Skocz do zawartości

Dac+amp do niezbyt wymagających słuchawek (Etymotic ER2SE / AKG k371)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

szukam daca / wzmacniacza słuchawkowego i chętnie skorzystam z rad tudzież wiedzy osób z większym doświadczeniem.

 

Co mam:

- Etymotic er2se (aktualnie z piankami Comply; za kilka dni powinny się pojawić tipsy z Custom Artu),

- AKG k371 (używane z EQ Oratory1990, co do spółki z okularami pozwala pozbyć się nadmiaru basu :P ),

- AKG k701 (zasadniczo leżą nieużywane w szafce, gdyż preferuję IEMy i słuchawki zamknięte, dzięki którym nie przeszkadzam otoczeniu, ale jeśli k701 będą się zgrywały z nowym sprzętem, nie będę narzekał),

- Tempotec Sonata HD Pro (CS 43131),

- Tempotec Sonata E44 (2x CS 43131).

 

Najczęściej używam Sonaty E44 podpiętej do laptopa, ale nie ukrywam, że chętnie postawiłbym sobie na biurku coś z pokrętłem (sięganie do E44 w celu regulacji głośności nie zawsze jest wygodne, oprócz tego skoki głośności są czasem trochę za duże). Zmiana Sonaty HD Pro na E44 okazała się niewielkim krokiem we właściwym kierunku (trochę swobodniejsze brzmienie i więcej "powietrza" w dźwięku), choć różnice były dosyć subtelne.

Słucham głównie muzyki klasycznej (sporo muzyki kameralnej i fortepianu solo, do tego trochę muzyki symfonicznej), instrumentalnego jazzu… i w sumie tyle. Zależy mi na naturalności i neutralności brzmienia (jako muzyk mam dosyć klarowne wyobrażenie jeśli chodzi o to, jak to wszystko powinno brzmieć na żywo), lubię też słyszeć na nagraniach zarejestrowane szczegóły (aczkolwiek nie muszę mieć ich podsuniętych pod nos).

 

Potencjalni kandydaci do zakupu:

- Topping dx3 pro+ (nie brakuje narzekań na jakość wykonania - piszczące zasilacze, stukanie generowane przez BT, wypalające się wyświetlacze),

- Fiio K7 (część użytkowników / recenzentów zwraca uwagę na to, że brzmienie jest wyraźnie podbarwione),

- Topping l30 ii + e30 ii (tu też pojawiają się narzekania na jakość - np. podatność wzmacniacza na zakłócenia z sieci / telefonu),

… i w sumie na krótkiej liście to tyle.

 

Czy Waszym zdaniem któreś z tych rozwiązań będzie w moim przypadku lepsze / gorsze od innych? A może jeszcze coś innego? Powiększyć budżet i zapolować na Fiio k9, Sabaja a20d 2022 lub toppinga dx5 lite? Zrezygnować na razie ze zmian, trochę zaczekać i przeznaczyć środki na kupno jakichś CIEM-ów, np. Hybridów 3 Pro od Custom Artu?

 

Dzięki za wszelkie sugestie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tego ale jakoś dupy mi nie urywa.

https://www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-smsl-ad18-dac-amp.7325/

Edytowane przez marco-polo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, k2cl napisał(a):

"Bardziej przemyślaną" - w jakim sensie? Masz na myśli ergonomię użytkowania? Zasilacz umieszczony w obudowie? Od strony brzmieniowej SMSL i Topping są chyba dosyć podobne (z recenzji wynika, że C200 jest trochę cieplejszy, dx3pro+ bardziej neutralny)?

Ogólnie tak - SMSL ma wyjście na dużego jacka, wygodniej się go obsługuje, wyświetlacz nie daje tak po oczach, ma wyjście RCA i TRS itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ marco-polo

SMSL AD18 chyba sprawdza się bardziej jako wzmacniacz, a nie jako DAC/wzmak słuchawkowy. Coś takiego sugerują (zdaje się) wykresy z ASR, ale dzięki za sugestię - ten model jakoś zupełnie przeoczyłem.

 

@ Hustler

Duży jack może się przydać, podobnie zresztą jak dziurka 4,4 mm (moje Etymotiki są teraz podpięte do Sonaty E44 kablem zbalansowanym; tak, wiem, że w C200 to nie jest "prawdziwy" balans), ale nie są z mojej perspektywy niezbędne.

Wygodniejsza obsługa to zawsze plus, ale z mojej perspektywy najistotniejsze pozostaje brzmienie (bo różnice w ergonomii nie są chyba dramatyczne). Masz może jakieś porównanie w tej materii do Toppinga / Fiio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@k2cl Ja też zdecydowanie wolę mieć gniazda 6,35 i 4,4 mm niż tylko mini jacka jak w Toppingu. Może w przyszłym tygodniu uda mi się dorwać DX3 Pro+ to coś napiszę. Ja wybierając takie urządzenie skupiłbym się właśnie na funkcjonalności i ergonomii, a nawet wyglądzie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już o wyglądzie mowa, Fiio przemawia do mnie bardziej niż Topping :)

 

Z SMSL-a jest jeszcze (a raczej niedługo będzie) DL200 - chociaż trudno powiedzieć, czy zajmie miejsce C200, czy będzie oferowany równolegle. Na papierze wygląda ciekawie.

Jeśli uda Ci się przetestować dx3 pro+, będę wdzięczny za podzielenie się spostrzeżeniami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trochę "odpowiem sam sobie" :)

Na polskim Amazonie pojawił się SMSL c200 w naprawdę dobrej cenie. Wziąłem na testy - posłucham, sprawdzę, być może zamówię też K7 i po bezpośrednim zestawieniu ich ze sobą zdecyduję, które urządzenie ewentualnie zostawić. Nierzadko co człowiek, to opinia (vide casus dx3pro+: o tym urządzeniu można przeczytać wszystko, od zarzutów dotyczących "chudego i sterylnego" grania, poprzez zapewnienia o całkowitej neutralności, aż po historie o "kocykowatym dźwięku"). W tej sytuacji uznałem, że trzeba sobie wyrobić własną - za jakiś czas pewnie opiszę swoje spostrzeżenia. Nie żeby miały one być jakąś prawdą objawioną, ale może będzie to dodatkowa informacja, która komuś się przyda chociażby podczas wyboru potencjalnych kandydatów do odsłuchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ostatecznie kupiłem SMSL-a c200 i Fiio K7 z myślą o porównaniu, przetestowaniu i zwrocie jednego z urządzeń. Testy dobiegły końca, czas na garść spostrzeżeń.

 

Od strony wykonania i ogólnych wrażeń - obydwa urządzenia są ładne, porządnie wykonane, bez istotnych niedoróbek. Przyjemnie się z nich korzysta i nie mam większych zastrzeżeń. Gdybym miał się bardzo czepiać, coś już się znajdzie.

Fiio - dużym plusem jest włącznik zintegrowany z pokrętłem głośności. Na minus sam sposób działania pokrętła (mógłbym z tym żyć, ale logarytmiczny wzrost głośności i opóźnienia w regulacji są nieco irytujące). Nie do końca przekonują mnie również przełączniki hebelkowe - odniosłem wrażenie (być może mylne), że przy częstszym użyciu mogłyby się szybko rozpaść. Kolejna drobna niedogodność: krótki (ca. 110 cm?) przewód łączący zewnętrzny zasilacz z urządzeniem. Wyższy użytkownik pracujący przy podnoszonym biurku musi się spodziewać tego, że przy pracy na stojąco zasilacz będzie podnoszony z podłogi.

SMSL - podoba mi się obecność pilota zdalnego sterowania. Pokrętło ładnie działa, a różnice między kolejnymi stopniami poziomu głośności są na tyle niewielkie, że można sprawnie i precyzyjnie dobrać właściwą wartość. Regulacja głośności - natychmiastowa, w przeciwieństwie do K7. Co mi mniej odpowiada? Wyświetlacz mógłby pokazywać poziom głośności, a nie częstotliwość próbkowania przesyłanego sygnału. Gniazdo zasilające mogłoby być odrobinę wyżej (ew. nóżki mogłyby być ciut wyższe), co ułatwiłoby korzystanie z przewodów zasilających z większymi wtyczkami. Brak możliwości łatwego wyłączenia sprzętu, jeśli nie liczyć przycisku "power" na pilocie. I na koniec absolutne czepialstwo - można byłoby zadbać o wyrównanie ustawienia śrub na frontowym panelu (AP Royal Oak się poleca). Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że rozmawiamy o stosunkowo tanim urządzeniu, więc uznajmy to za wybrzydzanie :)

 

Kwestie brzmieniowe - obydwa urządzenia bez trudu radziły sobie z wszystkim, co do nich podłączyłem, co nie jest raczej zaskakujące. Najbardziej wymagające k701 też poszły w trybie low gain, więc w kwestii mocy nie widać tu żadnych niedomagań. Testowałem wyłącznie wyjścia SE; wiem, że balans w SMSL-u to tylko przelotka, ale z mojej perspektywy nie jest to problem.

Fiio - brzmi bardzo gładko i ciepło. Z częścią spośród moich słuchawek całkiem nieźle się to zgrywa (Etymotic er2se / AKG k701), z innymi już niekoniecznie (AKG k371 - i to pomimo faktu, że używam tych słuchawek z EQ i noszę okulary, więc basu siłą rzeczy jest mniej z powodu niedokładnego przylegania padów). Szczegóły - są, choć trzeba się na nich skupić. Problemem okazało się z mojej strony znaczące ocieplenie barwy, które jest tu realizowane poprzez przytłumienie wyższych częstotliwości. Nie czuję, żeby bas był nienaturalny lub podbity, natomiast wiele instrumentów ma przycięte górne alikwoty - dobrze zrealizowane nagrania fortepianu, skrzypiec czy klarnetu pokazują to dosyć dobitnie. W zależności od słuchawek jest to albo "subtelne kłamstwo", które może się jeszcze podobać, albo "wyraźne przekłamanie", które jest już nienaturalne. Być może tak działa właśnie Velvet Sound od AKM - nie miałem wcześniej styczności z urządzeniami na kościach tego producenta.

SMSL - moim zdaniem brzmi neutralnie. Trudno rozpisywać się tutaj na temat dźwięku, gdyż odbieram go w kategoriach naturalnego brzmienia. Szczegóły są trochę bardziej "wypchnięte na pierwszy plan" niż w przypadku Fiio, ale nie męczą. Nie mam wrażenia, żeby sprzęt miał wyraźną sygnaturę dźwiękową i coś od siebie dodawał. Jeśli nagranie jest kiepsko zrealizowane lub coś brzmi ostrzej, zostanie to pokazane. Niemniej, instrumenty akustyczne na żywo też nie zawsze brzmią idealnie miękko i gładko (czasem tak wyjdzie, kiedy indziej jest to świadomy wybór artysty). Nie ma co liczyć na to, że c200 coś wygładzi i upiększy, ale ostatecznie ten dźwięk jest bliższy tego, czego szukam. Uważam również, że jest bezpieczniejszym wyborem, gdybym chciał testować nowe słuchawki - nie będę się musiał brać poprawki na ewentualne zmiany, jakie wniósłby do dźwięku K7.

 

W związku z tym SMSL zostaje u mnie na biurku, a Fiio jest już spakowany i dziś rusza w drogę powrotną do sklepu.

Informacje dodatkowe: obydwa urządzenia były podłączone do tej samej stacji dokującej mojego laptopa; obydwa były zasilane z tej samej listwy (stareńki Lestar po przeróbkach by Piotrek608); przewody USB z kategorii "sznurówka" (Fiio na dodanym do zestawu, bo nie miałem żadnego A-B; SMSL na kabelku od Pixela C-C plus przejściówka A-C w stacji dokującej); SMSL podłączony do listwy sieciówką DH Labs wygrzebaną z szafy.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem, ale… pojawiają się np. informacje o problemach z prawidłowym przykręceniem antenki BT (z mojej strony nie jest to kluczowa funkcjonalność, lecz wolałbym, żeby urządzenie, które kupuję, było sprawne). C200 ma tę zaletę, że jest na rynku od dłuższego czasu i choroby wieku dziecięcego ma już raczej za sobą. DL200 - chyba jeszcze nie.

 

W tym momencie DL200 jest dostępny na amazonie za 940pln. Swojego C200 upolowałem za 740pln. Na razie nie widzę potrzeby dopłacania tylko po to, żeby wymienić kostkę ESS na nowszą, z 9038 na 9039. Sądząc po zdjęciach wnętrza obu urządzeń, zmiany są kosmetyczne. Większy wyświetlacz DL200 - na plus; na minus - pokrętło regulacji głośności, które na renderach wygląda nieproporcjonalnie. Na części zdjęć / renderów widać też, że gniazda wyjściowe są dosyć głęboko osadzone (albo inaczej: front jest dosyć gruby), co też nie bardzo mnie przekonuje.

 

Zaczekam spokojnie, niech pojawią się recenzje i opinie. To może być krok we właściwym kierunku, ale podejrzewam, że różnice C200 vs DL200 będą minimalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności