Przez weekend posłuchałem Shanlinga EM5 sparowanego z Fostexami TH610 i jak za taką kwotę, zaskakująco dobre AiO. Czyste, dynamiczne brzmienie z lekkim ociepleniem, charakterystyczne dla Shanlinga, z dużą ilością detali i ładnie poukładaną oraz rozbudowaną sceną, więc jest sporo powietrza pomiędzy instrumentami, a także bardzo solidna holografia. Całość uniwersalna i zrównoważona, mimo wszystko bardziej muzykalna niż neutralna, więc nudy nie ma.
Nie jest to tytan mocy, więc nie wiem jak się sprawdzi z najbardziej wymagającymi słuchawkami, ale z Fostexami jest jeszcze bardzo duży zapas.
Android, więc nie uruchamia się w sekundę, ale nie jest źle. Jedyna rzecz, która mi nie przypasowała, to przy ponownym uruchomieniu zapomniał ostatnio używane wejście, ale może to jednorazowy przypadek. Jeszcze się przekonam