Skocz do zawartości

Dystrybucje Linuksa


Patyczak

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym zacząć rozmowę na temat dystrybucji Linuksa. Od kilku dobrych lat używam tego systemu i dopóki Gnome2 rządził na rynku byłem całkowicie zadowolony. Ostatnio jednak zaszły duże zmiany w świecie Linuksa i Gnome2 odchodzi w niepamięć.

 

Jakie środowisko graficzne/dystrybucję możecie aktualnie polecić? Próbowałem jak dotąd Unity i KDE. Unity to dla mnie osobiście wielka porażka, strasznie wolny i nieintuicyjny, z KDE lepiej, ale jakoś daleko mu do prostoty i szybkości Gnome2. Teraz mam Minta w edycji xfce, ale też nie do końca mi odpowiada.

 

Zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja się wypowiem na temat :P, linuks jest łatwy w codziennym użytkowaniu, lecz na niektórych sprzętach trudny we wstępnej konfiguracji (sterowniki), mówię ogólnie o linuksie ponieważ poszczególne dystrybucje są do siebie podobne.

Co do debiana - tak w konfiguracji jest trudny ale potem samo używanie to już bajka, potrafi to działać bez awarii i restartu dniami, miesiącami a nawet latami - w końcu to dystrybucja serwerowa.

Jeśli nie radzisz sobie z debianem - spróbuj może Ubuntu - imo jedna z lepszych dystrybucji na nim bazujących lub moją ulubioną dystrybucję debianową dream linux - wygląda jak macOS :D

 

http://distrowatch.com/ BTW polecam tę stronę :)

Edytowane przez ant55
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na codzień polecam Xubuntu - to samo co ubuntu, tylko z jakimś ludzkim pulpitem. Oczywiście Ubuntu jako takie też jest dobrym wyborem, ale osoby znające gnome2 będą się MOCNO denerwowały na zmiany...

 

Nieco lepszym wyborem jest debian+xfce - mamy pełną kontrolę nad tym co się dzieje w systemie, zaś sam system jest stabilny i pewny w dłuższym przedziale czasu. Nie jesteśmy zmuszani co pół roku do wymiany wszystkiego z przyległościami (co robi Ubuntu... któro co prawda ma wydania LTS, ale nie wszystkie nowości i poprawki są do nich backportowane... generalnie LTS znaczy "utrzymać warzywko przy życiu" :) )

 

Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście (oczywiście?) gentoo. Niestety wiąże się z tym tyle niedogodności, że wciąż siedzę na ubuntu/debianie (jedną nogą tu, jedną tu - w pracy ubuntu bo mam wszystko od dawna skonfigurowane, w domu debian bo tak jest po prostu lepiej).

 

---

 

A takie ludzkie wyjaśnienie dlaczego warto zainteresować się debianem a nie ubuntu.

 

Ubuntu jest fajne i wygodne, wszystko "po prostu działa" i może pracować na nim każdy (od programisty który na codzień coś dłubie, aż do mamy i cioci które wiedzą jak włączyć onet, pocztę i okazyjnie "łorda"), ale zaczęło się robić tak mainstreamowe, że "wreszcie" wdarł się doń na całego... crapware. Tak. Taki sam crapware jak jest w "czystych" instalacjach windowsów.

 

Oczywiście łatwo jest się tego pozbyć (w końcu jest to linux), niemniej jednak trzeba na to poświęcić nieco czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jak każdy początkujący zaczynałem od Ubuntu i wszystko mi w nim odpowiadało do czasu gdy pojawiło się Unity :)

 

Stronkę distrowatch też bardzo dobrze znam.

 

Jeśli mnie pamięć nie myli z debianem miałem zawsze problem żeby nadać userowi prawa roota, nie potrafiłem tego przeskoczyć. W ogóle dla mnie to dziwne, że user nie ma prawa roota od startu, tak jak ma to miejsce w user-friendly dystrybucjach.

 

EDIT:

 

Ale w sumie macie rację z tym Debianem. Chyba warto się nim zainteresować, nie będę musiał co pół roku instalować system (konfigurowanie drukarki... :P ) i będę miał w nim takie środowisko jakiego zapragnę. Tylko trochę się trzeba będzie pomęczyć z instalacją, a ostatnio jakoś nie mam czasu (praca+studia).

Edytowane przez Patyczak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---

 

A teraz czego NIE polecam ;)

 

RPM - ogólnie używania dystrybucji opartych o pakiety RPM (jak raz zacznie się używać apt/apt-get/aptitude nie ma sensu wracać do problemów z zależnościami RPM-ów)

 

KDE - zbyt duże, zbyt opasłe, crapware w standardzie (uważam to za crapware, nie za "mnogość standardowych aplikacji")

 

GNOME3 - przepraszam? jaka produktywność i estetyka? uwstecznienie jakieś...

 

LXDE - wielki zawód :( fajne, ale ma poważne problemy z konfiguracją (i paskudnie renderuje fonty - w taki sposób, jaki od zawsze odrzucał od linuksa... i nie da się tego w prosty sposób zmienić)

 

Jeśli mnie pamięć nie myli z debianem miałem zawsze problem żeby nadać userowi prawa roota, nie potrafiłem tego przeskoczyć. W ogóle dla mnie to dziwne, że user nie ma prawa roota od startu, tak jak ma to miejsce w user-friendly dystrybucjach.

 

o czym ty mówisz? O_o

 

NIE WOLNO pracować na prawach roota, zapomnij o "użytkowniku jako adminie" z windowsa

 

jak chcesz coś zrobić na prawach roota to piszesz "sudo JAKIEŚ_POLECENIE" i z głowy :)

 

i pamiętaj o najważniejszym - to samo co dla ciebie jest raz w tygodniu niedogodnością ("to całe sudo") automatycznie uniemożliwia działanie jakiemukolwiek złośliwemu oprogramowaniu :)

 

w ubuntu user TEŻ NIE MA uprawnień roota... po prostu sudo czasem "włącza się automatycznie" (jest włączane) i prosi o podanie hasła

 

dokładnie tak jak ma to miejsce w debianie - ubuntu to debian z przemalowanymi piórkami

 

Ale w sumie macie rację z tym Debianem. Chyba warto się nim zainteresować, nie będę musiał co pół roku instalować system (konfigurowanie drukarki... :P ) i będę miał w nim takie środowisko jakiego zapragnę. Tylko trochę się trzeba będzie pomęczyć z instalacją, a ostatnio jakoś nie mam czasu (praca+studia).

 

nie

 

jeśli - jak sam piszesz - nie chcesz poświęcać na to czasu, tylko chcesz tego używać, nie pchaj się w "czystego" debiana

 

instaluj ubuntu/kubuntu/xubuntu/lubuntu (do wyboru, do koloru) i ciesz się stabilnym i prawie "zerokonfiguracyjnym" systemem :)

 

w debianie zgniesz marną śmiercią jeśli nie znajdziesz czasu żeby poczytać to i owo :)

Edytowane przez KHRoN
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem różnych dystrybucji - od starych Redhatów przez Mandrivę czy Suse po Xbuntu. Ale jedyna dystrybucja jaka mi naprawdę podeszła, to Mint w wydaniu Debianowym. Szybki, przyjazny w obsłudze i dobrze wyglądający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie zgodzę się z KHRoNem całkowicie. Raz próbowałem dystrybucji z RPM i nagle okazuje się, że nie ma połowy paczek :o Do KDE podchodziłem trzy razy i zawsze usuwałem (ciekawostka - Amarok nie ma gaplessa, twórcy twierdzą, że trzeba bardzo dużo pracy, żeby działał, a w byle jakim prostym programiku jest to możliwe). Z gnome3 i unity nie chcę mieć nic wspólnego, ciężkie i nieintuicyjne środowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mint jak i Ubuntu wytrzymywały u mnie maksymalnie miesiąc, potem się sypały. Chyba nie lubią grzebania... ;)

 

Debian zdecydowanie - niesamowicie lekka i stabilna dystrybucja, ale niezwykle zacofana... Jednak ostatnio się z nim pokłóciłem - poszło o ALSA i 24 bit :(

Przez pewien czas Fedora sprawowała się świetnie - któryś update wszystko zepsuł.

 

Kumpel już czwarty rok jedzie na Gentoo (fluxbox) - właściwie stworzył go od podstaw, każdy pakiet konfiguruje pod swój system. Mnóstwo roboty, ale efekt świetny.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, że korzystanie z Ubuntu jest o tyle komfortowe, że posiadamy narzędzie "alien" które bezproblemowo (no, zwykle :P) konwertuje paczki RPM na format .deb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel już czwarty rok jedzie na Gentoo (fluxbox) - właściwie stworzył go od podstaw, każdy pakiet konfiguruje pod swój system. Mnóstwo roboty, ale efekt świetny.

 

gentoo ma jedną zaletę, której nie ma żadna inna dystrybucja - jak raz go uruchomisz, to jest on "płynnie" aktualizowany aż do końca wszechświata... żadnych "wyraźnych wersji", żadnych "nagłych zmian", nic...

 

... wspaniałe i tak 2x trudniejsze do ogarnięcia niż debian ;)

 

oczywiście tylko za pierwszym razem, potem można spokojnie w dwie godziny instalować (bez downloadu) ;)

 

a... niestety wada :(

 

bez dostępu do internetu nie da się gentoo zainstalować... jeśli jeszcze nie mamy dostępu do gentoo - można pobrać płytkę uruchamiającą system, stage3 etc. ale już nie byłem dziś w stanie znaleźć paczki/źródeł/jakkolwiek się to nazywa (dopiero obczajam sytuację) z jądrem nie mając narzędzia "emerge" :|

 

[update] rozpracowałem linki gentoo na tyle że wiem skąd pobrać kernel: http://distfiles.gentoo.org/distfiles/linux-3.3.tar.bz2

 

... i gdzie go wpakować: /usr/protege/distfiles/linux-3.3.tar.bz2

 

;3

 

ale to tylko dzięki instalacji na maszynie wirtualnej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kilka lat siedziałem na ubuntu (chyba od wersji 7.04?) a jakieś 1,5 roku temu zainstalowałem i skonfigurowałem sobie Archa z Openboxem i nie żałuję. 2 dni kombinowania a potem system działa i aktualizuje się do końca wszechświata :) Jeśli ktoś w miarę ogarnia linuksa to polecam, dodatkowo wszystko jest doskonale udokumentowane na wiki i wielu forach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przy instalacji Xubuntu wystąpił błąd (widocznie wadliwy plik). Postanowiłem więc ściągnąć Debiana i zostałem pozytywnie zaskoczony wyglądem Gnome Shella. Dużo ładniejsze, szybsze i poręczniejsze to niż Unity :)

 

EDIT:

 

Aha, przypomniało mi się z czym miałem problem przy Debianie, mianowicie:

 

"user nie występuje w pliku sudoers" przy komendzie sudo cośtam.

 

EDIT:

 

Jak narazie jestem zachwycony, skonfigurowałem drukarkę i skaner i działają (nie to co na mincie nie wiedzieć czemu).

Edytowane przez Patyczak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otwórz terminal i przełącz się na roota:

 

su

 

wyedytuj plik z uprawnieniami do sudo:

 

nano /etc/sudoers

 

tak żeby dopisać użytkownika, któremu chcesz zezwolić na używanie sudo (możesz nie chcieć żeby mogła to siostra/mama/tato etc.)... generalnie przepisz linijkę z rootem, tylko wpisz własną nazwę użytkownika:

 

 

# User privilege specification
root ALL=(ALL:ALL) ALL

 

jeśli nie wiesz kim jesteś (co wpisać), to wpisz w terminalu:

 

whoami

 

:D

Edytowane przez KHRoN
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja mam pytanie z innej beczki. ostatnio mialem problem z win7. dotychczasowe moje wersje linuxa botowalne nie daly sie odpalic. sciagnalem "najnowszego" knopxixa i on rowniez nie dal rady sie uruchomic.

 

pytanie brzmi: czy jest jakis dobry i dzialajacy (na nowych dyskach sata, mb zx68) linux bootable na plyte cd lub dvd ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu przejścia Ubuntu na Unity, korzystam z Fedory 17 z gnome-shell na pokładzie. Co zaskoczyło mnie po przesiadce z Ubuntu to że nie ma żadnych problemów z aktualizacjami podczas gdy Ubuntu wywalało m.in. sterowniki grafiki przy każdej zmianie kernela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja mam pytanie z innej beczki. ostatnio mialem problem z win7. dotychczasowe moje wersje linuxa botowalne nie daly sie odpalic. sciagnalem "najnowszego" knopxixa i on rowniez nie dal rady sie uruchomic.

 

pytanie brzmi: czy jest jakis dobry i dzialajacy (na nowych dyskach sata, mb zx68) linux bootable na plyte cd lub dvd ?

 

bootujesz przez BIOS czy EFI?

 

bo z doświadczenia wiem, że pewne kombinacje linuksa i kart graficznych robią problemy przy bootowaniu z EFI (zwieszka, czarny ekran etc.) i nie udało mi się z tym nic zrobić... poza przełączeniem się na BIOS i instalacji wszystkiego od zera

 

być może da się to jakoś załatwić, ale niewspółmiernym do efektu nakładem pracy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmm. chyba bootuje przez bios. po prostu ustawiam w biosie, ze ma sie odbywac najpierw rozruch z dvd-rom. wkladam bootowalnego linuxa i w trakcie startu zatrzymuje sie na jakims bledzie. nie wiem nawet co to jest EFI :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie treść tego błędu sporo mogła by wyjaśnić, skoro jest dostępna ;)

 

"jakiś błąd" niewiele mówi

 

poszukam w domu tej plytki z linuxem, jak znajde to wczytam i postaram sie zanotowac blad na ktorym rozruch sie zatrzymuje.

teraz nie mam dostepu do domowego kompa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności