jd1210 Opublikowano 1 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2015 Fatso dobrze mówi, teoria swoje, a praktyka swoje. Dla mnie każda wtyczka, z wykorzystaniem której możemy manewrować głośnością za pomocą paska windowsa już na starcie nie zapewnia bit perfect, bo jeśli działa mikser Windowsa to z automatu jest to dla nas informacja, że nie tylko Asio obraca naszym sygnałem. Wasapi jest bardzo fajne na tym polu i nigdy mnie nie zawiodło - zawsze odłączało mixer windowsa i działało bezproblemowo. Niestety nie umożliwia odtwarzania DSD (natywnego) - wtedy byłoby lekarstwem na wszystko A ja u siebie zauważyłem, że gdy wyłączę usługę Windows Audio to całkowicie znika WASAPI w Foobarze. Bez problemu za to działa z ASIO i KS. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 2 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 (edytowane) Pamiętam, jak o tym wspominałeś Majkel, bo sam byłem tym Squezzeboxem zainteresowany - chyba nawet coś Cię o niego dopytywałem. Tutaj też bardzo fajne rozwiązanie, bo uwalniamy się od PC'ta, a streaming WiFi z tego co wiem, jest wyposażony w sprawdzanie danych i ich ewentualne dosyłanie (czego niestety nie uświadczymy na drodze PC-DAC). Minus taki, że ograniczamy się do S/PDIF, czyli przykładowo DSD nam odpada, a dochodzą ewentualne mody Squeezeboxa - np. jego zegara. Podobne możliwości - co już rozważałem, do zaimplementowania w swoim torze - daje nam przykładowo raspberry pi, z tego co wiem mamy tutaj większą dowolność, bo łatwiej tą zabaweczkę przerobić, uzbroić w lepsze zasilanie, dodatkowo można maluszka czystym przewodem przylutować do DAC'a - czy to via USB, czy I2S, czy też coaxial, bo chyba wszystkie warianty są do wykonania. Do tego dokupić wyświetlacz, podpiąć się pod router i jazda Ale to taki lekki OT Co by dodać coś na temat, to zerknij Fatso na forum - gdzieś jakoś ponad miesiąc temu chyba Swordfish zamieszczał wyniki pomiarów z playerów, co tylko utwierdziło mnie w tym, że pozostanie z J.Riverem było dobrym posunięciem. Tak, o ile pamięć mnie nie myli, to ja to zamieszczałem. Ogólnie dość mocno mnie teraz temat streamingu pochłonął, także w kontekście upsamlingu do DSD i poważnie myślę albo nad NAA z użyciem RPi (albo czegoś podobnego) albo nad poprawnie złożonym od zera kompem do grania muzyki, z nastawieniem na jakoś sygnału cyfrowego wychodzącego z niego. Zgadzam się i nie z Twoja opinią odnośnie Windowsa, może powiem inaczej: dla większości ludzi prostszym rozwiązaniem, aniżeli systemu M$ będzie jakiś system unixowy stworzony specjalnie w celu słuchania muzyki, czyli chociażby VortexBox albo Daphile. Nawiązując do Sqeezeboxa - widzę, że jest teraz coraz większa tendencja do tego, żeby iść właśnie w stronę NAA, czyli Network Audio Adapter, który można w pewnym sensie rozumieć, jako rozwinięcie interfejsu USB->S/PDIF, w sensie takim, że tutaj najczęściej mamy 10Base/100Base itd. z jednej strony a z drugiej wyjście S/PDIF/USB albo I2S. Tutaj poniekąd chodzi o to, że własnie NAA działające tylko jako bufor (nie robi nic poza tym, nie przetwarza sygnału, tylko go podaje dalej) ma izolować DAC od zakłóceń z komputera. Fajne rozwiazanie, jak ktoś ma np. więcej niż jeden system w domu. Aha, Wy tutaj Panowie rozprawiacie odnośne F2K i JRiver - to ja Wam powiem tak: w mojej skromnej ocenie Sygnalyst miażdzy oba te programy, jeżeli chodzi stricte o jakość dźwięku. Stabilność jest ok, z tym, że obsługa, no cóż - specyficzna. Poza tym ten program ma, mam takie nieodparte wrażenie, nieco inną filozofię, bo masę rzeczy robi on poniekąd za DAC, to jest dobra opcja dla ludzi, którzy mogą "wpuścić" do DACa sygnał hi-rez (mówię o 24/176 i powyżej albo natywne DSD/HDSD, chociażby po DoP). Program nie jest sam w sobie tani, ale warto zwrócić uwagę na to, że de facto ma chyba więcej funkcji bezpośrednio wpływających na jakość dźwięku, aniżeli F2K z wtyczkami. Jedyne co mnie zastanawia, to jak tam jest zaimplementowany FIR, ale to w sumie szczegół. I jeszcze coś, taka luźna dygresja na koniec. Im bardziej wnikam w to, co się dzieje w przetwornikach DAC, zwłaszcza jeżeli chodzi o sposób obróbki sygnału zarówno przez filtry cyfrowe, jak i przez same modulatory (i nie tylko) delta-sigma w przetwornikach o takiej akurat konstrukcji, to bym mniej się przejmuję tym całym bit-perfect. Edytowane 2 Grudnia 2015 przez Swordfish_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chickenek Opublikowano 2 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 Fatso dobrze mówi, teoria swoje, a praktyka swoje. Dla mnie każda wtyczka, z wykorzystaniem której możemy manewrować głośnością za pomocą paska windowsa już na starcie nie zapewnia bit perfect, co to wspólnego z asio i FB2K ? A masz do wyboru DSD w opcjach foobara? Odcina wszystkie miksery i regulacje głośności. Działa też z PCM i bez foo_dsd_asio (chyba ). pisałem że pewnie Bitperfect to będzie mało To, że przesył bitperfect jest jedną ze składowych, jakie chcemy otrzymać z m.in. F2K lub Asio. I właśnie do tego nawiązuję, że jeżeli przy użyciu danej wtyczki użytkownik może manipulować głośnością z poziomu mixera windowsa to nie ma mowy o żadnym bitperfect. Zjechanie głośnością nawet o 1% oznacza skalowanie sygnału, a to dyskwalifikuje możliwość bitperfect na starcie. A jeżeli mixer windowsa ma dowolność w głośności, to może także mieszać na innych polach. Także hibi bitperfect to nie mało, tylko trzeba go najpierw uzyskać, a nie żyć w przekonaniu, że jak ktoś napisał "odpalasz Asio/Wasapi/KS masz bitperfect" to tak jest. Czemu nie kupisz ode mnie kabelka, jak napiszę, że buforuje wysokie stany logiczne i odfiltrowuje zakłócenia w.cz. po stronie odbiornika? Jestem mniej wiarygodny, niż grupa randomowych ludzi z sieci - mimo, że coś testuję, a nie tylko się wypowiadam ? Fatso dobrze mówi, teoria swoje, a praktyka swoje. Dla mnie każda wtyczka, z wykorzystaniem której możemy manewrować głośnością za pomocą paska windowsa już na starcie nie zapewnia bit perfect, bo jeśli działa mikser Windowsa to z automatu jest to dla nas informacja, że nie tylko Asio obraca naszym sygnałem. Wasapi jest bardzo fajne na tym polu i nigdy mnie nie zawiodło - zawsze odłączało mixer windowsa i działało bezproblemowo. Niestety nie umożliwia odtwarzania DSD (natywnego) - wtedy byłoby lekarstwem na wszystko A ja u siebie zauważyłem, że gdy wyłączę usługę Windows Audio to całkowicie znika WASAPI w Foobarze. Bez problemu za to działa z ASIO i KS. Faktycznie, sprawdziłem wczoraj i u mnie jest to samo - pytanie o czym to może świadczyć ? Można to rozpatrywać, jako fakt, że Wasapi nie może zadziałać poprawnie, więc jest nieaktywne. Jednym z jego zadań jest właśnie całkowite odcięcie mixera windowsa - ewentualnie przejęcie nad nim kontroli, chociaż to drugie jest wątpliwe, ale tutaj powinien się wypowiedzieć bardziej zaawansowany informatyk, mi brak wiedzy i kompetencji do osądzenia tego. Swordfish - nie ma takiego programu, co by robił coś za DAC'a, bo jego jedyną funkcją jest zamiana sygnału cyfrowego na analogowy. W bardziej przekombinowanych DAC'ach mamy jeszcze up/downsamplingi i filtry - jedynie na tym polu, może coś robić za DAC'a, ale tylko w sensie uzupełniania go o pewne funkcje, które można rozwiązać programowo jeszcze przed konwersją sygnału cyfra/analog. To z kolei nie jest dobre, bo znowu mieszamy w sygnale - i efekty takiej modulacji mogą nam się podobać mniej lub bardziej, ale to nadal jest efekt modulacji sygnału, a nie jego poprawniejszego przeniesienia. Dla mnie upsampling pliku 44.1 do wyższych wartości PCM'u nie ma sensu, bo nie dostaniemy większej ilości informacji, z już zapisanego i określonego pewnymi wartościami pliku. Sens natomiast widzę w przesyle PCM, jako DSD, bo tutaj zmienia się całkowicie tryb pracy samego przetwornika, więc zmiany są uzasadnione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 2 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 (edytowane) Fatso dobrze mówi, teoria swoje, a praktyka swoje. Dla mnie każda wtyczka, z wykorzystaniem której możemy manewrować głośnością za pomocą paska windowsa już na starcie nie zapewnia bit perfect, co to wspólnego z asio i FB2K ? A masz do wyboru DSD w opcjach foobara? Odcina wszystkie miksery i regulacje głośności. Działa też z PCM i bez foo_dsd_asio (chyba ). pisałem że pewnie Bitperfect to będzie mało To, że przesył bitperfect jest jedną ze składowych, jakie chcemy otrzymać z m.in. F2K lub Asio. I właśnie do tego nawiązuję, że jeżeli przy użyciu danej wtyczki użytkownik może manipulować głośnością z poziomu mixera windowsa to nie ma mowy o żadnym bitperfect. Zjechanie głośnością nawet o 1% oznacza skalowanie sygnału, a to dyskwalifikuje możliwość bitperfect na starcie. A jeżeli mixer windowsa ma dowolność w głośności, to może także mieszać na innych polach. Także hibi bitperfect to nie mało, tylko trzeba go najpierw uzyskać, a nie żyć w przekonaniu, że jak ktoś napisał "odpalasz Asio/Wasapi/KS masz bitperfect" to tak jest. Czemu nie kupisz ode mnie kabelka, jak napiszę, że buforuje wysokie stany logiczne i odfiltrowuje zakłócenia w.cz. po stronie odbiornika? Jestem mniej wiarygodny, niż grupa randomowych ludzi z sieci - mimo, że coś testuję, a nie tylko się wypowiadam ? Fatso dobrze mówi, teoria swoje, a praktyka swoje. Dla mnie każda wtyczka, z wykorzystaniem której możemy manewrować głośnością za pomocą paska windowsa już na starcie nie zapewnia bit perfect, bo jeśli działa mikser Windowsa to z automatu jest to dla nas informacja, że nie tylko Asio obraca naszym sygnałem. Wasapi jest bardzo fajne na tym polu i nigdy mnie nie zawiodło - zawsze odłączało mixer windowsa i działało bezproblemowo. Niestety nie umożliwia odtwarzania DSD (natywnego) - wtedy byłoby lekarstwem na wszystko A ja u siebie zauważyłem, że gdy wyłączę usługę Windows Audio to całkowicie znika WASAPI w Foobarze. Bez problemu za to działa z ASIO i KS. Faktycznie, sprawdziłem wczoraj i u mnie jest to samo - pytanie o czym to może świadczyć ? Można to rozpatrywać, jako fakt, że Wasapi nie może zadziałać poprawnie, więc jest nieaktywne. Jednym z jego zadań jest właśnie całkowite odcięcie mixera windowsa - ewentualnie przejęcie nad nim kontroli, chociaż to drugie jest wątpliwe, ale tutaj powinien się wypowiedzieć bardziej zaawansowany informatyk, mi brak wiedzy i kompetencji do osądzenia tego. Swordfish - nie ma takiego programu, co by robił coś za DAC'a, bo jego jedyną funkcją jest zamiana sygnału cyfrowego na analogowy. W bardziej przekombinowanych DAC'ach mamy jeszcze up/downsamplingi i filtry - jedynie na tym polu, może coś robić za DAC'a, ale tylko w sensie uzupełniania go o pewne funkcje, które można rozwiązać programowo jeszcze przed konwersją sygnału cyfra/analog. To z kolei nie jest dobre, bo znowu mieszamy w sygnale - i efekty takiej modulacji mogą nam się podobać mniej lub bardziej, ale to nadal jest efekt modulacji sygnału, a nie jego poprawniejszego przeniesienia. Dla mnie upsampling pliku 44.1 do wyższych wartości PCM'u nie ma sensu, bo nie dostaniemy większej ilości informacji, z już zapisanego i określonego pewnymi wartościami pliku. Sens natomiast widzę w przesyle PCM, jako DSD, bo tutaj zmienia się całkowicie tryb pracy samego przetwornika, więc zmiany są uzasadnione. Chodziło mi właśnie o to, że przejmuje część funkcjonalności DACa, jeżeli chodzi o funkcjonalność filtru cyfrowego (zakładając, że odnosimy się do DACa, który nie jest NOS). Abstrahując już od rozwiazania polegającego na upsamplingu do DSD - należy się zastanowić, czy nie lepiej jest mieć sam filtr cyfrowy i rzeczoną obróbkę sygnału po stronie programowej ze względu na elastyczność takiego rozwiązania a nie "sztywno" zaprogramowaną w kość, gdzie zazwyczaj są dwa, może trzy rodzaje filtru cyfrowego (chociażby "linear" i "minimum phase") bez możliwości ich zmiany i, bądźmy szczerzy, wbudowane w większość kości filtry cyfrowe nie są ich najsilniejszą stroną. Edytowane 2 Grudnia 2015 przez Swordfish_ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chickenek Opublikowano 2 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 Jasne jest to lepsze - ale tylko dla użytkownika. Nic nam to nie daje, że odfiltrujemy sygnał w komputerze, skoro sporo zakłóceń nanoszone jest na niego w kości DAC'a podczas wszelkich operacji, jakie są w niej wykonywane. Filtr cyfrowy musi znajdować się w DAC'u, bo filtrowanie zakłóceń ma sens dopiero po ich powstaniu - a przed samą kostką DAC'a nawet jeżeli istnieją, to sygnał cyfrowy jest na nie z grubsza odporny. Dopiero na wyjściu DAC'a gdzie mamy już styczność z sygnałem analogowym filtrowanie musi się odbyć, tak aby do kolejnych wzmacniaczy/bloków konwersji nie trafiał sygnał z naniesionymi zakłóceniami - bo ulegną one później wzmocnieniu. Dlatego albo cyfrowa filtracja w DAC'u albo filtracja rozwiązana elektronicznie bezpośrednio za kostką DAC'a. Przy czym druga opcja wymaga naprawdę sporego nakładu pracy, aby była dobrze rozwiązana (broń boże jakieś banalne filtry RC) - więc stosuje się opcje pierwszą, dodatkowo łatwiej w jej przypadku otrzymać w miare pionowe zbocze charakterystyki Ku(f). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 2 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 (edytowane) "skoro sporo zakłóceń nanoszone jest na niego w kości DAC'a podczas wszelkich operacji, jakie są w niej wykonywane"Dwa pytania pomocnicze, bo nie wiem, czy masz na myśli to samo co ja, a zgadywać nie będę:- chodzi Ci o DAC oparte o architekturę Delta-Sigma? - o jakie operacje Ci chodzi? I w kontekście kości jakiej architektury?W przypadku opcji pierwszej wiadomo, że łatwiej otrzymać strome zbocze ale za to, czy strome zbocze warte jest silnego pre-ringing? W przypadku drugiej - mi to piszesz? Musi, nie musi, wszystko zalezy od tego, czy reszta toru za przetwornikiem jest zrobiona z głową i uwzględnia szum ultrasoniczny (no i kwestia jest tego, jaki jest to szum, jak jest rozłożony). Masz w wątku o DSD linka, gdzie jest opisane, jak działa Sabre, jeżeli chodzi o ilość bitów, to tak btw. Edytowane 2 Grudnia 2015 przez Swordfish_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chickenek Opublikowano 2 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 1. Nie tylko, ale o te głównie, bo ze względu na większą integralność i złożoność zjawisko jest bardziej uciążliwe 2. O wszystkie operacje, jakie zachodzą w kostce przetwornika. W ciągu każdej chwili występuje w nim masa różnych stanów logicznych i zapewne do opisania grafem przebiegów cyfrowych tego co się dzieje pomiędzy każdym z bloków potrzebaby sporo czasu i papieru. Dodatkowo oprócz ilości tych operacji dochodzi także ich różnorodność, a także obecność sygnałów W.CZ. (wysokiej/wielkiej częstotliwości). Gdy nałożymy to wszystko na siebie i weźmiemy pod uwagę fakt, że wszystko to dzieje się w naprawdę niewielkich rozmiarów kostce (z tytułu czego łatwiej o przenikanie zakłóceń) może zrobić się nieciekawie. Bo o ile w sekcji cyfrowej nie ma problemu, to na wyjściu już mamy analog i jak tutaj coś przeniknie to problem jest. Dodatkowo samo DSD jest mocno zaszumione od około 20kHz. I bez filtrowania pewnie efekt byłby taki: http://3.bp.blogspot.com/-jGoBj0OlTkI/VSLhGxzQglI/AAAAAAAAEfY/itMgxrMr97c/s1600/Composite.png Można się tego pozbyć z opcji pierwszej. A co do drugiej opcji niestety nie zależy. Wymagania konstrukcyjne są takie, aby zapobiegać zniekształceniom zanim przenikną do następnego bloku. Jeżeli nie zrobimy tego za przetwornikiem, a będziemy oczekiwali, że nasz hiper wzmacniacz to odfiltruje, to żyjemy w błędzie. Odfiltruje to co zostanie, ale co z sygnałem, który we wcześniej obecnych wzmacniaczach/komparatorach zmiesza się z zakłóceniami, ich harmonicznymi itd? De facto pozwalamy sygnałowi być modulowanym zanim trafi do wzmacniacza. Bo same zakłócenia nie są problemem i tak ich nie słyszymy - ale potrafią przenikać się z sygnałem użytecznym, dlatego powinny być likwidowane bezpośrednio za miejscem, w którym powstają. Dzięki złapałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 2 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 To jeszcze dodam, że dobrze skonfigurowany foobar w trybie DSD wyłącza całkowicie DACa z systemu - dźwięk jest nawet bez włączonej usługi Windows Audio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 2 Grudnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 To jeszcze dodam, że dobrze skonfigurowany foobar w trybie DSD wyłącza całkowicie DACa z systemu - dźwięk jest nawet bez włączonej usługi Windows Audio. Ale, że odpinasz kabel USB i nadal gra? To mam coś źle. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 2 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 Znika nie odpina Jedynie widoczny jest w menedżerze urządzeń. Skoro omija całkowicie tor audio z jądra systemu to już chyba bardziej audiofilsko z komputera nie może być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muf18 Opublikowano 23 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2016 A może . Bo bit-perfect to nie wszystko itp... Bujdy dla prawdziwych "audiofilów", którzy mogą wywalić kupę kasy, by usłyszeć lepiej - szelest swoich pieniądzy. ASIO poprawia dźwięk rozdzielając od DS - to fakt i eliminuje szumy, ale nic więcej się nie da (oczywiście można wyłacząć usług fidalizery itp. na złomach, ale nie na nowych komputerach...). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 26 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2016 No i po kilku latach używania foobara przesiadłem się dzisiaj na inny odtwarzacz - MusicBee.Przesiadka raczej z nudów, foobar posiadał w zasadzie wszystko czego wymagam od odtwarzacza. Znudziło mi się jednak strasznie ascetyczne UI. Co prawda można bawić się w skórki jednak nie do końca mi pasowało. Z nieznanych mi przyczyn czasami też gubił tagi z albumów FLAC z osadzonym CUE.Dosyć trudno było znaleźć coś równie funkcjonalnego i równocześnie ładniejszego od foobara. Jak na razie MusicBee spełnia wszystkie moje wymagania. Z najważniejszych dla mnie rzeczy - obsługuję wtyczki VST (potrzebuję do EQ parametrycznego), bardzo dobre zarządzanie nawet dużymi bibliotekami, świetne wbudowane narzędzia do tagowania i popierania okładek w wysokiej jakości, współpraca z last.fm i wygodny interfejs. Jeszcze nie udało mi się sprawdzić jak spisuję się w roli konwertowania plików i ripowania CD. Oczywiście jest też wsparcie dla ASIO, WASAPI, ReplyGain, gapless z możliwością konfiguracji dodatkowych przejść itd. Wszystkiego jeszcze nie odkryłem i nie testowałem ale z ciekawszych opcji - tryby na mniejsze okienka, powiadomienia w prawym dolnym rogu przy zmianie utworu, sortowanie biblioteki (automatycznie układa wszystko w folderach), playlisty - najczęściej odtwarzane, ulubione, Auto DJ czyli układane playlisty na podstawie tagów, opcje internetowe jak radio, informacje o wykonawcy, teksty piosenek, obrazy na tło, SoundCloud, rekomendacje nowych wykonawców czy nadchodzące premiery albumów.W porównaniu do foobara jest dużo większy wybór ładnych i łatwiejszych w konfiguracji skórek.Po zabawie w konfigurację mój odtwarzacz wygląda tak:http://i.imgur.com/MjtVKC6.pnghttp://i.imgur.com/RcCXPMJ.pnghttp://i.imgur.com/qU1yq6U.png Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MsKubek123 Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2016 co to za skórka? i jak ją skonfigurować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2016 Skórka nazywa się Duophonic - https://app.box.com/s/8niyobtohcrd3ci40f406zja0vqqakxvMoja konfiguracja wygląda tak ale oczywiście możesz popracować nad własnym rozmieszczeniem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Ja już na tyle wziąłem w ten ascetyczny wygląd foobara, że nie umiem się odnaleźć nawet w skórkach, co dopiero w nowym odtwarzaczu Jedynie sobie chyba kolorystykę na modłę Rockboxa zmienię Mobilnie pisane Zdecydowałem się pod wpływem impulsu zainstalować MusicBee i... chyba z nim zostanę. Ma te same funkcje, z których korzystam w foobarze, tylko są od razu, sprawniej działają, wszystko opakowane w ładniejszej grafice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Czyli potwierdziłeś, że tylko krowa nie zmienia zdania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 (edytowane) Ja już na tyle wziąłem w ten ascetyczny wygląd foobara, że nie umiem się odnaleźć nawet w skórkach, co dopiero w nowym odtwarzaczu Jedynie sobie chyba kolorystykę na modłę Rockboxa zmienię Mobilnie pisane Zdecydowałem się pod wpływem impulsu zainstalować MusicBee i... chyba z nim zostanę. Ma te same funkcje, z których korzystam w foobarze, tylko są od razu, sprawniej działają, wszystko opakowane w ładniejszej grafice. Ło matko ! Nie ma wyjścia w takim razie. Będę się musiał na stare lata chyba do nowego odtwarzacza przyzwyczajać ... Edytowane 2 Kwietnia 2016 przez paratykus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Na razie to faza testów tylko, ale nie spodziewałem się, że tak łatwo będzie sie przesiąść.Mam pytanie do użytkowników. Mam nawyk z foobara, że klik rolką na utwór = dodanie go do listy odtwarzania. Tutaj Rolka to "wyszukiwarka" - jak kliknę na wykonawcę, to wyświetla mi utwory tego wykonawcy, kliknę na utwór "X", to wyświetli wszystkie utwory o tej nazwie itd.Da swię inną akcję przypisać przyciskowi rolki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BamboszeK Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Miałem dosyć podobnie, też się nie spodziewałem że po tylu latach używania foobara uda mi się przesiąść na coś innego Wszystkie ustawienia skrótów klawiszowych będą w Edit -> Preferences -> HotkeysDokładniejsze instrukcje - http://musicbee.wikia.com/wiki/Hotkeys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Jak mam narzędzie do analizy głośności, da się podejrzeć, jak dużo podgłosi/przyciszy utwory? Bo jest w okienku tylko kolumna "Status" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falman Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Mnie foobar zmęczył bardzo szybko i zacząłem szukać czegoś innego. Kiedyś dawno temu używałem Songbirda, ale to teraz martwy projekt. Ostatecznie padło właśnie na Musicbee i póki co jestem zadowolony :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Czy słyszycie różnicę między Foobar a MusicBee? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Ja nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Ja mam nieodparte wrażenie, że różnica jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Biorąc pod uwagę mój sprzęt (Laptop z integry wysyła sygnał do wieży z jacka to cinchy) to CI wierzę, ze różnice mogą istnieć.Teraz jak porównałem oba, to może pod wpływem sugestii wydaje mi się, że na MusicBee bas mniej ciut dudni, ale to może być błędne, różnica prawie nie wyczuwalna. Nie ten sprzęt, nie te uszy Też u Was się zdarzy zawieszka w odtwarzaniu? Zwiększałem niby bufor (nie ma takiego ładnego paska jak w foobarze, gdzie się dokładną wartosć ustala), ale nadal się zdarzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.