Oskar2905 Opublikowano 9 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2015 AudioLot? Cóż to jest ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 9 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2015 A takie coś, co ma lampy na VAS i jako driver stopnia mocy, FET na końcówce i dławik do tego. Wynalazek zza wschodniej granicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 Masz może jakiś schemat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 10 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 Właśnie w tym problem, że mam fizycznie urządzenie ale bez schematu... chociaż ogólnie mniej więcej wiadomo, co tam jest. Pytanie, ile z tego można będzie wycisnąc, po wymianie niektórych elementów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 Tak...ogólnie wiadomo ale bez elementów nie wiem nic o punktach pracy, prądach itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 10 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 To można pomierzyć i tak dalej - ale wciąż bez ogólnego schematu to trzeba się w pewnych kwestiach domyślać, co i jak. Natomiast - dławik jest chyba bardziej (jednak!) sensownym rozwiązaniem, aniżeli źródło prądowe, swego czasu wyszło na to, że z dławikiem wysokie tony są lepsze, aniżeli ze źródłem, ale to jeszcze było na bipolarnych (2SA1216/2SC2922), dawno dawno temu. Teraz wiem, że te akurat tranzystory to do audio się tak średnio nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 ale to jeszcze było na bipolarnych (2SA1216/2SC2922), dawno dawno temu. Teraz wiem, że te akurat tranzystory to do audio się tak średnio nadają. Czy ja wiem bez przesady...wiele dobrych wzmacniaczy na nich było i nikt nie narzekał nawet na o wiele gorszych elementach można zrobić super wzmacniacz...kwestia aplikacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 10 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 ale to jeszcze było na bipolarnych (2SA1216/2SC2922), dawno dawno temu. Teraz wiem, że te akurat tranzystory to do audio się tak średnio nadają. Czy ja wiem bez przesady...wiele dobrych wzmacniaczy na nich było i nikt nie narzekał nawet na o wiele gorszych elementach można zrobić super wzmacniacz...kwestia aplikacji. Dla mnie to nie jest argument. 2SA5200/2SC1943 grają zazwyczaj lepiej w tej samej (albo podobnej) aplikacji. Z tych wiele "gorszych" elementów to się nagle okazuje, że np. mają dużo niższe zniekształcenia termiczne itd. i wychodzi na to, że są dużo lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 No nie wiem...moze i takie toshiby graja lepiej ale to raczej niuanse. Ja osobiscie uważam ze od elementy to tylko jakies 20% sukcesu reszta zaleay od konstruktora i jego pomysłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 10 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 (edytowane) No nie wiem...moze i takie toshiby graja lepiej ale to raczej niuanse. Ja osobiscie uważam ze od elementy to tylko jakies 20% sukcesu reszta zaleay od konstruktora i jego pomysłów. Rozumiem Twój tok rozumowania ale też chodzi o to, jakie są te elementy i w jakim miejscu schematu. Ciężko polemizować np. że transystor/lampa, który/a jest mniej liniowy/a będzie grać lepiej od tego/tej, który/a jest bardziej liniowy/y. W ogóle doszedłem do wniosku, że jednak lampa na wzmacniacz napięciowy to jest o tyle dobre rozwiązanie, że jest to rozwiązanie stosunkowo proste i eleganckie. Ale ma też jeszcze jedną zaletę - jeżeli się odpowiednio zrobi układ, to można np. zastosować różne lampy (w tej samej rodzinie, tak w skrócie), to jednak jest plus. EDIT: oczywiście ma też wady, pewne wady, ale to już zależy np. od tego, co ma taka lampa dalej sterować. Edytowane 10 Grudnia 2015 przez Swordfish_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 10 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 Ja nie lubie lamp...ale przez to nie jestem obiektywny jesli o nie chodzi. Przedewszystkim nie podoba mi sie w trafo potrzebne końcówce do pracy, a przeciez we wzmacniaczach tez mozna dobierac zamienniki tranzystorów, a we wzmacniaczu napieciowym to jestem jednak za trznzystorem chyba . Ja uwazam ze wzmacniacz powinien miec na wejściu ewentualnie lampe albo lepiej j-feta lub nawet zwyklego bipolara. Na wyjsciu mosfeta z duaym prądem. Jakbym mial cos robic to cos takiego chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 10 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2015 Ale dlaczego nie lubisz? Bo ok, kwestię z trafo wyjściowym rozumiem oraz kwestię tego, że można nie lubić stereotypowego lampowego brzmienia, bo sam za nim nie przepadam. Ale wybór tranzystora na VAS - tutaj bym polemizował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 (edytowane) Bo po co...takie rozwiązanie jest droższe (sama lampa już daje dużo większy koszt od tranzystorowego rozwiązania) jakie to korzyści przynosi niby? Zacznijmy od tego czy tą różnicę będzie się dało usłyszeć czy będzie to tylko widzialne w pomiarach i polepszać samopoczucie? Edytowane 11 Grudnia 2015 przez Oskar2905 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 11 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 Bo po co...takie rozwiązanie jest droższe (sama lampa już daje dużo większy koszt od tranzystorowego rozwiązania) jakie to korzyści przynosi niby? Zacznijmy od tego czy tą różnicę będzie się dało usłyszeć czy będzie to tylko widzialne w pomiarach i polepszać samopoczucie? Wiesz, nie chce być złośliwy - ale byli tutaj tacy, co twierdzili, że każdy DAC gra tak samo Dla mnie akurat lampa, jeżeli chodzi o VAS i sterowanie wcale nie musi być dużo droższa, chodzi też o prostotę układu, przy półprzewodniku to się czasami trzeba namęczyć, żeby to zagrało. Inna kwestia, że ja po prostu chcę mieć lampę, z wielu powodów. I wiem, jak ją zaaplikować, żeby zagrała tak, jak chcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskar2905 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 No dobra a jakie to powody? Nie twierdze ze kazdy DAC gra tak samo...no bez przesady, az taki ton nie jestem;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bywalec Swordfish_ Opublikowano 11 Grudnia 2015 Bywalec Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2015 (edytowane) Główny powód jest taki, że wzmacniacze napięciowe, jakie są dostępne na tranzystorach, jakie mnie zadowalają brzmieniowo to ja mogę na jednej ręce policzyć. Wychodzi na to, że końcówka S-E ale bez dławika.EDIT: Sytuacja jest o tyle ciekawa, że da się już dostać V-FETy z nowej produkcji ale to pewnie wiesz... Edytowane 14 Grudnia 2015 przez Swordfish_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.