ignacy Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Fakt - dobrze, że TELI jest całe po polsku, szczególnie, że ten pajac ma tragiczny akcent. Pierwszym albumem jaki usłyszałem było właśnie "Medeis". Kolega, który zna historię zespołu praktycznie od początku pisał kiedyś na innym forum, że "Fantasmagorie" zostało bardzo okrojone i niegdysiejsza wersja, która nie została nigdy zarejestrowana było dużo lepsza. Tak czy siak, gdyby wywalić trochę z Requiem, nagrać to jeszcze raz bez angielskich tekstów tylko z polskimi to byłaby klasa sama w sobie. To taki nieoszlifowany diament. Hunter i tak za ten numer z kilkuletnią przerwą od nagrania Requiem nie zapłacił zbyt wysokiej ceny, wręcz odwrotnie. Jestem ciekaw co w wakacje chłopcy spłodzą w studiu, ale nie spodziewam się niczego rewelacyjnego. Z kolei jeżeli chodzi o Riverside to angielskie wokale świetnie wpasowują się w muzykę. Jestem ciekaw jakby to brzmiało, gdyby nagrali jakąś piosnkę po polsku. Przez miesiąc jarałem się tą muzyką jak szalony, ale szybko mi przeszło, teraz rzadko wracam do tych płyt. Mieli swoje 5 minut, które już się skończyło. [edit] Satyricon ciężko wchodzi. To black metal z krwi i kości. Gatunek, który niezbyt lubię, ale jest kilka albumów, które cenię sobie bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal2!omu$$ Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Otep - Battle Ready (moja nowa ulubiona piosenka) Macie czegoś takiego wiecej? w skrocie: muza nie dla lalusiow Tylko nie popadajmy w skrajności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 a to nawet nie bede sciagal (satyricon). co do huntera to niestety zadna ich plyta nie jest poprawnie zmasterowana, ale najlepiej jednak wypada medeis. podobno t.e.l.i. sobie sami masterowali i moze dlatego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 ogólnie Soulfly - plemienny klimat, płyta Roots Sepultury...sądząc po tym co ci się podoba Vader, Behemoth, Decapitated - ale to już ciężki stuff Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Absolutnie się nie zgadzam. TELI jest zmasterowana najlepiej z tej trójki, na drugim miejscu jest jednak niedopracowane Medeis, a na trzecim tragicznie zrobione Requiem. [edit] Ostatnio spada na mnie jakaś kara boska... Wiem, że grzeszyłem, ale żeby aż tak, żeby słuchać Korn'a akustycznie? Na dobitkę słyszałem jeszcze ostatniego Jarre niedawno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 starzejesz sie dziwne...mi przy medeis ( alternatywnych zrodel) pisze Remastered Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Requiem jest zremasterowane na pewno Ale, że Medeis - pierwszy raz słyszę. Nie - się nie starzeje. Jedyny motyw w tym akustycznym kawałku z Amy Lee to pod koniec gdy zaczyna się nieco klimatyczne granie. Wokale brzmią jakby ktoś ich w międzyczasie podpiekał żelazem - tragiedia... Fałsz na fałszu, że się nie da słuchać. Nigdy chyba się nie przekonam do tej kapeli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 ja sobie dałem spokój z nu-metalem gdy odkryłem brutal technical death metal...tego czego szukałem w Nu znalazłem w BTDM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal2!omu$$ Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 brutal technical death metal sypnij coś z tytułow i wykonawcow bo widze ze mamy podobne gusty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 teraz muszę się porządnie wziąć za słuchanie całej dyskografii Sarcofago, jestem fanem brazylijskiego grania, może być ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Masochiści Posłuchajcie sobie Napalm Death. Rzeźnicki black w stylu Gorgoroth też się nada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 posłuchaj sobie "flesh ripping symphony" Carcass, Terrorizera, Dillinger Escape Plan, Fucking on the Beach to do ingnacego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Nie moje granie Ja obstaję przy swoich kapelach wykonujących głównie melodyjne pitu-pitu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 a teraz do rafala: Krisiun Deicide Cannibal Corpse Morbid Angel Obituary Behemoth Vader Decapitated Six Feet Under Nile Melechesh Carcass ( ale tylko płyty Swansong i Heartwork...reszta to grindcore {czytaj - straszny crap mowiacy o krwi gwałcie itd,}) Dies Irae Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 TELI brzmi tragicznie - przesterowana na maxa - slychac charczenie, klikanie. tego w medeisie nie ma. zreszta teraz to jest moda na przesterowywanie kazdego materialu, ale medeis jak widac nie poszedl za moda . a propos napalm death to niezly gig byl na hunterfescie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 jesli TELI jest przesterowana to posłuchaj jakiekś wczesnej płyty Carcass Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 TELI brzmi tragicznie - przesterowana na maxa - slychac charczenie, klikanie. tego w medeisie nie ma. zreszta teraz to jest moda na przesterowywanie kazdego materialu, ale medeis jak widac nie poszedl za moda . a propos napalm death to niezly gig byl na hunterfescie To ty chyba słuchałeś TELI w jakości mp3@128 via mp4 z allegro podpięty do hi-endowego sprzętu unitry O_o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 ale fajne wrazenie...w telewizorze w pokoju leci Pasja a na kompie Krisiun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2007 To ty chyba słuchałeś TELI w jakości mp3@128 via mp4 z allegro podpięty do hi-endowego sprzętu unitry O_onie martw sie - oryginal... no faktycznie mam wzmacniacz unitry, ale czy to zle? te charczenie slychac rowniez na kossach i pxach podlaczonych do yamahy cdx-630e. 'bardzo ladnie' to slychac w 9 utworze po 3:20 - wokal 'scharczany' jest. a najgorszej zremasterowana plyta jaka mialem okazej sluchac to red hot chilli peppers - californication Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Charczenie owszem, jest, ale to jest raczej zabieg celowy, który akurat dla mnie zupełnie nie przeszkadza - trochę brudu musi być, w końcu to ma być metal, a nie pop Gitary brzmią mięsiście, szczegółowo. Bębny też mają większą głębię i nie są takie "płaskie" jak na Medeis, generalnie jest więcej basu. Może trochę przekombinowali z gain'em ale bilans wychodzi na +. Kwestia bardziej tego chyba, kto jakie brzmienie lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2007 a widzisz to nie jest zabieg celowy - to nieumiejetnosc remasteringu - posluchaj sobie californication i watpie czy stwierdzisz, ze to zabieg celowy - tam to juz w ogole przekombinowali, a nie jest to metal... dziwne tez bo takiego "brudu" nie ma stara metallica, stary slayer, sepultura na arise (mam dalej wymieniac?) - wszystko czysto, bez przesteru. ja wole czysto, a to co jest na teli to nie dosc ze przesterowane (brak dynamiki) to jeszcze tej "miesistosci" ani "glebi" nie ma zbyt dobrej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
javacris Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2007 mi TELI pasuje, co do opini ignacego, że frontside jest beee! To że dali lżejsze kawałki nie znaczy, że dali dupy, wg mnie absolutus to ich najlepszy album z nowym wokalem i bez spieprzonego growlingu jak na pierwszych płytach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Ależ ja bardzo lubię "Absolutus", mam oryginał nawet na półce, ale... No właśnie - ja bym wolał trochę więcej porządnego grania niż jakichś popowych balladek. Jak chcę sobie posłuchać popu to słucham Conjure One, Delerium, Dido, Stinga czy czego tam sobie jeszcze chcecie. Gdy chcę posłuchać kopiącego po dupie metalu puszczam sobie np. Frontside, ale co to? Psikus!? Prima Aprilis? Co tam robią jakieś niby-balladki? Rozumiesz o co mi chodzi? Nie widzę nic złego w takich zabiegach, ale te numery psują mi klimat całej płyty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
javacris Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2007 mi akrat odwrotnie, na poprzednich płytach przeszkadzała mi ciągła brutalność w każdym utworze, wszędzie growl i jeb jeb jeb. Ale jak wiadomo każdemu nie dogodzi... nawet vader ma ballady -to część metalu :E Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Owszem - nawet bardzo ważna część. Jednak trzeba znaleźć "złoty środek" między ilością ballad i wolnych kawałków, a resztą muzyki (Opetha to nie dotyczy xD). IMO na jednopłytowym albumie 1 ballada = złoty środek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.