Skocz do zawartości

Starcie Tytanów na froncie słuchawek


Sly30

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Compton napisał:

Ale to ja płacę za swoje granie i to ja decyduję co jest dla mnie taniochą do osiągnięcia za przysłowiowe parę złotych a co jest hi-endem :)

 

Pewnie, tyle że nie dopisałeś, że to tanie granie Twoim zdaniem. Bo ogólnie to jednak nie. Inna kwestia to ceny. Nie zawsze jest tak, że droższe lepiej gra. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Sly30 napisał:

 

Pewnie, tyle że nie dopisałeś, że to tanie granie Twoim zdaniem. Bo ogólnie to jednak nie. Inna kwestia to ceny. Nie zawsze jest tak, że droższe lepiej gra. 

Tak sobie tutaj na luzie wymieniamy różnicę zdań... ;)

Ja jako tymczasowy posiadacz dwóch rzeczowych par słuchawek, moge powiedzieć, że cenię zarówno jedne jak i drugie, ale za całkiem coś innego.

Chciałbym zatrzymać obie, ale to trochę grosza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie kwestia - co jest dla mnie... podczas gdy mnóstwo ludzi powie, że hajend to jednak co innego. Trzeba mieć Żelazową Wolę :) żeby trwać przy swoim stwierdzeniu. Być odpornym na Marka Ketinga ;) . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Sly30 napisał:

Po 4- Tu zaskoczenie. Wiele osób tu na forum uważa, że HE-1000 mają większą rozdzielczość. Nie mogę się z tym zgodzić. HE mają większą selektywność dźwięków, ale nie rozdzielczość

 

5 godzin temu, Sly30 napisał:

Po 5- No i wracamy do rozdzielczości, często mylonej z selektywnością. W mojej ocenie, to właśnie Ether Flow mają wiekszą rozdzielczość i dają większy, wyraźniejszy wgląd w nagrania. 

Nie dane mi było poznać he1000, ale skoro floły bardziej rozdzielcze, to chyba nie mam czego żałować;).

A poważniej, to już HEXy imo są bardziej rozdzielcze od mr głośniczka, także tego...

...niby możnaby zwalić to na karb, że łeb w łeb nie porównywałem; no ale ja mam paskudny zwyczaj testowania nieznanych sprzętów na kilku tych samych fragmentach utworów,

a nawet pojedynczych akordach, które dają dobry obraz cechy o nazwie "rozdzielczość" i wnioski se notuję/zapamiętuję:P (raczej przy powtórnym porównaniu na innym materiale nic się nie zmienia).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, audionanik napisał:

 

Nie dane mi było poznać he1000, ale skoro floły bardziej rozdzielcze, to chyba nie mam czego żałować;).

A poważniej, to już HEXy imo są bardziej rozdzielcze od mr głośniczka, także tego...

...niby możnaby zwalić to na karb, że łeb w łeb nie porównywałem; no ale ja mam paskudny zwyczaj testowania nieznanych sprzętów na kilku tych samych fragmentach utworów,

a nawet pojedynczych akordach, które dają dobry obraz cechy o nazwie "rozdzielczość" i wnioski se notuję/zapamiętuję:P (raczej przy powtórnym porównaniu na innym materiale nic się nie zmienia).

Nie mam już lajków, więc w crysisowym stylu: +1!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto jak rozumie rozdzielczość. Z mojego skromnego doświadczenia, to ludzie mylą rozdzielczość z selektywnością. Poza tym tylko porównanie łeb w łeb ma sens, gdy sprzęty są na tak wysokim poziomie i różnią się jednak tylko trochę. Te różnice są ale nie są jakieś kolosalne. Odsłuchiwanie po czasie nie daje oglądu sprawy.

Edytowane przez Sly30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.08.2017 o 17:18, Compton napisał:

HE1000 mają taki sposób prezentacji, że sluchając ich jest się świadkiem wydarzenia a nie jego uczestnikiem.

Jak się ucieszyłem i odetchnąłem z ulgą zakładając je na uszy pierwszy raz, że mogę słuchać koncertu nie wchodząc na scenę...

 

Mam dokładnie to samo uczucie z AT W 1000 Z. Niby to są "tylko" słuchawki, a grają zupełnie nie-słuchawkowo - z lekkiego oddalenia jak przy odsłuchu kolumn . Podpięte pod jasne źródło są świetne do klasyki, a pod ciemne nabierają ciężaru i nawet gęsty Korn brzmi kapitalnie ale bez muła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.08.2017 o 22:24, audionanik napisał:

 

Nie dane mi było poznać he1000, ale skoro floły bardziej rozdzielcze, to chyba nie mam czego żałować;).

A poważniej, to już HEXy imo są bardziej rozdzielcze od mr głośniczka, także tego...

...niby możnaby zwalić to na karb, że łeb w łeb nie porównywałem; no ale ja mam paskudny zwyczaj testowania nieznanych sprzętów na kilku tych samych fragmentach utworów,

a nawet pojedynczych akordach, które dają dobry obraz cechy o nazwie "rozdzielczość" i wnioski se notuję/zapamiętuję:P (raczej przy powtórnym porównaniu na innym materiale nic się nie zmienia).

Koniecznie Audionaniku posłuchaj HE1000, głównie dla ich fenomenalnej przestrzenności grania, jak dla mnie najlepszej ze wszystkich  słuchawek co słuchałem,większe wow od HD800 bo scena idzie też w głąb.Jedyne słuchawki które można nazwać namiastką kolumn, i już nie trzeba wyobrażać sobie że nam efekty wokół głowy latają,one tam są...he,he. Przeżycie jak ze skoku na bungee....:ph34r:

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no wiesz Soundmann pisze o wielkości, to mnie ruszyło, a technikalia i sama akuratność tej wielkości też ma znaczenie:D

Ogólnie moim zdaniem ze wzmakiem który je okiełzna, jednak te 300 w porywach do 600 omów to ma znaczenie, potrafią 

fajnie grać, ale jak posłuchmay słuchawek z prawdziwym :ph34r: wypełnieniem to pomimo całej tej wielkości będzie straszna chudość:lol:

Edytowane przez saudio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję się bez bicia, że choć lubię jeździć po osiemsetkach (imo powinny kosztować w detalu 2k), to jakoś nie mogę zapomnieć wrażenia jakie wywarły na mnie zasilane brystonem bha-1...a było to już dawno:)

 

 

BTW, wiecie co gadają baby o facetach podnoszących znaczenie techniki?

 

"Hi hi, następny z małym":D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co zrobić tak odebrałem HE1000 z Little Dot VI+ na lampach jasnych Psvane...scena sporo większa od HD800 z Brystonem BHA-1...

Wadą HE1000 było że wokal był ciut za daleko, na HD800 tego nie czuć , jest akuratnie...

HD800 z Brystonem i kablem Forzy Noir mk2, to scena się tak pomniejszyła a przekaz nabrał gęstości jak niemal LCD2 ....he,he.

Trzeba pamiętać że Saudio miał HD800 z pierwszej linii produkcji gdzie scena byłą największa, ja miałem ponad 20tys numer HD800, scena pewnie mniejsza sporo...

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności