Skocz do zawartości

marcinkiniak i jego wycieczki


aallen

Rekomendowane odpowiedzi

Nie, ma was w pupie, jak ja- pozdrawiamy :)

 

Czy aby na pewno? Myślę, że jeszcze coś musisz "czuć" do tego forum, skoro dalej się wypowiadasz, ostatnio nierzadko zarzekasz, że masz to wszystko w pupie. Mieć coś w pupie, to ja rozumiem, być w stosunku do tego obojętnym, neutralnym, nie okazywać w stosunku do tego czegoś emocji. Jakie by nie były twoje emocje - pozytywne czy prawdopodobnie negatywne - nie widzę tutaj obojętności, którą tak zawzięcie deklarujesz. Jeśli ktoś jest obojętny, to po prostu jest i nie musi tego nigdzie deklarować - na tym właśnie polega mianie wszystkiego w pupie :) I rozumiem, że to forum ma prawo budzić w tobie różne emocje, tylko nie próbuj temu zaprzeczać, nawet jeśli chcesz okłamywać samego siebie. Po prostu osoba obojętna, nie jest tak zaangażowana w rozmowy.

 

Nie bierz tego jako osobistego ataku, czy czegoś w tym stylu. To tylko moje spostrzeżenia. All in all w większości spraw podzielam twoje zdanie. peace

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiadam się, bo dałem sobie czas tak czy siak "mądralo", który się kończy - jesli aallen dał marianowi moje skasowanie konta-j kaiś tydzień chyba :) wielu rzeczy nie wiecie tak czy siak a się wypowiadacie - mówię ogólnie. i piszę tutaj na temat marciniaka.

Edytowane przez Azahiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aza Ty tam siedź cicho. Posadź drzewo, zbuduj dom i spłódź syna. GET A LIFE jak to mówi Piotr.

 

lethe dobrze zauważył - niby masz nas w du*ie, ale ciągle zamulasz na forum jakbyś nie widział życia poza nim. WTF?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życia po za nim? no faktycznie- dwa posty może dziennie, fakt nie widzę życia... Więcej jest tutaj chociażby Syler niż ja, no tak kolejny co wie lepiej.

 

ps. a życie to ja mam bujniejsze niż kolorystyka Twojego avatara,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę Aza znowu zaczynasz bawić się w dziecinną wymianę zdań godną Sylera i Ciebie razem wziętych huh ... ?

 

BTW. Co Ty możesz wiedzieć o moim życiu. Edit. A raczej o życiu kolorystyki mojego avatara :P

Edytowane przez Troy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aza chodzi za Tobą "syndrom ofiary" tzn. w zdecydowanej większości przypadków mówisz coś w stylu: "to ich wina!". Już nie wspominając o wyrażeniach typu: "ja wiem lepiej, a wy siedźcie cicho". Nie traktuj tego jako pojazd tylko spróbuj to przemyśleć. Przecież wiesz, że ja Cie lubię miszczu , tylko czasem jesteś takim uszczypliwym kolegą :P

 

EDIT. z moich obserwacji wynika jeszcze, że bardzo trudno zmienić Twoje zdanie, bo prawie zawsze "wiesz lepiej". Ciężko wpłynąć na twoją osobę właśnie z tego względu. Raz pamiętam jak przyznałeś się do błędu to zrezygnowałeś z MODA (z tego co mówiłeś) - to było fajne, więc nie mówię, że "zawsze masz rację i się tego trzymasz". Niemniej trudny typ z Ciebie Aza.

Edytowane przez Troy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troy- pytanie gdzie- daj przykład :) wymyślacie ostro chłopaki, naprawdę.

 

Troy, sorry nie wiem jak to odbierasz, ale akurat nikt z powiedzmy realnego świata tak tego nie odbiera- widac kwestia słów pisanych dochodzi a nie zintonowanych. Po za tym- przykłady, przykłady.

 

Dwa- po kij to ciągniesz?

Edytowane przez Azahiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troy- gdzie to napisałem że jestem nieomylny? :) nie wmawiaj czegoś, czego nie powiedziałem. I nie wiesz co sądzę, nie jesteś w mojej głowie. Jak każdy normalny człowiek się mylę, Tylko w porównaniu do niektórych nie wypowiadam się na tematy na które nie mam pojęcia.

Edytowane przez Azahiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie szczerze: skoro nadal prowadzisz tą mało znaczącą dyskusję - z mojej strony lekką prowokację, to jednak nadal jesteś zaangażowany w życie forum. A co będzie za parę dni, czy tydzień - zobaczymy. W tym momencie nie jest to obojętność.

 

Paradoksalnie, aktywnie zaprzeczając temu, że się angażujesz, potwierdzasz tylko, że jest odwrotnie.

 

To samo zaangażowanie, tylko nierzadko z negatywnym skutkiem okazuje Syler, dlatego właśnie tak często emocje biorą u niego górę nad zdrowym rozsądkiem, podejściem do sprawy z dystansem. Ostatnio mieliśmy obraz tego, co się dzieje, gdy nastąpi różnica zdań takich dwóch bardzo zaangażowanych osób.

 

Dobra, ja już kończę tą dyskusję, bo tak naprawdę do niczego nie dąży. Jestem natomiast niemal pewny, że odpowiesz na każdy, nawet najgłupszy post dotyczący pośrednio lub bezpośrednio twojej osoby - wprost przeciwnie do osobnika obojętnego. Z mojej strony EOT

 

ps co do teorii "syndromu ofiary" Troya, nie będę się na ten temat wypowiadał, ani dawał przykładów, bo nie mam z nią nic wspólnego.

Edytowane przez lethe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lethe, zapewniam, ze podejscie do wielu spraw z odpowiednim dystansem to nie lada sztuka.

 

ile razy obiecywalem sobie, ze nie bede wypowiadac sie "spontanicznie" "od razu" "na gorąco" tylko odczekam kilka godzin, az emocje opadna. raz wychodzi raz nie. a wiele lat staram sie wyrobic w sobie ten nawyk.

 

emocje pojawiaja sie wtedy, kiedy zanika obojetnosc. zaangazowanie jest wynikiem osobistych emocji, na pewno nie jest wynikiem obojetnosci. tu pelna zgoda. ale emocje rodza i powoduja dzialania pod wplywem impulsu. czesto sa to zle impulsy. taka jest ludzka natura i nic na to nie poradzimy. pozostaje tylko pracowac i panować nad sobą. czy z mojej strony EOT... nie wiem. zobacze jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie szczerze: skoro nadal prowadzisz tą mało znaczącą dyskusję - z mojej strony lekką prowokację, to jednak nadal jesteś zaangażowany w życie forum. A co będzie za parę dni, czy tydzień - zobaczymy. W tym momencie nie jest to obojętność.

 

Paradoksalnie, aktywnie zaprzeczając temu, że się angażujesz, potwierdzasz tylko, że jest odwrotnie.

 

To samo zaangażowanie, tylko nierzadko z negatywnym skutkiem okazuje Syler, dlatego właśnie tak często emocje biorą u niego górę nad zdrowym rozsądkiem, podejściem do sprawy z dystansem. Ostatnio mieliśmy obraz tego, co się dzieje, gdy nastąpi różnica zdań takich dwóch bardzo zaangażowanych osób.

 

Dobra, ja już kończę tą dyskusję, bo tak naprawdę do niczego nie dąży. Jestem natomiast niemal pewny, że odpowiesz na każdy, nawet najgłupszy post dotyczący pośrednio lub bezpośrednio twojej osoby - wprost przeciwnie do osobnika obojętnego. Z mojej strony EOT

 

ps co do teorii "syndromu ofiary" Troya, nie będę się na ten temat wypowiadał, ani dawał przykładów, bo nie mam z nią nic wspólnego.

 

ps2 a co tam, odpowiem ci kreciku

 

lethe, zapewniam, ze podejscie do wielu spraw z odpowiednim dystansem to nie lada sztuka.

 

ile razy obiecywalem sobie, ze nie bede wypowiadac sie "spontanicznie" "od razu" "na gorąco" tylko odczekam kilka godzin, az emocje opadna. raz wychodzi raz nie. a wiele lat staram sie wyrobic w sobie ten nawyk.

 

emocje pojawiaja sie wtedy, kiedy zanika obojetnosc. zaangazowanie jest wynikiem osobistych emocji, na pewno nie jest wynikiem obojetnosci. tu pelna zgoda. ale emocje rodza i powoduja dzialania pod wplywem impulsu. czesto sa to zle impulsy. taka jest ludzka natura i nic na to nie poradzimy. pozostaje tylko pracowac i panować nad sobą. czy z mojej strony EOT... nie wiem. zobacze jeszcze.

 

Zauważ, że jeśli wypowiadasz się spontanicznie, na gorąco to sprawa nie jest Ci obojętna. Wmawianie sobie i innych, że jest się obojętnym i niejako próba hamowania w sobie emocji jest trochę sztuczna. Obojętność względem pewnych rzeczy powinna naturalnie wynikać z powolnego wymarcia emocji do tych rzeczy. Nie na odwrót :) - zabijając czy dusząc w sobie emocje silimy się na obojętność

 

btw omg pluje sobie w twarz za moją niekonsekwencję

Edytowane przez lethe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem podziękować Marcinowi (bohaterowi tematu). Napisał, pożegnał się. Chyba rzeczywiście odchodzi... Życzę mu wszystkiego najlepszego. Tyle panienek co słuchawek - może więcej ;) Kłótnie między nami nie były poważne, bo nikt się nie obrażał i w rezultacie przeradzały się w żarty. :)

 

"Goodbye my Friend" :( C'est la vie

Edytowane przez Syler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lethe, tak....zabijanie emocji swiadczy o zaangazowaniu, a ono jest przeciwstawne obojetnosci. takze kolegom zalezy, ale nie zalezy aby inni wiedzieli, ze im zalezy. to taka prosta zaleznosc :)

 

lethe, konsekwencja moze ustapic miejsca checi zabrania glosu - jesli jest to warte tego. ja konsekwentnie pisze swoje i sie nie bardzo przejmuje deklaracjami innych. sam sobie wiele spraw obiecywalem i wyszlo z tego... nic nie wyszlo :)

 

a jak czytam powyzej, ze kolega sie pozegnal i odchodzi....przeciez kurcze nie umiera. jak sie pozegnal to i moze sie przywitac. raz sie mowi dzien dobry, raz do widzenia. i tak bardzo czesto robimy codziennie.

 

ile to juz osob zniknelo z tego forum. swiat sie nie zawalil, te osoby na pewno radza sobie swietnie i bardzo dobrze.

 

musze to napisac: psy szczekają, karawana jedzie dalej.

 

@marcinkiniak - powodzenia i do usłyszenia. wrócisz do nas. krecik to po prostu wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy okazji o ile pozwolicie chcialbym sie dowiedziec jaka jest procedura zamykania konta. Chcial bym tez uzyskac informacje czy wraz z zamknieciem konta wszelkie posty poczynione beda usuniete z forum ?

 

MathU - nie wiem czy zauwazyles ale w ramach kary po calym zamieszaniu - moderatorowi juniorowi obcieto juniora

Edytowane przez GigereE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy okazji o ile pozwolicie chcialbym sie dowiedziec jaka jest procedura zamykania konta. Chcial bym tez uzyskac informacje czy wraz z zamknieciem konta wszelkie posty poczynione beda usuniete z forum ?

 

MathU - nie wiem czy zauwazyles ale w ramach kary po calym zamieszaniu - moderatorowi juniorowi obcieto juniora

Co do "Jr". Już nie ma takiego stanowiska, po prostu jest moderator, niebieski i czerwony. On dalej jest na tym samym miejscu jakim był, jak widać takim jak ja - smarkacz i żółtodziób. BTW, dzięki za polecanie mnie na moda :)

 

Co do usuwania konta. Teoretycznie musisz napisać do aallena, czy do mario, i jeśli chcesz to wszystkie Twoje posty mogą być usunięte na życzenie(coś mi się kojarzy, gdy czytałem dawną akcję o zmianie regulaminu i tamte wszystkie odejscia).Eh.

 

 

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do usuwania konta. Teoretycznie musisz napisać do aallena, czy do mario, i jeśli chcesz to wszystkie Twoje posty mogą być usunięte na życzenie(coś mi się kojarzy, gdy czytałem dawną akcję o zmianie regulaminu i tamte wszystkie odejscia).Eh.

 

Nie postów, tylko danych osobistych. Decyzja należy, do Aallena i Mario. Lecz raczej nie jest to możliwe, po pierwsze odbyte rozmowy przestaną być logiczne, po drugie będą problemy ze strukturą forum. Wniosek można złożyć i uargumentować, na pewno będzie rozważony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MathU, kolega marcinkiniak zrobił, krótko mówiąc "syf" a sam mówiłem. Napisz mi o co chodzi na PW, dlaczego chcesz bana. Sam chciał tego bana wiec zagroził że zacznie rzucac bluzgami, co w życie wprowadził. Widac to zreszta na załączonym obrazku powyżej. Był kilka razy kulturalnie koleżeńsko upomniany.

Wybacz ale jeżeli osoba nie jest na tyle emocjonalnie rozwinięta by po prostu wyjśc z forum bo przeszkadza mu to w codziennym zyciu, czytaniu książek nauce, to do kogo masz o to pretensje.

Skriny pokazują definitywnie zachowania, a kto był wtedy to wie, i jeszccze ktoś ma czelnośc w tym wypadku miec pretensje do admina ze jest taki a taki ?

MathU kogo ty w tym wypadku reprezentujesz ? Reprezentujesz faktyczne interesy forum czy po prostu tak nienawidzisz tych co zajmują się moderacją że na każdym kroku na ostrzu noża to wytykasz i w tym przypadku bronisz tych, którzy nawet oficjalnie stwierdzili że złamią regulamin

 

Co do pytania GigereE, musisz napisac w tej sprawie do Mario

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle pokazujesz, że nie czytasz ze zrozumieniem tego, co piszę.

 

Nie chodzi o to co zrobił marcinkiniak i jakie były tego powody, tylko o to, co mi napisał na PW na temat jednego z moderatorów. Sama osoba marcinkiniaka nie ma w tym wątku znaczenia, chyba że mam przyjąć, że kłamie w rozmowie ze mną.

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności