Filmy czyli co ostatnio oglądałeś?

[deftones9]

Z ostatniego tygodnia

VFW - czyste, rasowe "ręka, noga, mózg na ścianie" dla miłośników posoki i ogólnego roz******lu na wysokich obrotach. Bawiłem się dobrze, z czystym sumieniem daję 6/10 (w kategorii gatunkowej może nawet 7/10).

The Gentlemen - najlepszy Ritchie od Przekrętu

The Platform - hiszpańska schiza s-f (?) z mocnym psychologiczno-filozoficznym szkieletem i aktualnym przesłaniem. Pewne skojarzenia z The Cube nasuwają się same, ale to tylko drobny trop. Polecam bardzo! 9/10

My Cousin Vinny - setny raz, przednia zabawa. A Marisa to najlepszy w tej chwili milf w holiłudzie.

Grzeczni chłopcy - płakałem

My own private Idaho - po raz kolejny i z każdym kolejnym seansem ten film robi na mnie jeszcze większe wrażenie. Wp****l przeokrutny, patola, ale w nieco baśniowo-teatralnym wydaniu. Film bez zadęcia i bez kołka w dupie. No i te zdjecia i malownicze bezkresy zachodniej części USA. Nawet Kinału Reeves cos tam potrafił jeszcze grać. Chyba jeden z moich ulubionych filmów ever.

HER - Niesamowity film. Cholernie aktualny, przerażający i na swój sposób szokujący. Kolorowy, ale zimny,troche też jakby utrzymany w konwencji reklamy. Phoenix genialny. Moim zdaniem bardzo ważny film dla naszych czasów. 9/10

 

[radis290]

Właśnie skończyłem oglądać The Gentleman. Super film

[bob2000]

@adamos80 w tv leciał? Mam go na liście i na 99% kiedyś go zobaczę.

 

Ostatnio, w końcu, widziałem Hellraisera 2, ale niestety słaby. Chociaż ma w sobie coś szalonego.

 

Breathe - dobry

[radis290]

Obejrzałem właśnie film Gangster Squad. Dawno nie widziałem tak słabego filmu. Nie polecam.

[deftones9]

1917 - Realizacja, zdjęcia świetne.Reszta słabo, miał być wzwód a ja zawód u mnie.Typowe kino pod oskary. 6/10

[John Grado]

Guns Akimbo z Radcliffem, tym od Harrego Pottera, komiczny odmużdżacz w sam raz na kwarantannę. Scena jak próbował zjeść 8 miesięczną  parówkę znalezioną na śmietniku obok zużytego kondoma - lałem  

Przypomniał mi się film Locke z Tomem Hardy, bardzo niedoceniany moim zdaniem, przeszedł totalnie bez echa. Obejrzyjcie koniecznie. 

[radis290]

Guns akimbo bardzo lubię. Ogólnie lubię te "dziwne" role Radciliffa, Swiss Army Man obejrzałem chyba z 4 razy i za każdym razem się dobrze bawiłem.

[John Grado]

Jak to zobaczyłem ostatnio to od razu powiedziałem sam do siebie: tak się powinno robić filmy tego typu. Polacy nawet za 100 lat nie dadzą rady zrobić czegoś takiego.

[Spawn]

Swiss Army Men - trailer mnie rozwalił i rzuciłem się kiedyś na ten film ale nawet nie dooglądałem do końca. Liczyłem na głupkowato i śmieszny film ale okazał się jedynie głupkowaty 😕

 

1917 - podszedłem nieufnie bo co jeszcze można zrobić nowego w temacie filmów wojennych? Dunkierka dobitnie pokazała mi, że już niewiele - sprawnie nakręcony film który nie wywarł na mnie specjalnego wrażenia. 1917 to prosta, intymna historia ale sposób w jaki została ukazana mnie totalnie sponiewierał. Brak cieć i jedno ujęcie wprowadziły dla mnie zupełnie nową jakość. To trzeba zobaczyć.

 

Invisible Man - nawet fajny thriller. Nima szału ale dobrze się ogląda i Elisabeth Moss odwala dobrą robotę, można powiedzieć że nawet robi ten film.

Edytowane 9 Kwietnia 2020 przez Spawn

[deftones9]

1917 jedyne czym sie broni to zdjęcia i ta realizacja na jedno ujęcie.Historia tam opowiedziana to rozwlekana jak tylko sie da, wałkowana już w wielu innych filmach mająca chwycić za serce ale strasznie słabo przedstawiona.Serio, oglądałem to i tylko trzymałem kciuki by dali więcej scen z walk, by jeszcze dobitniej pokazali okopową rzeźnię, to by tylko jeszce bardziej urozmaiciło ten film.A tu biegnie ten Schofield i wiadomo że w końcu dobiegnie ale już chciałem by dobiegł jak najszybciej bo im dłużej biegł tym bardziej chciało mi sie wyskoczyć po browara do żabki.

[zdzichon]

Odbiór 1917 widzę potrafi być skrajnie różny, ale to dobrze, jak coś jest dla wszystkich to jest dla nikogo. Dla mnie ten film to esencja kina. Fenomenalne połączenie obrazu i dźwięku, a scena w zgliszczach miasteczka dołącza od razu do panteonu najlepszych scen wojennych w historii. Mad Max też nie przypadł wszystkim do gustu i przy premierze słyszałem podobne argumenty. Że o niczym, że nie ma fabuły. A ja wyszedłem z sali i poszedłem po drugi bilet

 

Ja tam sobie bardzo cenię filmy oparte na prostej historii, zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy wszystko musi być bombastyczne i rozbuchane. 

Edytowane 10 Kwietnia 2020 przez zdzichon

[deftones9]

10 minut temu, zdzichon napisał:

Ja tam sobie bardzo cenię filmy oparte na prostej historii, zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy wszystko musi być bombastyczne i rozbuchane. 

Ja też, niestety w tym filmie ta historia jest banalnie słabo opowiedziana dlatego takie mam zdanie po seansie.A przerobiłem wojennych filmów już tyle ile przeorali piachu w okopach.

Ale każdy ma inne zdanie.Tu koledze sie podobają komuputerow zgliszcza a mi sie np podobają zgliszcza w pianiście które są zrobione kapitalnie a dzieli je już kilkanaście lat.Można? Oczywiście

[Spawn]

Różnie się filmy odbiera jak to każdą sztukę, czasami się w coś nie wchodzi i tyle. Dla mnie najstraszniejszym filmem jaki w życiu widziałem był Blair Witch Project i do dzisiaj jak sobie przypomnę ostatnią scenę to mnie ciarki przechodzą, a spotkałem pare osób które stwierdziły że nudny i o niczym.

Edytowane 10 Kwietnia 2020 przez Spawn

[deftones9]

Mnie też swego czasu Blair Witch pozamiatał i jest to jeden z nielicznych horrorów który do tej pory robi na mnie wrażenie.Było jeszcze kilka później dobrych horrorów kręconych z ręki z czasów jak te paranormale powstawały.Chyba REC jedynka była też ******sta.Za dzieciaka natomiast bardzo dobrze wspominam A Nightmare on Elm Street ale te pierwsze części  to był sztos na tamte czasy gdzie dominowały horrory gore

[zdzichon]

26 minut temu, deftones9 napisał:

Ja też, niestety w tym filmie ta historia jest banalnie słabo opowiedziana dlatego takie mam zdanie po seansie.

 

Co rozumiesz przez słabo opowiedziana? Jak dla mnie historia może i banalna (jak na czasy wojenne, ja mam na szczęście traumy raczej związane z długą kolejką do Lidla), ale akurat jeśli chodzi o samo jej opowiadanie to raczej do reżyserii ciężko się przyczepić.
 

Cytat

 

 

 

Tu koledze sie podobają komuputerow zgliszcza a mi sie np podobają zgliszcza w pianiście które są zrobione kapitalnie

 

 

 

Można, ale po co? Tylko zwiększyli by budżet znacznie. CGI dobrze wykorzystane jest narzędziem filmowym jak każde inne. Z resztą akurat w 1917 Deakins i Mendes wykorzystali CGi z dużym smakiem, co powinno być wybudowane na planie zostało wybudowane, a efektami tylko uzupełniają obraz.

 

Gassner: We created everything from scratch and started with a model of this scene. Everything you see was physically manufactured with only a few set extensions and cleanup in CGI.

 

Tak się to powinno robić. Do tego Pianistę też bardzo lubię, ale to są po prostu bardzo różne filmy, mimo że oba o wojnie.

 

18 minut temu, Spawn napisał:

Dla mnie najstraszniejszym filmem jaki w życiu widziałem był Blair Witch Project i do dzisiaj jak sobie przypomnę ostatnią scenę to mnie ciarki przechodzą, a spotkałem pare osób które stwierdziły że nudny i o niczym.

 

Najstraszniejszym momentem w Blair Witch było jak spojrzałem na zegarek i się zorientowałem, że jeszcze pół godziny do końca

Edytowane 10 Kwietnia 2020 przez zdzichon

[John Grado]

Z widoku FPP z sf/horror to kiedyś zrobił wrażenie na mnie Project Monster, jak pierwszy raz oglądałem to była taka zajawka, coś innego od innych. Spokój, imprezka, siedzą sobie a tu nagle jebut i zaczyna się bieganie, chaos, strzelanie, wojsko na ulicy, krzyczenie, nie wiaodmo co się dzieje i powoli wszyscy zdają sobie sprawę że to inwazja jakichś potworów.

Typowa akcja z widoku FPP to najlepszy film to był Hardcore Henry  @deftones9 jak Ci się VNW podobał to oglądnij jeśli nie widziałeś. 

A co o nowych Psach 3 myślicie? Takie trochę jak nie Pasikowski, trochę jakby Papryk Vege maczał w tym ręce. Takie... Pitbullowe. Do 1 i 2 nie siadają raczej. 

[all999]

 

 

 

Ja też, niestety w tym filmie ta historia jest banalnie słabo opowiedziana dlatego takie mam zdanie po seansie.A przerobiłem wojennych filmów już tyle ile przeorali piachu w okopach.

Ale każdy ma inne zdanie.Tu koledze sie podobają komuputerow zgliszcza a mi sie np podobają zgliszcza w pianiście które są zrobione kapitalnie a dzieli je już kilkanaście lat.Można? Oczywiście

 

Film dobry, zdjęcia świetne, warto go obejrzeć np. w IMAX. Co do fabuły, szału nie ma i jest kilka rzeczy, które nie trzymają się kupy i irytują.

 

Co do efektów CGI, naprawdę gdybyś nie nie wiedział, że to efekty komputerowe, zgadłbyś?

 

[Palpatine]

Historia w filmie banalna, ale taką napisało życie. W sumie jest przełożona praktycznie 1 do 1. Ktoś chciał taką historię pokazać na ekranie w zupełnie inny sposób i moim zdaniem efekt końcowy jest bardzo dobry.

[zdzichon]

30 minut temu, all999 napisał:

Co do efektów CGI, naprawdę gdybyś nie nie wiedział, że to efekty komputerowe, zgadłbyś

 

Z tym, że tam jest bardzo mało cgi, większość dekoracji była normalnie zbudowana

[all999]

9 minut temu, Palpatine napisał:

Historia w filmie banalna, ale taką napisało życie. W sumie jest przełożona praktycznie 1 do 1. Ktoś chciał taką historię pokazać na ekranie w zupełnie inny sposób i moim zdaniem efekt końcowy jest bardzo dobry.

 

Historia tak, chodziło mi o niedopracowany scenariusz. To nie jest dokument

 

5 minut temu, zdzichon napisał:

 

Z tym, że tam jest bardzo mało cgi, większość dekoracji była normalnie zbudowana

 

No tak.

Edytowane 10 Kwietnia 2020 przez all999

[marco-polo]

5 godzin temu, John Grado napisał:

Z widoku FPP z sf/horror to kiedyś zrobił wrażenie na mnie Project Monster, jak pierwszy raz oglądałem to była taka zajawka, coś innego od innych. Spokój, imprezka, siedzą sobie a tu nagle jebut i zaczyna się bieganie, chaos, strzelanie, wojsko na ulicy, krzyczenie, nie wiaodmo co się dzieje i powoli wszyscy zdają sobie sprawę że to inwazja jakichś potworów.

Typowa akcja z widoku FPP to najlepszy film to był Hardcore Henry  @deftones9 jak Ci się VNW podobał to oglądnij jeśli nie widziałeś. 

A co o nowych Psach 3 myślicie? Takie trochę jak nie Pasikowski, trochę jakby Papryk Vege maczał w tym ręce. Takie... Pitbullowe. Do 1 i 2 nie siadają raczej. 

Psy 3 a Jak zostałem gangsterem bardziej przypadł mi ten drugi. 

 

[bob2000]

Halloween 3 - niezły, tylko niezły, bo trochę się dłużył i nudził. Rozumiem niechęć do tego filmu, ale ja nie mam z tym problemu.

 

Straight Outta Compton - bardzo dobry

Edytowane 11 Kwietnia 2020 przez bob2000

[Thomm]

"The Revenant" (2015). Tak, nadrabiam zaległości.

 

Wizualnie - uczta dla oczu, tylko cała reszta już dużo słabsza. Na tyle, że długimi momentami bardzo mi się ten film dłużył. Takie 5/10.

 

"Hacksaw Ridge". Stawiam go na równi z "1917" i "Szeregowcem Ryanem". Mocne kino wojenne, bez ubarwień, tuszowania, pudrowania itd. A sceny batalistyczne wywalają z butów, po prostu. 9/10

 

"Psy 3". Nie wiem, dlaczego niektórzy wieszają (nomen-omen) psy na tym filmie. Fakt, to już nie to samo, co 20 lat temu, czasy się zmieniły ale poziom jakiś trzyma. Tyle, że słaby Linda, słaby Pazura, dość miałki scenariusz. Na plus Dorociński i muzyka Lorenca. 6/10.

[Najner]

11 godzin temu, Thomm napisał:

"Hacksaw Ridge". Stawiam go na równi z "1917" i "Szeregowcem Ryanem". Mocne kino wojenne, bez ubarwień, tuszowania, pudrowania itd.

 

Kino wojenne bez ubarwień? Pozwolę sobie się nie zgodzić  Slow motion w co drugiej scenie batalistycznej, rzucony granat odbity ręką jak rakietą do tenisa 🤣 Rozumiem, że komuś może się podobać, ale to "bez ubarwień" mocno kontrowersyjne. 1917, Dunkirk czy Ryan zjadają go na śniadanie realizmem i powagą sytuacji.

Edytowane 14 Kwietnia 2020 przez Najner

[sp5it]

W dobie narzekania na ciężki los, bo fryzjer zamknięty, bo nie ma gdzie zrobić pazurów, bo galeria nieczynna i nie ma gdzie wydać kasy polecam obejrzeć. Strona ze zdjęciami: http://www.jamesnachtwey.com/

https://www.filmweb.pl/film/Fotograf+wojenny-2001-158832

 

 

Edytowane 20 Kwietnia 2020 przez sp5it