Skocz do zawartości

marabut

Zarejestrowany
  • Postów

    129
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez marabut

  1. Właściciel to nie wybieralny urzędnik tylko raczej feudalny pan na włościach przeanalizuj swój tok rozumowania bo mam wrażenie (ba jestem przekonany) że sam sobie przeczysz... E tam, przeczysz... Feudał nie musi się troszczyć o wizerunek i PR. Rozumiem, że wg Ciebie ranga problemu zasługuje na poważne potraktowanie ("Dla podkreślenia wagi moich słów Siłacz walnie pięścią w stół...") ale to niekoniecznie musi być punkt widzenia właściciela - ja to widzę raczej jako ostrzeżenie typu "nie pozwalajcie sobie na zbyt wiele" ale niezbyt podkreślone przez rangę ostrzegającego.
  2. Porównanie całkiem nieadekwatne. Zdaje się, że czujesz się tu gospodarzem a nie gościem. Właściciel to nie wybieralny urzędnik tylko raczej feudalny pan na włościach Co do meritum: Rolandsinger ma rację - kto chce zarabiać niech ponosi koszty.
  3. Właśnie to byłoby IMO nadużyciem uprzejmości MP3store. Forum jest bezpłatne dla użytkowników - jak dotąd - i stanowi jakieś obciążenie finansowe dla właściciela. Jeżeli ktoś chce się tu reklamować, niech się zwróci oficjalnie do MP3store o zamieszczenie tu reklamy i negocjuje warunki. Edit: OK. Jestem tu od niedawna, ale generalnie uważam, że jesteśmy (użytkownicy) gośćmi właściciela serwisu. A kiedy jestem w gościach to unikam mówienia gospodarzowi co powinien zrobić w takiej czy innej sprawie nie chcąc wyjść na gbura.
  4. Wydaje się, że opcja 1 jest najmniej konfliktogenna. Trudno oczekiwać, że MP3store będzie finansować reklamę i działalność handlową konkurencji. Istnieją serwisy aukcyjne na których można wystawiać oferty - jeśli istotnie ceny będą okazyjne, to na pewno pojawią się w stosownym wątku w Hyde Parku Poza tym - brak wciskanych wszędzie reklam to ogromna zaleta tego forum. Praktycznie nie ma tu nawet reklam właściciela serwisu, co jest jak myślę aktem dobrej woli i absolutnie zasługuje na docenienie przez wszystkich użytkowników.
  5. marabut

    Muzyczne Zakupy

    Sennheisery HD595 od kolegi z forum, po sąsiedzku właściwie Wreszcie słuchawki, z którymi nie muszę robić przerwy co godzina... - zdecydowanie dzień należy zaliczyć do udanych!
  6. marabut

    Muzyczne Zakupy

    Peter Gabriel - Secret World Live 2CD . Świetny koncert, chociaż wybór materiału w wersji CD nieco inny niż na wideo. Klimat, bębny Manu Katche, wokal Pauli Cole - rewelacja!
  7. A to nie NuBreeda przypadkiem? W komisie też leżą On topic: Sennki HD 555 w Warszawie, licytacja, koniec:19 maj 2010 16:53 cena 150zł i brak zainteresowania (jak na razie )...
  8. Wydaje mi się, że wyjaśniłem cel ich stosowania. Jeśli będziesz wkładał wtyczkę tylko przy głośności skręconej do minimum lub bez sygnału wejściowego, to niczym szczególnym to nie grozi. Ale gdy zrobisz to przy grającej muzyce... typowy wzmacniacz na elementach dyskretnych ma impedancję wyjściową na poziomie 0.1 Ohm. Zwarcie wyjścia przy sygnale 1Vpp to prąd szczytowy 10A. Przy dużych kondensatorach w zasilaczu tranzystory wyjściowe mogą tego nie przeżyć. Wzmacniacze operacyjne na ogół mają wbudowany ogranicznik prądu wyjściowego, więc tam ryzyko jest znikome. Od rodzaju/jakości - wątpię czy usłyszysz różnicę (no chyba że mowa o zupełnie skrajnych przypadkach). Od rezystancji - jak najbardziej. Jeśli używasz słuchawek o różnej impedancji, przełącznik rezystorów może być rozwiązaniem. A może znajdziesz taką wartość, przy której wszystkie używane słuchawki brzmią zadowalająco? Cóż, to jeden z pomysłów, które nie odpowiadały moim potrzebom. Wady: -nie odłącza słuchawek natychmiast po wyłączeniu zasilania (dopiero po rozładowaniu pojemności w zasilaczu) -sumuje offsety z obu kanałów (czyli przy różnych znakach znoszą się) -pracuje z wirtualną masą jako poziomem odniesienia (asymetrię w zasilaniu wzmacniacza będzie uważał za offset - przynajmniej w takiej aplikacji jak podana dla "2-channel (conventional passive ground) amplifier")
  9. Wzmacniacz słuchawkowy CMOY w ładnej obudowie Hammonda: http://allegro.pl/item1027146347_przenosny_wzmacniacz_sluchawkowy_cmoy.html Licytacja (teraz 51zł), zakończenie wtorek 11 maja 2010 11:08:50. Ciekawe jaka cena minimalna...
  10. WSTĘP Jedną z przeszkód do samodzielnej zabawy w wykonywanie i testowanie wzmacniaczy słuchawkowych jest zrozumiała obawa przed uszkodzeniem słuchawek w wyniku nieprawidłowego działania lub awarii układu elektronicznego. Dlatego proponuję zacząć zabawę w DIY-mana od wykonania układu zabezpieczającego słuchawki przed: - stanami nieustalonymi pojawiającymi się podczas włączania i wyłączania zasilania - napięciem stałym (tzw. DC offset), które powoduje przepływ prądu stałego przez słuchawki - awarią zasilania we wzmacniaczu (np. odłączenie się przewodu zasilającego lub przepalenie bezpiecznika w jednej tylko gałęzi zasilania) Nie jest to pełna lista tego, co może się przydarzyć słuchawkom - ale obejmuje najpopularniejsze (tzn. najniepopularniejsze ) zagrożenia. Koszt elementów potrzebnych do złożenia układu wynosi około 25zł (bez płytki drukowanej i gniazda słuchawkowego). Najdroższym elementem jest przekaźnik - ok. 3 do 5zł. W zależności od potrzeb, niektórych elementów można nie montować (np. stabilizatorów w zasilaniu) co dodatkowo upraszcza układ. Natomiast, ze względu na podwyższone wymagania co do niezawodności układu, sugeruję nie używać elementów "z odzysku". Oszczędności będą niewielkie a poziom zaufania do naszego zabezpieczenia obniży się wyraźnie. OPIS Schemat blokowy układu przedstawia poniższy rysunek: Zasilacz dostarcza symetrycznych napięć zasilających resztę układu. Układ wykonawczy z przekaźnikiem załącza i rozłącza obwód słuchawek oraz sygnalizuje stan zabezpieczenia za pomocą dwukolorowej diody LED. Blok opóźnionego załączenia ma za zadanie dołączyć słuchawki na wyjście po upływie określonego czasu, gdy napięcie na wejściu układu (czyli wyjściu wzmacniacza) już się ustali. Układ wykrywania zaniku zasilania ma odłączyć słuchawki natychmiast po wyłączeniu zasilania, zanim na wejściu pojawią się wahania napięcia związane z rozładowywaniem pojemności w obwodach zasilania wzmacniacza. Układy wykrywania napięcia stałego (oddzielne dla kanału L i P) mają reagować na pojawienia się offsetu DC na wejściu układu i odłączać słuchawki zanim mogłoby nastąpić ich uszkodzenie. Schemat ideowy wygląda następująco: Teraz możemy przyjrzeć sie w jaki sposób skonstruowane są poszczególne bloki. Zasilacz składa się z prostownika (U3) z kondensatorami filtrującymi C7,C10 oraz stabilizatorów napięcia dodatniego (U2) i ujemnego (U4) z elementami towarzyszącymi (C8,C9,C11,C12). Dostarcza symetrycznych napięć +/-12V przy teoretycznym maksymalnym prądzie do 100mA (ograniczenie wewnętrzne w U2,U4). Maksymalny prąd w praktyce jest ograniczony mocą wydzielaną w stabilizatorach (i ich temperaturą). Nasz układ będzie pobierał ok. 15mA + prąd płynący przez przekaźnik (15..30mA w zależności od wykonania), więc mamy spory zapas Układ wykonawczy zbudowany jest z wzmacniaczy operacyjnych U1C,U1D (układ U1 zawiera 4 takie wzmacniacze) połączonych w układzie tzw. przerzutnika Schmitta. R12,R15 ustalają poziom odniesienia (1/2Vcc - średnie napięcie zadziałania) a R20 - wielkość histerezy, która jest potrzebna dla pewnego "zatrzaskiwania" stanów: awarii/normalnej pracy. Z wyjść wzmacniaczy uzyskujemy sygnały sterujące przekaźnikiem i dwukolorową diodą LED LD1: R8,R13 ustalają prąd jaki płynie przez LED (jasność świecenia) a diody D3,D4 chronią LED przed polaryzacją wsteczną. Przekaźnik sterowany jest tranzystorem Q3. Dioda D1 chroni Q3 przed impulsem napięciowym powstającym w momencie wyłączania przekaźnika natomiast stabilistor ZD1 rozprasza częśc energii tego impulsu jednocześnie przyspieszając rozwarcie styków, czyli zadziałanie naszego zabezpieczenia. Rezystor R6 ogranicza prąd bazy tranzystora a dioda D2 chroni go przed ujemnym napięciem sterującym z wyjścia U1D. Blok opóźnionego załączenia zawiera elementy R11,R14,C13. Wartości R11 i C13 określają wielkość opóźnienia natomiast R14 ogranicza prąd rozładowania C13 i chroni przed nim wejście U1D. Wprowadza też nieznaczne opóźnienie w zadziałaniu zabezpieczenia poprawiając odporność na zakłócenia o charakterze impulsowym. Układ wykrywania zaniku zasilania składa się z dwóch identycznych kluczy na tranzystorach Q6,Q7, których bazy zasilane są z dzielników R16,R18 i R17,R19. "Dolne" końce dzielników zasilane są z jednopołówkowych prostowników napięcia ujemnego tworzonych przez D5,C14 i D6,C15. W stanie "normalnym" ujemne napięcie blokuje tranzystory Q6,Q7. Brak napięcia zmiennego na przynajmniej jednym z wejść AC1IN, AC2IN spowoduje wysterowanie odpowiednio Q6 lub Q7 i zadziałanie zabezpieczenia. Układy wykrywania napięcia stałego są identyczne dla obu kanałów, L oraz P, więc omówimy tylko jeden z nich, górny. Składa się on z filtru dolnoprzepustowego wykonanego na wzmacniaczu operacyjnym U1A z ustalonym przez R4,R5 wzmocnieniem dla napięcia stałego i częstotliwością graniczną określoną przez R5,C2. Duża stała czasowa R5,C2 gwarantuje, że nawet wolnozmienne sygnały o częstotliwości pojedynczych Hz nie będą "ogłupiać" układu.Sygnał z wyjścia filtru trafia do kolejnego stopnia filtrującego zbudowanego z R3,C1,C3. C1,C3 pracują w nietypowym jak na kondensatory elektrolityczne połączeniu "antyszeregowym" umożliwiającym pracę z dowolną polaryzacją. Za układem R3,C1,C3 znajduje się komparator okienkowy zbudowany z tranzystorów Q1,Q2. Gdy napięcie na wejściu komparatora wyjdzie poza "okno" +/-0.7V jeden z tranzystorów zacznie przewodzić powodując zadziałanie zabezpieczenia. Duża pojemność kondensatorów C1,C3 poprawia warunki przełączania tranzystora Q1, który pracuje w układzie wspólnej bazy z wzmocnieniem prądowym mniejszym od jedności. Rezystory szeregowe R1,R2 w obwodzie słuchawek mają dwa zadania: 1.Ograniczyć prąd zwarcia w momencie wkładania wtyku Jack do gniazda 2.Dopasować impedancję wyjściową wzmacniacza do przewidzianej przez producenta słuchawek Charakterystyki przenoszenia słuchawek podawane są przez producentów dla konkretnych (niestety na ogół niejawnych) wartości impedancji źródła sygnału. Z elektrycznego punktu widzenia słuchawki stanowią dosyć skomplikowany układ rezonansowy złożony z oporności, indukcyjności i pojemności (RLC). Charakter rezonansu (lub rezonansów - może być ich wiele!) zależy od proporcji poszczególnych składowych impedancji zastępczej obwodu. Włączenie opornika w szereg ze słuchawkami powoduje stłumienie rezonansów (czyli wyrównanie charakterystyki), co jest zjawiskiem korzystnym i osłabienie wysokich tonów - co jest na ogół niekorzystne - spowodowane przez filtr górnoprzepustowy utworzony z rezystancji opornika i pojemności zastępczej, na którą składa się pojemność kabla i samej słuchawki . Osłabienie to można zmniejszyć, czasem znacznie, poprzez stosowanie kabli wysokiej jakości, o małej pojemności własnej (zaleta recablingu!). Po wymianie kabla, dzięki ogólnemu zmniejszeniu pojemności własnej słuchawek, rezonanse zostają przemieszczone w górę pasma a niektóre, być może, poza zakres słyszalności - co zauważalnie poprawia brzmienie. UWAGI: 1.W typowych rozwiązaniach zwykle spotyka się tylko jeden układ wykrywający napięcie stałe, do którego doprowadza się sygnały z obu nadzorowanych kanałów. Wadą takiego rozwiązania jest sumowanie się napięć z obu kanałów, z zachowaniem ich znaków - możliwa jest więc sytuacja, że będziemy mieli +0.5V DC w kanale L i -0.5V DC w kanale R a mimo to zabezpieczenie nie zareaguje. Sytuacja taka jest mało prawdopodobna w układzie z dodatkowym nadzorem wyjścia (np. dedykowane dla każdego kanału DC servo) ale może się zdarzyć w układach prostszych (jak np. AVT-2850 ) 2.Dwie nadzorowane gałęzie zmiennoprądowe wynikły z pierwotnego zastosowania: zasilanie do wzmacniacza dostarczane było z transformatora sieciowego umieszczonego (wraz z bezpiecznikami) w zewnętrznej obudowie w celu zmniejszenia zakłóceń. W razie przepalenia się bezpiecznika w jednym tylko obwodzie wzmacniacz dostawał asymetryczne zasilanie i szybkie wyłączenie było najlepszym rozwiązaniem. Oczywiście można jednego układu nadzorującego nie montować, chociaż w przypadku AVT-2850 polecam pozostawienie układu w niezmienionym kształcie i podłączenie bezpośrednio za obydwoma bezpiecznikami, tak by w razie przepalenia jednego z nich nastąpiło natychmiastowe odłączenie słuchawek. 3.Układ wykonany z wartościami elementów jak na przedstawionym schemacie ma następujące parametry: - opóźnienie załączenia słuchawek (po włączeniu zasilania lub zniknięciu przyczyny odłączenia): 3 sekundy - próg zadziałania zabezpieczenia przed napięciem stałym: +/-20..35mV - czas zadziałania zabezpieczenia od zaniku zasilania: poniżej 50ms - czas zadziałania zabezpieczenia przed napięciem stałym (zależy od wartości offsetu DC): dla 30mV - ok.8 sekund dla 50mV - ok.4 sekund dla 100mV - ok.2 sekund dla 200mV - ok.1 sekunda itd. W przypadku napięć ujemnych (-30mV, -50mV itp.) czasy te są dłuższe o 20..30%. Biorąc pod uwagę, że dla słuchawek niskoomowych (32 Ohm) offset 200mV DC oznacza dodatkową moc 1,25mW wydzielającą się na rezystancji przetwornika słuchawki i że (podawana przez producenta) maksymalna moc doprowadzona do słuchawek jest zazwyczaj większa niż 200mW, nasze zabezpieczenie jest więcej niż wystarczające. Ponieważ moc wydzielana w wyniku istnienia offsetu DC spada wraz ze wzrostem oporności słuchawek, posiadacze wersji wysokoomowych tym bardziej będą mogli spać spokojnie. WYKONANIE Tyle na temat projektu, teraz kilka słów o realiach. Zbudowana w technice mieszanej (SMD+montaż przewlekany) starsza wersja opisywanego układu wygląda jak na zdjęciu poniżej: Różnice w stosunku do opisywanej wersji to niestabilizowany zasilacz i przekaźnik kontaktronowy wzięty "z szuflady". Ponieważ i tak trzeba będzie zaprojektować na nowo płytkę drukowaną - wyłącznie pod elementy przewlekane - więc mamy pewną swobodę w wyborze elementów. Wstępnie proponuję: - standardowe rezystory węglowe 0.25W - kondensatory elektrolityczne z rozstawem wyprowadzeń 2.5mm/3.8mm - kondensatory C2,C5,C14,C15 1uF/63V MKT WIMA z rozstawem wyprowadzeń 5mm - przekaźnik zgodny ze standardem wyprowadzeń Omron G5V-2 (np. Omron G5V-2-H1, Takamisawa NA12W-K) Gniazdo słuchawkowe możemy umieścić na płytce lub poza nią (bardziej uniwersalne rozwiązanie). Rezystory szeregowe najlepiej będzie umieścić w złączach skręcanych typu ARK. Umożliwi to ich łatwą wymianę podczas dobierania wartości do oczekiwanego brzmienia słuchawek. Po wykonaniu projektu PCB, zależnie od zainteresowania, albo zrobimy zamówienie grupowe albo pozostawimy sprawy w rękach forumowiczów - w końcu nazwa DIY do czegoś zobowiązuje Być może (ze względu na niewielką złożoność) układ zbudujemy po prostu na płytce uniwersalnej, chociaż akurat w tym przypadku nie wydaje mi się to najlepszym pomysłem. Tak czy inaczej udostępnię pliki PDF do wydruku w skali 1:1. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły / propozycje / uwagi / poprawki / sprostowania etc. (niepotrzebne skreślić ), zapraszam do wypowiadania się w tym temacie.
  11. marabut

    dwa ciekawe projekty z AVT

    W tym wątku jest mowa o AVT-5188, poziom dla laika, rzecz jasna. Dla uproszczenia można założyć, że układy z "gęstym" rastrem będą już wlutowane na PCB (np. zrobi to zaprzyjaźniony elektronik albo za niewielką opłatą serwis GSM czy konsol).
  12. marabut

    AVT2850 - poradnik DIY

    Dzięki za miłe słowa. Mam wrażenie, że większość nie-elektroników podchodzi z rezerwą do konstrukcji DIY z dwóch powodów. Pierwszy to pogląd, że do własnoręcznego wykonania układu elektronicznego potrzeba lat praktyki i dużej wiedzy - jest to zwykle prawdą jeśli chodzi o projektowanie, natomiast powtórzenie wielokrotnie sprawdzonego układu nie powinno być aż takim wyzwaniem. Prosto napisane poradniki mogą pomóc w "skorygowaniu" tego przekonania. Drugi to obawa uszkodzenia posiadanego już (czasem dosyć kosztownego) sprzętu. Zastanawiam się nad opublikowaniem sprawdzonego już, kompletnego projektu zabezpieczenia słuchawek przed offsetem DC i awarią wzmacniacza, po przeprojektowaniu PCB pod wyłącznie elementy przewlekane. Byłoby to niejako "uzupełnienie" wzmacniacza słuchawkowego, z dołączonym opisem działania i dopasowania do posiadanych słuchawek mogłoby zachęcić więcej osób do samodzielnego składania różnych układów. W sieci leży już trochę podobnych opisów, ale kiedy je przeglądałem w każdym mi czegoś brakowało. Stąd i własny projekt
  13. marabut

    AVT2850 - poradnik DIY

    Nie porozumiemy się co do kwestii pozamerytorycznych, jak widać - masz gdzieś o co Cię inni proszą, i nie widzisz w tym nic nagannego, więc dalsze roztrząsanie sprawy nie ma sensu. Ale co do jednego możemy się chyba zgodzić: warto się postarać, żeby ten "poradnik" był pozbawiony błędów i można było z niego bez ryzyka korzystać. Więc masz teraz szansę pokazać, że nie pisałeś tu z zamiarem trollowania i "poprawić" to co jest błędne - publicznie, niech wszyscy widzą i się uczą na moich błędach. Ja oczywiście, również czegoś się przy tym nauczę! PS Zachowaj swoje projekcje na temat mojego stanu wiedzy dla siebie - są nieuprzejme a nic do tematu nie wnoszą. W przeciwieństwie do Ciebie nie zwykłem się odzywać nie mając nic do powiedzenia - z ilości postów nie wynika nic poza ilością czasu jaki się spędza przy klawiaturze. Wszystko inne to wyobrażenia, a Twoje wyobrażenia więcej mówią na Twój niż na mój temat. Co do audiostereo: zapamiętałem sprawę ze względu na zabawny kontekst. W wątku w którym odezwali się ludzie, którzy od lat projektują i udostępniają swoje (bardzo dobre!) projekty, zacząłeś, wirtualnie rzecz jasna, protekcjonalnie poklepywać ich po ramieniu. Żywa ilustracja dowcipu o żabie i okręcie (czepiła się żaba okrętu:"No to płyniemy"). Myślę, że i tak potraktowali Cię łagodnie, pomimo Twojego ujmującego sposobu bycia ( "[...]i też tak się mądrzyli jak ty.[...]" - wygląda znajomo? ).
  14. marabut

    dwa ciekawe projekty z AVT

    Twój opis brzmi zachęcająco! Może ktoś z doświadczeniem ,może Ty Kuty byś opisał co i jak się do tego zabrać i o czym trzeba pamiętać przy składaniu tego kitu dla przeciętnego laika ...co jest potrzebne do tego, przy czym mam na myśli wersję podstawową z AVT...i co jest w komplecie a co trzeba dokupić? Byłoby super, gdyby powstał taki poradnik - myślę, że wiele osób mogłoby z tego skorzystać przy budowie własnego DAC-a, zwłaszcza, że nie jest to duży wydatek.
  15. marabut

    AVT2850 - poradnik DIY

    Kuty, prywatne uwagi wysyła się na prywatną skrzynkę! A tak ogólnie, może poradziłbyś się jakiegoś specjalisty? Co niby ma znaczyć uwaga, że "ja tu jestem długo więc wszystko mi wolno"? Za mały dostałeś opieprz na audiostereo gdy próbowałeś tam rozstawiać po kątach ludzi, którzy projektują elektronikę od lat ("powinni nam płacić za takie pomysły")? Napisz swój poradnik i będę bić brawo, a na razie nie wyskakuj z sugestiami tam, gdzie Cię o nie nie proszą (tam gdzie prosiłem w 4 linijce i specjalnie to podkreśliłem - nie chciałeś). A pomysł, że bez Twojej pomocy nie wpadłbym na umieszczenie zdjęć w treści więcej mówi o Tobie i "dobrych intencjach" niż pewnie chciałbyś pokazać (podobnie jak pogląd, ze ktoś pisze poradniki, żeby ukrywać w nich nieznane nikomu błędy, hehe...). Nieuprzejmie pozdrawiam zapraszając na priv w celu ewentualnej wymiany poglądów w sprawach niemerytorycznych Jeżeli natomiast masz coś do powiedzenia w kwestii błędów lub poprawek - jak poprzednio zapraszam do oryginalnego wątku
  16. E tam zaraz dużo... Google na pierwsze stronie wyników wyrzuca ciekawe informacje I już sobie idę, bo powiesz, że się przyczepiłem
  17. marabut

    dwa ciekawe projekty z AVT

    Przyznam, że nie bardzo rozumiem, co Cię powstrzymuje przed przeczytaniem kilku początkowych wierszy tekstu datasheetów obu układów? Porównanie ich nie przekracza chyba Twoich możliwości? A co do tego czy jest "wystarczająco" dobry: skąd ktos mógłby wiedzieć jaki poziom zniekształceń i szumów jest dla Twoich uszu "nadal bardzo dobry"? Opiniami w sieci trudno się tak naprawdę kierować, choćby z tego względu, że większość ludzi nie rozumie (zdawałoby się prostego) faktu podawania przez producenta parametrów jakościowych w odniesieniu do poziomu "full scale" lub innego wyspecyfikowanego w datasheecie - ale też w pobliżu maksymalnej wartości sygnału. I słuchają, siedząc przy komputerze z głośnością ustawianą suwakiem w trayu na 25% i narzekają że "nie gra". A wystarczy ustawić 95% głośności po stronie "cyfrowej" a właściwą regulację przeprowadzac po stronie wzmacniacza i różnica jest od razu odczuwalna Osobiście naprawdę nie sądzę, ze ktoś o przeciętnym słuchu potrafi w ślepym teście rozróżnić poziom zniekształceń 0,006% od 0,002%.
  18. marabut

    dwa ciekawe projekty z AVT

    Jeżeli mnie pamięć nie myli, Kuty kiedyś chwalił ten kit na audiostereo. Najlepiej sam go zapytaj - albo kup od niego zmontowany, ogłoszenie jeszcze wisi w Komisie.
  19. marabut

    Powitalnia.

    Ha! Właśnie odkryłem ten wątek. Cóż, lepiej późno niż wcale Witam!
  20. marabut

    Muzyczne Zakupy

    Koss Porta Pro (second hand) - będę miał do pracy bo w DT150 długo nie mogę wysiedzieć...
  21. marabut

    Azahiel

    Kupiłem od Azahiela Kossy Porta Pro z ogłoszenia w forumowym komisie. Dobry kontakt, ekspresowa wysyłka, sprzęt zgodny z opisem w ogłoszeniu. To przyjemność robić interesy z takim kontrahentem
  22. okazja żadna, bo: 1) sprzedający ma jeden komentarz. 2)tutaj wychodzi nam 320zł z przesyłką, a nowe, nie używane, od pewnego sprzedawcy, możemy mieć za 399zł z wysyłką kurierem. Przy odbiorze osobistym? Masz 25% ceny w dół za praktycznie nowe słuchawki, które możesz obejrzeć i obsłuchać - i w razie czego wiesz na kogo ruską mafię nasyłać I żeby nie było offtopicznie: PHILIPS HP840 powystawowe z gwarancją 1 m-c jedyne 80zł KT. Z zimnymi źródłami graja super: http://allegro.pl/item1016148993_philips_hp840_dla_koneserow_gwarancja.html zostały 3h do końca aukcji, ale sprzedawca ma też inne z serii HP8xx
  23. Sennki HD 380 Pro, 290,- KT, 1 dzień do końca http://allegro.pl/item1021451689_sluchawki_przewodowe_sennheiser_hd_380_pro.html Gdyby to jeszcze był jakiś bardziej "obyty" sprzedawca, to sam bym wziął - ale mam za daleko na odbiór osobisty
  24. marabut

    AVT2850 - poradnik DIY

    WZMACNIACZ Opis uruchomienia dotyczy jednego kanału, procedura przy uruchamianiu drugiego jest identyczna. Jeśli wcześniej przeprowadziliśmy dobieranie elementów zgodnie z opisem, to przy uruchamianiu nie powinniśmy napotkać absolutnie żadnych problemów (oczywiście z wyłączeniem błędów popełnionych przy montażu ). Niecierpliwi mogą wlutować od razu wszystkie elementy, szanse na to, ze układ zadziała poprawnie oceniam na 80-90%. Jeśli chcemy mieć 100% pewności, montaż i uruchamianie trzeba przeprowadzić w etapach. PRZYGOTOWANIE Przed przystąpieniem do montażu, warto upewnic się, że sparowane tranzystory (T1,T2), (T3,T5), (T4,T6) będą pracować w takich samych warunkach termicznych. Można to osiągnąć na kilka sposobów, osobiście polecam posmarowanie płaskiej powierzchni pastą termoprzewodzącą, zetknięcie tranzystorów i umocowanie za pomocą termokurczliwej koszulki izolacyjnej. Pasta ułatwi wyrównanie temperatur obu tranzystorów a koszulka (poza umocowaniem mechanicznym) zapewni izolację od otoczenia. Przykład - na zdjęciu poniżej: Jednakowe warunki termiczne dla tranzystorów wyjściowych T11,T12 i sterujących T9,T10 osiągniemy przez zamocowanie ich na wspólnym radiatorze. Tranzystorami T7 i T8 konstruktor nie przejął się zbytnio, więc i my nie będziemy , przynajmniej w podstawowej wersji wzmacniacza. STOPIEŃ WEJŚCIOWY Montaż najlepiej jest rozpocząć od wlutowania par tranzystorów (T1,T2),(T3,T5),(T4,T6). Następnie montujemy: C1, R1, R6, R9, R7, R10, R8, oraz pary (R2,R4),(R3,R5) i rezystor nastawny P1. Po sprawdzeniu prawidłowości montażu (elementy na właściwych miejscach, brak zwarć i przypadkowych kropli cyny na płytce) możemy połaczyć płytkę ze złożonym i uruchomionym wczesniej zasilaczem, zwracając uwagę na biegunowość zasilania (!). Dodatkowo do płytki, do końcówek R8 lutujemy dwa przewody, które podłączamy do miernika uniwersalnego ustawionego na pomiar napięcia stałego (miernik na DC V lub =V) zakres 20V. Rezystor nastawny P1 nalezy ustawić w połowie zakresu regulacji. Teraz włączamy zasilanie i obserwujemy wskazanie miernika, które powinno znajdować się w przedziale od -7V do +7V. W układzie zbudowanym z parowanych elementów prawdopodobnie będzie się znajdowało w węższym zakresie, od -3V do +3V. Obserwując wskazanie miernika i za pomoca _izolowanego_ wkrętaka powoli kręcąc P1 powinniśmy mieć możliwość nastawienia napięcia na R8 w przedziale od -3V do +3V lub szerszym. Ostatecznie ustawiamy napięcie jak najbliżej 0V (prawdopodobnie nie będzie to łatwe, ale wynik w zakresie +/-0,2V jest OK). Możliwe problemy: Niesymetryczny zakres regulacji P1 - nie przejmujemy się o ile obejmuje przynajmniej 2V po stronie + i tyle samo po stronie -. Układ da sie wyregulowac jako całość, ale pamiętajmy, że asymetria w jednych stopniach zostanie skompensowana asymetrią w innych (z przeciwnym znakiem), więc zniekształcenia sygnału będą większe niż w układzie symetrycznym, może pojawić się skłonnosć do "obcinania" szczytów sygnału i tym podobne smaczki. Brak możliwości ustalenia 0V na wyjściu - jeśli zakres regulacji jest zbyt mały, najpierw trzeba ustalić miejsce występowania asymetrii. W tym celu mierzymy napięcia na opornikach (tzn. na ich końcówkach): R2, R4, R3, R5. Jeśli zadbaliśmy o mały rozrzut wartości elementów to powinny one leżeć w zakresie 0.8 do 1,2V i być jednakowe z dokładnością do pojedynczych miliwoltów (znak pomijamy). Jeśli jedno z napięć odbiega od pozostałych, może to wskazywać na niedopasowanie współpracującego z danym opornikiem tranzystora, albo wręcz jego uszkodzenie. Jeśli napięcia na rezystorach R2,R4 i R3,R5 są jednakowe w parach ale różnią znacznie pomiędzy parami, oznacza to asymetrię stopnia wejściowego na tranzystorach T1,T2. Kierunek asymetrii ustalimy mierząc napięcie na R9. Przy skrajnych ustawieniach P1 napięcie na R9 powinno zmienić się przynajmniej od -20mV do +20mV. O ile zakres zmian jest mniejszy lub, co gorsza, nie obejmuje 0V trzeba ponownie sprawdzić T1 i T2 pod kątem dopasowania (testera jeszcze nie zdemontowaliśmy, mam nadzieję ). Gdyby okazało się, że T1,T2 są dopasowane, pozostaje jeszcze sprawdzić omomierzem oporniki R1,R6,R7,R9,R10 i skontrolować jakość połaczeń lutowanych. Po wymianie niesprawnego/niedopasowanego elementu sytuacja powinna wrócić do normy. STOPIEŃ WYJŚCIOWY Sposób montażu stopnia wyjściowego jest dobrze widoczny na zdjęciu w oryginalnym artykule z EdW 11/2007, który jest dołączony do zestawu AVT, więc nie ma co się nad sprawą rozwodzić. Dodam tylko, że mocowanie tranzystorów mocy typu "klasycznego" tzn. wkręt M3 + podkładka izolująca + podkładka silikonowa pod tranzystor spisuje się lepiej od docisku pośredniego pokazanego na zdjęciu. Tranzystory sterujące (T9,T10) wygodnie jest przycisnąć do radiatora nie aluminiowym kątownikiem tylko paskiem laminatu epoksydowego. Laminat jest sprężysty i dobrze dociska tranzystory do radiatora a jednocześnie nie ma ryzyka ich zgniecenia pod zbyt dużym naciskiem. Na płytce montujemy wszystkie pozostałe elementy z wyjątkiem R13. Tranzystory mocy i sterujące muszą być zamontowane na radiatorze odprowadzającym ciepło. Włączenie zasilania na dłużej niż kilka sekund bez odpowiedniego chłodzenia tranzystorów końcowych może się skończyć ich uszkodzeniem! Między masę układu i wyjście podłączamy woltomierz ustawiony na zakres 20V i włączamy zasilanie. Jeśli poprzednio wyregulowaliśmy stopień wejściowy na 0V na rezystorze R8, to napięcie wyjściowe wzmacniacza powinno ustalic się w przedziale +/-0.2V. Zmieniając położenie P1 powinniśmy uzyskać zmiany napięcia wyjściowego w zakresie przynajmniej +/-4V względem masy. Ponownie ustawiamy 0V na wyjściu i wyłaczamy zasilanie. Teraz pozostało nam jeszcze wlutowanie R13, i pozostałych kondensatorów (C2,C3,C4,C5). Tradycyjnie sprawdzamy biegunowość kondensatorów elektrolitycznych i włączamy zasilanie. Przy pomocy P1 ustawiamy na wyjściu wzmacniacza napięcie 0V, mozliwie dokładnie i zostawiamy układ włączony na 30..50 minut, do osiągnięcia stanu równowagi termicznej. Po tym czasie ponownie sprawdzamy napięcie wyjściowe wzmacniacza. Układ zbudowany ze sprawdzonych i parowanych elementów nie powinien zmienic napięcia wyjściowego o więcej niż kilka..kilkanaście mV. Teraz dokonujemy ostatecznej korekty: ustawiamy jak najdokładniej napięcie wyjściowe 0V. Na tym regulacja wzmacniacza się kończy. Dla przykładu podam, ze układ starannie dopasowany ma w pierwszej godzinie pracy zmianę napięcia wyjściowego 4mV, a w kolejnych godzinach wahania sa poniżej 2mV (mierzone miliwoltomierzem z opcją rejestracji min/max). Możliwe problemy: Brak możliwości uzyskania 0V na wyjściu, przy regulacji P1. Prawdopodobna przyczyna: bład w montażu lub uszkodzenie elementu. Nalezy sprawdzić woltomierzem napięcia między bazą i emiterem w tranzystorach T9, T10, T11, T12. Powinny zawierać się w przedziale 0.66V do 0.70V (znak pomijamy). Wyjście poza przedział oznacza uszkodzenie lub nieprawidłowy montaż elementu. Mało prawdopodobne: naprawdę duża rozbieżność parametrów (albo: błędny montaż względnie uszkodzenie) tranzystorów T7,T8. Nadmierne nagrzewanie się radiatora (i przymocowanych do niego tranzystorów) Cóż, witamy w świecie A-class! Jednym z wyróżników wzmacniaczy pracujących w klasie A jest bardzo niska sprawność: rzędu 20..30%. Na każdy wat mocy oddawany do obciążenia 3 do 4 watów musi zostac zamienione w ciepło. Ponadto, ciepło powstające w wyniku przepływu prądu spoczynkowego przez tranzystory końcowe jest stale wydzielane, niezależnie od tego czy jakiś sygnał jest doprowadzony do wejścia. Poza zmniejszeniem napięcia zasilania jedynym sposobem na zmniejszenie wydzielania ciepła jest zmniejszenie prądu spoczynkowego T11,T12. Można to osiągnąć trzema sposobami (w preferowanej kolejności): 1.zmniejszyć wartość R14,R15 proporcjonalnie do żądanego zmniejszenia prądu spoczynkowego 2.zwiększyc wartość R16,R17 proporcjonalnie do żądanego zmniejszenia prądu spoczynkowego 3.zmienic tranzystory T7,T8 na BF245A (oryginalne:BF245B), pamiętając o zachowaniu symetrii Przy wprowadzaniu ewentualnych modyfikacji trzeba mieć na uwadze, że jednym ze skutków zmniejszania pradu spoczynkowego jest zmniejszenie dynamicznego zakresu pracy wzmacniacza. Wartość tego prądu wpływa również na zniekształcenia i w konsekwencji na brzmienie wzmacniacza. Temperatura tranzystorów mocy w okolicy 60°C jest do przyjęcia, powodem do niepokoju powinno być przekroczenie 70°C. UWAGI: 1.Ostateczną regulację zera na wyjściu wzmacniacza najlepiej przeprowadzić po zmontowaniu całości w obudowie. Jeśli to możliwe, dobrze jest zostawić w obudowie otwory, przez które będzie dostęp do P1 w obu kanałach wzmacniacza. Istotne jest wykonanie regulacji na rozgrzanym wzmacniaczu, w warunkach termicznych w jakich bedzie ostatecznie pracował. 2.Jeśli zdecydujemy się użyć metalowej obudowy i umieścić transformator w środku, nalezy obowiązkowo podłączyć obudowę do przewodu ochronnego PE (żółto-zielony) w kablu zasilania 220V, w sposób zapewniający dobry styk elektryczny. Jest to wymóg bezpieczeństwa i nie ma nic wspólnego z tzw. "uziemieniem" obudowy czy ekranowaniem. 3.Na brzmienie wzmacniacza duży wpływ ma dopasowanie do obciążenia (impedancji słuchawek). Ponadto ze względu na specyfikę konstrukcji gniazd typu Jack, na drodze od wzmacniacza do gniazda wyjściowego musi byc umieszczony rezystor ograniczający prąd zwarcia, który pojawia się w momencie wkładania wtyku do gniazda. Dla słuchawek niskoomowych można rozpocząć eksperymenty z dopasowaniem od rezystorów szeregowych o wartości 30..40 Ohm i zmniejszając/zwiekszając wartość co 10 Ohm obserwować zmiany brzmienia. Za dolną granicę bezpieczeństwa dla standardowego kitu AVT można przyjąć wartość 5 Ohm. -------------------------------------------------------------------------------- W ten sposób dotarliśmy do końca tego krótkiego poradnika. Pozostaje mi tylko życzyć sukcesów w budowaniu układu i przyjemności ze słuchania ulubionej muzyki na własnoręcznie złożonym i uruchomionym wzmacniaczu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności