Fotografia i sprzęt fotograficzny

[PEN]

Z góry zaznaczę że zupełnie nie znam się na sprzęcie fotograficznym. Dziewczyna szuka jakiegoś sensownego aparatu do 1500 zł - musi być nowy, z wymiennym obiektywem.

 

Czy za taką cenę da się kupić coś sensownego czy lepiej kupić coś tańszego (niewielka różnica w jakościach zdjęć), bądź warto trochę dopłacić? Czym się kierować przy wyborze takiego aparatu w natłoku mnóstwa propozycji? Może polecicie jakieś konkretne, sprawdzone modele?

 

W tej cenie to z tym "natłokiem" propozycji to może być ciężko bo 1,5k pln to trochę mało na nowy sprzęt z wymienną optyką. Możesz dziewczynie podsunąć pomysł jakiegoś bezlusterkowca formatu 4/3 (np http://www.cyfrowe.pl/aparaty/aparat-cyfrowy-panasonic-lumix-dmc-gf5x-i-ob14-42-power-ois-czarny.html ) ale to nie jest sprzęt warty uwagi imo. Najtańszą, sensowną i nową opcją za mniej niż 2k zł będzie to http://www.cyfrowe.pl/aparaty/aparat-cyfrowy-fujifilm-x-a1-czarny-i-ob16-50-f-35-56.html jest mały i lekki ma relatywnie dużą matrycę i może się podobać. Mi udało się już jednej kobiecie zrobić dobrze takim aparatem, zrób swojej też!

Edytowane 9 Lipca 2015 przez PEN

[iMpus]

Upatrzyła sobie coś takiego:

 

http://ujeb.se/MeQhb

 

Wymienną optykę ma, znajoma ma lekko starszego i sobie chwali. Co o tym sądzicie?

 

@up - czy ten Fujjfilm to lustrzanka? Mnie się podoba, bo mały, dziewczynie niekoniecznie.

[retter]

Brak silnika w body = droższe szkła = zły wybór.

Ale jak chcesz pokazać że znasz się na tym lepiej spoko, powodzenia

[PEN]

Upatrzyła sobie coś takiego:

 

http://ujeb.se/MeQhb

 

Wymienną optykę ma, znajoma ma lekko starszego i sobie chwali. Co o tym sądzicie?

 

@up - czy ten Fujjfilm to lustrzanka? Mnie się podoba, bo mały, dziewczynie niekoniecznie.

To też bezlusterkowiec ale z matrycą jak w tańszych (mniej niż 5k zł) lustrzankach. Dość zgrabny (taki dziewczęcy właśnie) aparacik. Poleciłem go znajomej, która potrzebowała "czegoś do fotografii produktowej i na wakacje" i ten fuji w pełni spełnił jej oczekiwania. W jakim stopniu przyszła posiadaczka sprzętu zna się na fotografii/sprzęcie?

 

P.s. Kiedyś z uporem maniaka taszczyłem ze sobą moją lustrzankę (canon 50D z gripem, obiektywem 85mm f1.8 i lampą błyskową), która waży ze wszystkimi dodatkami w okolicach 3kg i uważałem, że skoro mam "dużego" to wyglądam PRO. Wierz mi... "wyglądanie PRO" nie pomaga w robieniu lepszych zdjęć więc kupiłem kompakt a lustro zostawiam na specjalne okazje, to tak w ramach tego, że większy (aparat) nie zawsze się sprawdza - przekaż dziewczynie.

Edytowane 9 Lipca 2015 przez PEN

[retter]

PRO używam lustra tylko dlatego że jest wygodne, ale bez okazji mam mały tani aparacik

[iMpus]

@retter - przeczytaj moje posty raz jeszcze, ze zrozumieniem.

 

@PEN - na sprzęcie podobnie do mnie w ogóle się nie zna. Dlatego szukamy pomocy. Więc zupełnie nie wiemy w którym kierunku pójść, co jest dobre a co słabe itd.

 

Lustrzanka nie jest brana pod uwagę po to by wyglądać PRO jak to opisałeś, a bardziej dlatego że zawsze było to w sferze jej marzeń, mieć lustrzankę, wymienną optykę itd. Czyli nie do końca wie z czym to się je, ale wolałaby żeby to była lustrzanka.

 

Stąd pomysł na tego d3200 - nawet nie wiedziałem że w jego przypadku będą "droższe szkła". Właśnie dlatego wolałbym się poradzić.

 

Czyli na żadne lustrzanki w tej cenie nie ma co liczyć?

[PEN]

PRO używam lustra tylko dlatego że jest wygodne, ale bez okazji mam mały tani aparacik

Lustro bez porównania jest wygodniejsze od pod wieloma względami od kompaktów ale ludzie na ulicy "boją się" lustrzanek, nie wiem czy zauważyłeś? A jak celuje się do nich z małego, ledwo widocznego aparaciku to nagle się uspokajają i przestają uciekać.

@retter - przeczytaj moje posty raz jeszcze, ze zrozumieniem.

 

@PEN - na sprzęcie podobnie do mnie w ogóle się nie zna. Dlatego szukamy pomocy. Więc zupełnie nie wiemy w którym kierunku pójść, co jest dobre a co słabe itd.

 

Lustrzanka nie jest brana pod uwagę po to by wyglądać PRO jak to opisałeś, a bardziej dlatego że zawsze było to w sferze jej marzeń, mieć lustrzankę, wymienną optykę itd. Czyli nie do końca wie z czym to się je, ale wolałaby żeby to była lustrzanka.

 

Stąd pomysł na tego d3200 - nawet nie wiedziałem że w jego przypadku będą "droższe szkła". Właśnie dlatego wolałbym się poradzić.

 

Czyli na żadne lustrzanki w tej cenie nie ma co liczyć?

 

Możesz sobie usiąść z kartką i długopisem i porachować co i jak. Najtańsza, sensowna lustrzanka to jakieś dwa tysiące złociszy, chyba że chcemy super budżetowo to wtedy za 1499 jest do wyrwania nikon d3200 z kitowy obiektywem. Do tego, po paru miesiącach/pół roku odkryjecie/ktoś was namówi do zabawy w "naukę prawdziwej fotografii" i zaproponuje optykę klasy 50mm f1.8 - na początek, super - 500- 750zł co daje po pół roku 2200 - 2750 zł. Potem (co osobiście odradzam) zaczną się poszukiwania zoooooma, czyli zahaczamy o okolice 1000zł za jakieś amatorskie tele kończące się na 200mm - po roku wydajemy na sprzęt 3250-3750zł.

 

Podobny zestaw w przypadku bezlusterkowców wyszedłby drożej ze względu na obiektywy ale coś za coś. Poręczność, małe rozmiary i mała masa za cenę droższych obiektywów.

 

To, że tańsze korpusy nie mają silnika af nie znaczy, że końcowa suma wydatków będzie wyższa lub niższa niż w przypadku korpusu z na pędem af. Zależy raczej od twoich (dziewczyny) preferencji co do wyboru szkieł a ja poszedłbym raczej w stronę tych z wbudowanym silnikiem. Możesz jeszcze rozejrzeć się za canonem a od siebie polecę eosa 100D - przemiły aparacik a i wybór szkieł do canona wydaje się nieco większy (ale to może tylko mój punkt widzenia bo sam mam canona),szczególnie nowe, amatorskie serie obiektywów STM canona zasługują na uwagę.

Edytowane 9 Lipca 2015 przez PEN

[retter]

PEN mi tego nie tłumacz bez powodu to ja biorę mydelniczkę a jak mam powód to stalki

[iMpus]

Nie sądzę że będziemy brneli jakoś bardziej w tę zabawę - tak mi się teraz wydaje i na tym opieram zakup. Więc sądząc że nie będzie do tego dokładane w przyszłości to albo d3200 albo szukać bardziej kompaktowego rozwiązania w postaci podanego Fujifilm lub czegoś podobnego? Nic innego niż 3200 z "pełnowymiarówek" nie jest nie wiadomo jak lepsze itd. w tej cenie?

 

I jeszcze jedno zapytanie - czy taki aparat:

 

http://www.euro.com.pl/lustrzanki/nikon-d5200-18-55-mm-vr-ii-czarny.bhtml

 

lub

 

http://www.euro.com.pl/lustrzanki/nikon-d5100-18-105-vr.bhtml

 

będzie znacząco "lepszy" ? Na papierze wygląda to dość podobnie do d3200, jak to wygląda w praktyce?

[PEN]

5100 z tym dłuższym zoomem. Na długim końcu można spróbować wykorzystać to szkło do portretu i zabawy w "makro". A sama seria 5xxx to pół pułki wyżej niż 3xxx wiec można brać jeśli jest w dobrej cenie.

[Jackzor]

Ja wtrącę moje zdanie, że jeśli celować w lustrzanki, to dla mnie te najtańsze modele niższe niż D7200 u N czy 70D u C to nie ma sensu i lepiej kupić bezlusterkowca

[iMpus]

Mógłbyś napisać czemu tak uważasz?

[Jackzor]

Gdyż ponieważ są niewygodne, plastikowe i jak trafisz na obiektyw, który w zestawie daje front/backfocus to nic z tym nie zrobisz i wszystkie zdjęcia będą nieostre. Zalety lustrzanek dla mnie to: ergonomia pracy, dobry wizjer, dostęp do superobiektywów. Pierwsze odpada, bo za mały i dużo opcji jest do wyboru dopiero z wyświetlacza, drugie odpada, bo w tych najtańszych lustrach wizjery są malutkie i nic nie widać, trzecie, bo koleżanka i tak nie kupi sobie Sigmy 50mm A, 18-35 A czy Canona 70-200 2.8L USM II.

Ja sam kiedyś byłem mocno za lustrzankami, ale zmieniło mi się, od kiedy mój aparat z uniwersalnym obiektywem i założoną lampą waży trzy kilogramy

[Mayster]

Gdyż ponieważ są niewygodne, plastikowe i jak trafisz na obiektyw, który w zestawie daje front/backfocus to nic z tym nie zrobisz i wszystkie zdjęcia będą nieostre. Zalety lustrzanek dla mnie to: ergonomia pracy, dobry wizjer, dostęp do superobiektywów. Pierwsze odpada, bo za mały i dużo opcji jest do wyboru dopiero z wyświetlacza, drugie odpada, bo w tych najtańszych lustrach wizjery są malutkie i nic nie widać, trzecie, bo koleżanka i tak nie kupi sobie Sigmy 50mm A, 18-35 A czy Canona 70-200 2.8L USM II.

Ja sam kiedyś byłem mocno za lustrzankami, ale zmieniło mi się, od kiedy mój aparat z uniwersalnym obiektywem i założoną lampą waży trzy kilogramy

 

Bez przesady z tym D7200 jako minimum. Taki D5100 niewiele odstawał od mojego obecnego D7100 w kwestii samej jakości zdjęć, a był nieco mniejszy, lżejszy i miał uchylny ekran, co patrząc z perspektywy czasu jest sporą zaletą.

[Jackzor]

Bez przesady z tym D7200 jako minimum.

Ja wtrącę moje zdanie

 

 

a od bycia mniejszymi i lżejszymi są właśnie bezlusterkowce ;-) a metoda ostrzenia kontrastem jest już na takim poziomie, że pomijając bardzo trudne warunki oświetleniowe (no i sport) nie ostrzy ona wolniej niż lustrzankowa faza

[Jimmi Dragon]

Lustrzanki nawet najtańsze wciąż lepiej leżą w ręce niż większość bezlusterkowców. W większości bezlusterkowców wizjera nie uświadczysz, ewentualnie będzie to nieopłacalne akcesorium w cenie niezłego obiektywu, więc na jedno wychodzi. Większość mirrorlessów ma mniejszą matrycę, więc nawet najmniejsza lustrzanka ze zbliżonego roku produkcji będzie miała z tego tytułu przewagę. Dochodzi jeszcze czas pracy na baterii... Za bezlusterkowcami przemawiają rozmiary i waga, ewentualnie jeszcze filmowanie, street i makro... Także nie ma oczywistego wyboru.

[PEN]

Ok, panowie, iMpus ma ograniczony budżet, który pozwala mu nabyć N D5100 z kitowym 18-105 vr. Imo to dobrze wydane pieniądze, zważysz, że jest ich nie więcej niż 2000zł (pierwotnie 1,5k). Podana przeze mnie alternatywa w postaci Fuji x-a1 wydajne mi się jedną z niewielu, sensownych w tej kwocie bezlusterkowców ze względu na sensor apsc choć obiektywy w systemie xf/xc do najtańszych nie należą a i sam system nie jest jeszcze zbyt rozbudowany pod względem oferty szkieł i akcesoriów. Gdyby to były moje pieniądze to wydal bym je na używanego canona 50d i 50mm 1.8 stm ale ma być sprzęt nowy, dla dziewczyny... D5100 vs x-a1 imo.

Edytowane 11 Lipca 2015 przez PEN

[Saiya-jin]

Wszystko zależy od tego, do czego aparat ma być używany. Ostatnio wyczaiłem np. takiego Olka. Do filmów (jeśli nie szalejemy za super małą GO) ******sty, do makro ******sty, do portretu studyjnego ******sty. Brak problemów z FF czy BF. Do portretów w plenerze przydałaby się jednak większa matryca.

[Gość]

W ostatnim czasie przez obowiązki straciłem rozeznanie w sprzęcie, mój wysłużony Fuji powoli kończy swój żywot. Będę się kierował w stronę zakupu jakiegoś bezlusterkowca, póki co z kitem. Najważniejszym kryterium jest niestety cena, tak do 800zł za używkę. Kiedyś patrzyłem na Lumixa G1, starsze Olympusy Pen.

 

W którą stronę zdaniem osób bardziej obecnie rozeznanych kierować się, szukać, orientować?

Dzięki za drobne podpowiedzi.

Edytowane 18 Lipca 2015 przez Gość

[retter]

XAR bez kryteriów, tematyki zdjęć, jak i gdzie chcesz używać trudno doradzać nikt tu szklanej kuli CHYBA nie ma

[Gość]

Nie podałem, ponieważ ciężko mi określić. Jakiś czas temu myślałem o olympusie i zuiko 45 1.8, taki zestaw jak miał Zopsesen. (już inna cena)

Być może amatorsko cyknąć będzie potrzeba kilka zdjęć produktów oferowanych w pewnej kawiarni, trochę krajobrazu. Na początek dość uniwersalnie, o ile można tak nazwać. Z czasem dokupi się inne obiektywy.

 

Ogranicza mnie niestety budżet, choć czytam i zastanawiam się nad Lumixem GH2. Nie ma co ukrywać, dopiero teraz od nowa poznaje, co w ostatnim czasie się pokazało...

[retter]

Tu nie chodzi o wiedzę co się pokazało tylko o to jak będziesz tego używał czego potrzebował ...

Bo wiesz można proponować jakieś 400d+ ciemne tele tylko po co skoro ty teraz mówisz o 45f1.8 czyli mówiąc szukasz stalki z naturalną perspektywa to już DUŻO mówi ... Twoja kasa twój wybór twoje plecy

[paratykus]

A ja trochę zardzewiałem, bo od czerwca "obsycham" po wykańczających zleceniach,(następne poważne we wrześniu ) ale cały czas pozostaję wierny full frame.

I raczej nic tego nie zmieni

[Saiya-jin]

Mnie na FF raczej nie stać. APS-C znowu mnie wkurza. Ogólnie wkurza jakość sprzętu fotograficznego. Za takie pieniądze, to powinno grać i gotować, a często trafia się jakieś buble z rozjechanym AF-em i innymi problemami. Szkła też nie są jakimiś demonami ostrości (kiedy zestawi się je z Zuiko 75mm).

 

 

Cena tego aparatu zabija i szkoda, że to nie FF albo chociaż APS-C, bo reszta rozwiązań jest naprawdę super.

Edytowane 18 Lipca 2015 przez Saiya-jin

[paratykus]

Mnie aparaty FF i szkła dawno się zwróciły, bo na siebie już dawno zarobiły.

Zaś co do hobbystycznej zabawy, to wszystko zależy od naszych możliwości finansowych, podobnie jak w audio