Skocz do zawartości

Cresyn CS-HP600


PACZANGA

Rekomendowane odpowiedzi

WSTĘP

 

Witam Drogi Czytelniku !

Mam nadzieje ,że nie czekałeś na tą recenzję zbyt długo-nic nie poradzę, korki na „lirycznej” A4 były nieubłaganie długie. Jednak nie martw się, wujo Paczanga załadował „słowną dubeltówkę” odpowiednim śrutem i jest gotowy do strzału. Spuszczaj psy, czas iść na polowanie! Dzisiaj polujemy na Cresyny CS-HP600

 

 

BUDOWA, WYGODA, TŁUMIENIE

 

Bardzo dawno temu, Paul Ambroise Valery powiedział „Pewne dzieła są stworzone przez publiczność. Inne tworzą swoją publiczność.” Mądrze prawił ten francuski poeta - w czasach powszechnie panującego postmodernizmu trudno nie znaleźć artystycznego „miszmaszu”, który nie miałby swojej oddanej grupy odbiorców. W przypadku nadwyraz krzykliwych (pod względem stylistycznym) oraz niespójnych (pod względem koncepcyjnym) CS-HP600 zapewne będzie tak samo. Jednak przed zakupem radziłbym obejrzeć na żywo niżej opisywany model, ponieważ sześćsetki na żywo - podobnie jak Chessburgery z zdjęć reklamowych McDonalda - wydają się mniej strawne.

 

Budowa w CS-600 przywodzi mi na myśl stosunek z starym cyborgiem. Sama konstrukcja skrzypi niemiłosiernie- podczas przymierzania słuchawek wydaje się nam, że wszystko lada moment pęknie lub trwale się odkształci - nic takiego się nie dzieje, niesmak jednak pozostaje !

Po założeniu nie odczuwamy przyjemnego opatulenia przez pałąk słuchawek lecz pojedyncze elementy w postaci „poduszeczek” oraz gąbek przy muszlach- taki stan rzeczy doprowadza do braku pełnej stabilności a następstwem jest częste zsuwanie lub zjeżdżanie słuchawek przy gwałtownym ruchu głowy (muzyczne wygibasy odpadają!). A gdy już ściągniemy słuchawki i lepiej im się przypatrzymy to zauważymy wiele elementów, które w niedalekiej przyszłości mogą pęknąć (np. widelec trzymający muszle) lub zniszczyć (obszycie padów).

 

Z powodu minimalnej styczności z głową, wygoda wypada nad wyraz dobrze-nic nas nie ciśnie ani nie kłuje -pod tym względem jest super ! Trzy godzinne użytkowanie nie wykazało żadnego dyskomfortu w okolicy małżowin usznych oraz miejsc , gdzie gąbki stykają się z głową.

 

Tłumienie wykonano przeciętnie. Gąbki- swoją drogą twarde i pokryte tandetną „dermo-szpanką”- pokrywają w miarę szczelnie ucho. Pomimo szczelności padów i w miarę dokładnego dopasowania muszli do ucha (na każdą stronę pałąka przypadają trzy zawiasy- stąd całe skrzypienie) sama muszla nie została wytłumiona wystarczająco dobrze ,by odseparować słuchacza od dźwięków ulicy.

 

W SKRÓCIE: Skrzypi, rzęzi ale wygodnie się nosi- brzmi jak opis mojej ex.

 

 

DŹWIĘK

 

Zwięźle:

*Słuchawki o brzmieniu: ciepłym, bez polotu.

*wysokie tony: kiepskie, perkusja zostaje nienaturalnie ucięta.

*niskie tony: dobre, bas zrealizowany na „twardo”

*ich wspólne dziecko, średniaczek: średnio, wokal wyraźny, natomiast gitara wypada sztucznie.

*Scena: Mierna, przy muzyce kładącej duży nacisk na rozmieszczenie instrumentów można odczuć ograniczone pole odsłuchu.

Rozwięźle:

Cresyny CS-HP600 niczym biała „chiquita” w klubie z muzyką r’n’b- domaga się „ciemnego mięska”. I słychać to na każdym kroku. Słuchawki z powodu swojej charakterystyki nie są w stanie zadowolić fana muzyki klasycznej ani rockowej, a tym bardziej metalowej. Oczywiście można odsłuchać każdy z tych gatunków bez zgrzytów-jednak mówimy tu „rekreacyjnym wyskoku w inny gatunek muzyczny” niż codziennym bombardowaniu się gitarowymi riffami.

 

Na moją ocenę wpływa dobra realizacja niskich tonów oraz mierna w wypadku wysokich. Nienajlepsze zrealizowanie tych drugich po trochę wpływa na odbiór „średnicy”- wokal cierpi na tym najmniej- może traci lekko na barwie ale jest to ledwo odczuwalny spadek jakości. Jednak w przypadku gitary elektrycznej spadek „naturalności” jest bardzo odczuwalny dla „dzieci Led Zeppelina”- laikom powinno nie robić to większej różnicy.

 

Co do basu, wykonany jest w sposób „twardy”.Wizualizując na potrzeby recenzji- bas w CS-HP600 jest podany jak „związany woreczek z mąką, rzucony o ścianę- tąpnie to i opadnie na ziemie”. Jest to wykonane poprawnie, jednak zostawia pewny niedosyt.

Biorąc pod uwagę ,że dopłacając ok.50zł możemy kupić u konkurencji modele, w których bas jest miękki , bardziej przestrzenny i logiczny (słyszymy genezę jego powstania)- co można wizualizować jako

„nie związany woreczek z mąką, który lecąc ku ścianie zostawia białą smugę a gdy uderza o podłoże, wzbija tuman mąki”- warto rozważyć czy bas, generowany przez HP600 jest warty swej ceny (biorąc pod uwagę ,że to główny atrybut produktu).

 

Co do wszelakich dźwięków łapiących się pod tony wysokie-zostały zrealizowane w sposób minimalistyczny, pozwalający „utrzymać się na powierzchni” tonom średnim jednak nie potrafiące same choć trochę brzmieć poprawnie. Dobrym przykładem są talerze w perkusji, których brzmienie w najlepszym razie brzmią jak omiatane miotełką perkusyjną a w najgorszym jak nagrywana przez mikrofon w komputerze. Jest to wada ,która znacząco wpływa na odsłuch niektórych gatunków muzycznych, żadne ustawienie equalizera nie jest w stanie tego zatuszować.

 

Średnica w mojej opinii to główna siła napędowa tego tworu firmy Cresyn. Dokładnie rzecz ujmując, najlepiej przedstawia się średnica w wykonaniu wokalu, wokalu który jest powolny a dodatkowo „zroszony” niewiele szybszym rytmem melodii w tle. Takie równanie doprowadza nas do jasnego wniosku Cresyny CS-HP600 to dobry wybór dla amatorów gatunków muzycznych-jakimi jest hip-hop, r’n’b i wiele im podobnych.

 

Dwa słowa o grajkach:

Słuchawki testowałem na irivier U10, cowon i7,iriver S100, Cowon E2.

Żaden z wymienionych grajków nie utworzył wybitnej synergii z CS-HP600. Brzmiały poprawnie, nie wystąpiły jakiś niewyobrażalne zgrzyty. Wynikało to z niezwykle minimalistycznej plastyczności dźwięku generowanego przez słuchawki- nie posiadają ani grama ciekawej charakterystyki, którą można było pokreślić przez ustawienia equalizera.

 

W SKRÓCIE: Znasz wszystkie zwroty z piosenki "Slang" Pezeta? Jeśli tak to mam tu produkt dla Ciebie!

 

PODSUMOWANIE:

Przez całą recenzję zastanawiałem się, czy najdroższy model z serii HP jest warty uwagi. Na pewno jest to sensowny wybór dla mało wymagających użytkowników o nietuzinkowym guście artystycznym. Im mogę polecić bez pudła ten model. Poziom brzmienia w pełni wystarczy do muzyki popowej oraz hip-hopu - w obydwu gatunkach warstwa liryczna utworu zostanie należycie wyszczególniona.

 

Natomiast w przypadku osób nie przykładających większej wagi do wyglądu (lub nie przepadających za udziwnieniami w sferze wizualnej) i zwracających szczególną uwagę na wierne oddanie brzmienia przez słuchawki radzę unikać tego modelu firmy Cresyn. Trudno znaleźć jakąś drogę ratunku dla tego produktu- cena jest zbyt wysoka, w porównaniu z możliwościami. Byłbym w stanie wiele wybaczyć tym słuchawką gdyby zostały wycenione na około 80zł, wtedy można by było je uznać za kompromis pomiędzy wizualnym szaleństwem a przystępnym dźwiękiem.

Oczywiście radzę sprawdzić „na własne uszy” jak sprawa się ma z sześćsetkami-na moje potrzeby to niewypał jednak dla niektórych może to być cały świat.

 

PODZIĘKOWANIA

Chciałem szczególnie podziękować Kuropowi z Wrocławskiego oddziału MP3STORE za udostępnienie sprzętu do testów.

Edytowane przez PACZANGA
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wydaje mi się, że ludzie oceniają produkty Cresyna w pryzmacie tych najtańszych modeli. Prawda jest taka, że w swojej ofercie ma on bardzo fajne konstrukcje. Z drugiej jednak strony Cresyn reklamowany jest jako producent słuchawek tanich ale nadal markowych. Jakby nie patrzeć to 50 lat tradycji. Z oferty Cresyna najcieplej wspominam modele HP500 i C550s. W przypadku HP600 zgadzam się z twoją opinią. Z drugiej jednak strony gdy spoglądniemy na cenę tych słuchawek, jakość wykonania, opakowanie i ogólną wygodę użytkowania, możemy trochę przeboleć metaliczność wokali czy braki w dolnych rejestrach. Nie są to słuchawki wybitne ale też nie są to słuchawki słabe. Po prostu są solidną konstrukcją, której każdy szukający słuchawek portable powinien dać szansę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym że Cresyny nie są złe. Tak jak zauważył Inszy, lepiej ich się słucha na dworze, ponieważ mniej kują ich małe niedociągnięcia. I jakimś dziwny trafem też wspominam jak duran HP500 lepiej od HP600 (nie chciałem tego pisać w review, ponieważ wydawało mi się że to jakiś dziwny omam umysłowy :P).

Ogólnie irytuje mnie na chwilę obecną w cresynach jakiegoś kroku naprzód. Słuchasz C222E i myślisz "o kurczaczki, to nawet gra przyzwoicie jak na swoją cenę", następnie słuchasz C515H i mówisz "no, no niezła alternatywa dla px100II" i gdy podłączasz HP600 to czujesz że "muzyczny zwód opada".

Nagle czuje masę ograniczeń i trudno mi nie poczuć się rozczarowanym-bo jestem w stanie się założyć że żaden recabling ani inny mod nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dział inżynierów Cresyna jest wypełniony miłośnikami poezji śpiewanej? ;)

Intymne i ciepłe wokale (one akurat bardzo mi się podobają), poprawna średnica z domieszką nienajgorszego basu i niska dynamika wydają się świetnie pasować do takich gatunków muzycznych gdzie ktoś spokojnie plumka na gitarze akustycznej, w tle słychać jakieś kotły, a wszystko jest okraszone panią nucącą nam do ucha kolejne wersy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dział inżynierów Cresyna jest wypełniony miłośnikami poezji śpiewanej? ;)

Intymne i ciepłe wokale (one akurat bardzo mi się podobają), poprawna średnica z domieszką nienajgorszego basu i niska dynamika wydają się świetnie pasować do takich gatunków muzycznych gdzie ktoś spokojnie plumka na gitarze akustycznej, w tle słychać jakieś kotły, a wszystko jest okraszone panią nucącą nam do ucha kolejne wersy.

wybacz, ale szczególnie w takiej muzyce wolę granie bezpośrednie i jasne :) (nie mylić z małą sceną). To co opisujesz pasuje mi do spokojnego trip-hopu pokroju Hooverphonic. Zresztą nieważne:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę od siebie napisać, że z całej rodziny nausznych cresynów, cs-hp 600 najbardziej mi się podobały. Są o wiele bardziej przejrzyste niż hp 500, przy czym bardziej atakują dołem. Niezłe słuchawki, zagrały mi świetnie z chłodniejszych/neutralnych grajków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności