Skocz do zawartości

Najdłuższy Wątek (podejście Trzecie)


KHRoN

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 33,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maba

    3055

  • pGo

    2127

  • ignacy

    1753

  • Guzik

    1687

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

KHRoN - miazga :)

 

Linux mnie nie oszuka, a już na pewno nie monitora, mogę sprawdzić odświeżanie w OSD :D

 

Mniejsze odświeżanie może wydawać się na ubuntu mniej męczące ze względu na wielkość ikon, czcionek itd. Ja jednak ustawiłem ikony i czcionki tak, by były podobnej wielkości jak na XP (z resztą korzystałem nawet z windowsowych czcionek bo te linuxowe są do d*).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszaleć można. Dzwoniłem do Piaseczna i się pytam co z moim mp3-grajkiem i dostałem odpowiedź, że taki nie dotarł. Dzwonię więc do Katowic tak gdzie oddawałem i usłyszałem, że ona go w ogóle nie wysłała i sobie leży tam u niej w magazynie. Opiórgałem babsztyl równo i dzisiaj dostałem telefon, że wysłała rano do Piaseczna i że za tydzień ona zadzwoni. No ładnie - pomyślałem. Jednak pocieszający jest fakt, że dopisała adnotację "klient poprosił o zwrot gotówki". Mniej kłopotów ze sprzedażą i od razu mogę kupić T10 :) Taki mam z tego morał, że trzeba kupić jakiś discman CD/mp3 chociażby Panasonic, ale będę miał ze sobą muzykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki właśnie nie byłem pewien czy informatics czy information, zresztą i tak nikt tego nie bedzie czytał, bo nie będą mieli czasu :]

 

[edit]

Hmm, google mówią Information System ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Systemy informatyczne w bankowości i ubezpieczeniach." - IT solutions in banking and insurers

 

jesli chodzi o kompleksowe systemy to po angielsku nazywa sie to raczej solution anizeli system, choc jesli nie musi byc doslowne tlumaczenie to zasugerowalbym

 

"IT solutions for banking and insurance businesses/enterprises"

 

warto tez pamietac ze insurance nie ma po angielsku tak ogolnego znaczenia jak polskie "ubezpieczenie". Insurance oznacza produkt ktory wykupujemy, polise badz inna rzecz spelniajaca te funkcje

 

w ogole jesli mowisz o systemie informatycznym to raczej jest to IT solution

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do Ubuntu :D mnie nie zaskoczyło...

 

Już od kilku lat mam nom-stop styczność z Debianem w postaci serwerowej jak i deskopt. Zainstalowałem Ubuntu i co? GNOME wrzucone na siłę (wiem że jest kubuntu - ale to już nie to samo), ładny instalator właściwie nie potrzebny... widział ktoś instalator Debiana? Może i nie graficzny ale bez problemu się we wszystkim połapiesz i podobnie jak Ubuntu nie zadaje głupich pytań... Debiana można prosto zainstalować. W postaci desktop instaluje w prosty sposób:

 

1. Ściągamy płytę net-install Debian jakieś 120 MB.

2. Instalujemy system bazowy z płyty.

3. Instalujemy X-y i środowisko graficzne (wybieramy co chcemy KDE, GNOME, XFCE czy Fluxbox) plus graficzny menadżer logowania np. KDM.

 

Podczas takiej instalacji odpowiadamy na kilka pytań, robimy partycje, wydajemy dwa polecenia w konsoli dla zainstalowania X-ów i trybu graficznego.

 

Po takiej instalacji mamy czysty system czyli kernel + X-y + środowisko graficzne + kilka potrzebnych podstawowych programów całość zajmuje na dysku jakieś 600 - 800 MB. Uruchamiamy potem świeży system i od razu uruchamia się nam graficzne logowanie. Nie trzeba według mnie dla desktopu koniecznie kompilować kernela wystarczy ściągamy wersję dla procesorów 686. Potem ściągamy program Synaptic do graficznego zarządzania pakietami. I wsio ;) Resztę robimy sami. Dzięki szerokiemu repozytorium debiana i prostocie instalacji pakietów (synaptic, apt-get) po krótkiej lekturze forum i drobną znajomością systemu poradzimy sobie ;) A system działa szybko, stabilnie i mamy to co trzeba nie mnóstwo programów których nie używamy.

Ja przez dłuższy czas jakieś dwa lata temu jechałem na dysku 800 MB miałem na nim Debiana z FluxBoxem z Open Office, Firefoxem, Kadu, mplayerem. Dokumenty drukowałem, chodziłem po necie, nawijałem przez Kadu, oglądałem filmy z płytki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobny instalator jest chyba jeszcze w slacku co się orientuję ( też nie jest trudny - po prostu nie ma obrazków ), reszta popularnych dystrybucji ma już instalator graficznych ( często już od ładnych paru lat ) tak więc ubuntu nie jest pod tym względem wyjątkowe. To co opisał pGo, że niby tak łatwo dociągnąć stery i w ogóle to też jest cecha większości dystrybucji. Większość dystrybucji radzi sobie też z poprawnym wykryciem karty sieciowej i podstawowych urządzeń przy kompie. Za to praktycznie każdy linux nie radzi sobie z poprawnym rozpoznaniem monitora ( głównie chodzi mi tu o crteki ) i stąd problemy z odświeżaniem. Często jeśli chcemy mieć lepszą częstotliwość odświeżania nie podajemy po prostu 75, 85 hz tylko trza podać częstotliwość poziomą i pionową obsługiwaną przez nasz monitor ( trza sprawdzić w danych technicznych monitora - jak to przeliczać nie mam pojęcia ). UBUNTU nie jest w niczym PROSTSZE ani LEPSZE od większości popularnych dystrybucji. Różnica jest głównie przy instalacji - większość dystrybucji pyta się do jakich celów będzie przeznaczony komputer - zazwyczaj jest to coś w rodzaju pytania desktop, serwer, stacja biurowa i tym podobne a na końcu jest samodzielny wybór paczek. Samodzielny wybór paczek nie jest trudny bo wszystkie aplikacje są opisane a w razie co zawsze można coś do albo odinstalować posługując się graficznym menu podobnym do windowsowego dodaj/usuń programy. UBUNTU natomiast po prostu wali prosto z mostu - instaluje nie wiadomo co i jak mu się podoba. Większość dystrybucji posiada po kilka aplikacji do tego samego ( np edytory dokumentów, odpowiedniki paintów, środowiska graficzne ), stąd na płycie zajmują więcej ale nikt przecież nie broni zainstalować absolutnego minimum i potem ewentualnie wypróbowywać poszczególne aplikacje.

 

A na koniec dodam, że w żadnym linuksie prędzej czy później nie ominie was praca z konsolą więc się przyzwyczajcie do niej jak najszybciej, a nie dopiero jak kogoś popędzi i okaże się, że nie potrafi tego zrobić ...

 

Chyba najbardziej userfriendly linux się spotkałem to nie ubuntu a mandriva, której wydaje mi się, że lepiej wychodzi upodabnianie pracy do tego co znane jest z windy jednak sam z tej dystrybucji nie korzystam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubuntu używałem od wersji 6.10 do 7.04.Ubuntu FF uruchamiał mi się całe 4min. i odpuściłem. Na swoim deskopie miałem oprócz linuxów także Solarisa 10 i 3 dystrybucje openSolarisa, lecz nie mogłem (nie umiałem ;)) w nich uruchomić karty sieciowej. Solarisowy gnome jest o wiele ładniejszy niż ten podstawowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po takiej instalacji mamy czysty system czyli kernel + X-y + środowisko graficzne

> + kilka potrzebnych podstawowych programów całość zajmuje na dysku jakieś 600 - 800 MB.

 

o kurde... to nawet gożej niż "goły" windows XP, którego można jeszcze do tego "kroić" X_X

 

a najbardziej straight-forward edycją jest i tak Knoppix - nigdy się na nim nie zawiodłem... szkoda tylko, że KDE a nie GNOME

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jeśli chcemy mieć lepszą częstotliwość odświeżania nie podajemy po prostu 75, 85 hz tylko trza podać częstotliwość poziomą i pionową obsługiwaną przez nasz monitor ( trza sprawdzić w danych technicznych monitora - jak to przeliczać nie mam pojęcia )

 

Próbowałem - nie pomogło :D

 

A w czym ubuntu jest lepsze? Chyba jako jedyne ma tyle paczek w apt-get i jako pierwszy linux podobno bez większych problemów obsługuje karty wi-fi (mi się udało odpalić liveboxowego sagema, ale za to weryfikacji WEP już nie przeszedł).

 

Apropo komputerów, siostra szuka taniego lapa na studia. Najlepiej, żeby był z WinXP w oko wpadł mi lenovo:

http://www.agito.pl/product/34891?cid=52

 

Z tego co wiem to jest spuścizna po IBM, a te złe nie były z tego co widziałem. HP z XP już są praktycznie niedostępne jeżeli chodzi o te tanie modele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem (ze słyszenia i z własnego doświadczenia z IBM t40, t60 i starym r50) to o ile IBM słynął z jakości, trwałości itd to Lenovo jest znane z tego że się psuje na potęgę i jest wątpliwie wykonane... Zresztą obejrzyj sobie gdzieś w sklepie nawet IBM-owskie R-ki które były produkowane przez Lenovo już niepodlegające pod IBM jako ich podwykonawca, moim zdaniem jest znaczna różnica. Ale może się mylę,bo doświadczenia mam raczej zeszłoroczne z czasów kiedy kupowałam lapka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności