Szybko mnie oceniasz.
Odbiór obrazu jest tak samo bardzo indywidualny, jak odbiór dźwięku. Ani nie fotografuję, ani nie oglądam fotografii po to, by uzyskiwać negatywne emocje. Pasje nie są do spinania.
Mam jednak wrażenie, że się nie rozumiemy. Tematem dyskusji nie jest wcale fotografia! Tematem jest sprzęt, którego się do niej używa. W tym wątku już wcześniej wspomniałem, że telefony mają jak najbardziej zalety pod tym względem. Chociażby fakt, że naprawdę bardzo łatwo i przyjemnie można mieć je przy sobie. To się liczy. Z tego choćby powodu zrezygnowałem z lustrzanki.
Sprawa jest prosta. Jakość zdjęć nie zależy od sprzętu, za to jakość obrazu jest przez niego ograniczona.