Dusty_PL

Mam takie w kolorze czarnym. Słuchawki mają jakość wykonania adekwatną do ceny - wyglądający na solidny plastik, metalu prócz śrubek nie uświadczysz. Jednak nic nie trzeszczy, nie skrzypi. Bardzo lekkie, bardzo wygodne (w pracy słucham min. audiobooków godzinami bez efektów ubocznych w postaci spocenia czy bólu małżowin usznych). Pałąki sporo odstają od głowy - czapki nie założysz ale kaptur jak najbardziej. Z drugiej strony odstający pałąk umożliwi noszenie bez problemów okularów. Izolacja jest jednokierunkowa - słychać co się dzieje na zewnątrz (IMO jest to zaleta bo nie lubię efektu ochronników słuchu), z drugiej strony nie słychać na zewnątrz co słuchasz. Nie są to słuchawki dla basolubów. Czaszki na pół basami nie rozłupiesz, choć tam gdzie potrzeba potrafią przyłoić (BTW. do rocka jak znalazł). Brzmienie nie męczące, dobrze zrównoważone. Nie kłujące w uszy delikatne wysokie, charakterem przypominające te z Beyerdynamików wyższych modeli wysokooporowych (DT 880, 990). Ładnie schodzą dołem (kick-bass - rzadko spotykana cecha wśród słuchawek a wśród tanich nie spotykana w ogóle). Głośność IMO jest wystarczająca ale ja nie słucham głośno. Używam z HTC Desire praktycznie na "pół gwizdka".

(podkreślenia moje) Przepraszam, że będę próbował Ci popsuć dobry nastrój. Jak Ci przejdzie euforia zaczniesz dostrzegać ich wady ergonomiczne. Gwarantuję. Miałem SR80i. Na początku też mi się wydawało, ze chwyciłem Pana Boga za nogi. Wpierw przeszedł mi entuzjazm co do ich wykonania, potem wygody a na samym końcu brzmienia. Sprzedałem. Są setki słuchawek wykonanych lepiej, wygodniejszych i brzmiących co najmniej równie dobrze za podobne pieniądze.

Z tych co wymieniłeś słyszałem tylko te: Sennheiser HD 201 Superlux HD 681 PHILIPS SHP2700 Z nich HD681 są najlepsze. Pozostałe dwie, IMO, to nie ta klasa.

Ręce opadają.... Philips SHP2500 to TE SAME SŁUCHAWKI co SHM6500, tyle, że nie mają mikrofonu. Poczytaj recenzje SHP2500 i będziesz wiedział jak grają SHM6500, czyli te co Ci polecałem. Naprawdę tak niezrozumiale piszę?

Sądzisz, że po przeczytaniu nawet najobszerniejszej recki będziesz wiedział jak grają i jak są wygodne? No ale jak koniecznie potrzebujesz recki to poszukaj Philipsów SHP 2500. To te same słuchawki tyle, że bez mikrofonu i regulacji głośności na kabelku. Nie tylko Allegro sprzedaje wysyłkowo. A na sam koniec. Jeśli zależy Ci choć trochę na jakości dźwięku, to odradzam wszystkie słuchawki, które w nazwie mają Game_cośtam lub określane są przez producenta jako dedykowane do gier. Zapłacisz dwa razy tyle za bardzo kiepskie słuchawki (lub co najwyżej przeciętne) co byś zapłacił za słuchawki bez tych epitetów.

To ja zaproponuję bardzo nietypowo: Philips SHM 6500: http://www.ceneo.pl/12865270 Mam te słuchawki od ponad roku (dwóch lat?) użyłem je regularnie do Battlefielda dopóki nie przesiadłem się na głośnikowe 5.1. Zostały u mnie jako wynik poszukiwań słuchawek do gier (przerobiłem kilka modeli i żaden nie ostał się dłużej). 1. Bardzo wygodne. Słuchawki są w pełni wokółuszne z welurowymi (materiałowymi) padami. Są bardzo lekkie. Zapomina się, że je się ma na głowie. 2. Zamknięte. Nie przeszkadza hałas w obie strony. 3. Bardzo dobra jakość dźwięku. Pozycjonowanie na X-fi z włączoną symulacją sourrand jest wzorowe. 4. Bardzo dobry, czuły mikrofon. Ma możliwość odpięcia i wtedy od biedy można słuchawek używać jako portable. Są bardzo łatwe do napędzenia z "byle" playera.

Zgoda. Ale raczej chodziło mi o to, że znam inne słuchawki, które w mojej ocenie za te same, lub mniejsze, pieniądze grają lepiej niż PX100II (albo jak kto woli bardziej mi charakterem grania odpowiadają).

@Dex-ter Wszelkie informacje o SJ11 i SJ55 mówią, że SJ55 są lepsze od SJ11. Nikt jednak nie próbuje przekonywać nikogo, że warto wydać dwa razy tyle (bo mniej więcej taka jest różnica w cenie). Tak więc jeśli u Ciebie SJ55 wypadły blado w porównaniu do innych to SJ11 wypadną tym bardziej źle. Niemniej SJ11 to b. dobre słuchawki biorąc pod uwagę ich cenę. I też podkreślę, że to subiektywna ocena. W tejże ocenie np. takie PX100II są kompletnie nie warte swojej ceny.

Proszę bardzo: http://www.headfonia...-sj33-and-sj55/ W skrócie? Piszą, że nie warto kupować SJ33. Nie piszą czy warto kupować SJ55. Mógłbyś zdradzić jakież to niższe częstotliwości (dźwięki) występują w tych gatunkach muzycznych jakie słuchasz? BTW. Wirtuoz fortepianu najczęściej nie potrafi go nastroić. Kierowca F1 zaprojektować bolidu. Użycie argumentu, że skończyłeś szkołę muzyczną może być ale nie musi, dowodem na to, że wiesz o czym mówisz. Tym bardziej, że przyznajesz się do tego, że jesteś "bassheadem" więc i preferencje masz lekko nieneutralne (w sensie odbiegające od płaskiej charki). Ktoś kto ma preferencje do moich, przeczyta Twoją wypowiedź że SJ55 (a i SJ11) nie mają basu i zakupi te słuchawki może być "lekko" zdziwiony.

No to może najpierw uściślijmy co to jest kick-bass. Ja określam w ten sposób to co bardziej czuć niż słychać. To impuls, "uderzenie", kopnięcie. Samo "kick-bass" wzięło się z anglojęzycznej nazwy stopy (centralki) perkusji. http://www.independe...ain_display.htm Sama stopa perkusji to dźwięki zaczynające się od 50Hz (a czasami i niżej). Jest naprawdę mało instrumentów, które grają niżej. A jeszcze mniej jest tak niskich dźwięków zawartych w typowych nagraniach muzycznych. Słyszałem trochę słuchawek. Byłem też ich sporej liczby właścicielem. Znam tylko kilka modeli, które potrafią tak zagrać. Ze znanych mi to (w kolejności "słyszalności" kick-basu): Sennheiser HD280 Pro Beyerdynamic DT770 Audiotechnika ATH SJ11 Superlux HD330 AKG K550 Nie mu tu np CAL!i Oczywiście, nie oznacza to, że inne słuchawki nie grają kick-basem. Tyle tylko, że poziom tych częstotliwości w odniesieniu do całej reszty SPL jest za niski by być słyszalnym. Moje wrażenia odsłuchowe potwierdzają dostępne w internecie pomiary. Wszystkie te słuchawki grają swobodnie do bardzo niskich częstotliwości. Np.: http://tinyurl.com/clhl64s AKG K81DJ wg opini w internecie to to samo co AKG K518. Nie słyszałem tych pierwszych. Nie dziwi mnie zatem, że w K518 słyszysz słabe "kopnięcie". Słyszałem K518. Mają dużo basu ale czy nisko schodzącego? Raczej nie. Nie wiem jak grają Audiotechniki ATH-SJ55 ale niekoniecznie muszą grać tak samo (lub podobnie) jak SJ11, tak więc dość ryzykowane jest wyrokowanie bez znajomości obu. BTW. SJ11 grają tak: http://en.goldenears.net/9592 P.S.1 Bas subwooferów a tym bardziej subwooferów samochodowych, nawet z czteroczłonową nazwą, nie jest dla mnie wyznacznikiem jakości i jeśli pozwolisz nie będzie traktowany jako punkt odniesienia. P.S.2 Bardzo często wrażenia mijają się z faktami. Np. niski bas mylony jest z ilością i długim wybrzmiewaniem (a tak właśnie grają subwoofery), wysokie częstotliwości (i ich brak) określany jest dla f=5-8kHz, itd.

Za "średni" jeśli chodzi o Twoje upodobania? Bo jeśli piszesz o częstotliwości to jest ta najniższa część pasma.

Mam i polecam. Świetne słuchawki za niewielkie pieniądze. W takiej cenie nie znajdziesz słuchawek grających kick-basem. SJ11 grają. Do tego delikatne nie sybilujące wysokie i rewelacyjna wygoda.

Dalej źle kolego, zwroty grzecznościowe piszemy wielką literą ;-) Tak, tak. Wszystkie literki. No rozumiem, że Kolega jeszcze podstawówki nie skończył. Trzymam zatem kciuki. By nie OTpować. Dziś zgłosiłem oszustwo na Policji. Ktoś jeszcze to zrobił?

Ma te słuchawki w kolorze czarnym. Wyglądają DOKŁADNIE tak jak te na zdjęciu.

Wystarczy użyć Google:

Proponuję: Audiotechnika ATH-SJ33 (na gwarancji) - z moją dopłatą lub Sennheiser PX100 II (na gwarancji + customowe pady z dziurką) - wymiana 1:1 Obie słuchawki w stanie sklepowym (w przypadku PX100 pudełko jest w ciut gorszym stanie niż sklepowe) Wymiana wyłącznie poprzez sprzedaż na Allegro.

@sbl Taki objaw jak opisujesz jest typowy dla wlutowania elektrolitu odwrotnie do swojej polaryzacji. Tak więc na początek: 1. Sprawdź czy elektrolity wlutowane są z właściwą polaryzacją. 2. Sprawdź czy nie zamieniłeś stabilizatorów. 3. Poszukaj zwarcia, Jeśli to nie pomoże zacznij od ograniczać uszkodzenie. 1. Podnieś nogę 3 LM317 i nogę 2 LM337. Zmierz napięcie na rezystorach 4R7 (3R3). Powinno być ok.: napięcie trafa * 1.41 2. Zalutuj ww nogi. Podnieś rezystory 47R. Zmierz na nich napięcie. Powinno być ok. 15-16V Jeśli jest OK, to uszkodzenia szukaj w stopniach końcowych.

Witam. Chciałem podziękować marabutowi za bardzo dobry projekt. Wykonałem układ wg zamieszczonej dokumentacji. Wystartował bez problemu. Od teraz słuchanie nie rozprasza myśl o napięciu stałym na wyjściu wzmacniacza.

Serio? Może zanim zaczniesz mnie pouczać sprawdzisz swoje posty? P.S. Swoje posty poprawiłem. Ja nie twierdzę że piszę z dużej. Staram się zazwyczaj pisywać z wielkiej, proszę Pana. Jeśli tak się nie stało to najmocniej przepraszam urażonych. Moje niedopatrzenie.

A może to również i kwestia szczęście a nie tylko rozsądku? Tak się zastanawiam jaka by była Twoja retoryka jakbyś, pomimo zachowania wszelkich środków ostrożności, został oszukany na forum którym moderujesz? Troszkę więcej empatii, proszę....

Tym bardziej należy zgłaszać.

Apeluję by KAŻDE takie oszustwo, bez względu na kwotę, zostało zgłoszone na Policję. Wprawdzie pojedyncze oszustwo nie podpada pod ściganie z uwagi na niską szkodliwość społeczną ale jak zgłosimy to wszyscy to przekroczy "magiczne" 250,- i jak koleś nazbierał kilka- kilkanaście tysięcy złotych to pójdzie siedzieć na ładnych kilka lat, szczególnie, że wszystko wskazuje na to, ze to recydywa. A złapią go bez dwóch zdań. Nie takich "cwaniaków" Policja łapie. Mają już specjalizowane wydziały do walki z przestępczością internetową. Zdaję sobie również sprawę, że odzyskanie pieniędzy graniczy z cudem, bo gościu pewnie wydaje/wybiera z konta na bieżąco ale jak o mnie chodzi stać mnie by za 200 złotych mu odbyt w wiezieniu powiększyli. Czego serdecznie mu życzę.

Potwierdzam. Działa dalej pod nickiem zyto. No i mamy Żyto, Gorzałka....

Informuję, że ów oszust nadal grasuje na tym forum, pod nie zmienionym nickiem.

Najlepsze realizacje w mojej kolekcji to: Roger Waters - Amused To Death - płyta zrealizowana w technice Q-Sound - rewelacyjne efekty sourround na głośnikach, pozycjonowanie dźwięku. Supertramp - Some Things Never Change - przestrzeń, dynamika A.M. Jopek & Pat Metheny - Upojenie - dynamika, "drive", wysokie Pat Metheny - Secret Story - mikroszczegóły, np. uderzernia młoteczków w struny fortepianu + Płyty Demo wytwórni Chesky Records I to właściwie jest mój "kanon" płyt do testowania sprzętu.