Mojo2 vs Fiio Q15 vs Shanling H5 - amatorskie porównanie

[Najner]

Dzięki uprzejmości @Mayster oraz @kurop mam okazję posłuchać wymienionych w temacie sprzętów. Czas mam niestety tylko do soboty, więc jak macie jakieś konkretne pytania, to piszcie, postaram się odpowiedzieć w tym wątku. Słuchane będzie na wokół usznych planarach, dynamikach oraz IEMach.

 

 

 

Wrażenia dźwiękowe:

Mojo 2 gra najbliżej pierwszym planem, w akustycznych kawałkach brzmi to najlepiej. Agnes Obel zagra bliżej ucha, intymniej... ale wtedy wchodzi reszta instrumentów i tutaj, moim zdaniem, wychodzi siła Fiio Q15, który dużo lepiej rozstawia je na scenie, dużo lepiej słychać poszczególne plany i miejsce między nimi. "Primative People (Tale of Us remix)", Mano Le Tough - z Q15 scena jest bardziej kulista, otacza mnie z każdej strony, potrafi zagrać z tyłu głowy w momentach, kiedy się tego nie spodziewałem. Mojo2 gra bardziej z przodu, na boki, bez takiej głębii przód-tył. Shanling Q5 jest w tym aspekcie gdzieś pomiędzy ultra rozległym Q15 oraz ciaśniejszym Mojo2 - jest bardzo dobrze, ale brakuje do Q15 sporo.

 

Mojo2 trochę dłużej wygasza bębny w "Dusk - instrumental edit" Pressure Drop. Uderzają też mocniej, energia jest bardziej skoncentrowana, moim zdaniem bębny tutaj brzmią najlepiej w Mojo2. Być może dlatego, że grają bliżej słuchacza, gdzie w H5 i Q15 z trochę dalszej odległości (tutaj siła i czas wygaszania podobne). H5 jest najbardziej oszczędny na basie, przez co w Atomised od GoGo Penguin trochę mi brakowało mięcha na strunach. Ten kawałek najlepiej zagrało mi Q15, każdy instrument był najlepiej odseparowany od reszty, a bas pokazywał najwięcej szczegółów. Q15 ma świetny dół i wydaje mi się najrówniejszy z całej trójki, super oddaje subbas, gdzie Mojo2 moim zdaniem gra bardziej midbasem, Q15 wydaje się też najbardziej szczegółowy (ale znowu może to być wrażenie wywołane lepszą separacją, łatwiej jest śledzić basowe instrumenty w Q15).

 

"Release", Pearl Jam - barwa głosu oddana bardzo dobrze przez wszystkie trzy urządzenia, ale najwięcej szczegółów (chrypka, oddech, oddalanie twarzy od mikrofonu) słyszałem z Q15, głos Eddiego miał też najwięcej miejsca dla siebie właśnie z Q15, co jeszcze potęgowało efekt.

 

"Lonesome Lover", Max Roach - barwowo znów podobnie, Mojo2 gra znów bardziej z przodu słuchacza i na boki, przez co wydaje się, że lepiej separuje kanały lewo-prawo. Q15 gra bardziej kuliście, wokalistka gra bardziej z oddali, a perkusja i saksofon są rozmieszczone dalej od siebie. H5 znowu gdzieś pomiędzy, wszystkie trzy źródła świetnie oddają barwy instrumentów, rozdzielczość talerzy, dęte i klawisze w tle.

 

"Frances Farmer Will Have Her Revenge On Seattle", Nirvana - tu mi się bardziej podobało Mojo2, Kurt ze swoją chrypką i energią bliżej ucha wygrał, zamiast rozległej sceny Q15 i H5 wolałem bardziej dynamiczne granie Chorda. Gitara bliżej głowy lepiej wgryzała się w mózg ;), było słychać wyraźniej jej szczegóły.

 

"Bethoven: Symphony No 7 in a Major, Op 92 - IV Allegro con brio" (to dla Ciebie, @kuman :D) - bardzo podobnie, jeżeli chodzi o barwę instrumentów, Q15 zagrał największym rozmachem I z najlepszą przestrzenią między instrumentami. Na drugim miejscu H5 i później Mojo2, który znowu podał pierwszy plan bliżej mnie, zagrał bardziej transparentnie od Shanlinga.

 

"Surfacing", Slipknot - wychodzi szybkość Q15 i Mojo2 na tle Shanlinga H5. Metalu zdecydowanie lepiej słucha mi się na bardziej transparentnych, rozdzielczych i szybszych Q15 i Mojo2. W tym kawałku słyszę przewagę w tych aspektach Fiio nad resztą, wszystkie powyższe cechy zachowane na wysokim poziomie + jednoczesne lepsze rozplanowanie kapeli w przestrzeni. Bardzo możliwe, że tego kawałka jeszcze nigdy nie słyszałem zagranego tak dobrze.

 

Shanling H5 wydaje się, jakby był z tej trójki najbardziej spokojny i bezpieczny. Jak ktoś zna sprzęty Shanlinga, to wie o czym mówię - jest dosyć gładko i mam wrażenie, że mniej dynamicznie, szczególnie w porównaniu z dosyć porywistym i bardziej konturowym Mojo2. Na plus względem Mojo2 trochę równiejszy dół (Mojo2 moim zdaniem bardziej gra midbasem), szersza i głębsza scena. Trochę gładsze wyższa średnica i soprany względem Mojo2 pewnie będą się parowały lepiej z jaśniejszymi słuchawkami, nie mam takich do przetestowania.

 

Mojo2 ma najmniej z całej trójki wygładzone soprany i wyższą śrenicę, a całość podaje bliżej słuchacza. Przez to czasem można odnieść wrażenie, że jest bardziej rozdzielczy. W związku z tym, że najmniej gra na płaszczyźnie przód-tył ma się wrażenie, że separacja kanałów lewo-prawo jest lepsza. Generalnie super źródło, które cholernie lubię, część kawałków zagrał mi najlepiej, ale...

 

Fiio Q15! jest dla mnie sporym zaskoczeniem - nie spodziewałem się aż tak dobrego grania. Barwa, szczegóły, transparentność, ogromna scena dźwiękowa. Im bardziej skomplikowane nagranie (jak National Anthem od Radiohead), tym bardziej słychać było przewagę nad Mojo2 i Shanling H5. Góra niby gładka, ale bardzo wyraźna, transparentna. Bas niby nie za mocny, ale bardzo czytelny, a kiedy musi też uderzy bardzo dobrze ("Mesa", Zimmer).Wszystkie słuchawki użyte do porównania - Meze Empyrean, Aune AR5000 I Aful Performer 5 zagrały mi lepiej właśnie z Q15. W sumie mogłem się spodziewać, że zagra to rewelacyjnie, bo mamy tu układ z SP3000. Ja trochę lekceważąco podszedłem do tego sprzętu ("bo to jednak tylko Fiio" ) i w nagrodę dostałem w mordę

 

Użytkowo muszę się natomiast przyczepić do Q15 - equalizer jest zbugowany. Przełączanie pomiędzy presetami nie działa tak, jak powinno - czasem jakiś preset w ogóle się nie ładuje, czasem nie da się wyłączyć EQ i trzeba zresetować urządzenie, później znowu wejść w aplikację Fiio I z poziomu telefonu wyłączyć EQ. Mam nadzieję, że poprawią to w aktualizacjach, bo w tym momencie korzystanie z EQ to jest nieśmieszny żart. W porównaniu z DSP w Mojo2 to jest przepaść użytkowa I jakościowa samego EQ. Pokrętło głośności dużo bardziej podoba mi się w Shanlingu H5, a ekran ma dosyć małą rozdzielczość - spełnia swoje zadanie, ale wygląda jak sprzęt sprzed paru dobrych lat. 

 

Podsumowanie - dźwiękowo moim zdaniem Q15 jest lepszym urządzeniem od Mojo2 i H5, ale zrozumiałbym, gdyby ktoś wybrałby Chorda, który gra bardziej konturowo, dynamicznie. Były takie kawałki, że każde słuchawki zagrały lepiej z Mojo2 właśnie przez te właściwości.

 

Mój wymarzony dacamp byłby połączeniem tych urządzeń - z Shanlinga wziąłbym możliwość gry z karty pamięci oraz pokrętło głośności. Z Mojo2 wziąłbym DSP, śliczne święcące kulki I gabaryty. Z Fiio wziąłbym jakość dźwięku I moc wyjściową, a także desktop mode, który dużo łatwiej się uruchamia w porównaniu z Mojo2.

 

Jeżeli chodzi o jakość wykonania, to wszystkie produkty są świetne, nie mogę się przyczepić do użytych materiałów, spasowania, przycisków, portów (jedynie ten ekran w Fiio tak se).

 

Ps. Chlip, chlip - wszystkie trzy biją dźwiękowo mojego Hiby R6 III mocno

 

Edytowane 2 Lutego przez Najner

[kuman]

Powiedzieć że jestem cały obśliniony to jak nic nie powiedzieć …….

 

Mam nadzieje ze ucho już akomodowało każde z tych żrodeł.

 

wal prosto w oczy, jjestem gotowy na wszystko -jak by panie powiedziały „masz inna !?!?” W sensie czy coś z tej dwójki ma lepsza rozdzielczość/separacje niż modżo ??

[Perul]

No, ciekaw jestem porównania...

[HappyBlack]

Samo zdjęcie i zestawienie ich wielkości już jest ciekawe.

Nie sądziłem, że tak różnią się gabarytami.

[Markonelli]

Ciekaw jestem niezmiernie wyników porównania. Czaję się na H5 od jakiegoś czasu. Na co dzień korzystam z ibasso dx160, lotoo paw S1 i shanling up4 2022. Nie wiem czy H5 byłby sporym krokiem naprzód w ogólnej jakości dźwięku. Z dostępnych recenzji wynika, że barwowo by mi się podobał.

Wysłane z mojego ASUS_I002D przy użyciu Tapatalka

[NuYam]

10 hours ago, Najner said:

Dzięki uprzejmości @Mayster oraz @kurop mam okazję posłuchać wymienionych w temacie sprzętów. Czas mam niestety tylko do soboty, więc jak macie jakieś konkretne pytania, to piszcie, postaram się odpowiedzieć w tym wątku. Słuchane będzie na wokół usznych planarach, dynamikach oraz IEMach.

 

 

Obstawiam, że Mojo 2 będzie najlepszy, potem Fiio i na końcu Shanling🙂

Edytowane 2 Lutego przez NuYam

[zgreg]

Możesz w porównaniu odnieść się też do sprzętów, które miałeś a mianowicie Shanling M8 i M3 ultra?

Wysłane z mojego M2012K11AG przy użyciu Tapatalka

[kuman]

Ja bym natomiast prosił o przetestowanie w jakimś klasycznym kawałku, utworze z większa ilością instrumentów.

[Najner]

16 godzin temu, HappyBlack napisał(a):

Samo zdjęcie i zestawienie ich wielkości już jest ciekawe.

Nie sądziłem, że tak różnią się gabarytami.

Q15 jest dosyć spory, ale na co dzień w kieszeni noszę S21 Ultra, który jest jeszcze większy. Generalnie da się przeżyć w kieszeni nawet jako dacamp po BT.

 

5 godzin temu, zgreg napisał(a):

Możesz w porównaniu odnieść się też do sprzętów, które miałeś a mianowicie Shanling M8 i M3 ultra?

Skrobnę coś w wolnej chwili wieczorem, bo od wczoraj od piętnastej nie zrobiłem nic w pracy przez te sprzęty

 

 

6 godzin temu, Markonelli napisał(a):

Nie wiem czy H5 byłby sporym krokiem naprzód w ogólnej jakości dźwięku

Myślę, że to będzie dla Ciebie progres. H5 to świetne urządzenie i gra właśnie w taki sposób jak Paw S1 (miałem i lubiłem), tylko że lepiej. 

[Marceli]

@Najner Wielkie dzięki za to porównanie! 

Dałbyś radę podłączyć do nich coś wysokoohmowego, np: Senki HD 650 i opisać swoje wrażenia?

[Palpatine]

@NajnerCzy masz możliwość przeprowadzenia ślepych testów na identycznym poziomie głośności aby spróbować rozstrzygnąć czy zmiany sygnatur są w ogóle zauważalne?

[kuman]

Dzięki za porównanie, takiego rezultatu się bałem, że będę musiał do portfela grubo ponad 100 dolarowe dongle sięgnąć, jeśli chce alternatywę do mojo 2 w podobnej klasie dźwięku.....

[Najner]

27 minut temu, Marceli napisał(a):

Dałbyś radę podłączyć do nich coś wysokoohmowego, np: Senki HD 650 i opisać swoje wrażenia?

Nie mam niestety nic takiego.

 

24 minuty temu, Palpatine napisał(a):

NajnerCzy masz możliwość przeprowadzenia ślepych testów na identycznym poziomie głośności aby spróbować rozstrzygnąć czy zmiany sygnatur są w ogóle zauważalne?

Mogę zaangażować narzeczoną w taką zabawę, w sumie czemu nie. Uwierz mi, że różnice w prezentacji sceny między tymi urządzeniami są bardzo duże nawet jak na moje, średnie ucho. Barwowo jest często podobnie, ale różnice w rozmieszczeniu instrumentów słuchać wyraźnie, Q15 gra też najswobodniej, z największą ilością powietrza. Z Meze i Aful5 te różnice są słyszalne od razu.

Edytowane 2 Lutego przez Najner

[x86]

Dzięki za ciekawy opis trzech brzdąców  Nie wiem jak daleko H5 pada od H7 ale przynajmniej w tym drugim Shanling mocno albo inaczej, usilnie starał się zmienić typowe cechy dla świetnego chipa AKM 4499EX bo mam wrażenie iż z profesora starał się zrobić DJa i wyszedł z tego dres w operze  Przyciemnione, gęste, grubą kreską kreślone, przestrzenne granie z świetną gradacją planów i przyjemnym rozdmuchaniem ale bez tej dynamiki, iskierki szaleństwa i zbyt pobłażliwie. Dobrze go wspominam ale HiBy R6 Pro II na podwójnym 4499EX to kompletnie inna, wyższa liga - Opera Wiedeńska pełną gębą. H7 lubi wyostrzone, jasno grające słuchawki, zaś R6P2 moim zdaniem dogada się z każdymi będąc wzorem neutralności.

 

Podsumowując wiele opisanych cech Q15 pasuje mi właśnie do R6P2

Edytowane 2 Lutego przez x86

[kuman]

@Najner pytanie odnośnie q15 i h5 - czy sterowanie głośnością jest niezależne od telefonu ?

[Najner]

2 godziny temu, x86 napisał(a):

H7 lubi wyostrzone, jasno grające słuchawki, zaś R6P2 moim zdaniem dogada się z każdymi będąc wzorem neutralności.

 

Może to być tak zwana szkoła grania Shanlinga, nie wiem czy słyszałeś np. M8? Osobiście nigdy nie porównywałem takich samych chipów znajdujących się w różnych urządzeniach.

 

9 godzin temu, zgreg napisał(a):

Możesz w porównaniu odnieść się też do sprzętów, które miałeś a mianowicie Shanling M8 i M3 ultra?

Shanlingi grały większym, mocniej kopiącym, grubszym dołem i głębszą sceną od wszystkich urządzeń z mojego porównania. M8 moim zdaniem grał na ogólnym poziomie Mojo2, ale z większą swobodą i sceną, kwestia preferencji. Jakbym miał wybrać któreś urządzenie i nie mógłbym używać EQ, to wciąż chyba wybrałbym M8. Mając do dyspozycji EQ wybieram Q15

 

@kuman Tak, sterowanie głośnością w h5 i q15 jest niezależne od telefonu, jak w Twoim Mojo2.

 

Edytowane 2 Lutego przez Najner

[AngelOfDeathPL]

Kurcze może pomyśle o wymianie Mojo 2 na Q15. Odkupiłem od jednego z kolegów z forum UM MEST MK II i wydaje mi się, że trochę właśnie brakuje mi szerokości sceny. Ktoś wie, czy mp3store w Warszawie ma na stanie takie cudo do odsłuchu?  Kupiłem "kołczan prawilności" do targania tych gratów więc w sumie wszystko mi jedno, czy to będzie Mojo2, czy Q15. Zyskał bym przynajmniej wsparcie dla BT i LDAC.   

Edytowane 2 Lutego przez AngelOfDeathPL

[x86]

1 minutę temu, Najner napisał(a):

Może to być tak zwana szkoła grania Shanlinga, nie wiem czy słyszałeś np. M8? Osobiście nigdy nie porównywałem takich samych chipów znajdujących się w różnych urządzeniach.

Przeskakiwałem z M8 prosto na H7. W M8 siedziały 4499EQ, a w H7 jeden 4499EX i czytając wtedy porównania SP2000 vs SP3000 to miałem wrażenie jakbym czytał o podobnych różnicach, które wystąpiły między tymi Shanlingami. M8 król muzykalności, mega gęsty i ocieplony, zaś H7 chudszy na średnicy, chłodniejszy ale ze znacznie bardziej rozciągniętą i rozdzielczą górą oraz precyzyjniejszy, przez co moim zdaniem lepszy technicznie. Szkoła brzmienia bez wątpliwości nastawiona na relaks ale mimo wszystko różnice były spore. Teraz korzystam ze stacjonarki Gustarda A20h na podwójnym 4497EQ. Inny producent ale tu właśnie udało mi się odznaleźć hybrydę dźwięku M8 i HiBy R6 Pro II. Mam świadomość, że nie ma sensu kierować się tylko i wyłącznie producentem i modelem chipa bo implementacja może wywrócić efekt końcowy o 180 stopni ale często utarte, pewne stereotypy mają odzwierciedlenie w rzeczywistości  

 

14 minut temu, AngelOfDeathPL napisał(a):

UM MEST MK II i wydaje mi się, że trochę właśnie brakuje mi szerokości sceny.

A wysokości, rozciągnięcia w pionie też Tobie nie brakuje ? Dla mnie miały przeciętną scenę, a nawet małą uwzględniając ich cenę.

[AngelOfDeathPL]

Jeśli mam być szczery to te słuchawki są dla mnie rozczarowaniem. Po tym jak kupiłem Focal Bathys nabrałem apetytu na na jakieś porządne słuchawki douszne które sprawią mi tyle samo radości z grania co Focale, ale będą zapewniały lepszy komfort termiczny w ciepłe dni. Naczytałem się na ich temat samych ohów i ahów, kupiłem porządny DAC Mojo2 i niestety nie uzyskałem efektu który by mnie powalił na kolana, a wydałem na ten duecik 5 razy więcej niż wydał bym na dobre TWSy typu AirPods Pro Gen.2. Nie dość, że nie ma przeskoku jakościowego który by mnie powalił to jeszcze muszę ciągać cały ten majdan ze sobą.   

Edytowane 2 Lutego przez AngelOfDeathPL
Doprecyzowałem brak skoku jakościowego

[side]

29 minut temu, AngelOfDeathPL napisał(a):

Kurcze może pomyśle o wymianie Mojo 2 na Q15. Odkupiłem od jednego z kolegów z forum UM MEST MK II i wydaje mi się, że trochę właśnie brakuje mi szerokości sceny. Ktoś wie, czy mp3store w Warszawie ma na stanie takie cudo do odsłuchu?  Kupiłem "kołczan prawilności" do targania tych gratów więc w sumie wszystko mi jedno, czy to będzie Mojo2, czy Q15. Zyskał bym przynajmniej wsparcie dla BT i LDAC.   

 

Na twoim miejscu kupiłbym po prostu DAP-a. Też łaziłem swego czasu z telefonem i podpiętym pod niego dac-ampem i donglami. Zużywa się wejście usb w telefonie, plątanina kabli, a jak jeszcze ktoś zadzwoni i musisz odebrać, to trzeba odłączyć dzyndzla. Na zewnątrz używam małego dapa, którym steruję bez wyciągania go z kieszeni.

[Najner]

7 minut temu, AngelOfDeathPL napisał(a):

wydałem na ten duecik 5 razy więcej niż wydał bym na dobre TWSy typu AirPods Pro Gen.2

Nie no, nie róbmy jaj  Miałem Mest2 kilka miesięcy i słyszałem AirPods Pro 2 - nie ma w ogóle porównania moim zdaniem, jeżeli chodzi o dźwięk. Napisz czego Ci brakuje, to doradzimy inne słuchawki, bo jeżeli aż tak Ci nie podeszły, to zamiast żonglować źródłem trzeba chyba spróbować z innymi dokami. 

 

[x86]

4 minuty temu, AngelOfDeathPL napisał(a):

Jeśli mam być szczery to te słuchawki są dla mnie rozczarowaniem.

Lajk za szczerość bo tak trudno o nią w tych czasach, a szczególnie w tym hobby  ale tak serio to daj jeszcze chwilę bo może pierwsze wrażenia nie były do końca obiektywne. Czasem potrzeba czasu by docenić walory nowego sprzętu - wiele razy dałem się na to złapać. Osłuchaj się bez żadnych porównań przez kilka dni i potem wróć do starej konfiguracji. Wtedy wszystko wyjdzie (lub nie) jak na dłoni  

[AngelOfDeathPL]

35 minut temu, Najner napisał(a):

Nie no, nie róbmy jaj  Miałem Mest2 kilka miesięcy i słyszałem AirPods Pro 2 - nie ma w ogóle porównania moim zdaniem, jeżeli chodzi o dźwięk. Napisz czego Ci brakuje, to doradzimy inne słuchawki, bo jeżeli aż tak Ci nie podeszły, to zamiast żonglować źródłem trzeba chyba spróbować z innymi dokami. 

 

Ja nie twierdze, że różnicy nie ma, ale skoro za te IEMy w sklepie trzeba zapłacić od 6500-8500 zł + 2000 zł za DAC to jednak oczekiwał bym, że to będzie mega różnica w . dźwięku dla której był bym w stanie zrezygnować z wygody, a tak mam kupe gratów które muszę taszczyć ze sobą i majdający się kabel. Do tego utrudnione korzystanie z jednego z telefonów. Krótko rzecz ujmując nakład środków finansowych oraz utrata komfortu użytkowania jest niewspółmierna do skoku jakościowego w szczególności jeśli weźmiemy pod uwagę scenariusz słuchania muzyki poza domem.   

 

42 minuty temu, side napisał(a):

Na twoim miejscu kupiłbym po prostu DAP-a. Też łaziłem swego czasu z telefonem i podpiętym pod niego dac-ampem i donglami. Zużywa się wejście usb w telefonie, plątanina kabli, a jak jeszcze ktoś zadzwoni i musisz odebrać, to trzeba odłączyć dzyndzla. Na zewnątrz używam małego dapa, którym steruję bez wyciągania go z kieszeni.

  DAP w moim przypadku odpada. Używam tylko Tidal HiFi Plus oraz Apple Music w Hi-Ress, ewentualnie Qobuz. NIe mam nawet PC-ta w domu, jego miejsce zajął Tab S9 Ultra + tryb DeX.   

Edytowane 2 Lutego przez AngelOfDeathPL

[side]

1 minutę temu, AngelOfDeathPL napisał(a):

DAP w moim przypadku odpada. Używam tylko Tidal HiFi Plus oraz Apple Music w Hi-Ress, ewentualnie Qobuz. NIe mam nawet PC-ta w domu, jego miejsce zajął Tab S9 Ultra + tryb DeX.   

 

DAP ze streamingami?

[AngelOfDeathPL]

36 minut temu, Najner napisał(a):

Nie no, nie róbmy jaj  Miałem Mest2 kilka miesięcy i słyszałem AirPods Pro 2 - nie ma w ogóle porównania moim zdaniem, jeżeli chodzi o dźwięk. Napisz czego Ci brakuje, to doradzimy inne słuchawki, bo jeżeli aż tak Ci nie podeszły, to zamiast żonglować źródłem trzeba chyba spróbować z innymi dokami. 

 

Szukam słuchawek odpowiadających sygnaturą dzwięku Focal Bathys  Jesteś w stanie takie polecić?

13 minut temu, side napisał(a):

 

DAP ze streamingami?

Musze zgłębić wiedze na ich temat,ale... Kurde jeden telefon w jednej kieszeni, drugi telefon w drugiej kieszeni, do tego jeszcze DAP? Pewnie wyjde na ignoranta, ale jaka jest przewaga takie rozwiązania nad telefonem + mobilnym DACiem?