Bednaar Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 @The Grand Wazoo Fajne - brachol Johnny Wintera z sekcją Krimzo Zaś tamto zdjęcie KC pochodzi z facebookowego profilu Bruforda - wspominał on o nagraniach Jamie Muira z Derekiem Bailey. 12 godzin temu, miki_w1 napisał(a): Frippa i Bruforda poznam wszędzie. Dla mnie absolutni mistrzowie swoich instrumentów. Dla mnie też, ale tylko w kategorii rocka. Frippa uważam za najlepszego gitarzystę rockowego (mój ulubiony gitarzysta ever to jednak Ralph Towner), zaś Bruforda - najlepszego rockowego perkusistę (mój numer jeden w tej kategorii też ze świata jazzu i to awangardowego: Tony Oxley). W ogóle obecnie słucham w ponad 90% jazzu, a z rocka progresywnego tylko King Crimson mi został w całości - ponadczasowa kapela, zawsze wyprzedzali o epokę cała resztę progresywnego światka. Próbowałem jakiś czas temu wrócić do Van Der Graaf Generator - bezskutecznie, a kiedyś to była moja ulubiona kapela. Jeszcze wracam do trzech innych płyt progresywnych spoza kręgu karmazynowego: Pink Floyd "Animals" i Jethro Tull "Stand Up" oraz "Thick As A Brick". Niestety nie widziałem nigdy Krimzo na żywo, za to byłem dwa razy na koncercie Jethro Tull. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miki_w1 Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 Osobiście stawiam King Crimson oraz Yes na tym samym, pierwszym szczeblu podium, jeśli chodzi o rock progresywny. Regularnie wracam do albumów Yes: CTTE, Relayer, oraz utworu Awaken. Przy czym CTTE dzierży palmę pierwszeństwa - jest to jedyny z ww. albumów z Brufordem na bębnach. Choć Relayer również bardzo cenię, mimo braku Bruforda oraz Wakemana (w jego miejsce Szwajcar Patrick Moraz, który podobno wygrał miejsce za "parapetem" Yes z Vangelisem). Oba te zespoły w pewnej formie widziałem na żywo. KC w Poznaniu, w obecnym składzie z Jakszykiem, Levinem, potrójną perkusją (w tym doskonały Gavin Harrison). Z kolei Yes w słusznej, współcześnie, postaci: Anderson, Rabin, Wakeman w Dolinie Charlotty. "Yes" Howe'a nie uznaję za ten słuszny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 6 godzin temu, miki_w1 napisał(a): Osobiście stawiam King Crimson oraz Yes na tym samym, pierwszym szczeblu podium, jeśli chodzi o rock progresywny. Regularnie wracam do albumów Yes: CTTE, Relayer, oraz utworu Awaken. Niestety nigdy nie mogłem się przekonać do Yes - ale próbowałem, nawet kupiłem CTTE na CD. Skończyło się na tym, że słuchałem jedynego utworu Yes, jaki w końcu polubiłem: And You And I Podobnie mam z Emerson, Lake and Palmer. Jedyny ich kawałek, jaki lubię, to Take A Pebble. Za to Van Der Graaf Generator słuchałem nałogowo. Nawet uważałem Pawn Hearts za płytę wszech czasów. Ale bardzo mi się gust zmienił od tamtego czasu (jakieś 20-25 lat temu). Wracając do King Crimson - na żywca, kawałek z mojego ulubionego albumu: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 1 godzinę temu, Bednaar napisał(a): Niestety nigdy nie mogłem się przekonać do Yes - ale próbowałem, Miałem tak samo, ale Andersona nie jestem w stanie znieśc. Podobnie zresztą mam LZ i Plantem. Tego gościa to już w ogóle nie daję rady słuchać. Ale nadal od czasu do czasu próbuję obu. Od około 35 lat zastanawiam się też nad fenomenem Pink Floyd, a zwłaszcza DSOTM. Smęcenie panie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miki_w1 Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 1 godzinę temu, Bednaar napisał(a): Za to Van Der Graaf Generator słuchałem nałogowo. Nawet uważałem Pawn Hearts za płytę wszech czasów. Ale bardzo mi się gust zmienił od tamtego czasu (jakieś 20-25 lat temu). Jestem ciekaw Twojej opinii co do zespołu Discipline. W latach 90. wydali absolutnie mistrzowską płytę "Unfolded like staircase". Tylko że to właśnie są klimaty VDGG, choć zrobione po swojemu. Przykład: W ogóle lata 90. to dość ciekawy okres dla rocka progresywnego. Gdzieś w tle neo-progowych popłuczyn po Marillion, oraz rosnącego prog-metalu, były takie zespoły jak skandynawskie Anglagard czy Anekdoten, znacznie bliższe twórczości KC niż neo-progowe IQ, Pendragon czy Galahad. 9 minut temu, Rafacio napisał(a): Miałem tak samo, ale Andersona nie jestem w stanie znieśc. Podobnie zresztą mam LZ i Plantem. Tego gościa to już w ogóle nie daję rady słuchać. Ale nadal od czasu do czasu próbuję obu. Od około 35 lat zastanawiam się też nad fenomenem Pink Floyd, a zwłaszcza DSOTM. Smęcenie panie. Bo Pink Floyd, pomijając psychodeliczne początki, to taki proto-AOR według mnie, a nie rock progresywny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 (edytowane) Jeśli chodzi o rock progresywny to poszukajcie Kalo-Spiral Dream. Chyba tylko na youtube. Ja mam od kogoś przegraną płytę. Edytowane 30 Marca 2023 przez Rafacio 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2023 (edytowane) Godzinę temu, Rafacio napisał(a): Jeśli chodzi o rock progresywny to poszukajcie Kalo-Spiral Dream. Chyba tylko na youtube. Ja mam od kogoś przegraną płytę. Super perełka. Dzięki. Szkoda, że nie ma tego na streamingach. To chyba ta sama piosenkarka. Niezły tribute. Edytowane 30 Marca 2023 przez MrBrainwash 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2023 (edytowane) 8 godzin temu, Rafacio napisał(a): Ja mam od kogoś przegraną płytę. I trzy kopie tegoż na trzech różnych dyskach. Jak dotąd nie udało mi się kupić choć faktem jest, że od lat nie szukam. Edytowane 31 Marca 2023 przez Rafacio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2023 (edytowane) 13 godzin temu, Rafacio napisał(a): Miałem tak samo, ale Andersona nie jestem w stanie znieśc. Podobnie zresztą mam LZ i Plantem. Tego gościa to już w ogóle nie daję rady słuchać. Ale nadal od czasu do czasu próbuję obu. Od około 35 lat zastanawiam się też nad fenomenem Pink Floyd, a zwłaszcza DSOTM. Smęcenie panie. Ano właśnie. Początkowo byłem zafascynowany DSOTM, ale dość szybko okazało się, że niewiele jest na tej płycie do odkrycia. Tapeta dźwiękowa do plumkania w tle, nic ponadto. 13 godzin temu, miki_w1 napisał(a): Jestem ciekaw Twojej opinii co do zespołu Discipline. Brzmi to trochę - faktycznie - jak skrzyżowanie VDGG i KC. Zresztą nazwa grupy sugeruje inspirację tą drugą grupą. Zaś wokalista z kolei śpiewa trochę, jak Peter Gabriel w Genesis - więc niejako trzecia inspiracja Zainteresowałbym się pewnie 25-30 lat temu (podobnie, jak tą płytą Kalo - Spiral Dream). Obecnie siedzę w kompletnie innych klimatach. Jak wracam do rocka progresywnego, to tylko ze względów sentymentalnych do KC, słucham raczej pokrewnych klimatów, nie zaliczanych ściśle do tego nurtu: Henry Cow (i inne projekty Freda Fritha), Frank Zappa, Soft Machine, czasem The Residents. Przede wszystkim jednak siedzę w jazzie, również w odmianach free i avant: Art Ensemble Of Chicago, Anthony Braxton, Ornette Coleman, Archie Shepp... No i coraz częściej słucham muzyki klasycznej. Edytowane 31 Marca 2023 przez Bednaar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2023 7 godzin temu, Bednaar napisał(a): Tapeta dźwiękowa do plumkania w tle, nic ponadto. 👍 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2023 Jeszcze a propos Pink Floyd - grali ciekawą muzykę przed DSOTM - psychodelia i proto-prog. Bardzo lubię dwie pierwsze płyty, składankę Relics oraz Ummagumma. A z późniejszych płyt czasem wracam do Animals. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miki_w1 Opublikowano 1 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2023 Ciekawie zapowiada się to wydanie od kanadyjskiego neo-progrockowego Mystery... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafacio Opublikowano 7 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2023 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 18 Sierpnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2023 Kapela ze zdjęcia powyżej zapowiada wydanie specjalne (jakieś wersje zremiksowane, wielokanałowe na BD i inne cuda-wianki) z okazji 50-lecia nagrania płyty prezentowanej poniżej (zresztą mojej ulubionej z ich repertuaru): 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karkolomny Opublikowano 12 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca Dziś 40 rocznica wydania tego wspaniałego albumu. Można się spierać, który z pierwszych czterech albumów Marillion jest najlepszy... dla mnie wszystkie są genialne a Fugazi przez długie lata był numerem 1. Dziś pewnie już nie ale po tylu latach niezmiennie go uwielbiam i często wracam, szczególnie po wydaniu remixu w 2021. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.