Skocz do zawartości

Vibez


getz

Rekomendowane odpowiedzi

@getz, te kondy są na 100% tantalowe. 470uF przy takich gabarytach to tylko tantal. Nie mówię, że każde muszą grać źle, ale też nie mam sumienia demolować Twojego playera w celu zaspokojenia ciekawości. :D Elektrolity mogą być zarówno sprzęgające, jak i odsprzęgające masę. W jednym i drugim przypadku będzie je słychać. 470uF to jest akurat dobra wartość, żeby nie cięło basu na 16-toomowych słuchawkach, i rzeczywiście żadnego roll-offu w Vibezie nie słychać. Rio Karma gra inaczej bo mogli dać innego typu kondensatory, jak i sam DAC daje inne brzmienie i jakoś to się zgrało. Karma to też nie jest przeźroczysty brzmieniowo player, ale psuje dźwięk w dobrą stronę. :D

Co do wysyłki - zrobię jak sobie życzysz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Majkelu , ale z dużym prawdopodobieństwem mozna przyjąć że

w MP3 playerach takie kondy są wyłącznie tantalowe. :(

 

I w wiekszości przypadków mają one pojemnośc 220 uF- 250 uF

Kiedyś Apple wsadzało do swoich playerów kondy 100uF , co faktycznie

powodowało słynny roll-off niskiego basu ( częstotliwości poniżej 100 Hz )

 

Zresztą 220 uF to wartośc filtru DC rekomendowana przez Wolfsona jako

optymalna dla jego codeców >> http://www.wolfsonmicro.com/uploads/docume...21_AppsNote.pdf

 

Takie dwa tantalowe kondy 220uF są zainstalowne w Karmie przy wyjściu słuchawkowym

 

dsc01023rresizeqi0.jpg

 

Natomiast istotnie nie wiem jakie ma Karma kondy na wyjściu liniowym w stacji dokującej.

Może faktycznie jest to coś innego (i lepszego) niż w samym playerze ? :rolleyes:

Muszę to kiedyś zbadać , ale nie bedzie to proste , bo dock trudniej rozebrać niż sam odtwarzacz. :D

 

Natomiast ta duża pojemność flitru DC w Vibezie 470 uF po prostu trochę mnie zaskoczyła

bo 220 uF jest rekomendowane jako optymalna nie tylko dla codeków Wolfsona

,ale także właśnie taką pojemność widzi się je najczęściej na wyjściu innych popularnych

codeców stosowanych w MP3 playerach jak Texas Instruments AIC23B czy nawet Philips PNX0102

 

Oto zdjęcie pierwszej (pierwotnej ) wersji produkcyjnej Mpio FY-500 opartej o PNX0102

( druga oparta była o Samsunga S5L841F i codec TI AIC23B , trzecia a Ali 5661)

 

Jak widać na zdjęciu, player wcale nie ma direct-drive ( czego można by się było po

PNX0102 w zasadzie spodziwać :huh: ) ale właśnie konwencjonalny filtr DC

na tantalowych kondach eJ8 (220 uF/ 2.5V)

 

020012nm4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ getz, z tą optymalną wartością chodzi o to, że jednak większa pojemność może chwilowo przeciążać prądowo DACa. To są zagadnienia dynamiczne, których w tym wątku lepiej nawet nie zaczynać. Poza tym jest to wybór producenta playera, czy daje maksymalne dopuszczalne pojemności, czy rekomendowane. Ten pierwszy przypadek idzie na korzyść jakości dźwięku, ale czy tylko kondensatory odpowiadają za całokształt brzmienia Vibeza, to tego nie wiem. Nie odważę się kupić playera, który nie od razu gra tak, jakbym chciał, a potem robił coś na modłę iModa, któraż to modyfikacja polega podobno tylko na wyrzuceniu buforów analogowych i wymianie kondensatorów wyjścia line-in z tantalowych na aluminiowe. A firma Red Wine Audio życzy sobię za tę przeróbkę iPoda jedyne 199$ twierdząc jednocześnie, że oddaje nam w ręce hi-end.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym jest to wybór producenta playera, czy daje maksymalne dopuszczalne pojemności

, czy rekomendowane. Ten pierwszy przypadek idzie na korzyść jakości dźwięku...

 

Ja mam jednak wątpliwości czy to się może w ogóle realnie ( a nie teoretycznie)

przełozyć w jakikolwiek sposób na jakość . :huh:

 

Majkelu -rozumiem że na jakość filtracji składowej stałej napięcia

pojemność użytych kondensatorów w zasadzie nie ma wpływu ? :huh:

Wolfson pisze w tej że broszurze ze pojemność kondensatorów filtru DC

powinna się miescić w widełkach 100 uF -1000 uF . I to w zasadzie wszstko.

 

A te rekomendowane 220 uF bierze sie z czegoś innego > taki kondensator

na wyjściu + impedencja słuchawek tworzą degradujący sygnał filtr górnoprzepustowy ( zwykły filtr RC)

dla którego częstotliwość graniczna (- 3dB ) określona jest wzorem f=1/(2*PI*R*C)

(gdzie f to częstotliwość w hercach, R rezystencja(w tym przypadku impedencja ) w omach ( ohm ),

a C to pojemność kondensatora faradach.)

 

Dlatego w iPodach użycie w filtrze DC kondensatorów 100 uF , zwłaszcza w przypadku słuchawek 16 ohmowych

"rolowało " wyraznie sygnał niskiego basu poniżej 100 Hz

 

1/(2*3.14159265*16*0.0001) = ~99.5 Hz.

 

W przypdku słuchawek 32 ohmowych problem był już jednak

mniejszy , w tym wypadku ( i kondensatorów 100 uF) czestotliwość graniczna to 50 Hz

 

1/(2*3.14159265*32*0.0001) = ~50 Hz.

 

Kondensator o pojemności 220 uF w filtrze DC jest już własciwie idealny

zarówno dla słuchawek 32 ohmowych jaki i 16 ohmowych

 

1/(2*3.14159265*16*0.00022) = ~45 Hz

1/(2*3.14159265*32*0.00022) = ~ 22.5 Hz.

 

Natomiast zastosowanie kondensatora 470 uF daje nam niby liniową charakterystykę

przenoszenia w całym pasmie przenoszenia także dla słuchawek 16 ohm

 

1/(2*3.14159265*16*0.00047) = ~21.15 Hz.

1/(2*3.14159265*32*0.00047) = ~ 10.5 Hz.

 

Pytanie tylko po co to wszystko, skoro słuchawek 16 ohmowych które schodzą

poniżej 45 Hz ( a do tego wystarcza pojemność 220 uF ) i tak właściwie nie ma ? :huh:

 

Wygląda to trochę na triumf teorii na praktyką - przeciez to nie stacjonarny

CD-ek czy wzmacniacz i Wolfson wydaje sie wiedziec co mówikiedy twierdzi że 220 uF

jest abolutnie wystarczjącym "złotym środkiem " Korzystanie z kondów 470 uF i osiągnięcie

idealnej liniowości pasma przenoszenia od 20 Hz ( dla słuchawek 16 ohm ) w zwykłym

playerze MP 3 wydaje się tak naprawdę trochę sztuką dla sztuki.

 

Mam takie pytanie Majkelu : czy sięgając po niższą pojemnosć kondensatora

oprócz zaoszczedzenia na prawdopodobnie ich niższych kosztach ( niższej cenie zakupu )

i przestrzeni którą zajmują ( w iPodach to może mieć jakieś znaczenie ) mamy także jakieś

inne wymierne korzyści ? ( trochę wyższa moc wyjściowa , oszczędność akumulatora itd. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na mało wydajnych prądowo DACach będzie jakaś korzyść, ale ja większych nie widzę. Ostatecznie i tak słuchawki są barierą. Zysk może być tylko taki, że na mniejszych kondensatorach moment wtykania i wyciągania jacka od słuchawek jest mniejszym "szokiem" dla DACa. Może o to chodzi? Co do wzorów, to one odnoszą się tylko do pasma, a kondensator ma w sobie elementy pasożytnicze i pewną dozę nieliniowości, tzn. jego pojemność jest w pewnym sensie modulowana napięciem, jakie się na niego przykłada. Poza tym w niektórych kondensatorach może występować efekt piezoelektryczny i dlatego kondensatory monolityczne nie są używane do sprzęgania elementów audio, a sięga się po ogromniaste kondensatory zwijane - polipropylenowe, styrofleksowe, itp. Za przykład niech posłużą kondensatory WIMA. Do playera wkłada się to, co się zmieści, a ja wręcz nie rozumiem, dlaczego producenci playerów nie chcą dawać wyjścia bezpośredniego? Przecież w iRiverach ifp ono się świetnie sprawdza. Oczywiście, Philips zadbał o elektroniczne zabezpieczenie wyjścia, bo jak na przykład ze źle zaprojektowanego wzmacniacza pójdzie na wyjście słuchawkowe prąd stały, to od razu następuje wyłączenie kanałów w ifp. Już to kiedyś wybadałem,gdy zaczynałem używać komponentów o dużym prądzie polaryzacji wejść. Jak się zewrze kanał któryś kanał, to owo zabezpieczenie też się włącza. Być może Wolfson nie posiada takiego zabezpieczenia i dzięki temu jest tańszy? W dzisiejszych czasach o wyborze komponentu decyduje najczęściej cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wręcz nie rozumiem, dlaczego producenci playerów nie chcą dawać wyjścia bezpośredniego?

Przecież w iRiverach ifp ono się świetnie sprawdza. Oczywiście, Philips zadbał o elektroniczne zabezpieczenie

wyjścia, bo jak na przykład ze źle zaprojektowanego wzmacniacza pójdzie na wyjście słuchawkowe prąd stały,

to od razu następuje wyłączenie kanałów w ifp. Już to kiedyś wybadałem,gdy zaczynałem używać komponentów

o dużym prądzie polaryzacji wejść. Jak się zewrze kanał któryś kanał, to owo zabezpieczenie też się włącza.

Być może Wolfson nie posiada takiego zabezpieczenia i dzięki temu jest tańszy? W dzisiejszych czasach o

wyborze komponentu decyduje najczęściej cena

 

Majekelu - ja już kiedyś o tym pisałem , ale direct drive (capless mode ) headphone driver

jest w tej chwili trybem domyślnym prawdopodobnie dla wszystkich codeców ( i zintegrowanych

SoC-ów z codecami ) które znajdują się na rynku. W kazdym razie możliwosć pracy w takim

trybie mają natywnie wszystkie codeci Wolfsona , Micronas , Texas Instruments , Austria Microsystems

Philipsa -Nexperii , SoC-i Sigamtela , Rockchipsa . Wydaje mi się nawet , że własnie capless mode a nie

filtr DC na kondensatorach zdecydowanie przeważa w chińskich playerach no-name S1MP3 na Actions ATJ-2085

 

Zastosowanie takiego układu na wyjściu to na pierwszy rzut oka same korzyści > oprócz tego

że nie musisz kupować tych kondów ( które przy okazji zajmują trochę miejsca na PCB playera )

to nie ma problemu z przenoszeniem basu , układ może być zoptymalizowny pod słuchawki 16 -ohmowe

( a nie 32 ohmowe) , a w dodatku takie wyjście potrzebuje nieco mniejszego prądu

i okazuje się więc także trochę bardziej ekonomiczne .

 

Istnieje tylko jedno " ale " - ekranowanie . Popraw mnie jezeli sie mylę , ale przy direct drive możesz mieć

uziemienie tylko z jednej strony Prawda ? . Oczywiście nie tylko Philips , ale także wszystkie inne

podobne układy pracujące z capless mode mają detektor krótkiego spięcia i kiedy ono nastepuje

wyłączają na chwilę player . Ale nie zmienia to faktu że taki player , w tym zwłaszcza

jego obudowę trzeba zaprojektować ( a pozniej jeszcze wyprodukować ) wyjątkowo starannie żeby

takich przebić nie było. Bo spięcie to ekstrymalna sytucja , ale wrażliwość układów playera

na zakłócenia od zewnętrznego pola elektromagnetycznego może skutecznie popsuć nam dzwiek

(brumieniem lub charakterystycznym "metalicznym" przydzwiękiem . )

 

I zdaje się ,że zapewnienie własciwego ekranowania wcale nie jest to proste . :(

W jedym z postów powyżej wkleiłem zdjęcie Mpio FY-500 na Philipsie PNX-0102 ,

czyli droższej wersji SoC-u PNX0101 który tkwi w Iriverach iFP . I o ile iFP masz

capless mode /direct drive to w Mpio właściwie przy tym samym układzie filtr DC

jest klasyczny , na kondensatorach.

 

Zupełnie się na tym nie znam , ale prawdopodobnnie jest to spowodowane tym że

w przeciwieństwie do materiałowo wyrafinowanych Iriverów iFP i iHP ( które były

albo plastikowe , albo wykonane z drogich ale dobrze izolujących stopów )

obudowa Mpio FY-500 jest z słabo ekranującego aluminium i żeby zabezpieczyć się

przed zakłóceniami czy nawet spięciem firma zdecydowała się dołozyć do PNX0102

klasyczne kondensatory i konwencjonalny filtr DC. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje tylko jedno " ale " - ekranowanie .

To nie chodzi o ekranowanie, tylko o to, że są potrzebne dwie masy - cyfrowa i analogowa, a żeby zrobić tą drugą w playerze, to trzeba zbudować układ elektroniczy, który składa się z większej liczby części elektroniczych niż tylko 2 kondensatory. I tu doszliśmy do wniosku, że taniej jest jednak dać kondy. :) Jest tak dlatego, że dyskretny kodek masę cyfrową i analogową musi dostać z zewnątrz. W trybie kondensatorowym może to być ta sama masa. SoC zintegrowany ma wszystko w środku - dajesz mu zasilanie, podłączacz kwarca i pamięci, a reszta Cię nie interesuje. Układ masy analogowej jest już w środku, a gdyby chceć go robić osobno, to potrzebny będzie kolejny scalak w najlepszym wypadku. Na pewno będzie droższy od 2 kondów tantalowych, a poza tym prowadzenie dwóch mas po płytce utrudnia design, komplikuje schemat i na ekranowanie też ma wpływ, bo powinno ono być podłączone do masy analogowej, a odizolowane od cyfrowej.

Zupełnie się na tym nie znam , ale prawdopodobnnie jest to spowodowane tym że

w przeciwieństwie do materiałowo wyrafinowanych Iriverów iFP i iHP ( które były

albo plastikowe , albo wykonane z drogich ale dobrze izolujących stopów )

obudowa Mpio FY-500 jest z słabo ekranującego aluminium i żeby zabezpieczyć się

przed zakłóceniami czy nawet spięciem firma zdecydowała się dołozyć do PNX0102

klasyczne kondensatory i konwencjonalny filtr DC. :huh:

Możliwe, że dla zmniejszenia kosztów pociągnęli jedną masę po płytce i wtedy musieli dać kondy - prościej, szybciej, taniej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieje tylko jedno " ale " - ekranowanie .

To nie chodzi o ekranowanie, tylko o to, że są potrzebne dwie masy - cyfrowa i analogowa, a żeby zrobić tą drugą w playerze, to trzeba zbudować układ elektroniczy, który składa się z większej liczby części elektroniczych niż tylko 2 kondensatory. I tu doszliśmy do wniosku, że taniej jest jednak dać kondy. :) Jest tak dlatego, że dyskretny kodek masę cyfrową i analogową musi dostać z zewnątrz. W trybie kondensatorowym może to być ta sama masa. SoC zintegrowany ma wszystko w środku - dajesz mu zasilanie, podłączacz kwarca i pamięci, a reszta Cię nie interesuje. Układ masy analogowej jest już w środku, a gdyby chceć go robić osobno, to potrzebny będzie kolejny scalak w najlepszym wypadku. Na pewno będzie droższy od 2 kondów tantalowych, a poza tym prowadzenie dwóch mas po płytce utrudnia design, komplikuje schemat i na ekranowanie też ma wpływ, bo powinno ono być podłączone do masy analogowej, a odizolowane od cyfrowej.

Zupełnie się na tym nie znam , ale prawdopodobnnie jest to spowodowane tym że

w przeciwieństwie do materiałowo wyrafinowanych Iriverów iFP i iHP ( które były

albo plastikowe , albo wykonane z drogich ale dobrze izolujących stopów )

obudowa Mpio FY-500 jest z słabo ekranującego aluminium i żeby zabezpieczyć się

przed zakłóceniami czy nawet spięciem firma zdecydowała się dołozyć do PNX0102

klasyczne kondensatory i konwencjonalny filtr DC. :huh:

Możliwe, że dla zmniejszenia kosztów pociągnęli jedną masę po płytce i wtedy musieli dać kondy - prościej, szybciej, taniej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dear Sudi (export@trekstor.de)

 

How are you? You will remember that we spoke just now on the telephone. Here is the information I said I would send.

 

The web pages below all say the same thing. That is, that Cornice Inc, who make the 2.5cm hard drives used inside the Vibez are stopping production of hard drives.

 

http://cbs4denver.com/business/local_story_046121520.html

 

http://www.longmontfyi.com/Local-Story.asp?id=14635

 

http://www.bcbr.com/article.asp?id=85228

 

The corniceco.com website is down and emails to that domain are not getting through.

I am worried that if I buy a Vibez there will be no replacement drives if mine is faulty.

Please let me know what the situation is.

 

regards,

 

etc.

 

DEar 'polandro',

 

I checked with production, at the end of the year if the HDD not available we will produce with Flash ,

So don’t worry and buy them

 

Mit freundlichen Grüßen,

 

Best regards,

 

Zrodlo riovolution.org

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Playery z HDD ( a zwłaszcza z 1 calowymi microdrivami ) odchodzą już do historii

 

W listopadzie ubiegłego roku kiedy Vibez wchodził na rynek cena za jaką Cornice

sprzedawało swoje 12 GB Trekstorowi micro-dyski to było jakieś 85$ , podczas

gdy sama pamieć 8GB w iPodzie Nano II generacji kosztowała 135 $

 

Od tego czasu ceny pamięci flash spadły o połowę , 4GB kość pamięci produkcji

Samunga kosztuje dziś 24 $ , nic więc dzwinego że Cornice zrezygowało ostatecznie

z produkcji microdrive`ów i zwineło ostatecznie interes jak teraz wraznie widać

nie ma żadnej przyszłośći .

 

Jest to zresztą świetny przykład jak szybko zmieniają się trendy technologiczne

i potrzeby rynku . W końcu cała kariera 1 calowych micro-drivów trwała tak

naprawdę 3 lata :huh:

 

A co do mozliwości pojawienia się flashowego Vibeza , to o takiej możliwośći Trekstor

napominał już przed rokiem , w momencie pierwszej prezentacji tego playera

na targach elektronicznych IFA w Berlinie ( koniec sierpnia 2006 rok )

Więcej- mówili wtedy nawet o mozliwośći produkcji na bazie Vibeza jakiegoś flashowego

smartphonu . Tak więc plany to niemiecka firma zawsze miała szerokie ,

z ich realizacją jest już niestety znacznie gorzej . :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

No swiatelko w tunelu zamigotalo - na tre.pl sa zarowno cable remonte w cenie kurcze strasznie dobrej - 49 brutto oraz docking station w jeszcze lepszej cenie 69 brutto. Termin dostawy to 06.09.2007 wiec raptem 3 tyg i zobaczymy co z tego bedzie - ja jestem dobrej mysli.

 

Zobaczymy co odpowie mi tre.pl - chyba w takiej sytuacji sie wstrzymam ze sprzedaza i poczekam na te goodsy bo to totalnie zmieni ergonomie Vibeza w trasie i fajnie podniesie takze w domu :) Wlasciwie to bedzie chyba to - zawsze jak cos nie tak sie stanie (odpukac) to bedzie szansa wymiany na wersje F...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, mam pytanka odnośnie Vibez'a

 

1. Jak duże są opóźnienia przy przełączaniu utworów (NEXT >>)

2. Czy któremuś z Was drodzy użytkownicy padł dysk?

3. Jak częste są zwiechy i inne, np bugi w menu.

4. Co z baterią po kilku miesiącach użytkowania? Ile godzinek pociągnie z E500?

5. Bezwzrokowa nawigacja z playerem na smyczy - czy to w ogóle wykonalne?

6. Miewacie jakieś problemy przy kopiowaniu muzyki na playera, typu zawieszki, brak reakcji ze strony pl, czy go czasem nie wykrywa.

 

Zastanawiam się nad tym sprzętem, niestety mam złe doświadczenia z dyskowcami. iRiver H10 6GB źle mnie nastawił do tego typu urządzeń. Ciągłe problemy z nim miałem. Dlatego proszę o pomoc. (przeczytałem niedawno ten wątek, ale nie znalazłem odp)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AD1. Opoznien zadnych to gapless player jedyne co to lag w menu jak odtwarzasz OGG - np animacje przechodzenia na kolejne pozycje maja lekkiego laga ale na dzwiek sie to nie przeklada.

 

AD2. Chyba tylko kilka przypadkow bylo na riovolution ale to bardziej byly problemy z firmware - cos tam goscie kombinowali i trzeba bylo wrzucic na nowo firmware. Padnietego dysku jeszcze nie widzialem.

 

AD3. Jak juz pisalismy tylko podczas zabaw z OGG (sa lagi) no i getz zawiesil playera bawiac sie tempem odtwarzania - chyba do 122% dojechal i byla zwieszka :) Wystepuja tylko lagi i tylko z OGG zawiesic mozna go w ten jeden sposob poza tym jest stabilny.

 

AD4. Co do tego ile h z E500 to powiedziec moze radzique albo getz. Bateria po tych 8 mies jakos specjalnie nie zmniejszyla pojemnosci swojej z tego co ja obserwuje jest OK nie robilem pomiarow ale caly czas osiagam zblizone czasy. Najwazniejsze jednak ze w sprzedazy jest spare battery no i ze jest wymienialna przez usera wiec mozna sobie 2 kompletami dzialac bo na prawde mala jest i w terenie robic podmianke.

 

AD5. Bezwzrokowo glosnosc (+/-) stop i nastepny/poprzedni - z playerem na smyczy bez problemu. Ja w kieszeni kurtki na wiosne jak bylo zimno go nosilem i tam nawigowalem sobie w busie bez wyciagania. Jedyne czego sie zrobic nie da bezwzrokowo to odblokowac i wylaczyc. Z pilotem to jest mozliwe.

 

AD6. Ja nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szczegółowe odpowiedzi... Zastanowię się jeszcze nad tym, ciekawe kiedy wyjdzie Vibez na flashu, widze ze Trekstor wypuscil jakies nowe flashowe modele, ale nic ciekawego raczej... Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uwazam ze nie predko to nastapi bo tak wlasciwie to mamy tylko info z ich marketingoweg dzialu a te info zazwyczaj jest o kant rozbic. Teraz przebrandowanego M-Cody wypuscili cos a'la Samsung K3 i chyba narazie sie skupia na tym. Musicie miec wszyscy swiadomosc ze w przypadku tej firmy od ogloszenia czegos (a to z flashowym Vibezem jest jak najbardziej NIE OFICJALNE!) mija spooorrooo czasu... Pamietajacie to info z flashem oficjalne nie jest wiec pewnosci nikt nie ma a dapreview tak to ubralo w slowa jakby to bylo oficjalne - to ze ktos z marketingu TrekStora odpowiadajac na pytania odnosnie Vibeza tak napisal to nie znaczy nic dopoki sama firma oficjalnie tego nie potwierdzi wypowiedzia a ma teraz okazje np ze wzgledu na IFA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki za post pod postem ale musialem podbic watek troche - potem mozna to skleic.

 

W kazdym razie sa piloty do Vibeza na tre.pl (dokladnie to jedna sztuka jeszcze) i prawdopodobnie we wrzesniu dostaniemy upragniona stacje dokujaca z iR remonte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CPU -dzięki za informację w sprawie pilota i stacji dokującej . :)

 

A co do tych premier " nowych " playerów Trekstora na berlińskich targach IFA ,

to ma być ich trochę wiecej niż wzmankowany przez Ciebie Trekstor iBeat Blaxx

( faktycznie jest to Mcody M30 który w swojej oryginalnej postaci też miał premierę na IFA

, tyle że rok temu )

 

Ciekawostką wśród tych zapowiedzi jest na pewno i.Beat Sonix

 

newssonixls3.jpg

 

To z kolei "rebrendowany "czekoladowy" Ramos RM-650 , pierwszy chiński

player na tym samym SoC-u Sigmatela (STMP3650 ) który siedzi w Vibezie .

Pisałem o nim na naszym forum z dwa miesiące temu (design oryginału, dzięki

złotym a nie białym aplikacjom wygląda według mnie zdecydownie korzystniej

niż kolorystyczna wersja Trekstora >> http://forum.mp3store.pl/index.php?showtop...st&p=201494

 

1018758070519rm65001yj2.jpg

 

1018758070519rm65014bs7.jpg

 

1018758070519rm65020ll8.jpg

 

 

Ponieważ SoC-i Sigmatela oprócz Vibeza , Senixa , Blaxxa, Organixa ma także i.Beat pink

( to z kolei koreański Dyne Tuny 11 ) może to świadczyć że niemiecka firma nadal

utrzymauje jakiś strategiczny alians z tym amerykańskim producentem mikrokontrolerów

i sprzedaje pod swoim szyldem modele koreańskich i chińskich producentów które w

przeważającej większośći są oparte o chipsety tej właśnie firmy .

 

To dobra wróżba dla Vibeza i jego potencjalnej flashowej odmiany .

Z wsparciem Sigmatela jego rozwój jest możliwy , natomiast bez

tej pomocy byłoby to mało realne . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była już o tym kiedyś mowa w wątku o Vibezie .

 

Jest bug firmware który powoduje że nie można dodawać do playlisty

utworów kiedy włączony jest playback. Player się zawiesza .

Natomiast nie ma najmniejszych przeszkód w robieniu playlist

przy zatrzymanym odtwarzaniu - wtedy możesz dodawać

i wstawiać piosenki /lub całe albumy do dowolnej playlisty ,

w dowolne jej miejsce etc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym teraz napisze nie ma żadnego znaczenia praktycznego ,

ale sam tego do końca nie rozumiem więc może ktoś z userów Vibeza

bedzie miał jakąś hipotezę dlaczego tak się dzieje

 

Otóż w ubiegłym tygodniu zupełnie przypadkowo odkryłem że Vibez przestaje

mieć problemy z spowolnieniem menu przy odgrywaniu plików ogg

kiedy jednoczesnie wyjmie się baterię i dodatkowo taki player bez akumulatora

dodatkowo zresetuje :blink: ( samo wyjęcie baterii i lub sam reset niestety

nie wystarczą )

 

Wkładamy akumulator z powrotem , odpalamy player ... i przy plikach

ogg w dowolnym bitrate ( eksperymentowałem zarówno na Q9 jak i Q 10 )

menu płynnie smiga dokładnie tak samo jak przy innych typach kompresji (MP3 , FLAC czy WMA)

 

Ponieważ powtórzyłem ten eksperyment kilka razy i muszę powiedzieć że ogg nie

spowalniało płynnosci menu niezależnie od stanu naładowania akumulatora

Stan baterii nie miał po prostu na to żadnego wpływu . :)

 

Miał natomiast czas :( > jak wszyscy wiemy Vibez ma coś w rodzaju kilkugodzinnego

trybu standby dzieki któremu uruchamia się bez aktualizacji bazy danych niemal natychmiast

W tym trybie po opisanym przeze mnie zabiegu "zimnego resetu " można włączać i wyłączać player

i interface przy plikach ogg nadal będzie śmigał . ( i najciekawsze że nie zaobserwowałem

żadnej negatywnej implikacji na ewnetualny drenaż baterii )

 

Natomiast jeżeli pozwolimy na aktualizację bazy danych - a jest to nieuchronne po wilogodzinnej

przerwie , lub po odłączeniu Vibeza od komputera , player wraca do swojego tradycyjnego

"mulenia " przy ogg.

 

Jak już zaznaczyłem na początku sam "patent" z wyjmowaniem akumulatora i resetem nie ma żadengo

znaczenia praktycznego - nikt dla płynności menu przy odgrywaniu ogg nie bedzie się przecież

łapał się prawą ręką za lewe ucho . :( Widać jednak z tego , że Vibez może odgrywać ogg bez mulenia

menu nie tylko podpięty do zasilania zewnętrznego , ale także na swoim słabo naładownym akumuatorze.

A to , że tak się nie dzieje , jest na 90% winą tylko i wyłącznie bugu firmware . :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze np. nieprawidlowo zamykane sa, albo maja jakis 'memory leak' procesy odpowiedzialne za aktualizacje db i chodzac w tle zwalniaja prace odtwarzacza.

 

Zastanawiam mnie tez czy architektura procesora w Vibezie pozwala na zmiane predkosci taktowania procesora - zeby oszczedzac

prad - moze np. niewlasciwie napisany jest kod ktorym zarzadza tym i cpu ustawiany jest na zbyt mala ilosc Mhz i na odtwarzanie ogg

starcza, ale na wielowatkowac juz nie. Albo kwestia ustawiania priorytetow procesow w dostepie do CPU na przyklad.

 

Jesli jest tak jak mowi, to to na 100% jest bug firmware. Moze warto by opisac dokladnie i wyslac do development team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności