Skocz do zawartości

Dac/amp za 1500-2000 zł pod DT990 pro


Play

Rekomendowane odpowiedzi

image.gif

 

Następnym razem podłączę je pod wyjście głośnikowe jakiegoś dużego wzmacniacza i zdam relację czy w końcu zostały poprawienie wysterowane.

Edytowane przez Play
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
W dniu 2.12.2023 o 14:24, Play napisał(a):

Pozdrawiam ciepło

Dzięki, niebawem ma na szczęście przyjść zima.

Jak jeszcze nie kupiłeś finalnie czegoś to polecam sprawdzić Toppinga DX1; bez problemu napędzi te beyery a DAC AKM449* powinien zapewnić przyjemna średnicę; a zdaje się że jesteś to w stanie usłyszeć (ja nie). Mocy ma nieco więcej niż ZenDac po SE (napięcie do 1V na low gain i około 3.5V na high gain), gra czyściej. Po co brać coś droższego do względnie łatwych słuchawek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

280mW/32ohm ten "monsterwat" nie napędzi DT990 Pro, przecież to jest stacjonarny dongiel, a do tego Topping, który zawyża parametry wzmocnienia.

7 godzin temu, PioterD napisał(a):

Po co brać coś droższego do względnie łatwych słuchawek?

Względnie łatwe, to są Beyerowe Tesle.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, neonlight napisał(a):

280mW/32ohm ten "monsterwat" nie napędzi DT990 Pro, przecież to jest stacjonarny dongiel, a do tego Topping, który zawyża parametry wzmocnienia.

Ile trzeba 80-omowym Beyerom do poprawnego wysterowania słuchawek na ucho?

 

Niby można sobie to policzyć, ale matematyka i wzorki na niektórych jak płachta na byka działa.

W sumie z moich doświadczeń na AVS czy meetach wynika, że niektórzy faktycznie w watach liczą potrzebną moc, jak tak głośno słuchają. Przeraziłem się, że można świadomie taką krzywdę własnym uszom robić.

Edytowane przez kubachim
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, PioterD napisał(a):

Dzięki, niebawem ma na szczęście przyjść zima.

Jak jeszcze nie kupiłeś finalnie czegoś to polecam sprawdzić Toppinga DX1; bez problemu napędzi te beyery a DAC AKM449* powinien zapewnić przyjemna średnicę; a zdaje się że jesteś to w stanie usłyszeć (ja nie). Mocy ma nieco więcej niż ZenDac po SE (napięcie do 1V na low gain i około 3.5V na high gain), gra czyściej. Po co brać coś droższego do względnie łatwych słuchawek?

Dzięki za podpowiedź. Po moich testach zostaję z Oriolusem, bo dźwiękowo nie ma czego się wstydzić a mocy do Beyerów mu wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kubachim napisał(a):

W sumie z moich doświadczeń na AVS czy meetach wynika, że niektórzy faktycznie w watach liczą potrzebną moc, jak tak głośno słuchają. się przeraziłem, że można świadomie taką krzywdę własnym uszom robić.

Im dłużej tak słuchają, tym więcej watów potrzebują.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bakus1233 napisał(a):

Nie wiem ile daje ipad 9 generacji, ale dt880 ed 32 łapią z nim dobrą synergię.

No i spoko, tylko to nie jest 100% ich możliwości, a dla mnie kompletnie nieakceptowalna głośność. U mnie praktycznie każde słuchawki grają na 90-95% swojej głośności maksymalnej, tuż przed przesterem na basie. Jak słucham ciszej, to się nudzę i nie czerpię przyjemności z odsłuchu. ;) Kiedyś miałem Technics RP-F30, dwudrożne, 1500mW, jak ustawiłem EQ I podkręciłem głośność, to słuchawki dosłownie odskakiwały od głowy, takie ciśnienie się wytwarzało, i taki odsłuch dawał radochę, jak na koncercie. Ta sama sytuacja w Car-Audio, lubię, jak szyby wpadają w rezonans, łącznie ze mną. 😉

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Birken napisał(a):

@neonlight to może usuń się w cień i nie mąć ww wszystkich tematach dotyczących wzmacniaczy skoro jesteś  eee... wyjątkowy

To może ty usuń się w cień i nie wprowadzaj ludzi w błąd, jak kolega wyżej od kalkulatorów na zapotrzebowanie mocowe słuchawek, bo gadać bzdury nie poparte praktyką, to powszechne na wszelkiego rodzaju forach.

 

Owszem, jestem wyjątkowy, mam bardzo wyczulony słuch i potrafię bardzo szybko ocenić dane słuchawki, czy grają poprawnie, czy coś z nimi nie tak w danym paśmie, nie muszę poświęcać na to dni, tygodni i wygrzewać w nieskończoność łudząc się przy tym, że nagle stanie się cud i wszystkie bolączki znikną, jak ręką odjął. 

 

Robię co kilka lat badanie słuchu i ubytek mam niewielki w stosunku do lat młodości tj. ok. 20lat wstecz, pomimo głośnego grania przez cały ten okres. 

 

A poza tym, to nie jesteś upoważniony do zwracania mi uwagi i sugerowania, co mam robić, a czego nie, naucz się kultury, eee... chłopie, bo na razie jest na bardzo niskim poziomie.

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, neonlight napisał(a):

A poza tym, to nie jesteś upoważniony do zwracania mi uwagi i sugerowania, co mam robić, a czego nie, naucz się kultury, eee... chłopie, bo na razie jest na bardzo niskim poziomie.

a swoje posty to ty czytałeś kiedy? Czy w jednym momencie możesz jedynie albo pisać albo czytać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, neonlight napisał(a):

U mnie praktycznie każde słuchawki grają na 90-95% swojej głośności maksymalnej

To jest żart tak? Są słuchawki na rynku np takie fostexy T50RP których właśnie używam które mają w specyfikacji maksimum 3W mocy ale przy głośności 130dB i to pięknie wychodzi z tych nielubianych przez Ciebie kalkulatorów. Ale do 115dB potrzebują już zaledwie 130mW. Ja nie jestem w stanie ich słuchać powyżej 105dB. dB to skala logarytmiczna jak zapewne wiesz, co jest skorelowane z napięciem a to z kolei z zapotrzebowaniem na prąd i wówczas już można policzyć moc (jest to uśrednienie to prawda i lepiej szukać danych dla 400Hz niż typowego 1kHz jak się nie słucha tylko „jasnej klasyki”; dźwięki poniżej 100hz oczywiście potrzebują więcej aby je wydobyć, ale nie znikną nagle przecież 😉 ); więc jak ktoś słucha z głośnością uśrednioną 90dB to nawet wymagające słuchawki może napędzać niemalże z byle czego bo nie będzie potrzebował więcej niż 10-15mW. I one wtedy grają na 100% swoich możliwości dla tej głośności. Ale oczywiście tak, mogą być drobne różnice między źródłami.

 

Prawdopodobnie jednak to i tak nic nie zmieni, to co napisałem 😉 

Godzinę temu, bakus1233 napisał(a):

ipad 9 generacji, ale dt880 ed 32

No pewnie, beyery 32ohmowe mają czułość na poziomie 108dB/1V. Jeżeli Apple utrzymuje swój standard to zapewne jest 1V na wyjściu (chociaż w niektórych urządzeniach łaskawie daje 1.5V) i około 40-50mA maks. To w zupełności wystarcza takim słuchawkom.

Edytowane przez PioterD
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, PioterD napisał(a):

To jest żart tak? Są słuchawki na rynku np takie fostexy T50RP których właśnie używam które mają w specyfikacji maksimum 3W mocy..

Nie, nie żart, bo takich słuchawek jest bardzo mało na rynku. A wiem o tym stąd, że kiedyś szukałem i słuchałem najmocniejszych, według specyfikacji, modeli i mało które wytrzymywały duże obciążenia, bez przesterów. Jednymi z nich, były Stanton'y DJ PRO 2000, legitymujące się w specyfikacji mocą 3500mW i to było słychać, a nawet czuć, tylko SQ słabe. Jeszcze chyba Sony MDR-V700 były bardzo głośne i pod względem SQ nawet niezłe, moc w specyfikacji 1500mW.

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, side napisał(a):

Czy w takim razie producent słuchawek

Dane na stronie są niekompletne. Zakładając najbardziej wymagający scenariusz czyli 95dB/1V i 60ohm, słuchawki będą potrzebowały 2W aby grać z głośnością 116dB.

Ale do głośności 105dB już zaledwie 160mW.

12 minut temu, neonlight napisał(a):

mało które wytrzymywały duże obciążenia, bez przesterów

Zgadzam się, nawet te fostexy pomimo że wytrzymują niemal 130dB mają przestery już powyżej 115dB.

podobnie jest o ile pamiętam w AKG serii 7. Maksymalny SPL blisko 120dB a bardzo znaczny wzrost dystorsji już powyżej 108dB

Edytowane przez PioterD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tańsze słuchawki które mam chodzą nawet z mi9T pro w średniej głośności. A specyfikacja mówi, uwaga: 2,5mW output :)

Ale głośności w K371 i truthear zero:Red dla mnie, starcza. 

oczywiście nie wystarcza do equalizacji jeśli chcę coś podbić o 10dB i muszę zrobić preamp cyfrowy na -10dB, ale do podstawowych zastosowań - da się.

Moim zdaniem ludzie tutaj bardzo mylą moc wzmacniacza z jego jakością dźwięku. Myślę że tutaj jest jak w słuchawkach - nie ma konkretnego parametru który dyktuje że to urządzenie na pewno brzmi dobrze/źle.

W Słuchawkach nawet pasmo przenoszenia tego nie gwarantuje.

A gain we wzmacniaczach to przełącznik zysku napięciowego, co pozwala teoretycznie zwiększyć amplitudę sygnału, jeśli brakuje im napięcia a nie prądu do głośniejszego grania - w każdym razie nie jest on do końca związany z mocą wzmacniacza bo jedno z drugiego nie wynika.

Ale tak, fajnie jakby ludzie zaczęli doceniać dobre wzmacniacze za ich dźwięk w praktyce, a przestali się prześcigać w deklarowanej mocy, jednocześnie słuchając z głośnością 100dB SPL I używając ok. 20mW jak dla tych waszych beyerów :)

Aha, dla wszystkich rozmawiających o głośności przypominam że 120dB to próg bólu czyli wszystkie głośności w tej okolicy są bezużyteczne a nawet szkodliwe w przypadku słuchawek.

Edytowane przez Pioj
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, neonlight napisał(a):

To może ty usuń się w cień i nie wprowadzaj ludzi w błąd, jak kolega wyżej od kalkulatorów na zapotrzebowanie mocowe słuchawek, bo gadać bzdury nie poparte praktyką, to powszechne na wszelkiego rodzaju forach.

 

Owszem, jestem wyjątkowy, mam bardzo wyczulony słuch i potrafię bardzo szybko ocenić dane słuchawki, czy grają poprawnie, czy coś z nimi nie tak w danym paśmie, nie muszę poświęcać na to dni, tygodni i wygrzewać w nieskończoność łudząc się przy tym, że nagle stanie się cud i wszystkie bolączki znikną, jak ręką odjął. 

 

Robię co kilka lat badanie słuchu i ubytek mam niewielki w stosunku do lat młodości tj. ok. 20lat wstecz, pomimo głośnego grania przez cały ten okres. 

 

A poza tym, to nie jesteś upoważniony do zwracania mi uwagi i sugerowania, co mam robić, a czego nie, naucz się kultury, eee... chłopie, bo na razie jest na bardzo niskim poziomie.

No faktycznie wyjątek, skoro ekstremalny hałas nie niszczy ci słuchu, ale jakoś chyba w to nie wierzę.

 

W każdym razie po wyznaniu jak używasz słuchawki to używek od ciebie chyba nie kupi już nikt. Takich skatowanych.

 

Jeśli faktycznie słuchasz ciągle na granicy przesteru to ten dobry słuch pozostał tylko we wspomnieniach i/lub marzeniach. Generalnie w tej sytuacji Twoje opinie dotyczące tego jak coś gra uważam za kompletnie bezwartościowe. Cholera wie co ty słyszysz.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rafacio napisał(a):

No faktycznie wyjątek, skoro ekstremalny hałas nie niszczy ci słuchu, ale jakoś chyba w to nie wierzę. W każdym razie po wyznaniu jak używasz sprzętu to używek chyba od ciebie chyba nie kupi już nikt. Takich skatowanych.

Twoja sprawa, czy wierzysz, czy nie. A odnośnie "skatowania" przeze mnie sprzętu, to uwierz, że "katując" go z głową, nie ma prawa nic mu się stać, po prostu trzeba trochę ogarniać, na ile można mu dać wycisk, nie uszkadzając go przy okazji. 

 

Mógłbym też dać, jako przykład, słynne wygrzewanie słuchawek przez audiofili, przy pomocy specjalnych utworów i przy głośności bliskiej granicznej. Rozumiem, że w tym przypadku słuchawki już nie są "katowane", no bo.. jak to, trzeba wygrzać, żeby zagrało, czyż nie?! 🤦 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile daje w moja płyta główna, ale na zwykłym Realteku 250-omowe DT990 Edition grają bezproblemowo. Nie jest to najczystsze źródło, ale radzi sobie i nie ma mowy o brakach mocy, a pliki celowo ściszam lekko za pomocą ReplayGain. 

Nie wiem, czy kiedykolwiek 60% skali głośności przekroczyłem.

 

Nawet jak producenci walą w pręta ze specyfikacją no to kaman, do rozwalenia bębenków piszemy o miliwatach, a niektórym trzeba niemal wyjścia kolumnowego.

 

Jeszcze jakieś wyjątkowe słuchawki z mega niską wydajnością (typu starego Hifimana) to rozumiem, one faktycznie tak zrobione żeby ssały prundu co nie miara.

 

3 godziny temu, neonlight napisał(a):

Kiedyś miałem Technics RP-F30, dwudrożne, 1500mW, jak ustawiłem EQ I podkręciłem głośność, to słuchawki dosłownie odskakiwały od głowy, takie ciśnienie się wytwarzało, i taki odsłuch dawał radochę, jak na koncercie. Ta sama sytuacja w Car-Audio, lubię, jak szyby wpadają w rezonans, łącznie ze mną. 😉

Dobra, wszystko jasne, chyba dalsze rozmowy nie wyjaśnią więcej niż ten post. W takim razie pełna zgoda, @neonlight ma rację, ze przy takim słuchaniu miliwaty nie wystarczą.

 

3 minuty temu, neonlight napisał(a):

Mógłbym też dać, jako przykład, słynne wygrzewanie słuchawek przez audiofili, przy pomocy specjalnych utworów i przy głośności bliskiej granicznej. Rozumiem, że w tym przypadku słuchawki już nie są "katowane", no bo.. jak to, trzeba wygrzać, żeby zagrało, czyż nie?! 🤦 

Najczęściej to o wygrzewaniu piszą Ci właśnie, którym trzeba watów do słuchawek.

Edytowane przez kubachim
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, neonlight napisał(a):

Rozumiem, że w tym przypadku słuchawki już nie są "katowane", no bo.. jak to, trzeba wygrzać, żeby zagrało, czyż nie?! 🤦 

Nie wiem. Nigdy niczego nie wygrzewałem. Miałem kilka razy sprzęt używany i taki sam nowy z pudełka (w tym K701) i różnic nie było. Może na granicy autosugestii? Jak ktoś chce to katuje i nazywa to wygrzewaniem. Ciągłe używanie sprzętu na granicy maksymalnych parametrów fabrycznych choćbyś nie wiem, jak zaklinał rzeczywistość jest jego katowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, jak Wy macie łzy w oczach na koncertach, czy w kinie z powodu zbyt dużej głośności, to nie dziwne, że wystarcza Wam kilka mW do pędzenia wszystkiego, jak leci. Dla mnie to nie jest słuchanie muzyki, tylko wsłuchiwanie się w nią, zero fanu.

 

Jestem ciekaw, jaka byłaby frekwencja na dyskotekach, czy koncertach, jak by puszczali muzykę z taką głośnością, z jaką słucha przeciętny audiofil. 😂 Nie ma co, rozrywka na całego, jak na stypie.

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności