Undertaker

tylko CD!!!1

Szczególnie jak się jest alergikiem na trawę

Wzmacniacz w którym serwisant kasuje błędy?

Nie mam pojęcia

@majkelNo tak, zapomniałem że lampki jeszcze są w tym audio-biznesie, a te co wymieniłeś to niezłe grzejniki muszą być -> np. w takim wzmaku co to bierze wincyj watów niż niejeden komputer :D

A tyle o cierpieniu pisał. Prawdziwen audiofil nie pęka tylko odpala Bursona w klasie A!

No ja też myślałem że chodzi o to żeby ciurkiem robić, to mój rekord to będzie 30-parę, ale raczej mniej niż 40 bo bym dumnie pamiętał  I potem jeszcze kilka serii żeby te ponad 100 machnąć. Ale to i tak przy założeniu że pewnie co druga technicznie tak se bo jak kilka razy robiłem przy lustrze to mimo tego że wydawało mi się, że mam odpowiednią pozycję to wychodził jakiś wijus gdzie **** szybciej szła do ziemi. 

Niemniej jednak ludzie są różni i każdy jest tam inaczej wyćwiczony. 

Brawo @manuelvetroZazdroszczę motywacji i silnej psychiki. Ja obecnie się obijam, ale nawet jak próbowałem coś działać regularnie z pompkami czy drążkami, to szybko się zniechęcałem jak każdy kolejny trening skutkował obniżeniem pary i mniejszą ilością oraz bólami (np. przedramion). Może jeszcze kiedyś spróbuję

Planka też robiłem przez jakiś czas do rozgrzewki i okazjonalnie sobie strzelam niczym Bakuś z łokcia. Fajne ćwiczenie, choć dla mnie wcale też nie łatwe jakby się mogło wydawać, przynajmniej nie na tyle żeby sobie przy tym grać w szachy jak jeden gościu na YT

Do tego jeszcze zasadziłem się na L-sit'a i okazało się że nawet do 20 sekund umiałem wytrzymać, bo teraz to trochę z formy wypadłem. Ale V-sit już nie dam rady nóg unieść - pewnie kwestia rozciągnięcia a jak się siedzi pół dnia przy komputerze to z przodopochyleniem miednicy pewnie niełatwo o to. 

@BednaarTylko z tego co piszesz to Ty jesteś tradycyjnym chudzielcem i do tego dosyć wysokim chyba, ja jestem raczej przedstawicielem gatunku "chudych grubasów" czyli tzw. skinny fat. Czyli tak mało tłuszczyku to nie mam  

Niemniej jednak "treningi" wszelkiego rodzaju, czy to te kalisteniczne (choć to co ja robię to raczej entry lvl i nie wiem czy kiedykolwiek udałoby mi się zrobić taką siłę żeby podciągnąć się na drążku wyżej niż tylko cały łeb) na pewno trochę mi dały, tak samo spacery po górzysto-leśnym terenie. Cardio mam dobre, tak mi się przynajmniej wydaje, nawet nie muszę specjalnie robić przerw pomiędzy różnymi ćwiczeniami typu pompki, bieganie na bieżni, przysiady czy drązki, nie zasapię się i nie zapocę jak świnia.

Ale siły to mi szybko odcina

W sumie Bruce Lee robił na dwóch palcach pompki więc co ja tam się dziwię

@micbudA Ty ile wyciśniesz? Sam właśnie się dziwię tym opisom że tak lekko te pompki tutaj wchodzą, ale ja zawsze słabeusz byłem i oprócz tego że lenistwo i wymówki to po prostu ciężko mi robić progresje jakiekolwiek może oprócz biegania na bieżni, gdzie stosunkowo szybko dobiłem do półmaratonu. No ale bieżnia bieżnią, a potem wyjście w górzysty las gdzie kąt nachylenia momentami taki że jak od ściany idzie odpaść i weryfikacja szybko przychodzi takiego domowego kreningu  Ale i tak jest lepiej niż te 10 lat temu jak w ogóle nie ćwiczyłem. 

@manuelvetroNo ja się nie zainteresowałem żadnymi suplami, nie chciało mi się. Czasem się zastanawiam czy sobie nie schudłem przez to z kości co nieco, choć ja przedramion i nóg nigdy grubych nie miałem. Za to brzuszek - a i owszem. 

@bakus1233bo za mało czekolady jadłeś. A może nie robiłeś rotacji do zewn. łokciami to ci strzelały niczym burki z serii c3  Ja z kolei miewałem chroniczne problemy z przedramionami, jakieś urazy czy co, że przy byle czynności jak pomachanie sprzętowi do widzenia jak kurier zabierał paki i kłuło mnie w przedramionach, a przy podnoszeniu nawet niezbyt ciężkich rzeczy potrafiło ciągnąć prawie do samego łokcia. Może to przez to rotowanie? 

@Bednaara myślałem że tylko ja taki cienki bolek jeśli o pompki chodzi. Do tego jestem raczej małym chudotłuścielcem więc nie powinny mi sprawiać problemów, bo 60 kilo to nawet nie konkret kobitki potrafią ważyć. Choć w sumie ja się śmiałem że mam przedramiona jak dziewczyna bo sobie mogę objąć nadgarstki kciukiem i tym digitusem minimusem jak się postaram. 

Generalnie mój rekord to jakieś 30-pare do odcięcia że nawet potem kolejnej serii już nie mogłem zrobić. Ale ja mam słabą psychę i rzadko kiedy do odcięcia robię. Dzisiaj np. 21 i miałem dość a jeszcze kilka mógłbym zrobić tak mi się wydawało. 

A to i tak ze świadomością że **** nie spięta, albo jakiegoś węża odstawiam do podłogi, albo czasem np. można by zejść klatą niżej jeszcze. Także 70 pompek w jednej serii? Szacun!

@micbudja tam do Arcziego nic nie mam ale jako że jestem leniwy jeśli chodzi o przygotowywanie sobie potraw, to propsuję resztę tej jakże wartościowej sentencji

A ile drążków? Ja max 10 na mega szerokim nachwycie (pow. szer barków), ale tak średnio 6-7 pewnie. Tutaj i tak progres, bo jakiś czas temu nie potrafiłem się tak podciągnąć ani razu, jedynie na nachwycie gdzieś ok szerokości ramion -> tu kilka lat temu miałem rekord 14.

Jeśli chodzi o pompki to mam problem żeby zrobić więcej niż ze 20 na raz mimo filigranowej wagi 62 kg. Choć jak biegałem dyszkę dziennie i jadłem regularnie co 4h to zbiłem do licealnych 52 kilka lat temu.