Seriale

[Adrian_Killac]

Ale fargo tez nie?

[autor65]

"Fawlty Towers"

 '​Allo  '​Allo!

"Keeping Up Appearances"

potem już ...

"nic"

[nsk]

Ciężko traktować Fargo jako nowość jak to raczej taka antologia. Mnie się osobiście nie podoba nowy sezon, pierwszy odcinek był nawet interesujący.

[Spawn]

Ja fargo zacząłem ale wytrzymałem tylko 2 odcinki. Jako że jestem wielkim fanem filmu braci Coen to serial wydał mi się dalekim echem pierwowzoru czy wręcz popłuczyną.

Edytowane 14 Grudnia 2015 przez Spawn

[nsk]

A widziałeś niedawno film? Jak dla mnie to się on troche źle zestarzał. Chodzi mi o reżyserię. Serialu to nawet bym nie porównywał, całkiem inne klimaty.

[Spawn]

Tak, na początku tego roku oglądałem go po raz już chyba 5 w swoim życiu

[pianista47]

Oglądał ktoś Mentalistę? Genialny Simon Baker w tytułowej roli.

[Adrian_Killac]

Ja oglądałem. Serial powinien się skończyć trochę szybciej lub mieć więcej odcinków poświęconych Johnowi. Na pewno sama ta zagadka była bardzo ciekawa i za każdym razem, gdy tematem odcinka była sprawa Red Johna, to miałem ciarki. Mocno nakreslona postać, niestety później Heller zamieszal się we wszystkim i wyszło potężne rozczarowanie. Jak ktoś bardzo chce obejrzeć, to polecam obejrzeć tylko te odcinki, które właśnie skupiają się na głównej historii, bo potem ten serial jest po prostu mdły.

[pianista47]

To prawda, główny wątek super, ale coodcinkowe wątki poboczne mogą momentami strasznie przynudzać - bardzo schematyczne sprawy, wydaje się, że scenarzyści pisali je "5 minut przed". I wlasnie pomijając główny wątek, to 6 i 7. sezon calkiem mi sie podobał, bo te historie były nieco ciekawsze niż w poprzednich sezonach. Obejrzałem cały serial w 1,5 miesiąca, a wciągnął mnie dzięki Bakerowi, w którego byłem wręcz zapatrzony (#nohomo).

[BarteqW]

Nigdy nie oglądałem Mentalisty a może rzeczywiście warto sprawdzić. Tylko tyle sezonów do nadrobienia. Zresztą podobnie z DR House, nie ciągneło mnie do tego serialu, bo dosyć mam tych chorób w życiu codziennym. Ale ostatnio akurat mam czas że spojrze o 19 na TVN 7. W sumie nawet się nieźle ogląda, tylko nie wiem dałoby radę tak 10 sezonów obejrzeć, bo z tego co widzę to schemat każdego odcinka jest taki sam.

W ogóle zacząłem oglądać seriale których nie widziałem, "sześć stóp pod ziemią" ale po 3 odc jakoś się nie wciągnąłem. Nie widziałem też "Rodziny Soprano". Tak jakoś wyszło, że znam seriale z lat 80 i 90 z dzieciństwa, a póżniej zaczęło się u mnie znowu od "Zagubionych" i "Prison Break".

 

Jaka jest wasza piątka najlepszych seriali, nie licząc komediowych.

[Adrian_Killac]

Breaking Bad

The Sopranos

The Shield

Mad Men

Lost (tutaj mocno się zastanawiałem czy nie wrzucić Dextera, ale jednak bardziej złapałem więź z bohaterami Zagubionych. W dalszym ciągu mam wrażenie, że zakończenie jest najbardziej wzruszające w historii serii telewizyjnych. Dexter natomiast był bardzo nierównym serialem. Pierwsze dwa sezony były 10/10 a później, to już bywało różnie. Szczytem bezczelności był 8 sezon.)

Honorowe miejsce

Fargo (2 bardzo dobre sezony. Ostatni powiedziałbym, że nawet lepszy)

Jeszcze lista komediowych

Friends

Archer

That 70's Show

Two And a Half Men

South Park

[SzczerySz]

Ja wole polskie np Pitbulla

Polska sensacja jest dobra!

[Spawn]

Polska sensacja jest dobra!

 

Ja bym powiedział że sensacja jak polska produkcja jest dobra

[Chcheckitout]

 

Polska sensacja jest dobra!

 

Ja bym powiedział że sensacja jak polska produkcja jest dobra

 

 

Zgadzam się chociaż Pitbull był całkiem fajny. Oficer też dawał radę (choć Szyca i Małaszyńskiego wyjątkowo nie lubię), a Pakt nieźle trzyma w lekkim napięciu (co będzie dalej). W kolejce mam Watahę, Krew z krwi i Paradoks z Lindą ale nie nastawiam się na jakieś spektakularne projekcje

 

Z ostatnio obejrzanych to polecam Gotham ale pewnie było już pisane o tym nie raz.

Dziś wieczorem i w święta zasiadam do Amerrican Horror Story. Dużo dobrego słyszałem o tym serialu.

A na totalny luz mam cały czas South Park i Family Guy w telefonie, laptopie. Tak na wszelki wypadek Zawsze poprawi humor, nastrój nawet w najbardziej podłym momencie

[wnwk]

Mój niekomediowy "the best" to Sherlock, chociaż czekanie na nowe sezony i odcinki to istna mordęga

Warto zwrócić uwagę na Black Sails - szczególnie dla miłośników piratów. Rozkręca się powoli, ale im dalej tym lepiej.

Mr. Robot - dla mnie najlepszy niekomediowy serial w tematyce hakersko-komputerowej.

 

Komediowe, zawsze najlepsze - South Park i Friends

[Chcheckitout]

Sherlock kapitalny. Jego arogancja jest kapitalna

Z innych serialów BBC polecam Luther

[Spawn]

Skonczyłem wczoraj 1 sezon Better Call Saul - bardzo fajne, lekkie, zwariowane, przewijają się postacie z Breaking Bad

 

Zacząłem wczoraj (1 odcinek) The Knick - zapowiada się całkiem fajnie chociaż przyznam że nie dla ludzi ze słabymi żołądkami. Sporo scen z operacji gdzie bardzo realistycznie rozcinają i grzebią w bebechach i nie mówie tutaj o migawkach tylko scena trwa nieprzerwanym kilkuminutowym zoomem na grzebanie w brzuchu Generalnie fajna i praktycznie nie ruszana tematyka medyków z przełomu XIX i XX wieku.

[Chcheckitout]

Ja od niedzieli oglądam Better Call Saul i tak jak piszesz Spawn. Bardzo lekki i przyjemnie się ogląda

[Gorionn]

Bardzo trudno za to ogląda się Making a Murderer - obszerny dokument o dwóch sprawach, w które zamieszany był Steven Avery. W obu przypadkach doszło do poważnych zaniechań i nadużyć ze strony policji i w połączeniu ze stronniczością sądu otrzymaliśmy obraz zupełnie zepsutego, nieodpowiednio działającego systemu prawa w Stanach. Niektóre momenty są naprawdę mocne i aż nie chce się wierzyć, że mogło do tego dojść w rzeczywistości. Mocno zniechęcający materiał warty obejrzenia.

[Chcheckitout]

Zacząłem 12 małp. Pomysł i klimat całkiem niezły ale z realizacją tak sobie ... Jeszcze nie skończyłem ale nie powala

[Undertaker]

Obejrzałem 1 sezon Narcos, bardzo fajnie zrealizowany, ciekawie się oglądało. Poza tym ostatnio Mr. Robot'a machnąłem - trochę taki mindfuckowy, co też mi odpowiada. Ciekawa postać głównego bohatera. I nie wiem, za co się teraz zabrać

[ortega]

The Bridge, amerykańska wersja. Inna niż skandynawska, ale też dobra.

Edytowane 27 Grudnia 2015 przez ortega

[Azahiel]

Z seriali które ostatnio zaczałem masowo oglądać:

 

Arrow- fajny, ale kolejne sezony robią sie trochę męczące

Constantine- ciekawy dosyć, swoją drogą nie kojarzę by John był kumplem Oliwiera z komiksów

Dominion- fabuła na początku dosyć mdła... Z czasem się rozwija. Ciekawa wizja walki pomiędzy aniołami

Forever- bardzo fajny serial kryminalny z lekkim wątkiem fantastycznym.

Gotham- tym dalej, tym ciekawszy. Rola Pingwina- ******sta.

Helix- fajny, kolejna opowieść o wirusie która wciąga. Niestety z czasem robi się nudno...

Inteligence- chip który ogarnia cały internet w głowie komandosa... Taki luźny dosyć, na przetrawienie pomiędzy innymi...

iZombie- zombie, który normalnie się porusza mówi i pracuje u Coronera? Ciekawa fabuła, niecodzienne podejście do tematu. Z czasem wciąga.

The last Ship- jeden z moich faworytów. Fajnie się rozwija fabuła, gra aktorska też bardzo dobra.

Flash- moim zdaniem lepszy i ciekawszy od Arrow.

The Strain- wampiry po raz kolejny, jednak fajne podejście do tematu. Zupełnie z innej strony.

The Messangers- Na początku dosyć denny i gra aktorska sztywna. Z czasem jednak jakby aktorzy zaczęli się uczyć na błędach. Fajna wizja apokalipsy

[Undertaker]

Dzięki za listę, na pewno sprawdzę te pozycje.

 

Co do The Bridge, to serial ciekawy, szczególnie 1 sezon, choć mnie irytowała główna bohaterka.

 

Z serii irytujących bohaterek to dla mnie całościowo lepszy był The Killing - też kryminalny, Holder spoko ziom. I też zdaje się oparty na skandynawskiej wersji.

[Mikolajowy]

To jest godne polecenia:

 

Better Call Sau