOD może raz na nim. Takie rzeczy to na laptopie Della, oskryptowanym przez korporacyjne IT.
  14. majkel

    Tidal

    Mam wrażenie, że na Win10 decyduje interfejs USB. Z jednym Tidal się lubi z innym nie. XMOS mu leży, bo wtedy gra mi to na poziomie innego streamingu. Czasem tamto mi się podoba bardziej, czasem Tidal. Nie prowadziłem badań, kiedy w Tidalu działa WASAPI, a kiedy tylko twierdzi, że działa, ale wychodzi na to, że może być różnie. Tidal ma sporo ustawień w apce dla Windows i trzeba się pobawić. Jest jeszcze opcja, żeby sobie przestawić mikser na 44,1kHz z domyślnych 48kHz, ale ja tego nie zrobię, bo 48k potrzebuję pod YT (Music), a z Exclusive nie mam problemu i ustawia mi sampling jak należy. Tylko właśnie zrozumiałem dzięki Chordowi, czemu niektórzy tak psy wieszają na Tidalu i "ratunkiem" staje się np. Roon. U mnie nie ma czego ratować na XMOSie. Nawet całkiem dobrze słychać sztuczki i psucie dźwięku przez MQA.
  15. majkel

    Tidal

    Panie, takie Amerykie to ja odkrywał w pierwszym dniu używania Tidala. Piszemy o tym, że wybieram Mojo 2, daję Exclusive, pass MQA, a na Mojo 2: 48kHz i dźwięk mówiąc delikatnie: matowy. YT Music z FF, beż żadnych WASAPI, systemowo 48kHz 32 bity i gra jak trza. foobar2000 - Mojo 2 rumiany jak na widok 44,1kHz i dźwięk pierwszorzędny. W stosunku do ściemy w postaci MQA to udawany czasem Exclusive to żadna ściema, więc można powiedzieć, że Tidal trzyma normę. Jak w firmie Apple zrozumieją, do czego jest drugi klawisz myszy, a czasem i kolejne, to może coś od nich kupię. Wcześniej nie. Mam wrażenie, że w Apple nie wiedzą, że na komputerach się też czasem pracuje, a nie tylko rozrywka. O tym, że każda ikona w iOS ma swoje określone miejsce, nawet nie wspomnę. Nie znam przesłanek, dla których iPad mógłby być lepszym transportem niż nawet kilkuletni komputer - jabłkowy czy mało-miękki.
  16. majkel

    Tidal

    Myśmy to zdaje się wczoraj z @audionanikiem udowodnili empirycznie. Bitrate podawał w Exclusive taki, jak w mikserze mam. Tylko nadal nie rozumiem, że Tidal nie może, a foobar2000 przez WASAPI może bez tych sterów specjalnych. Coś już chyba pisałem o tych software'owych puzzlach?
  17. majkel

    Tidal

    Normalizację wyłącza się w opcjach streamingu, a sterowanie głośności we właściwościach interfejsu dźwiękowego. Tylko trzeba go wybrać zamiast sterowania systemem. Tam, gdzie z lubością wyłączam MQA. Zresztą tym, co nie czytali wcześniejszych wpisów i nie obejrzeli filmiku na YT uświadamiam, iż MQA to algorytm na dorabianie zniekształceń i nic więcej. Do Mojo 2 nie instalowałem żadnych sterów, bo zarówno z YT Music w FF jak i szczególnie z foobarem 1.6.12 gra jak ta lala i zgłasza się pod własnym imieniem.
  18. Ja sobie to tak tłumaczę, że Tidal ma ogarniętą dobrze obsługę XMOSa, a do Chordów jest niedorobiony. Na Dub Garden "Horizon" Tidal razem z Mojo 2 zeżarli wszystkie smaczki ze średnicy, YT całkiem sporo zostawiła. Na moim zestawie mi wsio ryba z czego słucham tego albumu i paru innych. Nie mam tego w plikach, więc też się nie upieram, że mi grają przepastnie lepiej, ale jak coś mam na dysku, to wolę słuchać stamtąd. Praktycznie same ripy CD.
  19. majkel

    Tidal

    Oprócz przerw, wykrzaczeń, itp. to rzeczywiście mylą się Tidalowi kawałki z playlisty i ten błąd się potem ciągnie. W sensie, sporadycznie odtwarza co innego niż pokazuje, zazwyczaj poprzedni utwór. Z kolejnych ciekawostek - z Mojo 2 gra jak ****o, nawet w trybie Exclusive. Na DACu z XMOSem nie gubi mi się jakość z Tidalem w stosunku do innych źródeł, a Chord mu coś nie przypasił, i jeszcze podawał w 48kHz z HiFi w Exclusive. Tyle, co ja mam w mikserze pod YT ustawione. Kolejna ściema wyszła, że jak czegoś nie potrafi, to udaje, że właśnie to robi.
  20. Rzeczywiście, a przy okazji wyszło, że Tidal z Mojo 2 w kulki leci, tylko nie tak, jak on lubi. W trybie Exclusive, MQA bypass na Mojo... 48kHz w HiFi. Tylko to ja mam pod YT ustawione w mikserze. Ściema jakaś pewnie z powodu, że Chord musi dostawać 32-bitowe dane. Tylko po co (znowu) rżną głupa w Tidalu zamiast zablokować przełącznik trybu Exclusive, kiedy to jest nierealizowalne (bo danych Red Book Win10 z Chordem bezpośrednio nie obsługuje). Tymczasem w te same klocki foobar2000 potrafi i żadnego CDka nie trza było, żeby @audionanik zaczął o nim myśleć. Pliki wave ino, i wbudowany moduł WASAPI w wersję 1.6.12. Lipa z Tidalem wyszła, jakeśmy z YT Music to samo puścili.
  21. Nie wiedziałem, że takie sznurówki też robi.
  22. Posłuchałem w końcu modelu Eikon. Bardzo dobre słuchawki. Dobre bo dobre, dobre dla muzyki i dobre dla słuchacza. Powiedziałbym, że posługują się trickiem pogłosu w sposób najlepiej wykorzystany ze wszystkiego, gdzie go słyszałem (wybacz, Audio-Techniko). Nie przeszkadza, dodaje muzykalności, barwę jeśli podkręca, to w najwłaściwszym kierunku, czyli pozostaje naturalna. Nie są mistrzem fokusu np. na pojedynczych dźwiękach akordeonu, ale kogo to obchodzi, skoro wszystko się dźwiękowo klei. No i holografia jest ogarnięta jak należy. Budzą skojarzenia z Pik-Pokami, ale to u tych, co je znają. No i są jakby nieco lepszą/ciekawszą wersją tych Sendy. W Peacockach, jest... równiej i gorzej, ale właściciel obydwu powiada, że góra lepsze jakości na ZMF. No dynamiki zazwyczaj mają lepszą górę, tak gdzieś do okolic 20k PLN za słuchawki to na pewno obowiązuję IMHO. Jakość wykonania powyżej garażowej jak dla mnie. Grado może się uczyć, bo wyżej to by musieli sporo zainwestować w technologię. Audeze do modelu LCD-3 na pewno też może podglądnąć to i owo od ZMF. Kabel cienki i lekki, ale mając na uwadze brzmienie Eikonów, to wymiana jego będzie zahaczać o fetysz. I jeszcze, żeby się nie okazało, jak w dawnych egzemplarzach Audeze LCD-3 albo NightHawkach, że jest on częścią dźwiękowej całości. Ci co mnie znają, pewnie nie uwierzą, ale to dla mnie autentycznie przyjemność móc coś pochwalić, a przed tym z czymś na to zasługującym obcować. Słuchając ich w pewnym momencie przypomniały mi się Sony MDR-R10. Nie dlatego, że też tak grają, tylko podczas ich odsłuchu doszedłem do takiej samej konkluzji: jeśli nawet mają jakieś wady, to co mnie to obchodzi, skoro jest tak dobrze? Jeszcze im (tym słuchawkom) jestem wdzięczny, że obnażyły poziom grania mojego telefonu. Tym oto sposobem wybiły mi z głowy inwestowanie w kolejne słuchawki do tegoż. Zostają Sony MDR-EX700LP kupione wiele lat temu pod grajka mp3. Widocznie synergia zachodzi z moim Hułałejem, i niech tak zostanie. Żadne z nich dwojga nie jest doskonałe.
  23. PCM1795 to PCM1794 z dołożoną obsługą danych 32-bitowych. Natomiast cały silnik to jest to samo. Co do dźwięku nie wiem. Magistrala przyjmuje dane 32-bity, a potem je ucina do 24, no może coś tam interpoluje, ale nie pracuje ten DAC na 32-bitach. Co oczywiście nie jest żadną ujmą. Jak się za DACami chodzi po sklepach i patrzy na towar z importu, to przedział 3kzł to jest 1200zł dla producenta. Jeszcze weźmy pod uwagę, że w masówce udział kosztu materiałowego jest najmniejszy. Sensowne rzeczy na Sabre zaczynają się w okolicach Coplanda DAC215, który jest dla mnie wdzięcznym obiektem poprawek tak na marginesie, bo nie trzeba go przerobić na coś innego, a jedynie odetkać w paru miejscach czy też spuścić zakłócenia w kanał. Z drugiej strony, nie ma górnej granicy cenowej na dźwiękowe nonsensy. Korelacja jakości z ceną kończy się na tym, że coś mega tanie nie może być mega dobre.
  24. Waćpan musisz wyjść z pudełka z tym swoim myśleniem. Z mojego doświadczenia, opartego na gotowych urządzeniach, PCM1794 jest jaśniejszy od ESS, a ulubiony odtwarzacz na AKMie grał zadziornym dźwiękiem. Czy to jest prawda o producentach? Nie, tak samo jak Twoja "prawda" nie jest. To nie wątek o tym, więc tylko przypomnę i lekko uzupełnię na temat Sabre: to nie jest DAC dla druciarzy. Do niego trzeba dołączyć mikrokontroler po magistrali szeregowej (tej od komunikacji oczywiście, nie I2S), który będzie posiadał w swojej pamięci kody rozkazów chociażby do zmiany filtrów. Niestety bez tego ESS pracują na Corrected Minimum Phase domyślnie, bo on jest najbardziej ekologiczny - najmniej ma liczenia wewnętrzne DSP, co widać po wykresach tych filtrów. Ja ESS słucham tylko na filtrach liniowych, wolnym lub szybkim, zależnie od humoru, repertuaru, biometu... z naciskiem na to ostatnie. Tam nie ma tej "sabrowej" aury znanej z CMPh/Apodizing. Idźmy dalej - ESS to potężne narzędzie, na którym nawet można zaprogramować kalibrację THD na 2 i 3 harmonicznej niezależnie. Co z tego wynika? Że równie dobrze można by mu wgrać taką kalibrację, żeby tych harmonicznych sam dowalał. Oczywiście daleko mi do takiego podejścia, ale ilu w ogóle spróbowało? Idźmy jeszcze dalej - po wczytaniu się w datasheet i potwierdzeniu tego, co tam piszą, oscyloskopem, staje się jasne i oczywiste, że Sabre będzie najlepiej grał z ultraszybkimi op-ampami ze sprzężeniem napięciowym, o bardzo niskich zniekształceniach w bardzo szerokim paśmie. Wniosek ten płynie stąd, iż przynajmniej ES9038Q2M (tego mogłem pooglądać podpiętego pod DSO) zostawia śmieci po filtrach cyfrowych w okolicy nieco ponad 19kHz i niedostatecznie szybki opamp wyprodukuje z tego słyszalne IMD szklące górę, odchudzające średnicę i usztywniające przekaz. Tymczasem dobrze obudowany ESS gra jak "cyfrowy gramofon" i "nie śnieży", czyli "nie jak Sabre" - w cudzysłowie cytaty ze słuchających. Jeszcze zabawniejsze jest to, że muzykalność mu idzie w górę wraz z aspektami technicznymi, jeśli się przypochlebi powyższym zależnościom. O tym, czemu wiele konstrukcji na Sabre jest z góry skazane na porażkę, mógłbym też napisać. Wspomnę jeszcze tylko jedno - one uwielbiają porządne przebiegi zegarowe. Nie chodzi tylko o jitter, ale też o jakość geometryczną samego sygnału. Wrażliwe są na to nieprzeciętnie, 9018 zwłaszcza.
  25. Podsumowując i parafrazując jednego mędrca - wiadomo kogo - Mojo 2 jest lepszy od Bursona, bo jest gorszy. Bo się w tym Bursonie z motyką na słońce porwali, a przecież im całkiem dobrze szło na PCM1793 w poprzednim wypuście.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności