Rozumiem, ale nie chodziło mi o ładowarkę do odtwarzacza, tylko o zasilacz, tak aby BEZ ŁADOWANIA można było słuchać muzyki w domu, dzięki energii pochodzącej prosto z gniazda elektrycznego. Czyli taki odtwarzacz, w którym mógłbym sobie naładować akumulatorek np. gdy wychodzę na miasto, a gdyby akumulatorek wyładowałby mi się całkowicie, to mógłbym w domu podłączyć sobie odtwarzacz do prądu i od razu słuchać muzyki. Tak jak np. ciśnieniomierz, może pracować na baterie albo na prąd (bezpośrednio z gniazdka) za pomocą zasilacza sieciowego. Chodzi mi o coś takiego. Mam już jeden odtwarzacz mp3, ale denerwuje mnie to, że jak się wyładuje, to znów muszę go ładować (niestety dość długo się ładuje) a ja wolałbym mieć coś, co podłączyłbym do gniazdka i słuchał muzyki bez konieczności ładowania.