Skocz do zawartości

Soundmagic P30


PACZANGA

Rekomendowane odpowiedzi

WSTĘP

 

Witam Drogi Czytelniku.

Zapraszam Cię na krótką, mam na dzieje że ekscytującą, recenzje słuchawek SoundMagic P30.

Mam nadzieje że uda mi się w miarę przejrzyście opisać ten model słuchawek-wybacz jeśli zostaniesz „zanudzony na amen” lub jeśli czytając tą skrawek myśli przypomnisz sobie o twórczości Celin Dion.

No to jedziemy…

 

BUDOWA, WYGODA, TŁUMIENIE

 

Soundmagic P30 w mojej ocenie wyglądają niezwykle przaśnie, niewąsko, very blink blink itd.itp. Uważam że P30-stka należy do niechlubnego klubu produktów, któremu zdjęcie reklamowe tylko zaszkodziło. Słuchawki w „Real-u” wyglądają niezwykle elegancko. Czarny plastik (w moim modelu) przeplatany metalem- Batman i Robin mogą się schować w kwestii „duetu roku”. A drobne detale, w postaci „linijki” przy każdym pałąku-dzięki temu wiesz czy masz po równo wysunięty pałąk dla lewego i prawego ucha-pozwalają ci poczuć odpowiedni poziom dopieszczenia od producenta

Wyczytałeś drogi Melomanie że budowa niczym Afrodyta. Teraz nasuwa się pytanie „Jak się z nią bytuje? Warto zaprosić do domu? Przedstawić mamie?”. No i tutaj wychodzi jedyna wada tych słuchawek. P30 w mojej ocenie to najniewygodniejsze słuchawki jakie kiedykolwiek miałem na głowie. Nie zrozum mnie źle, wkładając je na czerep, nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. Słuchawki, niczym krzesełko w tramwaju, daje się we znaki po dłuższym czasie. Pałąk u góry, z powodu małej ilości gąbki, zaczyna generować punktowy ból na czubku głowy. Same muszle cisną w uszy że tak mocno, jakby odczuwały niezwykłą potrzebę przytulenia się i zapomniały że po drodze mają moją głowę. Ogólnie użytkowanie sprowadza się do związku sadystki z romantykiem-ona sprawia nam ból jednak na tyle pięknie szepcze nam do uszka „kocham Cię” że jesteśmy w stanie jakoś to wytrzymać.

Uwaga jednak, osoba testująca P30 posiada niewyobrażalnie wielką głowę. Autor zaleca, indywidualne testy u osób planujących zakupić ten sprzęt.

Nadszedł czas na technooo…ułyy,ułyy,ułyyy…no nie do końca, szczerze powiedziawszy nic z tych rzeczy. Tak naprawdę nadszedł czas na tłumienie. I tutaj w pełni zasłużony oklaski na stojąco. Słuchawki tłumią na zadowalającym poziomie. Hałas z uliczny nie straszny ,domowy harmider nie straszny, baa se rodzina może oglądać „Xene: wojowniczą księżniczkę” a nam to nie straszne. Oczywiście z wielkim tłumieniem idzie wielki pot. W domowych warunkach nie zastanie nas „wilgotna muszla”. Jednak na dworze, nasze ucho po tysiąc kroć się zrosi

 

W SKRÓCIE: Piękna, ciasna i dyskretna

 

 

DŹWIĘK

 

Zwięźle:

*Słuchawki o brzmieniu: neutralnym z dopieszczeniem

*wysokie tony: wzorowe; nic nam nie syczy(wokal), nic nam nie trzeszczy (perkusja)

*niskie tony wzorowe; z „zimnego źródło” wygładzi, z „ciepłego” trochę przytnie by się nie rozłaziło

*ich wspólne dziecko, średniaczek, udowadnia że to kochająca rodzina

*Scena wyśmienita; brzmi naturalnie, oddalona w sam raz.

Rozwięźle: Słuchawki w mojej ocenie, idealne w swoim przedziale cenowym. Dostajemy produkt, który spisuje się w różnych grajkach. Od królową mrozu (cowon I7) po cieplusią klusunie (iriver U10),kończąc na liberale (cowon C2). Zapewne fascynuje zwrot „neutralnym z dopieszczeniem”, tłumacze czym prędzej o co chodzi.

W moim mniemaniu, firma soudnmagic, wyszła z założenia „zróbmy słuchawki o neutralnym brzmieniu, a następnie naszprycujmy ją sterydami„ i zrobiła to świetnie, słuchawką nie można zarzucić ani suchego basu, ani cofniętego wokalu. Wyszło takie skrzyżowanie buldoga angielskiego z mopsem-jest to naturalne? Nie, Czy sprawiło mi to wiele przyjemności? Tak.

Męczyłem z premedytacją P30,ponieważ podskoczyły moim ulubionym PX100 II, chciałem odnaleźć skazę na tym diamencie (pomijając sado-budowe). I powiem szczerze, nie byłem w stanie. Użytkownik RaSta^ w swojej recenzji ładnie opisał dźwięk w tych oto słuchawkach i zgadzam się z nim. Zamknięta struktura słuchawek dodały „kwiatka do kożucha”- hałas z zewnątrz nie masakruje nam przyjemności ze słuchania jak to bywa w przypadku PX100 II.

 

 

Czy to słuchawki idealne? NIE

Czy to słuchawki idealne względem mnie? Ooo TAK

 

Zapewne drogi czytelniku, zachodzisz w głowę „o co chodzi facetowi, wszystko ekstra, a zaprzecza że idealnie”.

Słuchawki P30 to idealny wybór jeśli szukasz słuchawek uniwersalnych. Które spiszą się i w każdym rodzaju muzycznym. Od „zdupcyk-zdupcyk” do „Hard-Brudas-Caffe”.

Jednak jak wiadomo, ludzie czasami lubią by „zdupcyk” był bardziej potężny a „Hard-Brudson” jeszcze bardziej surowszy. I tego P30 ci nie da. Jimi Hendrix brzmi na nich świetnie ale nie odczujesz rockowej surowość (jak np.w soundmagickach pl30). Beastie Boys brzmią też klawo, świetnie brzmiący bas, ale na pewno nie z rodzaju „przechodzące ciary”.

To jest w moim mniemaniu całe piękno P30 - nie próbują zaimponować słuchaczowi w jednym paśmie a potem wykrzaczyć się w drugim. Brzmienie wyjątkowo wyważone, pozwalające skupić się na przyjemności płynącej ze słuchania muzyki.

 

W SKRÓCIE: Świetny materiał na stały związek z ewentualnymi skokami w bok.

 

PODSUMOWANIE

W mojej ocenie recenzowane Soundmagic są świetną alternatywą dla swojego cenowego konkurenta AKG K450.

Brzmienie wyżej wymienionych słuchawek jest diametralnie różne- AKG są nastawione na „fun”, scena w nich prawie nie istnieje, brzmienie o ile pamiętam, znacznie cieplejsze, tłumienie gorsze (ale wentylacja o niebo lepsza), mało naturalne ale niezwykle atrakcyjne „przekaźniki dźwięku”, ich góra i dół oczarowuje od razu jednak środek trochę mało wyraźny (w sam raz na przenośnego grajka). Natomiast P30 poszły inną drogą-gdy 450-tki wydają ze swoimi niskimi i wysokimi tonami idealne na dwór(gdzie niuanse dźwiękowe średnia nas obchodzą, ważne by było przyjemnie) – pozwala zamknąć nam oczy i poczuć że uczestniczymy w idealnie nastawiony koncercie, na którym nasza ulubiona kapela odgrywa specjalną solówkę tylko dla nas, akustyka na pewno będzie trochę za „różowo”, ale przecież to fantazja…

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Moderator

ja uważam podobnie jak RaSta one są bardzo dobre i w każdy gatunek muzyczny wkładają coś od siebie dla niektórych mogą być przez to nudne. Dla mnie nie są. Są bardzo dynamiczne i sprawdzają się szczególnie dobrze właśnie przy elektronicznych brzmieniach. Do trance'u powinny się doskonale sprawdzić.

 

Jestem za to bardzo ciekawy tej ulepszonej wersji muszę pocisnąć Warszawkę żeby mi testówki podesłali. Teraz w sprzedaży jest tylko druga edycja podobno poprawiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem ci drogi plaskczu, pewną ciekawostkę z mojego życia.

W przedszkolu miałem ksywkę "czajnik" z powodu głowy. Nie wynikało to z tego że miałem dziurę w głowie i gwizdałem z powodu wrzątku, ani też dlatego że miałem rączkę na szczycie głowy.

Wynikało to z wyjątkowo wielkich parametrów czerepa. Dlatego radzę sprawdzić sprzęt indywidualnie,ponieważ nie posiadam parametrów przeciętnego "kowalskiego".

Dla mojej głowy idealne rozmiary ma AKG K520 (będzie recenzja).

Edytowane przez PACZANGA
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci K520 na głowie nie pękają, a P30 są za ciasne. To jaką Ty głowę musisz mieć?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świder Pompa,nigdy nad tym nie rozmyślałem.Poczkaj sekundę,zmierzę obwód...chwila...noo tak będzie w przybliżeniu 61cm. Swoją drogą dzięki Ci D@rkSid3 za to pytanie- stawiam sobie za punkt honoru, wykorzystać je przy najbliższym "gięciu języka przed dziewoją" i nie dostaniu znaczka heyah na policzku.

 

A co do meritum sprawy: po głębszym zastanowieniu, podejrzewam że problemem nie jest tyle rozmiar co wrażliwość skóry znajdującej się na czerepie i uszach.

Przepraszam wszystkich, których mój osąd pod względem komfortu, zniechęcił do zakupu. Lata używania (z nausznych) px100, może być wynikiem braku tolerancji na "cięższe" modele. Chociaż ta teza pada przy AKG K450 i K520, które wymiarami mniej więcej podobne do P30 to jednak o niebo wygodniejsze. Jednak jakbym miał wybierać pomiędzy nimi, to mój wybór na dzień dzisiejszy pada, na rozwiązanie Soundmagic (boli ciało, raduje się umysł).

 

Ps.Zauważ drogi D@rkSid3 że konstrukcyjnie K520 i P30 to różne bajki:

-P30 uderza w prostą budowę przez co wydaje się bardziej niezawodny, jednak mniej elastyczny

-K520 to król zmyślnego połączenia plastiku i metalu przez co łatwo ulega uszkodzeniu.Jego górny pałąk jest elastyczny z powodu dwóch, cienkich plastików. Świetnie przekłada to się na komfort użytkownika (jednak jeszcze bardziej,na uszkodzenia).

 

Ps2.Jeśli plotę od rzeczy to niech mi ktoś zwróci uwagę, dzisiaj jestem niebywale chory. Posiadam dziwne przypuszczenia że D@rkSid3 piszę o czymś konkretnym a ja mu odpisuje o czym innym-taki klasyczny "ja o niebie,ty o chlebie".

Edytowane przez PACZANGA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Słucham p30- co prawda z wlutowanym kiepskim wtykiem- i zdecydowanie mi się nie podobają.

Dźwięk jest ciemny, przymulony Bas jest nisko schodzący, ale dudniący i nieprzyjemny. Wokal jakiś bez życie, taki nijaki. Ale bas to tragedia, dudnienie, bleeee.

Dla fanatycznych bassolubów tylko, dla mnie kaszana.

 

A na pewno nie grają neutralnie, no.

Edytowane przez Andrewek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BArdziej uniwersalne wydają mi się Beyerdynamiki DTX 501p. Niby siostrzane ale te bardziej mi odpowiadają. Są (jak dla mnie) neutralne, nie podbasowują, grają równo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Może trochę po terminie ale ktoś się będzie jeszcze zastanawiał.

 

Jeżeli chodzi o wygodę noszenia w porównaniu z djkami to jest niebo, a ziemia. P30 to chyba najwygodniejsze słuchawki jakie zakładałem (portable), bardzo leciutko leżą na uszach a mimo tego izolują. Jest na prawdę duża różnica, są świetnie pod tym względem.

 

Co do dźwięku to raczej brak mi kompetencji. Jakoś tak dziwnie. DJki mam od ~2 miesięcy, a P30 od 30 min. Może kwestia przyzwyczajenia ale jak zakładam DJki to mam wrażenie jakby EQ przestawiał się na literę V i nie mówię, że to źle, bo na tę chwilę dźwięk z DJek bardziej mi odpowiada ale tak jak pisałem... kwestia przyzwyczajenia. Może jak posiedzę dłużej w P30 to je docenię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności