Skocz do zawartości

HIFIMAN HE-1000SE Referencyjne słuchawki planarne


Rekomendowane odpowiedzi

  • MP3store

HIFIMAN HE-1000SE to referencyjne słuchawki planarne hi-end, przewyższający wszystkie dostępne na rynku słuchawki zarówno pod względem technologicznym  i dźwiękowym

 

To trzecia odsłona,  przeprojektowano przetwornik,  zapewniono większą dynamikę,  mocniejszy i głębszy bas, większa szybkość grania, mniej akcentuje górne pasmo i z równiejszym pasmem w porównaniu do wcześniejszych wersji

 

Wysoka jakość wykonania  z połączeniem asymetrycznych muszli  i padów hybrydowych  z połączenia weluru i skóry, gwarantują wysoką  wygodę użytkowania i brzmienie dzięki czemu można słuchać swojej ulubionej muzyki przez wiele godzin 

 

W zestawie są aż 3 komplety kabli, 1.2m z  3.5mm jack, zbalansowany z wtykiem 4.4mm i 3m z wtykiem 6.35mm i gustowne etui do przechowywania 

 

Zapraszamy do testów i zakupów :)

 

Szczegóły pod linkiem

 

 

IMG-1514.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słuchałem jednych i drugich na Chord Dave. HE1000SE mają więcej energii, a Susvary bardziej "czarują" dźwiękiem.

Tak więc dla mnie nie było oczywiste, które są "lepsze". Dla mnie były podobne jakościowo, ale inne stylem.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • MP3store
1 minutę temu, konrad_a napisał:

Ja słuchałem jednych i drugich na Chord Dave. HE1000SE mają więcej energii, a Susvary bardziej "czarują" dźwiękiem.

Tak więc dla mnie nie było oczywiste, które są "lepsze". Dla mnie były podobne jakościowo, ale inne stylem.

 


Bo to 2 różne słuchawki i ciężko się zatrzymać na jednej parze i torze 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Susvary co prawda nie słuchałem, ale 1000 już tak i moim zdaniem 701 to lepsze słuchawki są. I maja napis reference. Sory. A samo słowo referencyjny też jest źle używane, bo oznacza punkt odniesienia, a nie coś najlepszego. A, że każdy ma inny to dla kogoś referencją mogą być superluxy 681 np. Choć takiej osobie współczuję.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Rafacio napisał:

Nawet 2x droższą Susvarę?

Słuchałem i HE1000SE i Susvar i do dzisiaj niewiem które bym wolał. Tysiączki mocno pod mój gust. Wyśrubowane technikalia i taka kawa na ławe że odrazu czuć klase i nie ma że pitu pitu. Susvary spokojniejsze, bardziej melodyjne, wręcz anielskie granie. Jak ktoś lubi mocny, realistyczny przekaz i ostrzejsze granie to Susvary mogą być w sumie za łagodne, ale z drugiej strony Susvary sprawiają że czego by nie posłuchać to brzmi tak pięknie że ciężko się oderwać.

Edytowane przez Spawn
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Rafacio napisał:

Susvary co prawda nie słuchałem, ale 1000 już tak i moim zdaniem 701 to lepsze słuchawki są. I maja napis reference. Sory. A samo słowo referencyjny też jest źle używane, bo oznacza punkt odniesienia, a nie coś najlepszego. A, że każdy ma inny to dla kogoś referencją mogą być superluxy 681 np. Choć takiej osobie współczuję.

A to ciekawe. Ja akurat nie słuchałem wyżej wymienionych słuchawek, ale nawet stare hifimany jak he4 czy he5le brzmieniowo postawiłbym wyżej jak 701 ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak kilka miesięcy temu wybrałem się do wrocławskiego mp3store posłuchać Empyrean i ZMF VO. Obok stały Arya Stealth i.... HE1000se właśnie.

Posłuchałem pierwszej trójki, potem z czystej ciekawości założyłem HEki - ilość detali oraz niewiarygodna przestrzenność zmiotły mnie z fotela (a referencją były ulubione Staxowskie 007) - musiałem je mieć. To było niewiarygodne. Miałem okazję przesłuchać w ostatnim czasie sporo TOTLi i żadne nie robią tego IMO jak HE1000se.

Susvary chciałbym mieć jako dugie, ale... sami wiemy $$$

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Spawn napisał:

Jak ktoś lubi mocny, realistyczny przekaz i ostrzejsze granie to

…to he1000se też nie dla niego. Słuchałem ich  z różnych klocków, i na micie, i u @konrad_a, i teraz u siebie…

No niestety mimo zapewnień hihimena o poprawie dynamiki względem poprzednich wersji, to nadal jest słabo - instrumenty głośne i ciche grają na podobnym poziomie; tak samo trudno jest ocenić ich odległość - te bliższe zamiast dysponować większą skalą głośności, dysponują podobną do tych odległych. Dęciaki nie są w stanie mnie wystraszyć nagłym fortissimo, a w cichutkie popierdywania i muśnięcia z końca sali nie muszę się wsłuchiwać, bo są ostentacyjnie wyeksponowane, jak sztuczne rzęsy wieśniary z nocnego klubu. Tak - dynamika w skali makro jest spłaszczona (mikrodynamika jest super). Także ten… wiele zalet posiadają 1000se, lecz realizmu przypisać im nie sposób. To samo było z he edition x. 
 

51 minut temu, Spawn napisał:

Susvary mogą być w sumie za łagodne, ale z drugiej strony Susvary sprawiają że czego by nie posłuchać to brzmi tak pięknie że ciężko się oderwać.

Ja bym napisał, że pięułknie i … sennie. Można zanurzyć się w tych tumanach anielskiego pyłu i zapaść w hibernację z nudów.

 

PS:

1000SE sposobem w jaki operują dynamiką przypominają mi trochę elektrostaty

Edytowane przez audionanik
  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MP3store Poznan - proponuję w opisie na stronie poprawić wymieniany ze 2 razy system "Windows Shade" na "Window Shade". Ta literówka się niepotrzebnie kojarzy z Microsoftem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, saudio napisał:

Co by nie pisać o 1kSE to fajne ałuchawki i dopóki nie damy odpowiedniego wzmocnienia Susvarą to będzie ten sam poziom, ale jak damy Susvarom w palnik to odjeżdżają, tak to odebrałem u siebie, na takim SP2000 nie było dużej różnicy jakościowej, ale już stacjonarnie ….

Myślisz że Dave miał za mało mocy na wyjściu żeby rozruszać Susvary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, audionanik napisał:

…to he1000se też nie dla niego. Słuchałem ich  z różnych klocków, i na micie, i u @konrad_a, i teraz u siebie…

No niestety mimo zapewnień hihimena o poprawie dynamiki względem poprzednich wersji, to nadal jest słabo - instrumenty głośne i ciche grają na podobnym poziomie; tak samo trudno jest ocenić ich odległość - te bliższe zamiast dysponować większą skalą głośności, dysponują podobną do tych odległych. Dęciaki nie są w stanie mnie wystraszyć nagłym fortissimo, a w cichutkie popierdywania i muśnięcia z końca sali nie muszę się wsłuchiwać, bo są ostentacyjnie wyeksponowane, jak sztuczne rzęsy wieśniary z nocnego klubu. Tak - dynamika w skali makro jest spłaszczona (mikrodynamika jest super). Także ten… wiele zalet posiadają 1000se, lecz realizmu przypisać im nie sposób. To samo było z he edition x. 
 

Ja bym napisał, że pięułknie i … sennie. Można zanurzyć się w tych tumanach anielskiego pyłu i zapaść w hibernację z nudów.

 

PS:

1000SE sposobem w jaki operują dynamiką przypominają mi trochę elektrostaty

 

Ty byś i orfeusza za dźwięk krytykował :) nie ma słuchawek idealnych, a jeśli chodzi o he1000se to mogą być dla wielu endgamem i już nic do szczęścia więcej nie trzeba, tym bardziej, że nie mają wygórowanych wymagań względem toru. Wolę utopie (zadecydowały jedynie osobiste preferencje i kilka cech ich grania), ale myślę, że jeśli dla kogoś ważna jest scena i zachwyci się tym elementem he1000se to nie ma opcji, żeby jednak wybrał focale. Jest chyba taka książka jednego z szamanów psychoanalizy/szamaństwa - "Kultura jako źródło cierpienia", no można by z powodzeniem napisać książkę "Audiofilizm jako źródło cierpienia", jak człowiek słucha sprzętu zamiast muzyki i analizuje co mu nie pasuje to już jest moim zdaniem zgubiony :) jestem zdania, że jak ktoś twierdzi, że kocha słuchać muzyki, to telefon, dostęp do internetu i słuchawki z zestawu mu w zupełności wystarczą. Pierwsze zetknięcie ze sprzętem hiend robi wrażenie, ale jako środek do celu ma się ta różnica nijak do różnicy w cenie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Samuel_ napisał:

Ty byś i orfeusza za dźwięk krytykował

W domyśle czytam, że przesłuchałbym go tylko wcześniej dla zachowania pozorów.:D

Tak, pewnie po pierwszym zachwycie i następnie dłuższym odsłuchu zacząłbym doszukiwać się wad…i uważam takie zachowanie za naturalne i słuszne, bo im wyższa cena za „dwa głośniczki na patyczku”, im wyższe pozycjonowanie, im bardziej producent się sadzi i im więcej wysiłku wkłada w wykreowanie prestiżu słuchawek, tym większych oczekiwań i sroższej krytyki ze strony konsumentów powinien się spodziewać, a nie tylko zachwytów, uwielbienia i  syndromu sztokholmskiego.

8 godzin temu, Samuel_ napisał:

he1000se to mogą być dla wielu endgamem

Tak.

 

8 godzin temu, Samuel_ napisał:

jeśli dla kogoś ważna jest scena i zachwyci się tym elementem he1000se

Wg mnie jest szeroka, obszerna, poukładana lecz płaska - brak jej głębi z powodów, które wymieniłem wyżej.

 

8 godzin temu, Samuel_ napisał:

Audiofilizm jako źródło cierpienia

Pisałem to wielokrotnie już kilka lat temu:D

 

8 godzin temu, Samuel_ napisał:

Pierwsze zetknięcie ze sprzętem hiend robi wrażenie

Taaak, ono najważniejsze jest…żeby złowić bogatego, głuchego snoba. Jak zostanie poklepany po plecach i ciepło przyjęty w „środowisku”, to przyjdzie po następny, jeszcze droższy produkt.

 

A tak już poważniej, bez dowc**asów-wygibasów, to ja osobiście od he1000se wolałbym mimo wszystko HD800, bo są równie nienaturalne, a lepsze technicznie. A „mimo wszystko”, bo jestem w stanie wychwalać je i jechać po nich w jednym zdaniu i na jednym oddechu:D. Powiem więcej - wg mnie hd800 były najlepszymi słuchawkami na krakowskim micie, na którym wystąpiły też Susvary i Abyssy. Taka sytuacja…

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, audionanik napisał:

A tak już poważniej, bez dowc**asów-wygibasów, to ja osobiście od he1000se wolałbym mimo wszystko HD800, bo są równie nienaturalne, a lepsze technicznie. A „mimo wszystko”, bo jestem w stanie wychwalać je i jechać po nich w jednym zdaniu i na jednym oddechu:D. Powiem więcej - wg mnie hd800 były najlepszymi słuchawkami na krakowskim micie, na którym wystąpiły też Susvary i Abyssy. Taka sytuacja…

A ja HD800 nie trawię. Scenę mają sztucznie nadmuchaną. Jakieś takie suche i ostre są. Brakuje im detali, które w HEkSE wyraźnie słyszę.

Nie zamieniłbym się. No ale każdemu wolno woleć co innego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności