Skocz do zawartości
  • 0

Pchełki jak Vedia SRS-200/300 ?


TomPL

Pytanie

Przez lata używałem tylko pchełek Vedii SRS-200/300 i właśnie niestety ostatni egzemplarz padł (znowu kabelek!!!). Szukam czegoś podobnego (świetny jak na pchełki bass przy zachowanej jakości w całym spektrum) w cenie poniżej 100pln, bo niestety słuchawek Vedii już na rynku nie ma...

Edytowane przez TomPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Już parę dni temu dostałem VE Monk, ale przychorowałem i nici z dobrego słuchania. Dziś w końcu podszedłem do tematu, na razie na playerach, wieczorem sprawdzę jeszcze na stacjonarnym... Na razie powiem tyle, że dobre są, całkiem, całkiem, ale WOW nie było :) Szczegóły po testach wieczornych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spoko, ja tylko w gąbkach słucham. Choć z takimi "dziurawymi" jeszcze nie próbowałem.

A efekty wow nie było, bo znam i mam SRS-200, to podobna klasa, tylko inaczej rozłożone akcenty. Jak ktoś wcześniej miał tylko ES10 albo nawet SRS-300, to może się zdziwić, pozytywnie oczywiście :)


Dla przypomnienia:

Drodzy słuchawkowicze!

Jako zatwardziały zwolennik pchełek (noszę okulary i nagłowne odpadają a dokanałowe na dłuższą metę męczą) nabyłem w końcu okazyjnie SRS-300 (nieużywane, z uszkodzonym playerem Vedia B3) i teraz mogę dokończyć porównanie najulubieńszych pchełek :)

Chodziło głównie o to, jak się mają SRS-300 do SRS-200 i ew. porównanie do AWEI ES10. Słuchałem na tym samym materiale i playerach co poprzednio i cóż - SRS-200 są najlepsze! Doskonały dźwięk i balans niskich i wysokich oraz świetna separacja kanałów, nie trzeba nic korygować, sprawdzają się w każdym rodzaju muzyki, no po prostu nie widzę wad, lepszych pchełek w życiu nie słyszałem. I jeśli spotkam je jeszcze gdzieś, to nie zawaham się wydać kolejnych pieniędzy (Uwaga: dam stówę za nieużywane!).

SRS-300 i AWEI ES10 stoją na podobnym poziomie, z tym że 300 ma położony balans na wysokie częstotliwości natomiast ES10 na niskie. Co kto woli, albo korygować korektorem. Obie pchełki warte swojej ceny (25-30zł), po przyzwyczajeniu do barwy i ew. skorygowaniu dadzą się przyjemnie używać.

 

 

A teraz w końcu dotarły i mam w uszach VE Monk, "legenda" prosto z Chin :)

Po pierwszych dźwiękach wiedziałem, że jeśli je z czymś porównywać, to tylko z SRS-200. To podobna półka, choć chyba jednak inna fabryka. Jakość dźwięku podobna, ale akcenty inaczej rozłożone, w efekcie - inne wrażenia!

VE Monk: akcent położony na niskie, tak położony, że nawet czasami ten bas nieźle kopnie, ale... ten bas się rozlewa na całą przestrzeń , a gdy za dużo się dzieje, jest dużo instrumentów, to je przykrywa i ma się niedosyt wysokich. Scena stereo bardzo szeroka, ale często zaczyna panować chaos w lokalizacji.

SRS-200: akcent na średnicę. Bas jest wystarczający (jak dla mnie) i bardzo punktowy. W ogóle wszystkie dźwięki są bardzo klarownie podawane, kierunki jasne i oczywiste.

Ponadto - Monki grają ciut głośniej, żeby porównanie było obiektywne musiałem o ten 1-2/40 punktu volume zmieniać.

Wnioski: obie słuchawki są bardzo dobre, ale osobiście wolę, jestem przyzwyczajony, do jaśniejszych SRS-200. Jednakże, gdy chcemy mieć większego kopa, a klarowność sceny nie jest tak istotna to wybrałbym Monki (np. prog-rock). Do muzyki klasycznej, jazzu zdecydowanie wolę SRS-200. W wielu inych gatunkach muzycznych będzie to kwestia upodobań i nastroju chwili. Warto mieć obie pary pod ręką :)

 

PS. VE Monk mają też parę dodatkowych dziurawych gąbek, ale nie zauważyłem żadnego ich wpływu na wrażenia dźwiękowe.

Edytowane przez TomPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja (i nie tylko ja) w swoich Monkach nie zauważyłem ani lania basem, ani bardzo szerokiej sceny. Chyba coś nie do końca się zgrywają z Twoim sprzętem.

U mnie basem też nie leją. Scena zaś dosyć szeroka na A15. MX985 ma szerszą, ale jest całkiem nieźle.Właśnie yurbudsy na nie zakładam, ciekawe co to będzie ...

Edytowane przez paratykus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak na pchełki, to bym powiedział, że scena bez szału.

Szału może nie ma, ale słucha się przyjemnie. Na tyle, że na 4-o dniowy wyjazd zabieram jutro Monki , nie 985,bo jak Monki zgubię to zaraz kupię następne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja (i nie tylko ja) w swoich Monkach nie zauważyłem ani lania basem, ani bardzo szerokiej sceny. Chyba coś nie do końca się zgrywają z Twoim sprzętem.

Słuchałem na tym co poprzednio (IFP-899 i Vedia B6 i na stacjonarnym CD). Może być o tyle nieobiektywnie, że bardzo porównawczo, bo cały czas w oparciu o "wzorcowe" odsłuchy SRS-200 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dodam coś od siebie w temacie może komuś się przyda.

Mialem srs200 i srs300.

Srs200 faktycznie świetne słuchawki z dobrym basem czego ciężko szukać w tego typu konstrukcjach.

Srs300 wedlug mnie są dużo gorsze i właściwie nie wiem czemu nazywają się srs... 

Ale znam słuchawki lepsze od srs200 :)

Kiedyś do starych dobrych iriverow dawali w zestawie niebieskie słuchawki podobno od sennheisera oznaczenie mx300.

Na słuchawkach było napisane iriver ale wyglądały identycznie jak mx300.

Słuchawki grają bardzo podobnie do srs200 tylko ze można z nich wycisnąć więcej basu i są bardziej odporne na przesterowanie dolnych częstotliwości co często miało miejsce w srs200.

Swego czasu idąc za ciosem skoro mx300 od irivera grają tak dobrze poleciałem do sklepu i kupiłem mx500! Niestety... grały płasko jak większość pchełek dostępnych na rynku. Słyszałem jeszcz sklepowe mx300 mx400 i mx350 i żadne nie grają tak pięknie jak te od irivera.

niedawni jakaś kobieta sprzedawała itp i w zestawie miała nowiuśkie niebieskie irivera udało mi się odkupić same słuchawki za 25 zł. Świetne brzmienie, jakość ideał. Polecam bo przerabiałem temat pchełek wiele razy gdyż doki zaczęły mi przeszkadzać a nie zawsze mogę zabrać wszędzie nauszne.

Wiem ze iriver dodawał jeszcze do odtwarzaczy czarne słuchawki które wyglądały jak mx 400 tych niestety nigdy nie słyszałem a ciekawy jestem strasznie czy są lepsze od niebieskich.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności