Skocz do zawartości

"Nudność" w słuchawkach - w poszukiwaniu definicji


EvilKillaruna

Rekomendowane odpowiedzi

Myśl nasunęła mi się w statusach w związku z pewną ofertą komisową opisującą w taki sposób powód sprzedaży (no offence ;) ). Po prośbach m.in. Lorda i Tomka niech funkcjonuje jako osobny wątek.

 

Dlaczego słuchawki wydają się "nudne"? Czy jest na to jednoznaczne określenie? Czy są to słuchawki po prostu zwyczajne, ale nadal dobre i poprawne akustycznie, czy może byle jakie i bez polotu? A może po prostu para nie posiadająca określonej tonalności? Czy przeciwieństwem pary "nudnej" jest granie typu "V"? Jakieś własne przykłady "nudnych" i "nienudnych" słuchawek?

 

Pytania z ciekawości i chęci konfrontacji z moim własnym wyobrażeniem, aby lepiej zrozumieć się wzajemnie i opracować wspólną semantykę. Może później coś bardziej usystematyzowanego.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ciągnie nas podświadomie do "V". Chociaż lekkie podkreślenie basu i sopranu. A jeszcze jak są dobrej jakości - bas punktowy, uderzeniowy a soprany dające poczucie przestrzeni (ale nie hall) to daje nam zadowolenie. Poza tym już różnorodność. Jedni lubią analizę - i to nie jest dla nich nudne a inni fun, brzmienie melodyjne i to dla nich oznacza brak nudy.

 

Prędzej potrafię wskazać dla mnie nieodpowiednie słuchawki niż nudne. Nieodpowiednie okazały się AKG K550, ale odpowiednie i wciągające już K550 MK II. Nudne jednak K550 nie były. One mnie w końcu zdenerwowały.

Edytowane przez Lord Rayden
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że słuchawki nudne to słuchawki "przeźroczyste" i takie do bólu neutralne. Takimi słuchawkami są dla mnie np. studyjne akg wszelkiej maści. Są dwie opcje żeby słuchawki nie były dla mnie nudne: albo grają funowo czyli V-ka (ale nie taka na maxa żeby średnie były w drugim pokoju) tylko taka rozsądna ;) , albo ocieplony dźwięk który daje dużo frajdy ze słuchania i jest takim trochę miśkiem. Taki dźwięk przenosi dużo emocji, a jak jeszcze średnica jest na 1 planie to w ogóle bajka. Myślę że po części dlatego też wraca moda na analog. Analogowy nośnik przez swoją konstrukcję, sposób grania zniekształcenia itp. daje muzyce emocje jakich nie mogą dać i niestety nie dają 0 i 1-ki ;) . Sygnał cyfrowy jest "sztuczny" a np. winyl czy kaseta to trochę inna sprawa a najbardziej moim zdaniem winyl, albo szpulowiec ;) jeszcze taki na 10,5 calowych szpulach bardzooo droga bajka i dlatego wolę czarne placki ;) .

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostanę zamordowany za to, co napiszę, ale dla mnie nudne na dłuższą metę są na przykład Ety ER4S. Fakt, technicznie niczego im nie brakuje, ale ta suchość dźwięku, monitorowe brzmienie i brak w dociążeniu sprawiają, że po pierwszych zachwytach nad właśnie dokładnością grania, ciężko mi się do nich przekonać. Ogólnie wszystkie te równe, monitorowe słuchawki nie dają satysfakcji ze słuchania tych gatunków muzyki, które grają u mnie najczęściej. Z drugiej strony słuchawki takie jak Sennki IE80 po pewnym czasie też przestały mnie aż tak porywać, bo... zwyczajnie przestałem mieć ochotę na tego rodzaju sygnaturę :)

 

Pojęcie nudności w moim mniemaniu uzależnione jest przede wszystkim od osobistych zapatrywań na sferę audio, oczekiwania co do sprzętu oraz brzmienia, jakie chce się uzyskać. U mnie często do głosu dochodzi jeszcze coś takiego, co się zowie emocje i nastrój. Czasem mam ochotę na ciemne, misiowate granie i relaksujący, łatwy w odbiorze przekaz, a innym razem pragnę dostać więcej szczegółów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze płaski dźwięk musi równać się nudne. Etymotic MK5 są płaskie, a mogę ich słuchać godzinami. Nuda w słuchawkach to brak angażu. Nudne w porównaniu do angażujących AKG K501 wydawały mi się na przykład AKG K401. :) Ale nie znaczy to, że uważam je za złe. Czasem AKG K550 też wydają mi się nudne, jeśli grają z nieodpowiedniego toru. Inna sprawa, że słuchawki mogą się też po prostu znudzić. . Sony MDR-1R zapamiętałem znowu nie tyle jako nudne, co bardziej mdłe. Jest też coś innego nieokreślonego, że podobne niby słuchawki wydają mi się nudne - tak było z DT990 Pro Black Edition, te na czarnych welurach, a zwykłe DT990 Pro mi się podobały. No i referencja nudy dla mnie - HD600, a dla niektórych relaksacyjne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako nudne właśnie to spotkałem się nie raz z takim przedstawianiem chociażby takich słuchawek jak HD600 czy moje ulubione HM5, ale też vintage K240 (DF, Monitor), K601 (jako wręcz sterylne), jak widać K550 też - to tak na szybko co pamiętam i co na myśl przychodzi.

 

HD600 - co pisałem w statusach - dla mnie to słuchawki o bardzo dobrym wypełnieniu, tu niektórzy chyba opisują jako "Sennheiserowy kocyk". Jak ich jeszcze nie znałem to niektóre opisy ich brzmienia mnie martwiły, że są właśnie nudne, bez wyrazu, z nastawieniem na wysokie... A wysokie może nie najlepszej jakości (jak w AKG z Varimotion np.), ale przyjemne, bas dobrze wypełniony, choć tego najniższego może trochę brakuje... Ale tak jak Thomm pisał - ta średnica - taka lekka jej "gęstość" - naprawdę fajny efekt w porównaniu do niektórych słuchawek.

 

Dla mnie nudne były Q701, ale tu słuchałem ich krótko więc ostatecznie nie wyrokuję - dla mnie zbyt odchudzone brzmienie. Bardziej niż takie K601 (chyba, nie porównywałem łeb w łeb), gdzie te drugie potrafiły mi właśnie grać sterylnie, jakby kompletnie bez barwy (budżetowa miniwieża Sharpa), a z drugiej strony dać barwę podobną do HD600 i właśnie grać trochę podobnie w ich stylu ale może bardziej wgłąb niż wszerz (większość AKG tych co miałem sprawiały u mnie takie wrażenie, no może oprócz Monitorów na lampie), choć pewnie wciąż nie z takim nasyceniem dźwięku. Tak mi grały z iPoda mini i O2, ale i z samej dziury iPoda też :) A to na pewno nie idealny tor pod nie. Dochodzimy tu do kwestii napędzenia, wysterowania, preferencji...

 

Rozumiem, czemu niektórzy opisują HM5 jako nudne. Są właśnie dość neutralne z lekkim sznytem "hi-fi" (takie FA-003Ti są jeszcze bardziej techniczne) i w sumie Brainwavzy na początku mi się nie podobały. Ale zmieniłem tor i to już inna bajka. One potrafią zagrać bardzo różnie w sumie, choć pewne cechy pozostają.

 

 

Jeśli chodzi o sprzęt stacjonarny - Mytek Stereo 192 DSD - często opisywany jako nudny właśniem ewentualnie synonimami :) A dla mnie nudny to na pewno nie był, wręcz brzmienie miał momentami zaskakujące w różnych aspektach. I bardzo dobrze oddawał barwę. Ale jeśli założymy, że nudny sprzęt to taki, który:

 

- nie ma mocno podbitych skrajów

- ogólnie jest właśnie neutralny

 

To takmozna wspomniane HD600 odbierać. Takie przeciwieństwo, i tu wrócę do słuchawek - to niby ciepłe, analogowe Denony D7100. Bez obrazy dla posiadaczy (a w sumie pod pewnymi względami to one mi się podobały, ale szybko mnie męczyły). Grają właśnie V-ką i to dość solidną. I średnica taka bez wypełnienia, bezbarwna, sucha.

 

D600 były podobne, ale je udało mi się zamulić na średnicy podłączając do starego CD Denona. W sumie grało to nawet ciekawie ;)

 

Może podobnie da się zrobić z D7100 - i znowu kwestia synergii i preferencji.

 

Tutaj też trochę pisałem odnośnie zagadnienia, które w kontekście opisywania cech danego sprzętu łączy się nieco z pojęciem "nudnego brzmienia": http://forum.mp3store.pl/topic/141848-cieple-granie-a-nasycenie/#entry1380325

 

Ogólnie to dochodzę do wniosku niby typowego, że bardzo ważne jest zgranie się wszystkich elementów w torze. Z nudnych słuchawek można zrobić "ciekawie" grające i angażujące w odsłuchy. Tyle tylko, że co z tego, skoro każdego co innego w taki odsłuch zaangażuje :)

Edytowane przez Undertaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostanę zamordowany za to, co napiszę, ale dla mnie nudne na dłuższą metę są na przykład Ety ER4S. Fakt, technicznie niczego im nie brakuje, ale ta suchość dźwięku, monitorowe brzmienie i brak w dociążeniu sprawiają, że po pierwszych zachwytach nad właśnie dokładnością grania, ciężko mi się do nich przekonać. Ogólnie wszystkie te równe, monitorowe słuchawki nie dają satysfakcji ze słuchania tych gatunków muzyki, które grają u mnie najczęściej. Z drugiej strony słuchawki takie jak Sennki IE80 po pewnym czasie też przestały mnie aż tak porywać, bo... zwyczajnie przestałem mieć ochotę na tego rodzaju sygnaturę :)

 

Pojęcie nudności w moim mniemaniu uzależnione jest przede wszystkim od osobistych zapatrywań na sferę audio, oczekiwania co do sprzętu oraz brzmienia, jakie chce się uzyskać. U mnie często do głosu dochodzi jeszcze coś takiego, co się zowie emocje i nastrój. Czasem mam ochotę na ciemne, misiowate granie i relaksujący, łatwy w odbiorze przekaz, a innym razem pragnę dostać więcej szczegółów.

To taka sama sytuacja jak u mnie z akg :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie słuchawki nudne to takie, które nie mają swojego prywatnego charakteru lub jakiejś wyróżniającej cechy - nawet jeżeli oddala je to od jakiegośtam ideału.

Ciekawe zatem są dla mnie ATH-MSR7, ale na przykład AKG K545 sprzedałem po dwóch tygodniach posiadania.

 

Z innej beczki, to chyba na temat akurat:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz ode mnie pierwszego (w tym temacie) lajka! I trochę mnie wyprzedziłeś, bo zastanawiałem się od kilku minut czy takowego wątku nie założyć ;)

 

Nudność? Równość przekazu. Ale jeśli przekaz jest równy to przecież zbliża się (i to dość niebezpiecznie) to tej mitycznej referencji, nie? Czyli referencja = nudność?

 

Inna sprawa: trzeba odróżnić równość od liniowości, bo to jednak nie to samo. Równe są HD600, liniowe - 240DF. Z tym, że te pierwsze są dla mnie nudne, te drugie nie. DF'y nie są muzykalne, są liniowe, ale nie są nudne. Natomiast HD600 są tak równe, tak "bezpieczne" (jak to w swojej recenzji na AF określiłeś), że niekiedy mając je na głowie, najnormalniej w świecie zdarzało mi się zasypiać. Relaksujące granie? Usypiające wręcz.

 

Wiadomo, najbardziej efektowne jet granie na planie v-ki, stąd czasami słucham sobie DT990 Ed. - wyeksponowana góra, dół i gra muzyka! Natomiast każdy z nas szuka swojego brzmienia, swojej referencji. Dla jednego będzie to liniowe do bólu granie by 240DF, dla innego ostra v-ka, dla jeszcze innego takie średnicowe granie w HD600.

 

Pisząc powyższe nie jestem obiektywny. Tak jak audio nie jest obiektywne. Jestem "skażony" szkołą grania AKG. I dobrze mi z tym, bo tak po prawdzie ciężko mi znaleźć jakiś model słuchawek tego producenta (czy to modern czy vintage), który by mi nie pasował sonicznie. Tak samo zresztą jak z całej oferty Sennheisera pasują mi tylko MOE, może dlatego, że to kompletnie nie ich szkoła grania, ot, taki skok w bok.

 

Q701... Kocham te słuchawki, po prostu je kocham. Przestrzeń, holografia, detaliczność, dociążenie dołu, spójność przekazu plus ich nieprzewidywalność... Czarne muszle, zielony kabel. Kocham je.

 

edit: już nie pierwszego lajka (trochę za długo ten post pisałem :| )

 

@Under

 

Osobiście średnica w HD600 jest dla mnie lepsza od tej w HD800, natomiast scena w hadesześcsetkach jest zbyt mała. Odpowiednia jest dopiero w hadeosiemset. Czyli praktycznie taka sama (lub nawet trochę szersza) niż w Q701 ;)

Edytowane przez Thomm
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nudne słuchawki, to takie które nie wyróżniają się niczym szczególnym, na tyle wyraźnym bym chciał je mieć. Np imo takie mrz tomahawk grają po prostu poprawnie.... no i tyle nie mają niczego niezwykłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi świta - jesli miałbym powiedzieć "nudne" to może Philips SHP 9500. Miałem, niby fajne, ale sprzedałem. A miały służyć jako słuchawki leżące na stole, bez zabezpieczenia, do podpięcia rano pod ipada czy cokolwiek. Były niemodowane... Jakies takie płaskie. Może to te ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nawiasem jak ktoś chce się przekonać jak brzmią emocje w wydaniu vintage (według mnie) to polecam tą serię słuchawek sonego https://www.google.pl/search?q=sony+dr+s3&client=ubuntu&espv=2&biw=1920&bih=925&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjzjcjH_rzPAhULiSwKHeKxBPgQ_AUIBigB#imgrc=7X5P4sGEp3DFaM%3A s3 to najniższy model były modele do s7. Różniły się tylko bajerami. Driver z tego co mi wiadomo jest ten sam.

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że słuchawki nudne to słuchawki "przeźroczyste" i takie do bólu neutralne. Takimi słuchawkami są dla mnie np. studyjne akg wszelkiej maści. Są dwie opcje żeby słuchawki nie były dla mnie nudne: albo grają funowo czyli V-ka (ale nie taka na maxa żeby średnie były w drugim pokoju) tylko taka rozsądna ;) , albo ocieplony dźwięk który daje dużo frajdy ze słuchania i jest takim trochę miśkiem. Taki dźwięk przenosi dużo emocji, a jak jeszcze średnica jest na 1 planie to w ogóle bajka. Myślę że po części dlatego też wraca moda na analog. Analogowy nośnik przez swoją konstrukcję, sposób grania zniekształcenia itp. daje muzyce emocje jakich nie mogą dać i niestety nie dają 0 i 1-ki ;) . Sygnał cyfrowy jest "sztuczny" a np. winyl czy kaseta to trochę inna sprawa a najbardziej moim zdaniem winyl, albo szpulowiec ;) jeszcze taki na 10,5 calowych szpulach bardzooo droga bajka i dlatego wolę czarne placki ;) .

Sygnał taki jak dawały wczesne Fiio - to jest to co nazywamy cyfrowym i po pewnym czasie denerwujacym, zbyt suchym. Ale dobre DAPy potrafią grać ciekawą cyfrą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi świta - jesli miałbym powiedzieć "nudne" to może Philips SHP 9500. Miałem, niby fajne, ale sprzedałem. A miały służyć jako słuchawki leżące na stole, bez zabezpieczenia, do podpięcia rano pod ipada czy cokolwiek. Były niemodowane... Jakies takie płaskie. Może to te ?

 

 

Też je mam. I właściwie nie wiem dlaczego. Podobnie nudne granie jak w HD600 tylko przynajmniej klasę niżej (Senn jest jednak bardziej detaliczny, lepiej generuje plany). Tak naprawdę leżą sobie w pudełku i...

 

 

:|

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT: Kuba włożył kij w mrowisko ;)

 

Jak przeczytałem jego status, to pierwsze, co sobie pomyślałem to: "prztyczek do mnie i mojego wszem i wobec ogłaszania HD600 jako słuchawek 'nudnych' ". Dopiero po chwili zajarzyłem, że dotyczy to sprzedaży przez Owcę M220 Pro, a moja skromna osoba może być (ale nie musi) tylko dodatkiem.

 

:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nude są wszystkie takie, na które nie ma hype'u akurat na forum.

Bzdura. Na PM-2 nie ma na forum hype a ja je kupiłem i lubię. Są to bardzo ciekawe słuchawki.

 

A AKG ostatnio raczej się boję. Dlatego nie ryzykowałem M220 Pro (mimo taniości).

 

Wiem już co oceniałem jako NUDNE - aż o nich zapomniałem. HiFIMAN HE-400s !!!!

http://forum.mp3store.pl/topic/133806-fanklub-hifiman/?p=1256617

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na MOE (first ed.) chyba też nie było hype'u.

 

edit: ale dla Barbry Streisand warto nawet na chwilę ściągnąć z głowy 701 i założyć HD600.

 

:)

Edytowane przez Thomm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam, nudność zależy w dużym stopniu od źródła. Nawet coś teoretycznie suchego, studyjnego może łapać fajne synergie. Przykład to choćby wspomniane wyżej Ety ER4S. Gdyby nie to, że mam w swoim DX50 dwie dziurki (HO i LO) i czasami potrafię używać ich niezgodnie z przeznaczeniem, to pewnie też bym doszedł do takiego wniosku. Lubię słuchać z dziurki HO z włączonym wysokim gainem i dotyczy to też podłączonego mobilnie wzmaka (BlueBird U3.6). Jak podłączam Ety do wzmaka, a tego do LO, to jest sucho i nie ma tu znaczenia poziom głośności, jednak podłączając do HO robi się całkiem ciekawie. Te teoretycznie nudne, suche, studyjne doki potrafią mnie wciągnąć swoim brzmieniem i mimo, że czasami brakuje im dociążenia w dolnych partiach, to przy takim połączeniu czerpię przyjemność nawet z cięższej muzyki.

 

Inny przykład - dziadki HD480 II. Miałem kiedyś HD480, dupy nie urwały, znalazły nowy dom, ale kupiłem ponownie sam nie wiem po co. Na początku znowu nudno, ale po dokładnym oczyszczeniu, dobraniu drogą prób i błędów nowego wkładu zrobiło się naprawdę ciekawie, że w weekend ciężko mi się było od nich oderwać nawet mobilnie (podłączenie jak pod Ety).

 

Momentami nudna AIM SC808, bo grająca czysto, konkretnie, bez żadnych spektakularnych zjawisk. Zawsze mi czegoś brakowało, bo żeby ożywić jedne słuchawki miałem jakąś kombinację opampów, pod inne inną, a te z kolei nie sprawdzały się z jeszcze innymi. Evil podpowiedział zakup koreańskiego dyskretniaka OPA301. Takiej zmiany na plus się nie spodziewałem. Więcej życia, więcej poweru, więcej przestrzeni, więcej wszystkiego i to nie kosztem zrobienia V-ki na słuchawkach, bo nic się nie schowało. To jak mi zaśpiewały HD545 czy nawet dziadki AKG K141 (pierwsza seria 600ohm) to mi kopara opadła. Otrzymałem przedsmak tego co potrafią zagrać dobrze napędzone stare klasyki.

 

Czasami są też słuchawki, które chciałoby się, żeby były nudne. Takie były dla mnie chociażby RHA MA750. One nie chciały być nudne. Tak bardzo nie chciały być nudne, że po jakimś czasie zaczynały irytować swoją nachalnością i efektem wow^2.

 

Jest jednak pewien rodzaj "nudy", której zwyczajnie nie trawię, a która ma swoich entuzjastów. Być może z tym OPA zabrzmiałyby inaczej (nie planuję już sprawdzać), ale nie znoszę starych dziadków z lat 70-tych (raczej z początku niż z końca) takich co ważą blisko kilograma i mają muszle jak hełmofony, a nie daj boże, żeby miały jeszcze regulację głośności na muszlach. O ile miałem kilka modeli, które na niektórych forach audio miały bardzo pozytywne opinie, poprzedni właściciele byli zachwyceni, kolejni po mnie również pisali, że to świetne uzupełnienie ich kolekcji, to ja nie mogłem znieść tego płaskiego, grającego niemal odwróconą V-ką wypranego z emocji dźwięku. No po prostu nie trawię, ale muszę przyznać, że nie jestem również fanem muzyki końca lat 60-tych, a być może jest tu jakaś synergia gustów fanów tamtej muzyki i powstających w podobnym czasie słuchawek.

 

No to się rozpisałem - i tak tego nikt nie przeczyta :D

Edytowane przez sn4ke
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności