turek2001

Po raz kolejny Sony MH1c 😁 I w dobrej cenie udało się wyrwać Modecom HF50.2 🙂

Mam już Sony i teraz będę mógł je porównać z Pioneerami łeb w łeb, bo wcześniejsze porównanie względem Sony było z pamięci 🙂 I po pierwszych bezpośrednich porównawczych odsłuchach będę musiał skorygować kilka rzeczy, które napisałem wcześniej 🙂

Teraz to cholera wie gdzie kupić z pudełkiem, ale jeszcze z tydzień temu były takie na allegro w cenie ok 60 zł. Sam chciałem je zamówić, ale niestety nie zdążyłem, bo ktoś był szybszy i wykupił, a ja w zamian kupiłem Pioneery.

Moje poprzednie MH1c były z pudełkiem i sporą ilością kolorowych tipsów, które sobie zostawilem, bo są dobrej jakości i wygodne, także te tanie Soniacze mogą być nawet bez tipsów 😁

Ok, w takim razie zamawiam, dzięki 😉

Chodzi mi o tą ofertę 😉 Jakby były oryginalne, to chyba sobie je zamówię 🙂 https://allegro.pl/oferta/sony-mh1c-oryginalne-sluchawki-z-pilotem-z3-z5-xz-7636623988?bi_s=ads&bi_m=listing%3Amobile%3Aquery&bi_c=ODRiNTkxNTYtZjBjMy00NDM1LWIyZTAtMGM4YTNmMWNjZTdiAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=1ee15fef-140b-4fd6-8c79-11d7b97645af

Widziałem na allegro za 35 zł, tylko nie wiem czy są oryginalne 🤔🤔

Pioneer se-ch3t 😉

Słuchawki przyszły, po wzięciu ich do ręki, wydają się jakieś takie mniej solidne jak Sony. Wygoda w uszach podobna, choć Soniacze zdecydowanie lepiej izolowały od dźwięków zewnętrznych. Na podróżowanie np.komunikacją miejską Pioneery się średnio nadają, a szkoda, bo Mh1c izolowały bardzo dobrze. Tipsy zmieniłem na te od MH1c, są dla mnie wygodniejsze, ale te seryjne Pioneera są całkiem niezłej jakości. Teraz czas na wrażenia słuchowe: Pioneery zaraz po wyjęciu z pudełka grają podobnie do Sony, basu jest trochę mniej, ale dla mnie i tak za dużo, wysokich wydaje mi się, że jest trochę więcej, z tym, że w Sony te wysokie były bardziej łagodne, w Pioneerach bardziej ostre i przy wyższych poziomach głośności Sony były cały czas łagodne na górze, a Pioneery ta ostrość jeszcze się poteguje. No i w Pioneerach góra jest lekko wycofana. Średnica bardziej podobała mi się w Soniaczach, była taka jakby gładsza, łagodna i wokale były bliżej słuchacza i były bardziej wyraźne. Scena trochę szersza w Pioneerach, instrumenty są oddalone od ucha wyraźnie dalej niż w MH1c. Szczegółowość wydaje mi się porównywalna z Sony. Ogólnie granie Soniaczy bardziej mi się podobało, ale bede jeszcze kombinował z innymi tipsami, no i wygrzewał słuchaweczki, bo jak na razie w sumie jest całkiem nieźle jeśli chodzi o brzmienie, ale może będzie jeszcze lepiej, w sensie góra złagodnieje i basu trochę ubędzie i Pioneerki godnie zastąpią Mh1c🙂 No i źródło mam raczej słabe, bo to telefon Nokia 5.1 Plus..... Ps. Nie wiecie gdzie można aktualnie kupić oryginalne Mh1/MH1c?

Ok 😉 Dzisiaj je zamówiłem i jutro powinny być u mnie, także jutro wieczorem albo w piątek napisze parę słów o pierwszych wrażeniach dźwiękowych 😉

Mi ostatnio padły Mh1c, myślałem czy sobie nie zamówić kolejnych Soniaczy, bo ich brzmienie mi bardzo pasuje tylko kabel mnie wrukwiał i przypadkiem natrafiłem na te Pioneery, które wyglądają prawie identycznie jak te Sony i też są na małym przetworniku. Po tej przeczytaniu tej recenzji powinny mi pasować brzmieniowo, chyba zaryzykuję i zamówię te Pioneerki 🤔

Mój nowy nabytek Casio dw-290

Tux to smacznego