Lord Rayden Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Rozpoczał się trzeci sezon animacji Star Wars Rebels Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nsk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 The Shield jest niżej u mnie też niż The Wire, ale musisz przyznać, że kilka ostatnich odcinków wbija w fotel. Mackey jeśli już miałby być wzorowany na kimś to na Rafaelu Perezie, który był inspiracją dla roli Denzela w Training Day czy dla Woody'ego Harrelsona w Rampart (2011). Ja ostatnio zmagam się z brakiem czasu i żoną, zatem odpada mi oglądanie saj fajów, bo małżowina boi się ufoludów. Seriali kryminalnych nie lubię. Zostają mi durne sitcomy. Takie wiecie, do obiadu. I tutaj Modern Family się nieźle sprawdza, chociaż odnoszę wrażenie, że oglądam to z przyzwyczajenia. Zacząłem też oglądać "Master of none" - całkiem przyzwoite. Chociaż żadne z powyższych nie powoduje efektu wow, nie wznosi na jakiś wyższy poziom emocji. Po prostu nie są kompletną stratą czasu, co uważam za spory plus przy sitcomach Modern Family to już przestało być śmieszne w drugim sezonie, nie wiem komu się jeszcze chce to oglądać. Teraz nadrabiam zaległości z nowych produkcji. Generalnie ja oceniam seriale, które lecą w zwykłej telewizji w Ameryce mniej krytycznie, bo są po prostu gorsze więc nie wymagam od nich tyle co od kablówek. Nie widziałem wszystkich nowości, bo szkoda mi czasu, ale z tego co widziałem i słyszałem to są tylko 3 ciekawe: This is Us, Better Place i Pitch. Designated Survivor z Kieferem Sutherlandem też widziałem z 15 min, ale nie zaciekawił mnie na tyle, aby obejrzeć do końca, zły nie był. Z wszystkich pilotów to najlepszy był moim zdaniem Better Place (pilot to był praktycznie 2 odcinki w jednym), ale prawdopodobnie najszybciej go zakończę oglądać, bo 3 odcinek był słaby i nie widzę, aby na dłuższą metę serial był ciekawy. Z kablówek to na razie polecę Atlantę od FX. To nie jest typowa komedia to jest raczej ten nowy twór zwany komedio-dramat-obyczajówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Ja ostatnio zmagam się z brakiem czasu i żoną, zatem odpada mi oglądanie saj fajów, bo małżowina boi się ufoludów. Seriali kryminalnych nie lubię. Zostają mi durne sitcomy. Takie wiecie, do obiadu. I tutaj Modern Family się nieźle sprawdza, chociaż odnoszę wrażenie, że oglądam to z przyzwyczajenia. Zacząłem też oglądać "Master of none" - całkiem przyzwoite. Chociaż żadne z powyższych nie powoduje efektu wow, nie wznosi na jakiś wyższy poziom emocji. Po prostu nie są kompletną stratą czasu, co uważam za spory plus przy sitcomach Modern Family to już przestało być śmieszne w drugim sezonie, nie wiem komu się jeszcze chce to oglądać. Dalej ma swoje ups and downs. Ja oglądam bo Sofia Vergara i nadal jest to świetna zapchajdziura do kotleta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 The Shield jest niżej u mnie też niż The Wire, ale musisz przyznać, że kilka ostatnich odcinków wbija w fotel. Mackey jeśli już miałby być wzorowany na kimś to na Rafaelu Perezie, który był inspiracją dla roli Denzela w Training Day czy dla Woody'ego Harrelsona w Rampart (2011). Tak, Shield ma swoje momenty, w sumie dwa najlepsze sezony to 5 i 7. Perez na pewno był wzorem do stworzenia postaci Vicka ale mam wrażenie że nie tylko on, coś mi się wydaje że zbieżność nazwisk Mack i Mackey nie jest przypadkowa, tym bardziej, że pierwszy obrobił bank i Mackey z ekipą również... tylko trochę inny "bank". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nsk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Możliwe, moja pamięć jest ulotna, kiedyś czytałem i oglądałem dużo materiałów o The Shield i nie pamiętam żadnej wzmianki o inspiracji tym Mackiem, ale może masz rację. Sezon 2 również wybija się, ta końcówka do numeru Live - Overcome, do dzisiaj pamiętam. Najsłabszy był sezon 6, taka przystawka przed finałem, zwykły skok na kasę przez stację. To samo było w The Sopranos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Zaleglosci to ja nadrabiam ogladajac kompanie braci Wykonanie swietne, ciezko uwierzyc ze to serial i w dodatku z przed 15 lat. Solidne kino wojenne. Ogladam pierwszy raz wiec brak sentymentu. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palpatine Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Jeden z lepszych seriali ever. W zasadzie to film podzielony na 10 odcinków. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BarteqW Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Ja też "Kompanii Braci" jeszcze nie oglądałem, jakoś zupełnie zapomniałem. Rozumiem, że coś w stylu "Szeregowca Ryana". Obecnie wsiąkłem w "Synów Anarchii" i od kilku tygodni oglądam tylko to. Dobrze, się ogląda, ten serial ma coś takiego w sobie, czego nie ma żaden inny serial, który oglądałem. Podejście do postaci - nie można o praktycznie o nikim powiedzieć czy to jest postać zła czy dobra. Tak samo podejście do śmierci, tutaj jak ktoś ginie to od razu, nie ma takiego szykowania do nadejścia tego momentu przez kilka odcinków. Dla mnie to ścisła czołówka seriali, które oglądałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nsk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Zaleglosci to ja nadrabiam ogladajac kompanie braci Wykonanie swietne, ciezko uwierzyc ze to serial i w dodatku z przed 15 lat. Solidne kino wojenne. Ogladam pierwszy raz wiec brak sentymentu. Szczerze to zazdroszczę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Kompania Braci jest świetna. Pacific słabszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maskaspawacza Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Pacific słabszy, ale nadal bardzo dobry. Ja po obejrzeniu pilota do drugiego sezony mrRobota zabiram się za 2 sezon. Wprowadzenie przypomniało mi, za co ten serial lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Możliwe, moja pamięć jest ulotna, kiedyś czytałem i oglądałem dużo materiałów o The Shield i nie pamiętam żadnej wzmianki o inspiracji tym Mackiem, ale może masz rację. Sezon 2 również wybija się, ta końcówka do numeru Live - Overcome, do dzisiaj pamiętam. Najsłabszy był sezon 6, taka przystawka przed finałem, zwykły skok na kasę przez stację. To samo było w The Sopranos. Koniec drugiego sezonu jest bardzo dobry, można powiedzieć że wręcz "pozytywny" jak na ten serial ale nie niesie takiego ładunku emocjonalnego jak sezony 5 i 7 - osobiście stawiam 5 ponad 7 ale tylko ze względu na jedną z moich ulubionych postaci. Zakończenie całej serii jest o tyle genialne, że twórcy nie poszli na łatwiznę, nie ma sztampy, nie ma prowadzenia widza za rączkę debilnym dialogami, chwile ciszy wnoszą tu więcej niż jakikolwiek dialog - końcowa scena z Vickiem jest bezcenna i mówi o nim wszystko. Scena zeznań Mackey'a i miny federalnych to też mistrzostwo. No i ostatni dialog z Claudette... "wystaw mi rachunek", "ok, pierwsza rata teraz"(czy jakoś tak). Claudette chwilami mnie irytowała ale tworzyli fajny duet z gamoniowatym Dutch boyem. Jedyną tak naprawdę irytującą mnie postacią był Julien... ta jego świętoszkowata postawa doprowadzała mnie chwilami do szały. Już bardziej byłem skłonny akceptować wiele poczynań ekipy Vicka(przynajmniej wiedzieli w jakiej rzeczywistości żyją). Ja też "Kompanii Braci" jeszcze nie oglądałem, jakoś zupełnie zapomniałem. Rozumiem, że coś w stylu "Szeregowca Ryana". Obecnie wsiąkłem w "Synów Anarchii" i od kilku tygodni oglądam tylko to. Dobrze, się ogląda, ten serial ma coś takiego w sobie, czego nie ma żaden inny serial, który oglądałem. Podejście do postaci - nie można o praktycznie o nikim powiedzieć czy to jest postać zła czy dobra. Tak samo podejście do śmierci, tutaj jak ktoś ginie to od razu, nie ma takiego szykowania do nadejścia tego momentu przez kilka odcinków. Dla mnie to ścisła czołówka seriali, które oglądałem. Tak, coś w stylu Szeregowca ale z mniejszą dozą patosu - jeden z najlepszych seriali jakie widziałem. SOA zaliczyłem całość ale bardziej z przyzwyczajenia - serial bardzo dobrze się zapowiadał ale jakoś od trzeciego czy czwartego sezonu poleciał na pysk. Potencjał był ale nie wyszło. Obejrzeć oczywiście można, tylko przygotuj się na wielokrotne "Jesus Christ" (obejrzysz do końca, to zaczaisz ocb). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nsk Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 O kur... Przypomniałeś mi o czymś, nie wiem czy widziałeś to, ale podejrzewam, że nie. http://deadline.com/2016/06/michael-jace-murder-guilty-the-shield-1201764988/ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 Rozpoczał się trzeci sezon animacji Star Wars Rebels WIesz, że nie oglądałem żadnych animowanych Star Warsów? Chciałbyś mnie wprowadzić? Coś powinienem obejrzeć nagle? I coś to emituje? Bo jeśli chodzi o Clone Wars to z dostępnością krucho... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 26 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2016 O kur... Przypomniałeś mi o czymś, nie wiem czy widziałeś to, ale podejrzewam, że nie. http://deadline.com/2016/06/michael-jace-murder-guilty-the-shield-1201764988/ Gdzieś mi się ten motyw przewinął. No cóż, nie poszło kolesiowi i trochę teraz posiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 27 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2016 Ja wiem że to tragedia ale musicie przyznać że tekst wypowiedziany do żony która była biegaczką "If you like running, then run to heaven" to nawet lepszy tekst niż "hasta la vista, baby" czy yippie kai yay mother fu..." 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nsk Opublikowano 27 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2016 Jeszcze w obecności dziecka, 2 strzały w nogę i 1 w plecy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 30 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 No i zaczynamy seans Luke Cage... oby ta seria była lepsza niż Jessica Jones. Jeżeli Cage zbliży się choć trochę do poziomy pierwszego sezonu Daredevila, to będę zachwycony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FeX Opublikowano 1 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 Mr Robot The Night Of Wciągnęły mnie te seriale niesamowicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chcheckitout Opublikowano 1 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 Mr Robot to miazga. Właśnie dziś sobie zacznę The Night Of oglądać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BURNART Opublikowano 1 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 Mr Robot - sztosHemlock Grove - szotsUtopia - sztos x2Black mirror też bardzo spoko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maskaspawacza Opublikowano 3 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 Westworld po pierwszym odcinku nie powoduje opadu szczęki. Ale zapowiada się, że może zrobić robotę. Lekka psychodelia ukryta między jakimiś grubszymi sekretami. Jest lepiej niż gorzej! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 3 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 Hm, mocno liczę na ten serial, szczególnie że dawno nie widziałem na ekranie Hopkinsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gorionn Opublikowano 3 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 A widział już ktoś pierwsze odcinki Belfra? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 3 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 Pierwszy. Jaj nie urywa. Obejrzeć się da. Strasznie mnie rozśmieszył Królik w roli szefa policji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.