voegelin

Mam nadzieję, że pytanie nie wybiega poza wątek. Gdzie mogę zamówić reshelling Ultimate Pro 7? Z góry dzięki za pomoc.

Errata do wypowiedzi z problemem "efektu grzechotki" w Beyerdynamicach. Po opisanej przeze mnie wcześniej sztuczce, która miała zapobiec niechcianym rezonansom w moich słuchawkach, problem powrócił. Zacząłem na nowo kombinować -nawet przeprowadzałem wywiad środowiskowy, wśród sprzedawców beyerdynamiców. Wszędzie ta sama odpowiedź: "problem bierze się, z zalegającego na membranie włosa"- i po wielu próbach słuchawki grają czysto od prawie dwóch miesięcy. Jak to zrobiłem: Po rozebraniu muszli, zacząłem sprawdzać czy membrana gra czysto pod innym kątem. Tak okazało się, że obracając ten cały plastik -w który wkomponowana jest membrana- na godzinę 11, wszelkie pierdy i cykania zniknęły. Zatem wsadziłem cały plastik na nowo, pod tym właśnie kątem (w tej pozycji) do muszli. Słuchawki grają wzorowo. Skąd się biorą te problemy? Do dzisiaj nie wiem. Może ktoś w temacie zacznie snuć jakieś domysły. Ten pretekst z włosem, to chyba jakiś trik Beyerdynamica. Otóż jak komuś dokucza ten problem, polecam spróbować ten motyw z delikatnym obróceniem membrany w lewo lub prawo. Specjalnie odczekałem miesiąc, żeby być pewnym skuteczności tej "naprawy".

Krótko o częstym pojawianiu się zniekształceń, charczeń czy innych rezonanasów w modelach dt 990 i dt 880. Mój model także zachorował na opisywaną w sieci przypadłość (przy niskich częstotliwościach, basie, pojawia się efekt grzechotki). Zacząłem się stosować do porad z rodzimych forów i zagranicznych. Otworzyłem muszlę i zacząłem się doszukiwać jakichś paprochów, włosów czy innego świństwa na membranie, bez rezultatów. Potem szukałem winy w przylutowanych kabelkach, też bez skutku. Koniec końców, zauważyłem, że kabel wychodzący z muszli w stronę pałąką, zabezpieczony jest w muszli takim metalowym klipsem. Po prostu gdy kabel jest "wypchnięty" do oporu, to draństwo opiera się na aluminiowej części muszli i wpada w rezonans. Po lekkim wsunięciu kabla, słuchawki grają wzorowo. Zanim przejdziecie do autopsji waszych beyerdynamiców, spróbujcie od tego kabla. U mnie pomogło.

jak wypadają DT 235 w porównaniu do Porta Pro , szukam czegoś szczegółowego w stylu SL 681 , ale z mocniejszym trochę dołem, z góry dziękuję W Dt 235 ten bas wybrzmiewa ciut inaczej. Jest go mniej na średnicy i ma bardziej "punktowy" charakter. Wypadałoby samemu posłuchać, co ucho to obyczaj.

Zastanawiam się nad ipodem classic, iBasso dx50 lub Sony f805. Decyzję muszę podjąć w ciemno, bo nie mam możliwości przesłuchania rzeczonych zabawek.

Szukam jakiegoś playera do 1000 zł, dobrze współgrającego z słuchawkami wymienionymi w temacie. Zależy mi na porządnej mocy wyjściowej oraz jakości brzmienia oczywiście. Wszystkie zbędne ******ły, jak odtwarzanie video, wbudowane latarki i gpsy itp. są zbyteczne.

Trzeci

Szukam jakiegoś dobrego, przenośnego wzmacniacza do Dt 990 32 ohm. Ma to grać z Sony NWZs639 lub ipod'em classic. Jakieś śmiałe propozycje?

Nie widziałem takich, gdzie było napisane Made in China. Przedzwonię do polskiego dystrybutora z tą palącą kwestią, nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. Także, uzupełnię info jak coś. Wracając do tematu, czy próbował ktoś wymienić pady w K550 na takie, które są np. w modelu 701?

Wychodzi na to - i słusznie- że serięK też przenieśli też do Austrii. Ale była taka sytuacja - gdy jeszcze razem pracowaliśmy - że klient poszukiwał austriackich K 701 i żaden sklep takich nie posiadał (wszystkei China). Mam tutaj na świadka Kuropa i MP3 Store Poznań.

Ja nie dostrzegłem żadnej różnicy pomiędzy seriąQ a K. Początkowo seria K była produkowana w Austrii, następnie w Chinach. Na słuchawkach AKG Q701 widnieje napis: MAde in Austria.

Jeżeli chodzi o świat kolumn, focala bardzo cenię (w szczególności za taki produkt jak Chorus 716V). Mam nadzieję, że spirit one będą dobrym konkurentem dla słuchawek do tysiaka.

Ja mogę od siebie napisać, że z całej rodziny nausznych cresynów, cs-hp 600 najbardziej mi się podobały. Są o wiele bardziej przejrzyste niż hp 500, przy czym bardziej atakują dołem. Niezłe słuchawki, zagrały mi świetnie z chłodniejszych/neutralnych grajków.

Chciałbym się podzielić z Wami paroma spostrzeżeniami, dotyczącymi AKG K/Q 701. Kupując AKG Q 701 macie pewność, że jest to oryginalny produkt, w pełni wyprodukowany w Austrii. Produkcja tych słuchawek została przeniesiona do Europy, po niemiłym incydencie jaki spotkał AKG w Chinach. Otóż do niedawna, w fabrykach Państwa Środka, były produkowane tylko i wyłącznie obudowy do K701, przetworniki natomiast powstawały w EU. Niestety sprytni bracia z cywilizacji żółtej rzeki, zaczęli umieszczać w ww. obudowach własne przetworniki, które - jak można się domyśleć - grały zgoła inaczej niż oryginalne. Stąd słuszna decyzja AKG o przeniesieniu całej produkcji 701 do Europy. Dla rozróżnienia modeli, postanowili je sygnować literką Q, która moim zdaniem świadczy o oryginalności i jakości danego produktu.

Jeżeli ktoś planuje zakup tych słuchawek, to radzę się pospieszyć. Model ten nie będzie już produkowany.

Zapowiedziałem się wcześniej, że skonfrontuję model K550 z K540, ale z powodu nieobecności tych drugich słuchawek, testu nie przeprowadziałem. Zestawiłem natomiast K550 z HD598. Może przyjdzie komuś kiedyś wybierać spośród tych dwóch modeli, więc podzielę się swoimi luźnymi spostrzeżeniami. Najpierw parę słów o ergonomii. Zdecydowanie lepiej na mojej głowie leżały K550. Mniej dociskają do głowy niż HD598, posiadają więcej miejsca w muszli, ogólnie nie dają o sobie znać podczas użytkowania. Jedyne zastrzeżenie co do AKG, pady. Gdyby były z weluru, byłoby perfekcyjnie. Z pewnością - z racji swojej zamkniętej konstrukcji - bardziej grzeją niż sennheisery.Tak dodatkowo na prawach dygresji, K550 wydawały mi się wygodniejsze niż Q701. I tak, w telegraficznym skrócie, opiszę sam odsłuch. Słuchawki wpinałem pod taki tor: marantz ud7004 + wba hpa-03 oraz fatman itube mkII. AKG mają brzmienie jaśniejsze niż senki. Grają swobodniej, czyściej z lepszą separacją instrumentów. Na uwagę w K550 zasługuje góra, która jest otwarta i klarowna. Dla niektórych osób, lubiących brzmienie analogowe, może być męcząca. Środek posiada więcej szczegółów w K550, przez co wszystkie instrumenty wydawały mi się grać bliżej, niż to miało miejsce w HD598. Przy czym jedne i drugie słuchawki, mogą pochwalić się niezłą sceną, w 598 ciut szersza (miejmy na względzie to, że są otwarte). Z racji konstrukcji, sennheisery grają z większą ilością "mięsa". Szczególnie ten efekt da się wyłapać w utworach z instrumentami smyczkowymi (Ludovico Einaudi - Primavera). Jednakże w przypadku budowaniu planów i detaliczności, do gustu przypadły mi bardziej AKG. Utwory z gatunku ambient (Biosphere, Ben Frost & Daniel Bjarnason) czy field recording (Geir Janssen), lepiej wybrzmiewały na K550, dało się na nich wyłapać więcej smaczków, które w HD598 znikały gdzieś na dalszy plan. Do sprawdzenia basu, wybrałem utwór DJ Krush'a - Univearth, Lorn'a - Greatest Silence oraz Jamesa Blake'a - Limit to your love. Sennheisery mają go moim zdaniem więcej i schodzi on niżej, jest efektowniejszy czy tam bardziej opasły. AKG stawiają bardziej na midbas, i są w dolniejszych partiach bardziej precyzyjne. Już kiedyś o tym wspominałem, pisząc o austriackich słuchawkach wykonanych w Chinach, że przypomina mi on bas z dt880pro. Rzeczone słuchawki, na szybko sprawdziałem jeszcze w cięższych brzmieniach i muszę przyznać, że K550 potrafią się pogubić w momencie, gdy zaczyna się na scenie robić naprawdę tłoczno. Z racji, że nie posiadają tyle "mięsa" co senki, brzmiało to na moje ucho gorzej. Także osobom, które lubią szatana w muzyce, radzę posłuchać ich przed zakupem. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się porównać je z K540.

Tak jak poleca johnys, z naciskiem na Monitory. Bardzo udana seria. A dlaczego z toru wyrzucamy SUBa? Moim zdaniem właśnie system 5.1 ma ręcę i nogi.

Nie chcę gdybać. Napisz do walekkk'a i spytaj się o dostepność tych słuchawek w krakowskim punkcie mp3 store. Całościowo bardziej mi się podobały hd598, ale to subiektywna opinia.

Dla mnie dynamika była podobna, przy czym - tak jak napisałeś - K518 mają bardziej wycofaną górę. Dla mnie były mniej przejrzyste/detaliczne niż 598, które ogólnie podobały mi się bardziej. Najlepiej będzie jak przejdziesz się sam do jakiegoś salonu audio i odsłuchasz rzeczonych słuchawek na swoich płytach.

U mnie dt880pro grały z WBA-HPA03 i bardzo sobie to połączenie chwaliłem. Bas nabierał kapitalnego, "mięsistego charakteru" a scena otwierała się. Polecam http://www.white-bird.pl/index.php?action=produkt&id=5

Nie podałeś limitu odnośnie do ceny, więc zaryzykuję: Denon D2000. Jeżeli nie przeszkadza Ci opasły bas, to sprawdź jeszcze dt770pro.

Trzeba posłuchać, mnie osobiście AKG musiałoby dopłacić, żebym żył z Q460. Ale poznałem osobę, która ich brzmieniem była zachwycona. Jeden lubi rurki z kremem, drugi jak mu nogi śmierdzą.

Ciężko mi zestawić te słuchawki z pamięci. K430 grają bardzo równo, wręcz nudno jak dla mnie. Co do Q460, mnie podobały się głównie w jazzie, ale grają odwrotnie do moich preferencji, czyli: wypchnięta lecz dobrej jakości średnica oraz schowana góra. Przy czym Q460 słuchałem nowych, niewygrzanych. Ciekawą opcją wydają się być AKG k451.

A ja od siebie polecam "chillstep" http://soundcloud.com/sinamusic/sina-remembrance

Niezły player, wygodny w użytkowaniu, z dobrą baterią. Jak na moje ucho ma jednak za bardzo "dopaloną" średnicę.