Skocz do zawartości

Windows a Linux - jakość dźwięku


ubuntuuser

Rekomendowane odpowiedzi

Łindołs 7 śmiga sobie na osobnej partycji w razie, gdybym chciał coś modyfikować w telefonie :)

 

Na codzień lecę na Linuksie, wgry nie gram, choć OpenArena na Linuksie potrafi mnie wciągnąć na kilka godzin :)


Jeśli ktoś potrzebuje kompa do pracy z dokumentami oraz do przeglądania neta to Linuks się sprawdzi w 101% a do tego na tej samej konfiguracji sprzętowej będzie w 90% przypadków śmigał lepiej od jakiegokolwiek Windowsa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wolę Windowsa. Jak lin wygląda ładnie (przy długim siedzeniu estetyka ma duże znaczenie), to zamula, jak nie zamula, to wygląda szpetnie i często traci funkcjonalność przez jakieś minimalistyczne powłoki robione dla nie wiadomo kogo i po co. Niby można to przeskoczyć, ale często wymaga to sporych nakładów pracy. A mi się już po prostu nie chce grzebać w systemie - jak go pod siebie nie skonfiguruję w ciągu pięciu minut, to znaczy że jest nieużyteczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurzają drobne bugi i ogólnie niedopracowanie w wielu, trochę bardziej schowanych miejscach, oraz nigdy nie lubiłem braku wizji w tym systemie, albo się upodabniają do Windows albo cholera wie czego.

 

Jedynie kiedyś OpenSUSE i Fedora mi pasowała, Ubuntu itp nigdy nie trawiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurzają drobne bugi i ogólnie niedopracowanie w wielu, trochę bardziej schowanych miejscach, oraz nigdy nie lubiłem braku wizji w tym systemie, albo się upodabniają do Windows albo cholera wie czego.

 

Jedynie kiedyś OpenSUSE i Fedora mi pasowała, Ubuntu itp nigdy nie trawiłem.

 

W czasach gimbazy bawiłem się Mandrivą oraz Debianem potem długo długo Windows aż wreszcie (z powodu naprawienia sterów do mojej grafiki) wróciłem do Linuksa - Ubuntu. Niestety jest to dystrybucja, która czasem lubi zrobić userowi psikusa dlatego za kilka dni postawię Debiana (bardziej "idiotoodporny" i się mniej sypie - szczególnie wersje Stable, jest baaardzo stabilny, choć stabilności nie mogę zarzucić także Ubunciakowi).

A ja wolę Windowsa. Jak lin wygląda ładnie (przy długim siedzeniu estetyka ma duże znaczenie), to zamula, jak nie zamula, to wygląda szpetnie i często traci funkcjonalność przez jakieś minimalistyczne powłoki robione dla nie wiadomo kogo i po co. Niby można to przeskoczyć, ale często wymaga to sporych nakładów pracy. A mi się już po prostu nie chce grzebać w systemie - jak go pod siebie nie skonfiguruję w ciągu pięciu minut, to znaczy że jest nieużyteczny.

 

Instalacja i konfiguracja Ubuntu zajęła mi 2 godziny (łącznie z aktualizacjami i instalacją programów, w przypadku Windowsa 7 zajęło mi to ponad 6). Jedyne co mnie drażni w Ubuntu to wysokie temperatury procka i karty graficznej. Źle zarząca energią, choć po instalacji i konfiguracji Jupitera jest o wiele lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Windowsa konfiguruję 30 minut, po prostu jak robię format to sobie zapisuje wszystko co mi jest potrzebne, instaluje programy (najnowsze wersje) przenoszę sobie pliki lokalne i mam w 30 min do godziny wszystko na nowo zrobione jak trzeba :)

 

Kiedyś byłem bardziej leniwy i robiłem sobie obraz partycji. Ale wtedy częściej kombinowałem z systemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo się upodabniają do Windows albo cholera wie czego

 

To windows się upodabnia do linuxa :)

 

 

 

]

Ja Windowsa konfiguruję 30 minut, po prostu jak robię format to sobie zapisuje wszystko co mi jest potrzebne, instaluje programy (najnowsze wersje) przenoszę sobie pliki lokalne i mam w 30 min do godziny wszystko na nowo zrobione jak trzeba :)

 

Kiedyś byłem bardziej leniwy i robiłem sobie obraz partycji. Ale wtedy częściej kombinowałem z systemem.

 

Ja kiedyś stawiałem ArchLinuxa 3 dni i to była zabawa sama w sobie :)

Edytowane przez tybysh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Windowsa konfiguruję 30 minut, po prostu jak robię format to sobie zapisuje wszystko co mi jest potrzebne, instaluje programy (najnowsze wersje) przenoszę sobie pliki lokalne i mam w 30 min do godziny wszystko na nowo zrobione jak trzeba :)

 

Kiedyś byłem bardziej leniwy i robiłem sobie obraz partycji. Ale wtedy częściej kombinowałem z systemem.

Mi to trochę więcej zabiera :P Instalacja Windy, instalacja SP1, zassanie i instalacja wszystkich aktualizacji, instalacja programów, czyszczenie poinstalacyjne ze śmieci, defragmentacja :)

 

 

W przypadku Linuksa to idzie to o niebo szybciej. Na codzień niestety instaluje znajomym tylko Windowsa... (zajmuję się serwisem) Tylko 2 kolegów przeszło na ciemną stronę mocy i śmigają na Ubuntu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi instalacja Ubu z konfiguracją zajmuję ok. godziny. Z zainstalowaniem usług serwerowych oraz środowiska testowego.

Na domowym serwerze stoi jednak debian dla architektury arm.

Do instalacji (zarówno w przypadku Debiana jak i Ubuntu) korzystam z LiveDVD. Konfiguracja to już chwilka. Zaczynam od dodania powersave i instalacji Jupitera bo temperatury rzędu 65+ mnie martwiły (na Windowsie max 60). Teraz mam 50 pare i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat na lapku nie mam takich problemiów. Temp poniżej 50st. Inna sprawa, że zawsze robię lekki porządek w init.d. Kilka usług jest mi zbędnych, wolę je zasoby przeznaczyć na to co potrzebne. Zresztą to lekkie zboczenie z adminki serwerami, gdzie im mniej usług startuje tym więcej zasobów do zadań i większe bezpieczeństwo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się, bo w linie każdy ciągnie w swoją stronę.

I to jest niestety błąd...

 

 

Boli mnie, że ludzie tak bardzo boją się Linuksa a na człowieka używającego tego "czegoś" patrzą jak na dziwaka... (własne obserwacje i odwieczne pytanie "co to kurcze jest????")

Dzielenie włosa na stu. Powinny być dwa czy trzy naprawdę dopracowane distro z pełnym wsparciem oraz filozofią i wizją, a nie ma żadnej.

Ale nigdy tak dobrze nie będzie... Choć częściowo to dobrze - jest w czym wybierać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w czym a co jedno to gorsze albo o zgrozo niczym szczególnym się nie różni, pozorny ogrom wyboru, to samo na androidzie z customami, robiłem je kilka lat, wybór ogromny a co do czego to perełek raptem kilka.

Pamiętam jak weszło Unity i jak niektórzy na nim psy i koty wieszali.... A teraz większości bardzo się podoba :)

 

 

mikolaj612 - co wg Ciebie lepiej postawić? jeszcze raz Ubuntu czy lepiej Debiana albo Minta? (mam na dysku Debiana 7.2 ściąganiego wczoraj)

 

(po konfiguracji ma działać stabilnie, nie psuć się, mieć podstawowe oprogramowanie)

 

Jako takie pojęcie mam a w razie co użyję google. Zależy mi na bezawaryjności a sypiące się z byle powodu jądro w Ubuntu 12.04.3 LTS mnie trochę przeraziło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem tydzień temu Minta, co mnie wkurzało ? Dużo z Ubuntu zapożyczeń a co za tym idzie bzdetów oraz bugów, natomiast fajna jest sprawa bo konfiguracja jest raz dwa, wygląd schludny, ja osobiście chyba do SUSE wrócę n lat do tyłu to był jedyny naprawdę dobrze przygotowany w mojej ocenie system, który nie przywalał w człowieka terminalem na każdym kroku oraz nie sypał się po update.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SUSE nie będzie miał problemów ze sterownikami NVidii? A co powiesz o Debianie? Pchać się czy lepiej SUSE (przez większość czasu pracowałem na Debianopochodnych)? (oczywiście wersja stabilna)


Oczywiście SUSE z Gnome :) (KDE mi nie podchodzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu ma mieć problemy ? Ja kilka lat do tyłu zbadałem z 15 distro, najlepiej mi leżał Suse, pamiętam jakie miałem patologiczne problemy ze sterownikami do WiFi na każdej distro, na SUSE nie miałem bo nie musiałem pisać wypracowania w terminalu + obsługa sterów z Windowsa była na takim poziomie, że ten internet działał, dodatkowo wizualnie był całkiem niezły, a testowałem te systemy z 4 lata temu ? Może 3, nawet zaraz chyba pobiorę ISO sobie, bo Linux Mint mi się znudził i odpycha swoim ascetyzmem i zapożyczeniami z Ubuntu na każdym kroku.

 

Suse to taki trochę unikat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności