Skocz do zawartości

Wrazenia Muzyczne Na D2


suVee

Rekomendowane odpowiedzi

to raczej miesięcznik Hi-Fi nie jest zbyt obiektywny.. ;)

Czemu tak sądzisz? Bo nieprzychylnie zrecenzowali Cowon'a D2? <_<

Hi-Fi jest pismem dla audiofilów redagowanym przez specjalistów w branży, ludzi znających się na dźwięku i na sprzęcie. To jedno z najbardziej fachowych pism w branży. Na podobną recenzje w takich pismach jak "Komputer Świat" zareagowałbym wzruszeniem ramion, natomiast opinie takich pism jak "Hi-Fi" są bardzo fachowe i profesjonalne, dlatego mnie to zaniepokoiło, bo w końcu D2 jest reklamowany jako świetnie brzmiący player ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Bo nieprzychylnie zrecenzował Cowon'a D2? <_<

 

a żeby tylko d2..

 

mnóstwo było recenzji z palca wziętych..

i wszystkie te ich opinie..

 

np. o wyższości budżetowych playerów creative'a nad hi-endowymi modelami iR i iA, albo recki słuchawek gdzie ekstra modele były objeżdżane jak bure suki.. a te tańsze i wcale nie lepsze były zachwalane..

 

ja się nie czepiam, ale mówię.. sporo playerów miałem w rękach i słuchawek na uszach, ale takich opinii jak oni bym nie wydał nigdy.. <_< mam porównanie, bo tego słuchałem, a nie oceniałem z wyglądu, jak prawdopodobnie czynią 'spece' z Hi-Fi.. <_<

 

[edit] ps. a najlepsze opinie to są od użytkowników - wielu, a każdy o innym guście - wtedy to dopiero opinia o produkcie jest obiektywna, bo jest wypadkową opinii nie jednej osoby a kilku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego jak "obiektywna opinia" w przypadku dźwięku. Każdy ma inne gusta i preferencje i ocenia pod swoim kątem, nawet specjaliści. Więc to mnie nie interesuje, a bardziej to, czy sprzęt trzyma wysoki poziom, czy wiernie reprodukuje dźwięk, jakie ma bebechy itp. Kwestia czy się komuś podoba to zupełnie inna bajka. Recenzenci Hi-Fi wyraźnie napisali w czym D2 kuleje. Można się z tym zgodzić lub nie, ale mi to wygląda na profesjonalną opinię kogoś kto się zna na sprzęcie audio. Sam nie wiem jak gra D2, podejrzewam, że nie najgorzej, jednak też nie mogę na podstaie twojej opinii dyskwalifikować recenzji Hi-Fi, bo bądź co bądź to jedne z najbardziej profesjonalnych pism o audio, z audiofilskim podejściem. Nie mogę potwierdzić twojej opinii o innych reckach mp3 na łamach tego pisma, ale w zakresie fachowego oceniania stacjonarnego sprzętu audio z wysokiej półki, są jednym z najlepszych pism w branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniższe jest tylko moim skromnym odczuciem !

 

A ja to sobie tak myślę, że ktoś kto robił reckę w Hi-Fi podszedł

do sprzętu dość "sucho". Jak sam na początku przyznał musiał

kupę ustawień zresetować (basy, poprawiacze stereo ...).

Wystarczyło trochę cierpliwości i poznania sprzętu, aby znaleźć

ulubione brzmienie.

Na początku, zaraz po kupnie D2 też miałem wrażenie, że przechwalili

playera, ale po kilku dniach nauczyłem się, że D2 to potężne możliwości

jeśli chodzi o tzw. bajery-dźwiękowe. Fakt - D2 brzmi sucho na fabrycznych

ustawieniach, ale ma ogromne możliwości ustawień, które można zapisać.

Ponadto D2 to nie tylko dźwięk, ale również cała gama innych pomocnych

rozwiązań, które w moim wypadku zdyskwalifikowały 99% playerów.

Co do "wprawiania w zachyt" to udało mi się kilka osób zastanowić nad

możliwościami dźwiękowymi i ..."wprawić w zachwyt". Wiem, wiem, powiecie:

te osoby to nie fachowcy od skwarek w dźwięku, ale chałupy mają wypchane

nie bylejakim sprzętem, bo mimo wszystko cenią sobie jakość dźwięku.

 

W D2 ważne jest, aby nie przesadzić z "poprawiaczami dźwięku" wtedy

daje się ustawić harmonijne nasycenie przedziałów częstotliwości i przestrzeni.

 

A jeszcze jedno : Fabryczne słuchawki nie wprawiają w zachwyt :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MDP, sęk w tym, że owe "poprawiacze dźwięku" i "bajery-dźwiękowe" psują dźwięk, a nie go polepszają. Oczywiście większość tzn masowych klientów się z tym nie zgodzi, ale to jest pójście producenta w kierunku masowego zaspokojenia gustów klientów te wszystkie "poprawiacze". Może właśnie dlatego tak surowa opinia magazynu H-Fi, bo żaden audiofil nie będzie oceniał sprzętu po "dźwiękowych poprawiaczach", tylko na wyzerowanych ustawieniach, bez żadnych poprawiaczy dźwięku, które ja osobiście nazywam "zniekształcaczami dźwięku".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie taki fantastyczny ten cowon jak go reklamują?

 

Dajcie spokój z tymi testami... T60 za dźwięk 1/6 a Stone 6/6... Stone słuchałem fakt brzmi nie źle jak na Creative ale bez rewelacji Stone gra podobnie jak moja Sansa no może Stone gra trochę gorzej i słuchałem T10 gra lepiej niż Sansa tu nie mam wątpliwości i trochę gorzej niż IFP a T60 niby gra lepiej niż stara seria T czyli T10, T30. To coś jednak jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak w temacie na "forum ogólnym", cały ten artykuł o kant dupy.. Recenzent przesadził w wielu aspektach. Może jestem nazbyt subiektywny, w końcu D2 to mój ulubiony odtwarzacz. Dla mnie dźwięk jest taki jakbym chciał aby był. Super hiper poprawiacze, udoskonalają dźwięk na tyle, że nie ma mowy o jakichkolwiek zniekształceniach, które wpływały by na negatywną jakość brzmienia. Jeśli efekty BBE są wymuszone, to niech takie zostaną, sprawiają jednak, że dźwięk jest głęboki, słuchawki mają co przenosić.

 

Idąc dalej tematem ulepszaczy, warto zauważyć, iż te, których takowych nie mają, nie brzmią w ogóle. W dzisiejszych czasach odtwarzacz, który nie posiada edytowalnych ustawień korektora nie ma szans zaistnieć. A niby dlaczego? Przecież wyłącznie słabe odtwarzacze posiadają 5 zdefiniowanych trybów ustawień, które najczęściej, najzwyczajniej w życiu nie wiele wnoszą do dźwięku. Nie zmienię zdania iż te które pozwalają na jego edycję są bardziej zaawansowane. Skąd to wyryte w podświadomości zdanie? Słysząc ponad trzydzieści grajków różnych marek można sobie w głowie poukładać pewnego rodzaju hierarchię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odtwarzacze mp3 to nie jest hifi, na jakim się wychowali redaktorzy HiFi&M. Można i 100 różnych playerów przesłuchać i dalej się nie wie, czego oczekiwać po brzmieniu i na co zwracać uwagę. Oprócz tego, że player gra jasno/ciemno, ciepło/zimno, szumi/nie szumi, energicznie/bez życia, z bliska/z daleka, itp. Są cechy, na które nie zwraca uwagi przeciętny użytkownik, bo nie wie co traci, albo czego nie traci, i że inny sprzęt tak nie potrafi. Ja bym musiał komuś puścić z domowego sprzętu na dobrych słuchawkach, albo wręcz na głośniki niektóre kawałki, żebym mógł wytłumaczyć komuś, na czym to polega, że iRiver ifp, albo VTec Pro V39 coś potrafi zagrać, D2 wychodzi to średnio, T10 jeszcze słabiej, a Vibezowi w ogóle. Takie właśnie kryteria stosują specjaliści od hifi, a że pojechali po bandzie w niektórych przypadkach - no cóż, widocznie dany model się nie polubił z KPP albo PX100, albo pan redaktor preferuje inną szkołę brzmienia. Dla mnie najwyższe oceny dla clixa2 i VTeca za dźwięk są sygnałem, że gość jednak wyłapał to i owo.

Co do polepszaczy - niestety, SRS, ani nawet BBE (którego uważam za większy badziew niż SRS) nie jest w stanie przywrócić tego, co zostało utracone na początku, bo dźwięk bez polepszaczy na flat/normal jest daną wejściową dla tychże, a jak mawiają Amerykanie - garbage in, garbage out. Z BBE na D2 podobało mi się tylko MP Enhance i Stereo Enhance, ale to tak na chwilę, bo potem mózg mi się buntuje na takie oszustwa. :P Co do equalizera - to jest inna bajka, przydaje się do wyrównywania charakterystyk słuchawek, które nigdy nie są idealnie płaskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, czytam Wasze wywody i na temat recenzji, i tak sobie mysle, jak mozna dokonywac takich sądów, majac na mysli odtwarzanie mp3... ktore z natury sa stratne wobec innych nośników dzwieku... Jak specowi od dzwięku HiFi ma sie podobac odtwarzenie dzwieku z natury innego (gorszego) od oryginalu np. z CD... Wyjatek stanowia tylko bezstratne formaty, ale znakomita wiekszosc mp3 to mocno stratne formaty... Do tego dobor słuchawek itd... Coz, mam nadzieje niebawem stac sie wlascicielem D2, wtedy na "wlasnej skórze" doswiadcze tego, o czym inni pisza.

Pewnie za ta wypowiedz zostane zlinczowany, ale zaczyna mnie bawic czytanie pseudoaudiofilskich opinii na temat "gadzetów" do odtwarzania MP3. Mysle, ze nie tedy droga...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba nie wątpisz w to, że recenzent Hi-Fi testując D2 miał świadomość, że ma do czynienia z playerkiem mp3 a nie żadnym audiofilskim sprzętem audio najwyższej klasy? Bo to by była już skrajna głupota.... Mślę, że miał tą świadomość, zwłaszcza, że inne playery w artykule zostały ocenione bardzo dobrze za brzmienie, a inne gorzej (tak jak D2), więc mieli jakiś punkt odniesienia.

 

Co do jakości to nie jest to tylko kwestia stratnej kompresji, ale też małych gabarytów mp3, co już samo w sobie deklasuje je pod względem jakości w porównaniu ze stacjonarnym dużym sprzętem audio nawet niższej-średniej półki, nie wspominając już o audiofilskim :P Naprawę dobry sprzęt audio musi ważyć swoje i mieć odpowiednie gabaryty. Nie da się tego upchać do playerka wielkości pudełka od zapałek ;) Myślę, że każdy bardziej rozgarnięty pasjonat playerków mp3 to wie, a tym bardziej ktoś kto pracuje w audiofilskim magazynie "Hi-Fi" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam D2 już od 3 dni to coś moge napisac :P ,ogólnie byłem pewny że player nie spełni moich oczekiwan co do dzwięku no i niestety sprawdziło się to :mellow: .Mam jeszcze Samsunga Z5 bo dopiero jutro go wysyłam i musze powiedziec że ten Szajsung gra lepiej,D2 gra tak sucho,nie ma tego napięcia podczas słuchania muzyki,w niektórych kawałkach czuc tą moc a na twarzy odrazu pojawia sie uśmiech,tu czegoś takiego nie ma ;) ,oczywiście Z5 to też żadna rewelacja w porównaniu z tym co robi Monolith.Cowona ratuje trochę JetEffect,można naprawde dopieścic dzwięk,w szczególności chodzi mi tu o bass.Na koniec jeszcze jedno,Cowon szumi i to dośc znacznie lecz mniej niż Z5,do MX7000 to jednak nadal przepaśc :lol: .Niestety nie pozostaje nic innego jak skołowac Karme albo IFP'ka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, na SR80 już powinno być coś słychać. :D Co do monolitha - zdaje się, że w clixie2 jest ten sam kodek WM8731, a wystarczy popatrzyć w parametry, by się przekonać, że jest on najlepszym w ofercie firmy obecnie. Zresztą, zastąpił on model WM8721, który można spotkać w Karmie. :) Śmiem twierdzić, że gdyby zbudowano na WM8731 player z obsługą lossless, to pojawiłby się na rynku najlepiej grający player ever, bo clix2 z dobrej mp3-ki lub wma gra zacnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do monolitha - zdaje się, że w clixie2 jest ten sam kodek WM8731,

 

Pomyłka :P Dam sobie obie ręce obciąc że w MX7000 jest leciwy WM8750,wiele playerów było na tym samym Dac'u a jednak żadan nie dorównywał mu dzwiękiem,czemu??sam jestem tego ciekaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.. ta suchosc na jakich sluchawkach? Bo nie wierze, ze na K26P braknie basu...

 

Suchość i moc basu to dwie różne kwestie. Sam swego czasu odsłuchiwałem D2 na k26p właśnie i o ile ma on moc przyprawiającą o ciarki, o tyle IMO gra strasznie detalicznie, chwilami wręcz metalicznie nieprzyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby te detale, to były prawdziwe detale, a nie szklista zbita masa, to by Cię one urzekały, a nie męczyły. Pewnie to już pisałem, ale powtórzę - Cowon D2 jest bardzo dobry do sopkojnej muzyki akustycznej typu Katie Melua, ale w ostrej i szybkiej się gubi i leci z dźwiękami na skróty, gubi fakturę zastępując ją metalicznością, czy jak tam kto to odbiera. Znamienne jest tylko, że my ujeżdżamy w sumie całkiem dobrze grającego playera, bo T10 IMHO gra nieco gorzej, ale się po nim tak nie jeździ. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam swego czasu odsłuchiwałem D2 na k26p właśnie i o ile ma on moc przyprawiającą o ciarki, o tyle IMO gra strasznie detalicznie,

 

Też to zauważyłem ale nie byłem pewien czy przypadkiem mi sie nie przesłyszało :lol: ,słucham teraz ciągle K26p na przemian z KPP,Akg chyba pójdą w kąt bo gorszego połączenia playera z słuchawkami jeszcze nie słyszałem,w Portach muzyka tworzy spójną całośc a w Akg wszystko jest rozpirzdżone tak że dostaje po chwili spazmów :blink:.Na innych playerach aż tego tak nie odczuwałem.A może ktoś ma podobne wrażenia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od jakiegos tygodnia mam cowona d2, wczesniej miałem h320 i co prawda dalej go mam ale lezy w szufladzie. Słuchawki jakich uzywam to akg k26p, slucham na nich na obu odtwarzaczach. Po pierwsze co powiem to cholira jasna chyba sprzedam tego cowonka bo gra tak szczegolowo ze az nieznośnie, nie znam sie na tych wszystkich terminach i nazwach okreslajacych dzwiek ale cowonek bardzo dobrze nadaje sie do muzyki powaznej, ale ja nie słcuham tylko muzyki powaznej. Kupiłem cowonka z nadzieja ze to bedzie ten jedyny, ze da mi to czego brakowalo w h320 a sie okazuje ze on nie ma duszy, a h320 ma dusze ;] jesli macie wolna chwilke zajrzyjcie do tematu "co kupic" i doradzcie mi "co kupic" bo d2 nie jest tym finalnym..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, widze jakas zbiorowa nagonka na D2... hmm, ciekawe czemu. Moze nie te sluchawki, moze inne ustawienia equalizera? Trzeba sie ratowac, a nie zarzekac.. A co do H320, to on chyba pare godzin wytrzymuje tylko...

Ciekawia mnie opinie, typu: "za szczegółowo gra"... Czyz wlasnie nam na tym nie zalezy?? Eh.. gusta i guściki... nigdy nikomu nie dogodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suVee: Zależy, i owszem, ale przede wszystkim chciałbym mieć ze słuchania przyjemność, a będąc przyzwyczajonym do brzmienia H10 oraz mając od czasu do czasu do czynienia z T50 i T60 "zdjąłem z uszu" D2 i powiedziałem: "Uff, nigdy więcej"... Equalizer, powiadasz - ja jestem zwolennikiem twierdzenia, że odtwarzacz powinien dobrze (nie idealnie, bo to nierealne, ale dobrze) grać na EQ flat, a za pomocą User EQ co najwyżej można korygować niedoskonałości brzmienia na konkretnych słuchawkach. Słuchawek na nim przesłuchałem kilka: swoje k26p, kpp i px100, czyli "żelazny zestaw" i do ostrości brzmienia przekonać się nei mogłem. Poza tym, nie rozumiem tekstu o "ratowaniu się" - to chyba nie tak... Jeśli mi osobiście brzmienie konkretnego modelu nie pasuje, to go nie kupuję i szukam innego, a nie próbuję go "oswoić" słuchawkami i EQ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności