Skocz do zawartości

Sony serii X - nowa gwiazda rynku portable audio


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

@ Rolandsinger:

 

 

Recenzje czyta się świetnie. Dla mnie, jako, że jesteś niekwestionowanym autorytetem na tym forum, recenzja jest wiarygodna i w pełni wymierna.

Jednak nie rozumiem dlaczego pisząc, że zestaw Sony + Shure jest idealny i nie ma sensu porównywać osobno tych urządzeń bo np. X1050 z CAL! zagra przeciętnie, porównałeś X1050 do Touch'a i Vedii? Na jakich słuchawkach? Na SRH840?

 

Moim zdaniem, jeśli sam uważasz, że Touch najlepiej gra z HD595, a X1050 z SRH840 - powinieneś porównać je jako zestawy (i jeśli dorzucasz do tego Vedię to ją również z najlepiej grającymi z nią słuchawkami, jakieś za pewne według Ciebie są).

Bez porównania synergii tych zestawów Twoje zestawienie jest nic nie warte. Bo jeśli testowałbyś te 3 odtwarzacze na CAL! to Sony nie wypadłby już tak dobrze.

 

Bardzo proszę: dodaj porównanie Touch + HD595 oraz Vedia + coś tam i wtedy mamy recenzje idealną, w pełni obiektywną (o ile możemy mówić o obiektywizmie porównując coś tak subiektywnego jak dźwięk i wrażenia z jego odsłuchu - swoją drogą ja uważam, że możemy, ale to nieistotne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, jeśli sam uważasz, że Touch najlepiej gra z HD595, a X1050 z SRH840 - powinieneś porównać je jako zestawy (i jeśli dorzucasz do tego Vedię to ją również z najlepiej grającymi z nią słuchawkami, jakieś za pewne według Ciebie są).

Bez porównania synergii tych zestawów Twoje zestawienie jest nic nie warte. Bo jeśli testowałbyś te 3 odtwarzacze na CAL! to Sony nie wypadłby już tak dobrze.

 

Bardzo proszę: dodaj porównanie Touch + HD595 oraz Vedia + coś tam i wtedy mamy recenzje idealną, w pełni obiektywną (o ile możemy mówić o obiektywizmie porównując coś tak subiektywnego jak dźwięk i wrażenia z jego odsłuchu - swoją drogą ja uważam, że możemy, ale to nieistotne).

 

trafiłeś w samo sedno muszę przyznać i to jest dobre pytanie. To tak jak puścić 1.4 z górki i to sporej górki gdzie przyspieszenie miałby jak 2.0 na płaskim lub pod lekką górke jednak zapomniałeś o jednym. Teraz trzeba było by kazdemu innemu zarzucić to ze np iRiver iHP-140 nie został przesłuchany na takiej ilości słuchawek zeby stwierdzić jak wyglada prawdziwe jego brzmienie. A nuż ktoś powie że znajdą się jeszcze jakieś słuchawki które zaskoczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie do końca byłoby konsekwencją z 2 powodów. Znaczy się nie z 2, ale nie za bardzo rozumiem Twoje obawy: jeśli chodzi Ci o to, że w sytuacji Sony vs Ipod trzeba by testować je z wszystkimi słuchawkami to ad.1, a jeśli "ogólnie" to ad.2:P

 

1. Wybieramy następcę odtwarzacza multimedialnego już okrzykniętego (przez Rolanda) najlepiej brzmiącym, którego najlepszym dźwiękowo czynią konkretne słuchawki (może z Touchem coś lepiej zagra niż HD595, jednak sam Roland mówi(ł), że HD595 to "najlepsze połączenie jakie słyszał") i sam Roland wytypował X1050 + Shure. Porównywanie na nowo Toucha ze wszystkimi możliwymi słuchawkami i X1050 też ze wszystkimi nie ma bezpośredniego znaczenia dla tego testu. To już osobna kwestia dla każdego z tych odtwarzaczy - jeśli się znajdzie coś lepszego dla Toucha, i coś lepszego dla X1050 to wtedy "odświeżymy" test. Uważam, to za o tyle proste, na ile traktuję zdanie Rolanda jako miarodajne: tzn. przyjmuje jako punkt wyjścia, że nic nie gra lepiej z Touchem od HD595, a z X1050 od Shure.

 

2. Dysponujemy narzędziami, które pozwalają nam jakoś zawęzić grupę docelową. Zgodzisz się, że nie można poddać w wątpliwość tezy: "HD595 są najlepsze do Toucha", bo przecież nie sprawdziliśmy jakichś tam kioskowych wyrobów słuchawkopodobnych z tekturową membraną. W tym przypadku takim narzędziem są półki cenowe, pasma przenoszenia czy jakieś inne cechy sprzętu, które są nam w stanie zawęzić pulę (każde z osobna, a nawet w połączeniu może być złudne, ale najczęściej nie jest).

Rolandowi ze względu na osłuchanie i fachowość możemy zawierzyć, przynajmniej na tyle, że umie dobrać odpowiednie elementy do porównań - strzelam, że wybierając HD595 jako najlepsze do Toucha niejedne słuchawki z nim przesłuchał.

Tak to już jest, że badacz sam wybiera obiekty do porównania. Nie da się wziąć pod uwagę wszystkiego, to prawda. Ale nie znaczy to, że wyniki są niemiarodajne. Testy leków, które mają leczyć miliony wykonuje się na grupach po kilka czy kilkanaście tysięcy ludzi. Zdarzają się wyjątki, na które trzeba brać poprawkę, ale ogólnie da się wyciągnąć wnioski od szczegółu do ogółu.

 

Ale, że najważniejsze dla mnie jest nie ustalenie jakichś ram porównawczych i znalezienie super metody, tylko wynik porównania Toucha z Soniaczem to powtarzam: Roland dokonując tego porównania popełnił podstawowy błąd - wyciągnął może i dobry wniosek, ale ze złych przesłanek. Jeśli Soniacz jest skrajnie przeciętny z czymś co Shurem nie jest, to tak samo można bronić Toucha. Wynik wiarygodny będzie tylko gdy porówna się synergię najlepszych zestawów.

To chyba widać, ale tak na wszelki wypadek gdyby jakiś debil się przyczepił: nie jestem jakimś rewizjonistą, który na siłę poddaje w wątpliwość całą recenzje, tylko dlatego, że autor podniecał się sprzętem, który testował. Wręcz przeciwnie. Zgadzam się z większością postów, że to tylko świadczy o jakości sprzętu. X1050 + Shure może jest naprawdę świetnym zestawem, ale czy Touch + HD595 naprawdę wypada przy nim tak blado?

 

Żeby zobrazować jak bardzo ufam opinii Rolanda i jak bardzo traktuję jego osąd jako obiektywny, dodam, że jakieś 10min przed przeczytaniem tej recenzji zakupiłem Toucha, a na święta zamierzam nabyć dla dopełnienia HD595.

Tylko nie zarzucajcie mi teraz dysonansu podecyzyjnego:P Jeśli Roland porówna synergie obu zestawów i faktycznie okaże się, że Sony niszczy Toucha, to nie będę walczył. Z resztą i tak nie kupiłbym tego drugiego zestawu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jest gdzies zawsze po srodku.Co z tego ze kupisz najlepiej grajacy zestaw lub kupisz drugi najlepiej grajacy zestaw jak okaze sie ze bardziej zadowolony Ty (czyli potencjalnie kazdy z nas) forumowiczu bedziesz (lub bylbys) z zakupu trzeciego najlepiej grajacego zestawu.To ten trzeci Tobie pasuje bardziej a nie dwa "lepsze".

Recenzent ma na chlodno opisac istotne sprawy o sprzecie ... ale recenzent ma takze swoj gust i swoje upodobania brzmieniowe.W recenzji jest namiastka preferencji jej tworcy wtopiona w uzyte slowa i sens ich znaczen.

A nam nie zawsze musi odpowiadac to co recenzentowi lub innej osobie-tworcy opinii.

Z opisow innych trzeba dobrac do naszych upodoban dzwiekowych zestaw.Taki ktory nam odpowiada i nam sie podoba.

Pisanie recenzji to nie "namawianie" kogos na zakup ale wzkazanie cech produktu.I najlepiej aby nie bylo nawet nutki wlasnych emocji.

 

Z pewnoscia znajada sie tez inne sluchawki dobrze pasujace i do Toucha i do X.Tylko moze to byc trudne bo raczej dostep do wszystkich mozliwych sluchawek jakie sa na rynku jest niemozliwy.

Szukanie wiec idealnych zestawien jest w jakis sposob subiektywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc jaki to jest ten 3 zestaw? Może są 4, albo nawet 5? Zapewniam Cię, że podoba mi się to co jest dobre, a nie dobre jest to co mi się podoba. Jakie mam kryteria? Teraz moim kryterium jest Roland, dlatego zależy mi na tym, żeby dopracował porównanie. Nie będę się jego wynikiem sugerował, bo wybrałem już wcześniej, z resztą nie byłoby mnie stać na Soniacza, po prostu jestem ciekaw różnic w tych wszystkich 'przekłamanych cyferkach i pięknych metaforach, które nie mają najmniejszego znaczenia przy ocenie czegoś tak subiektywnego jak dźwięk':)

 

Ale nie bawmy się w ustalanie tego czy "o gustach się nie dyskutuje" czy wręcz przeciwnie "całe nasze życie to waśń o gusta i smaki". Nie w tym rzecz. Ja mam swoje stanowisko, ale nie ono jest tutaj istotne, nie będę nikogo na siłę przekonywał. Jeśli Roland wykaże, który z tych zestawów jest najlepszy, a w między czasie doda 5 innych, i spośród nich też będzie próbował wskazać najlepszy - to wtedy tak samo możesz powiedzieć, że "to jest subiektywne zdanie Rolanda i innym może się taki zestaw nie podobać", ale mi nie o to chodzi. Gdybym się miał godzić na taki skrajny subiektywizm to ani minuty nie traciłbym na to forum, a latał po sklepach i sam odsłuchiwał.

 

EDIT: "Z pewnoscia znajada sie tez inne sluchawki dobrze pasujace i do Toucha i do X.Tylko moze to byc trudne bo raczej dostep do wszystkich mozliwych sluchawek jakie sa na rynku jest niemozliwy.

Szukanie wiec idealnych zestawien jest w jakis sposob subiektywne." - to akurat jest nielogiczne.

Może i są jakieś lepsze - nie wiemy, nie znamy. Może moglibyśmy poznać - ale dostęp do wszystkich nie jest możliwy. Gdzie z tego wynika subiektywizm? To jest dość ograniczony, wybrakowany ale jednak obiektywizm. Subiektywizm zaczyna się tam gdzie wkraczają Twoje własne odczucia (choćbyś nawet mógł przesłuchać wszystko).

No i jak niby miałbym zdobyć słuchawki, których nie mógł zdobyć nawet Roland?:) Zapewniam Cię, że nie ma to nic do dostępności. Z resztą jesteś za pewne świadom, że dla Rolanda i jemu podobnych dostęp nie jest raczej przeszkodą. Myślę, że mieli oni możliwość testowania wielu egzotycznych sprzętów. A jednak wybrano HD595:)

 

Poza tym popatrz na tabelkę porównawczą Rolanda. Miał 3 plajery więc i dobry punkt odniesienia (pomijając, że nie testował ich pod kątem synergii co uważam za karygodne, ale i tak był obiektywny). Wyabstrahował tam kilka cech dźwięku i ocenił je bardzo obiektywnie. Np. "szerokość sceny": wskazanie, że tu jest taka, tu owaka, a tu jeszcze inna - to obiektywizm, to wskazanie na suche, obiektywne fakty. Tu nie ma miejsca na własną interpretację, a dopiero tam zaczyna się subiektywizm ("moim zdaniem...", "podoba mi się..."itp). W tabelce możesz go co najwyżej poprawić traktując jego ocenę jako błędną, ale nie subiektywną. A to, że mu się podoba jest dla mnie akurat bez znaczenia. Można przecież wskazać coś co jest kiepskie i nam się podoba, i coś co jest fajne, a nam się nie podoba. Ja szukam tego co jest fajne;]

 

Aaa i najważniejsze: co do ideału. Ja nie mówię, żeby szukać połączenia idealnego, bo moglibyśmy faktycznie szukać w nieskończoność. Ale z tego co mamy wybierzmy najlepiej jak się da:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3dfx strasznie się opisałeś ale co by nie patrzeć to Roland też człowiek (a jakże :D) i swój gust ma i coś co dla niego jest idealną synergią dla Ciebie czy dla mnie może okazać się np za suche/zbyt basowe/sybilizujące dlatego że nawet jeśli macie ten sam gust to np macie inną budowę ucha i już nieco inaczej odbierasz dźwięk. Roland napisał że sony i shure grają świetnie i tyle więc nie doszukujcie się w tym drugiego dna i może troche przesadził z tymi ocenami bo różnice zapewne są takie że dużo ludzi mniej obeznanych w temacie nie zauważy różnicy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam Cię, że podoba mi się to co jest dobre, a nie dobre jest to co mi się podoba.
Można przecież wskazać coś co jest kiepskie i nam się podoba, i coś co jest fajne, a nam się nie podoba. Ja szukam tego co jest fajne;]

 

Bez sensu. To znaczy, że jesteś pozerem.

 

Lepiej bym tego nie określił :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadużywacie pojęcia subiektywizm. Nikt mi nie wmówi, że HD201 są najlepsze, i że to czyjeś "subiektywne zdanie". To jest błąd wynikający z niewiedzy, a nie subiektywizm. Poza tym co to za subiektywizm gdy ktoś na forum pyta: "jakie są najlepsze słuchawki do XYZ?", 10 osób zgodnie odpowiada mu, że X, Y i Z są najlepsze, on pyta "no ale, które z tych 3 są najlepsze?", i odpowiada mu się najczęściej "musisz sam sprawdzić, bo to subiektywne odczucia". Najpierw obiektywnie wybiera się 3 spośród dziesiątek jak nie setek, później mówi, sam odsłuchaj. Śmieszne:)

Jeśli ma sam szukać to niech słucha wszystkich od podstaw, nie tylko pośród tych 3 modeli, równie dobrze wśród takich shitów jak HD201 czy jeszcze gorzej, bo jakie były w takim razie kryteria ich wyboru? Natomiast jeśli się wskazuje na jakieś 3 modele to równie dobrze można wskazać najlepszy z nich, naprawdę. Jeśli chodziłoby tylko o kształt uszu itp. jak mówisz to ok, bo typujący nie są w stanie tego określić, ale nie wydaje mi się, że to jest naprawdę kluczowe kryterium bo wielu liczących się producentów ze swoimi flagowymi modelami, w których takie szczegóły "podobno" mają znaczenie, jak np. Sennheiser z HD800 - robiłoby je w kilku rozmiarach. I wiem, że narażę się teraz wielu audiofilom, którzy stawiają swoje sprzęty na półeczkach ze specjalnych odmian drewna bo to podobno ociepla dźwięk:)

 

Co do pozerstwa to spieszę z wyjaśnieniem bo faktycznie zabrzmiało to niefortunnie (swoją drogą dobry tekst kolego :) ). "Fajne" nie w sensie potocznym, jak np. iPody Nano są fajne, cool i mega spoczko, nie, nie. Fajne w sensie dobre, właściwe, odpowiednie. Chodziło mi po prostu o odróżnienie tego co autorytet, który naprawdę umie ocenić coś obiektywnie wskaże jako "dobre" od tego co ignorant potrafi nazwać "najlepszym".

 

Innymi słowy: obiektywizm i subiektywizm jako sposób ogarnięcia rzeczywistości są ****o warte. Obiektywizm to dogmatyzm, a subiektywizm to ignorancja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadużywacie pojęcia subiektywizm. Nikt mi nie wmówi, że HD201 są najlepsze, i że to czyjeś "subiektywne zdanie". To jest błąd wynikający z niewiedzy, a nie subiektywizm. Poza tym co to za subiektywizm gdy ktoś na forum pyta: "jakie są najlepsze słuchawki do XYZ?", 10 osób zgodnie odpowiada mu, że X, Y i Z są najlepsze, on pyta "no ale, które z tych 3 są najlepsze?", i odpowiada mu się najczęściej "musisz sam sprawdzić, bo to subiektywne odczucia". Najpierw obiektywnie wybiera się 3 spośród dziesiątek jak nie setek, później mówi, sam odsłuchaj. Śmieszne:)

 

dla Ciebie śmieszne, dla mnie bardzo pomocne, bo nie trzeba samemu odsiewać tych ton smieci, a można skupić się na potencjalnie najlepszych i wybrać te, które nam najbardziej przypadną do gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryterium wyboru najczęściej (o ile nie zawsze) jest zasobność naszego portfela i jeśli żylibyśmy w idealnym świecie to każdy miałby po 40 tys par odsłuchanych słuchawek i sam sobie wybrał co mu leży a co nie. Poza standardowymi określeniami lepsze/gorsze, powyżej pewnego poziomu pojawia się jeszcze coś takiego jak charakter słuchawek i nikt Ci nie powie który z 3 par XYZ są najlepsze bo wszystkie 3 grają odmiennie co nie znaczy że lepiej czy gorzej. Tak samo jak masz przepis na zupe i masz napisane że "sól, pieprz do smaku" i nikt Ci nie powie że 1, 2 łyżeczki czy może całe kilo bo to zależy tylko od ciebie. Ja np mam zupełnie inne zdanie w stosunku do Rolanda jeśli chodzi o Toucha bo dla mnie Touch jest ok ale lepiej od niego gra moim zdaniem Cowon s9 z czym Roland się zupełnie nie zgadza. Może i Roland obsłuchał więcej sprzętów odemnie ale ja wiem co słysze i to że on twierdzi inaczej nie znaczy że sprzedam Cowona i kupie Toucha. Możecie powiedzieć że jestem dziwny ale wole też K530 od HD580 które są praktycznie identyczne jak HD600 a to przecież zupełnie inna półka. Nie twierdze że K530 są lepsze w sensie jakościowym poprostu tak podoba mi się w jaki sposób podają dźwięk że wolę sporo tańsze słuchawki i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki nie czaicie albo prowokujecie. "dla Ciebie śmieszne, dla mnie bardzo pomocne, bo nie trzeba samemu odsiewać tych ton smieci, a można skupić się na potencjalnie najlepszych i wybrać te, które nam najbardziej przypadną do gustu".

 

Skupić się na tym, które nam najbardziej przypadną do gustu? Na czym chcesz się skupić? Najprawdopodobniej właśnie ktoś za Ciebie wyeliminował te potencjalnie najbardziej odpowiadające Twoim gustom! Może w tych śmieciach było jakieś cudo, które akurat pasowało tym Twoim gustom, kształtom uszu i innym takim?

 

A jeśli wyplewił tony śmieci i wskazał te, które są ok (co uważam za stosowniejsze, dlatego za Rolandem wybrałem HD595) to czemu zaniechać tej obiektywistycznej metody i nagle zaczynać wybierać "te, które nam najbardziej przypadną do gustu"? Ta subiektywna metoda, którą stosujesz, do któregoś momentu była bardzo obiektywna, zwykła hipokryzja.

 

@ Radical:

 

Mówisz o Touchu czy Touchu + HD595? Nikt tu o samym nie mówi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skupić się na tym, które nam najbardziej przypadną do gustu? Na czym chcesz się skupić? Najprawdopodobniej właśnie ktoś za Ciebie wyeliminował te potencjalnie najbardziej odpowiadające Twoim gustom! Może w tych śmieciach było jakieś cudo, które akurat pasowało tym Twoim gustom, kształtom uszu i innym takim?

Zmartwię Cię, to tak nie działa. Są słuchawki, które śmieciami po prostu są i szkoda na nie kasy. Jak nie wierzysz to wykup wszystkie słuchawki z MM posłuchaj, a ja Ci polecę trzy pary które je dźwiękowo przebiją - oczywiście w twoim guście, mimo że jeszcze nie wiem jak ten gust masz.

Pomijam fakt jaka będzie różnica cenowa takich zabiegów.

Więc musisz wziąć poprawkę na socjologiczno/psychologiczne spojrzenie na świat i spojrzeć przez pryzmat technologiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3dfx w zasadzie to nie wiem jaki cel masz w dlugich opisach.Co ma byc wnioskiem, zapytaniem, oswiadczeniem w tym co napisales?

Nie wiem czy chcesz zeby ktos wskazal Tobie jaki zestaw masz kupic? Czy chcesz wyrazic swoje poparcie.

 

Zareczam Ci ze Roland nie "odkryl" walkmana serii X.On juz swoje swietne opinie mial kilka miesiecy temu.X juz jest w sprzedazy ponad pol roku! W tym czasie otrzymal prestizowa nagrode jako nr 1.Roland wtedy pisal ze Touch jest liderem.A wtedy juz jedna osoba miala taki model u siebie z forumowiczow.

Zgodze sie ze Roland pierwszy zakupil i opisal brzmienie SRH840 na naszym forum.

Jednak nie wiem jak stalo sie ze "dopasowal" X do SRH840. Z pewnoscia to zasluga wyobrazni, doswiadczenia i wyrobienia dzwiekowego.

Nie wiem jak na dzien dzisiejszy ale w calym internecie brak jest wskazania ewentualnych dobrych sluchawkowych synergii dla X.Wiem ze IE8, AH-C710 z dokow fajnie zgrywaja sie.Ale z wiekszych sluchawek nic nie ma co pasuje do X.

Z pewnoscia sa tez inne potencjalne mozliwosci w dobraniu sluchawek.Sa przeciez sluchawki ktore mozna kupic w Japonii czy USA i sa tylko tam.Druga sprawa to wcale dobieranie synergii nie polega na tym zeby zebrac 101 sluchawek i metoda analizy kazdej weryfikowac co pasuje a co nie.A potem co lepiej a co gorzej.

Fakt ze Shure za przystepna cene oferuje duze mozliwosci.Jednak sa inne sluchawki ktore teoretycznie moga zagrac tez dobrze a pewnie sa takie ktore moga tez lepiej.

Ja sam zastanawiam sie nad zakupem do mojego X1060 zamknietych sluchawek.Jednak brak mi wiedzy jakie moga byc tez inne a lubie wybierac miedzy co najmniej dwiema opcjami.Ale czas pokaze ze sa mozliwe tez i inne synergie.

Wielka szkoda jest to ze w zasadzie nie mozemy mozliwosci Shure namacalnie porownac do sluchawek powszechnie znanych.Bo tylko wtedy teoretycznie mozna wyposrodkowac, odszukac cos wspolego lub calkiem rozniacego z tym co mamy, sluchamy.Jest kilka sluchawek ktore sporo osob ma i wazne jest aby choc do nich miec porownanie.Wtedy mozna kupic bez sluchania.

Mysle ze kazde sluchawki ktore graja dzwiekiem neutralnym lekko ocieplonym z nieco wiekszym basem a do tego lagodna gora beda bardzo dobrze graly z walkmanem X.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Czytaj uważnie. Po prostu śmieszy mnie (a może nawet przeraża) określanie "subiektywnym" wszystkiego do czego ludzie nie umieją przekonać kogoś innego. Właśnie ten skrajny model wskazuje na to, że oba te pojęcia są błędne, ale to pisałem już wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

określanie "subiektywnym" wszystkiego do czego ludzie nie umieją przekonać kogoś innego.

Pisząc subiektywny (przez autora recenzji) na forum utarło się że chodzi o nie ponoszenie ewentualnych konsekwencji w związku z niezadowoleniem osoby, która taki sprzęt kupi, sugerując się recenzją.

 

To że odbiór dźwięku, a właściwie wrażeń dźwiękowych jest subiektywny to chyba nie podlega dyskusji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Czytaj uważnie. Po prostu śmieszy mnie (a może nawet przeraża) określanie "subiektywnym" wszystkiego do czego ludzie nie umieją przekonać kogoś innego. Właśnie ten skrajny model wskazuje na to, że oba te pojęcia są błędne, ale to pisałem już wcześniej.

 

 

Nie wiem czy znasz sluchawki Sennheiser HD 650?

Jesli znasz to dobrze a jesli nie to poczytaj cos o nich.A idac forma oceny subiektywnej to sa osoby ktore sa zachwycone ich sposobem grania.Ale sa osoby ktore neguja ich przekolorowany sposob ukazywania muzyki.

A Ty okreslasz je jako dobre czy jako zle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piotrus-g:

 

Socjologiem jestem. I dobrze wiem, że wielu słuchawek nie warto dotykać, sam dałem przykład HD201. Ty też nie czytałeś uważnie albo nie rozumiesz. Pocąc tamte zdania chciałem tylko zobrazować, że "subiektywny" i "obiektywny" to błędne określenia, w dodatku nie pasujące do tych niekonsekwentnych postaw, które opisałem (czyt. skrajnych).

Jednak to bez znaczenia bo Twoje wyjaśnienie:

"Pisząc subiektywny (przez autora recenzji) na forum utarło się że chodzi o nie ponoszenie ewentualnych konsekwencji w związku z niezadowoleniem osoby, która taki sprzęt kupi, sugerując się recenzją".

Jest genialne i na upartego załatwia sprawę:)

 

A tak na poważnie to nie, odbiór dźwięku nie jest subiektywny. Nie może być bo nie uznaję obu tych kategorii. Używam określenia perspektywiczny. Dźwięk jest zawsze stały, ma zawsze taką samą wartość. A różnice w odbiorze biorą się z kontekstu w jakim ten dźwięk występuje czyli np. to że mamy uszy różnego kształtu. Subiektywizm siłą rzeczy przypisuje wartością zmienność czy nawet nieuchwytność, a tak nie jest według mnie.

Możesz powiedzieć, że to to samo (bo w pewnym sensie to połączenie obu) i zarzucić demagogię i zabawy semantyką, ale tak naprawdę sprowadza się to tylko do nazewnictwa. Takie uroki filozofii. Nie od wczoraj się w to bawię i wiem co mówię, a to czy ktoś się ze mną zgadza (i w ogóle rozumie!) czy nazywa pozerem - uroki posiadania odmiennego zdania.

 

@Art-s:

Jaki sens tego gadania? Nie wiem, napisałem co jest nie tak w recenzji Rolanda, ktoś tam się ze mną zgodził ale wyraził jakąś wątpliwość, odpisałem mu, myślę, że bardzo dobrze rozwiewając jego wątpliwości i później to Ty mi odpisałeś, a więc mógłbym zapytać Cię o to samo. Ja już chyba w drugim poście napisałem, że nie zamierzam przedstawiać swoich poglądów ani nikogo przekonywać no ale tak jakoś wyszło, że każdy próbował przekonać mnie. Ja po prostu konsekwentnie nie godzę się na używanie kategorii subiektywizm-obiektywizm.

 

HD650 nie słyszałem, ale rozbieżność między opiniami nazwę najzwyklej w świecie tym samym co powoduje, że 'HD201 potrafią być najlepszymi słuchawkami na świecie i na pewno nie ma lepszych', czyli kwestią gustu, podchodzącą już za pewne pod ignorancję którejś ze stron. Z różnych względów ludzie nie są zdolni do neutralnego osądu: jedni słuchają za pewne na sprzęcie za 10x tyle nie silą się za pewne ani krzty na neutralność. Oni mają fajne reszta gniot. Inni siedzieli z PX100 i od samego napisu już im się spodobały. Jak mówię, nie znam tych słuchawek ale jeśli Roland i jemu podobni mówią o nich dobrze (a nie wiem jak mówią) to kupiłbym je w ciemno. Jeśli jest coś lepszego w tej klasie - wziąłbym tamto coś.

 

Gusta są. Nie neguje tego, ale usilnie proszę zauważcie, że są zmienne, podatne i zależne - na pewno wyczytałbym u Rolanda coś takiego o słuchawkach, które mi się nie podobały co przekonałoby mnie do tego, że są ok. I nie mówię o efekcie placebo, tylko o zwykłym przekonaniu się do racji kogoś kto na pewno ją ma. Ludzie często sami nie wiedzą czego chcą. Albo wiedzą ale widzą/słyszą to nie tam gdzie jest. Połowa ludzi na tym forum zmieniłaby upodobania muzyczne gdyby ktoś nauczył ich analizować dźwięk i rozumieć jego opis tak jak pisze o tym np. właśnie Roland, daje sobie uciąć rękę.

 

 

 

@Art-s:

 

"A idac forma oceny subiektywnej to sa osoby ktore sa zachwycone ich sposobem grania. Ale sa osoby ktore neguja ich przekolorowany sposob ukazywania muzyki.

A Ty okreslasz je jako dobre czy jako zle?"

 

Dobrze rozumiem: pytasz czy nazywam subiektywnym to, że się komuś podobają, a nie-subiektywnym gdy ktoś nazywa je przekolorowanymi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piotrus-g:

 

Socjologiem jestem. I dobrze wiem, że wielu słuchawek nie warto dotykać, sam dałem przykład HD201. Ty też nie czytałeś uważnie albo nie rozumiesz. Pocąc tamte zdania chciałem tylko zobrazować, że "subiektywny" i "obiektywny" to błędne określenia, w dodatku nie pasujące do tych niekonsekwentnych postaw, które opisałem (czyt. skrajnych).

Jednak to bez znaczenia bo Twoje wyjaśnienie:

"Pisząc subiektywny (przez autora recenzji) na forum utarło się że chodzi o nie ponoszenie ewentualnych konsekwencji w związku z niezadowoleniem osoby, która taki sprzęt kupi, sugerując się recenzją".

Jest genialne i na upartego załatwia sprawę:)

 

A tak na poważnie to nie, odbiór dźwięku nie jest subiektywny. Nie może być bo nie uznaję obu tych kategorii. Używam określenia perspektywiczny. Dźwięk jest zawsze stały, ma zawsze taką samą wartość. A różnice w odbiorze biorą się z kontekstu w jakim ten dźwięk występuje czyli np. to że mamy uszy różnego kształtu. Subiektywizm siłą rzeczy przypisuje wartością zmienność czy nawet nieuchwytność, a tak nie jest według mnie.

Możesz powiedzieć, że to to samo (bo w pewnym sensie to połączenie obu) i zarzucić demagogię i zabawy semantyką, ale tak naprawdę sprowadza się to tylko do nazewnictwa. Takie uroki filozofii. Nie od wczoraj się w to bawię i wiem co mówię, a to czy ktoś się ze mną zgadza (i w ogóle rozumie!) czy nazywa pozerem - uroki posiadania odmiennego zdania.

Szczerze nie chciało mi się czytać tych długich postów ;)

Ostatnio polubiłem się z socjologią (bardzo fajny przedmiot - tak nawiasem)

Tak jak kolega nade mną napisał tak samo mi się wydawało że subiektywny oznacza postrzegany tak jak postrzega go podmiot.

Ale masz rację, dźwięk sam w sobie się nie zmienia... chociaż, kanał ucha ma spory wpływ na to jak ktoś słyszy, fala akustyczna może ulegać więc pewnym zmianom w kanale słuchowym odbiorcy. To znaczy że podmiot ma wpływ (budowa ucha, czy głowy) i nie ma wpływu (przecież nie on sobie to ucho zrobił ;)) na postrzeganie dźwięku.

Tak więc skłaniałbym się jednak do tego że percepcja słuchowa jest subiektywna mimo wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Roland:

 

Ooo! Konkretnie. Dzięki, to było celem pierwszego posta, reszta tej wątpliwej jakości dysputy na 2 strony to skutek uboczny:P

 

@Pierot:

"Masz w gruncie rzeczy rację. Ale nie do końca.

 

Quote

Subiektywny - zależny od podmiotu poznającego

 

 

... a nie przedmiotu poznawanego! Dlatego dźwięk może być, i jest, subiektywny."

 

Nie czaję. Skąd to wytrzasnąłeś?:) Bo widzisz, w tym Heglowskim paplaniu chodzi raczej o stosunek rzeczy do poznania, przedmiotu do podmiotu poznającego. Poza tym to raczej nie moje słowa, o ile dobrze pamiętam napisałem, że subiektywizm to ignorancja, a nie że jest zależny od podmiotu poznającego. I nie widzę sensu w przekonywaniu mnie, że subiektywizm jest czymś innym. Piszcie konkretnie o co Wam chodzi, a nie rzucacie cytatem wyrwanym z kontekstu w dodatku nie wiadomo skąd, bez jasno sprecyzowanego zarzutu. To masło maślane. Wyjaśnij o co Ci chodziło.

 

Dobra Pierot sorry nie zczaiłem, ten drugi mi wyjaśnił pisząc "postrzegany tak jak postrzega go podmiot". A więc ok, subiektywny to właśnie znaczy, zgadza się. Rzecz w tym, że w konsekwencją subiektywizmu jest to, że rzecz ujęta przez podmiot jest taką, jaką on ją postrzega - czyli zmienną, bo dla każdego inną, z czym nie mogę się zgodzić. I nie chodzi tu o samo ucho. Ucho zmienia sposób postrzegania dźwięku, a nie sam dźwięk. Zmienia sposób postrzegania przedmiotu przez podmiot, ale nie przedmiot - czaicie? I dlatego subiektywizm to złe określenie. Lepszym jest perspektywizm i traktowanie tych zmieniających poznanie kształtów ucha jako kontekst, perspektywę w której ta rzecz czyli, dźwięk, występuje. Jaśniej się już nie da:P

 

EDIT: ja tu dopisałem ze dwa zdania dla wyjaśnienia, ale ale nie wyświetla jako nowy post tylko się dodaje do tego samego. Proszę to doczytać zanim coś głupiego mi ktoś znowu zarzuci (z resztą cały czas to samo).

 

@Pierot:

O ile dzięki piotrusiowi-g zczaiłem Twoją definicję subiektywizmu, o tyle dalej nie rozumiem zarzutu, że "...a nie przedmiotu poznawanego!" - to dalej musisz rozjaśnić.

 

@ Radical:

Mówisz o Touchu czy Touchu + HD595? Nikt tu o samym nie mówi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności