na Everest na pewno wybiorę się do kina.
Ostatnio byłem na Sicario i Marsjaninie, oba bardzo fajne. Sicario typowy film akcji, emocje do samego końca. Marsjanin - fajna rola Matta, momentami było dosyć zabawnie.
Marsjanin był w 3D, ale nie polecam tej wersji. W ogóle już chyba nigdy na 3d nie pójdę (chyba, że na jakieś PRO). W ogóle mi to nie wygląda, a okulary w Heliosie dają chyba zabawkowe z Chipsów Lays :/ nakląłem się tylko zamiast czerpać pełną przyjemność z filmu.
Southpaw też ostatnio oglądałem i w sumie podobał mi się, może formuła oklepana ale sam film dobrze się oglądało.