Skocz do zawartości

Fanklub pchełek


Play

Rekomendowane odpowiedzi

 

A gdzie je kupiłeś?

Znalazłem na aledrogo

Ja "wynalazki" to wyszukuję w TK Maxx, ceny niewysokie, modele raczej dosyć egzotyczne, czas na zwrot 28 dni.

Tak więc można się pobawić tanim kosztem jak "zakupowa chcica" przychodzi ;)

 

Na alle są za 189 zet i to jest mniej więcej cena zagraniczna, choć i po dwadzieścia kilka dolców też widziałem.

Tak do stówki to można się pobawić, więcej chyba nie.

 

Są również po 60 PLN na alledrogo. i 15 wysyłka nieotwierane http://allegro.pl/sluchawki-z-mikrofonem-urbanista-ibiza-okazja-i6708784971.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie otwierane jak otwierane ? ;)

Powinny mieć na pudełku dwie przezroczyste, okrągłe "plomby" z przezroczystej folii.

Zresztą ja je widziałem, ale nie brałem pod uwagę koloru lila-wrzos dla facetów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I różowa torebka do kompletu

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TY HI-Z 650ohm

 

HTB16hzhNpXXXXcbXXXXq6xXFXXXx.jpg?size=1

 

Zaczynając od:

 

Basu odbieram go jako coś pośrodku między analizą a muzykalnością, jest twardawy oraz dobrze kontrolowany, nie uświadczyłem sytuacji aby wchodził na pozostałe pasma, nawet gdy jest mocno podbity w utworze. Dla basolubów będzie go po prostu za mało (im polecam kupić VE Zen). Jego główny akcent położony jest na midbasie, który przyjemnie masuje bębenki. Subbasu za dużo nie ma, jeżeli przysłuchamy się to niby można go usłyszeć (o ile dobrze znamy dany utwór).

 

Średnica Delikatnie oddalone od słuchacza i powiedziałbym, że neutralna. Najlepsze efekty w tym paśmie uzyskujemy łącząc słuchawki z przynajmniej minimalnie ciepłymi grajkami. Wpływa to na łatwość i przyjemność odbioru. Poszczególne instrumenty brzmią wręcz hipnotyzująco - chociażby fortepian, nie jest do do końca naturalne granie, lecz bardzo przyjemne. Co mi się nie podobało ? Elektronika, szczególnie Hause. Zbytnio "ugrzeczniona" i wygładzona. Delikatnie brakuje chodź odrobiny jasności, takiej kropki nad i, która ożywiłaby przekaz. Za to psychill i trance hipnotyzują....

 

Wokale Oddalone, ale będące bliżej niż średnica. Bardzo dobrej jakości, naprawdę świetne. Nie ma sensu porównywać do nich moich pchełek w tym aspekcie. ;)

Gdybym został tylko z sześćset-pięćdziesiątkami nie miałbym powodu do płaczu. Naturalne ale z nutą wygładzenia i przyjemności.

 

Wysokie Wycofane, najdalej grające pasmo, tło dopełniające pozostałe pasma. Nastawione na bezpieczeństwo, niż pełny pokaz ostrości. Najwyższe partie są mocno wycofane, roll-offa nie uświadczyłem, jak i również braku informacji. Skrzypcom i Perkusji brakuje blasku.

 

Separacja Na co najmniej bardzo dobrym poziomie, mając jednocześnie ety nie mogę powiedzieć by dzieliła je przepaść, jeżeli chodzi o szybkość jest dokładnie tak samo. Jeżeli, ktoś szuka szybkich pchełek to powinien kupić właśnie te będzie zaskoczony.

 

Scena Tak jak to w pchełkach, czyli operowanie planami. Bez problemu można rozróżnić co jest bliżej a co dalej, lub z której strony dobiega dźwięk, ale oczywiście bez pełnoprawnej analizy.

 

Za 590zł, lub 480 jak komuś się poszczęści i nie zapłaci podatku vat, otrzymujemy kawał dobrego dźwięku naprawdę wysokiej klasy. Separacja i szybkość zaskakują w tej cenie, a wiem co mówię :) Jakość wykonania to najwyższe loty, jeżeli chodzi o pchły. W komplecie dostajemy eleganckie pudełeczko.

 

 

PS. Prawdopodobnie kupię je kiedyś, Sołnd John rekomenduje. ;)

Edytowane przez Sound John
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuszony ceną oraz peanami chwalebnymi, a nie przrpadałem nigdy za tego typu słuchawkami, zanabyłem drogą kupna od Marasa Monki Plusy. Panie drogi, jak to gra!!! Za taką kwotę? Serio?;) Od wczoraj nie schodzą z uszu. Tylko telefon chyba nie wyrabia z napędzeniem tych maluchów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pchełki nadal skaczą !

 

Obecnie zapoznaję się z modelem Vsonic VSD3P. Zapakowane w pudełko charakterystyczne dla doków Vsonic. W komplecie czarne gabeczki i brzydki płócienny kremowy woreczek.

Po wyjęciu z pudełka pierwsze wrażenie to ...Astell & Kern :) . Kształty kojarzą się z najnowszymi odtwarzaczami serii 3XX i 2XX, o których tak chętnie opowiadają forumowi "hejterzy" ;) AK,że ranią ich delikatne arystokratyczne dłonie. Hi,Hi... No pchły Vsonic nie ranią bo są z plastiku. Poza tym chyba model doków Vsonic VSD3 tez ma takie kanciaste kształty.

Pchelki lekkie, kabelek czarny, nie za gruby, średnio delikatny. Nie dorównuje srebrnemu kabelkowi Senferów PT15. Jednak nic szczególnego nie można mu zarzucić.

 

Pchełki wygrzewałem kilka godzin. Odsłuchiwałem swoją elektronikę na playerze AK120. [REKLAMA - Bardzo fajny !!! - KONIEC REKLAMY].

Brzmienie określiłbym jako neutralne w kierunku lekkiego ocieplenia (gąbki od VE MONK), raczej naturalne. Nie sprawiają wrażenia przyciemnionych, zduszonych. Góra jest łagodna, nie kłuje. Bas umiarkowany, spokojny, tam gdzie jest w nagraniu, uderza zdecydowanie i go nie brakuje. Nie zalewa jednak reszty pasm.

Vsonic VSD3P grają w głowie plus lekko za uszami.

W porównaniu z nimi, Senfery PT 15 "Brunnerius Edition" to bardziej przestrzenne, jaśniejsze granie jednak bardziej suche choć i dźwięczniejsze.

VE Monk Candy to znowu lżejsze brzmienie z mniej dobitnym i mniej głębokim basem.

 

W mojej elektronice, ambiencie najbardziej naturalnie brzmią właśnie Vsonic VSD3P. W Mp3store kosztują 249 zł . Na stronie sklepu jest też ich opis i zdjęcia.

Specification

  • Driver :16mm
  • Rated Impedance :32ohm+/-15%(at 1000Hz)
  • Sensitivity: 120dB/mW
  • Frequency response: 15hz-22000Hz
  • Distortion: <=2%(at 500Hz-1000Hz)
  • Channel difference: <=2dB(at 500Hz-1000Hz)
  • Rated Power: 10mw
  • Max. Power: 30mW
  • Plug: 3.5mm dual channel
  • Cable length :1.3M

 

(za pożyczenie dziękuję załodze wrocławskiego MP3store pod dowództwem Kuropa )

i010001_1476949988.jpg

2-700x700.JPG

Edytowane przez Lord Rayden
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wygrzebałem z szafy moje 3-letnie Soundmagic EP30 i kurczę, grają fajnie :) tylko muszą dostać trochę ciepła i basu od źródła. Świetne jeśli ktoś nie może używać Monków i podobnych ze względu na zbyt duży rozmiar budowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, świetnie leżą w uchu, godzinami można słuchać. Szkoda tylko, że w bezpośredniej konfrontacji nawet ze starymi Monkami wypadają blado, nie źle, po prostu blado.

 

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszły do mnie Philips SHE3800. Zamówione 31 stycznia, trafiłem na nowy rok, brak towaru na stanie i dopiero dotarły.

 

Na początek może zacznę od kilku faktów. Pchełki są robione pod marką Philips, ale prawdopodobnie nie mają z nią żadnego powiązania, pod tym samym numerem u Philipsa są doki. Wygląda na to, że chińczyki sobie produkują używając różnych marek, pchełki Edifiera mają takie same obudowy. Można je kupić chyba tylko w jednym sklepie o nazwie FastTech za 15 zł za przesyłkę nierejestrowaną albo za 20 zł za rejestrowaną. Przesyłka idzie z Singapuru i nawet szybko doszła, bo jak wysłali to w tydzień była już w WER Warszawa, ale trafiłem na zły moment z brakiem towaru i przedłużyło się. Myślę, że normalnie powinny być u ludzi w 3 tygodnie od zamówienia. Jeszcze jedna ważna sprawa to taka, że ludzie na head-fi narzekali na brak kontroli jakości, podobno niektóre sztuki wysłane nie grały wcale, jeden kanał był walnięty albo grały jak zepsute.

 

Wygląd i wyposażenie można zobaczyć na linku na dole, ale jest jedna ważna rzecz na którą warto zwrócić uwagę. Obudowy wyglądają jakby rozmiarowo były wzorowane na tych od Yuin więc są mniejsze niż często spotykane rozmiarowo te od Sennków. Wygoda duży plus dla mnie.

 

Do porównania mam tylko VE Monk+. Monki mają w zestawie o 3 pary więcej gąbek i lepszy kabel niż Philipsy. Do tego pomimo tego, że Monki mają 64 Ohmy, a Philipsy mają 32 to te drugie lubię bardziej podgłośnić. Po zajrzeniu w dane wynika, że Philipsy mają czułość na poziomie 104 dB.

 

Porównując brzmienie to Philipsy grają bardziej dociążonym dźwiękiem na basie i średnicy. Monki z tym swoim równym, neutralnym graniem są nudne dla mnie. Za mało basu w nich i przekaz może nie jest wycofany, ale jak dla mnie to muzyka nie gra i nóżką nie przytupuje. Philipsy grają bardziej bardziej dosadnie i bezpośrednio. Jeśli chodzi o wady to wydaje mi się, że słyszę mały peak na górze, do tego kabel nie budzi zaufania.

 

Polecam.

 

https://www.fasttech.com/product/1460600-philips-she3800-3-5mm-earphone

Edytowane przez nsk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Lepiej określ co ci nie pasuje w Monk+. Ja z czasem nawet polubiłem te Monki jako bezpieczny wybór, ale komfort mnie dobija.

Jak kogoś Monki nudzą i chcą rozrywkowe granie z większym basem to polecam Philips SHE3800 i Qian39. Są one też dużo wygodniejsze ze względu na mniejsze obudowy.

Qian39 są bardziej równe, ale mają peak na wyższej średnicy co może denerwować niektórych. Philipsy bardziej funowe i mają odrobinę zgaszone wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności