Skocz do zawartości

[ROZWIĄZANE] Ciepłe brzmienie - alternatywa do Fidelio X1


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jestem posiadaczem Fidelio L1 i zamierzam zakupić wyższy model - X1 (najchętniej używane). Oczywiście do odsłuchu domowego, zależy mi na czerpaniu przyjemności z muzyki, ciepłym brzmieniu.

Zastanawiam się czy w przedziale cenowym X1 znaleźć mogę ewentualną alternatywę. Co polecilibyście?

Jestem niemalże zdecydowany na najwyższy model Philipsów ale chciałbym wiedzieć, co ich konkurencja ma na ten temat do powiedzenia :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoich X1 nie sprzedam : ] nad sprzedażą HD650 myślę, lecz też nie jestem przekonany.

 

Tutaj recka podzielająca moje odczucia.

http://leetpanda.com/2013/06/14/2487/philips-fidelio-x1-review/

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jaki problem jest z takimi słuchawkami?

>> To, że ludzie się wypowiadają o nich na różnym poziomie wygrzania oraz czasem podpinają pod basowe źródła.

 

One po 60h rzeczywiście są mocno basowymi słuchawkami. Lecz po 400h basu jest już akurat na styk, tyle aby go nie brakowało... Jak już ktoś miałby się czepiać X1 to nie basu, a niskiego poziomu wysokich - są to w istocie lekko przyciemnione słuchawki, ale o basie złego słowa nie powiem. Po wygrzaniu i na neutralnym torze to jeden z lepszych jakie słuchałem (ideałów nie ma, ale są bardzo pozytywne wzorce) - jest miękki, ale z fakturą, nisko schodzi, jest wyważony pod kątem i ilości i masy - mniej bym nie chciał. W HD650 jest mniej basu, senki są bardziej na średnice nastawione, jeśli szukać bardziej neutralnego (naturalnego) przekazu to mogą się nadać. W audiofilskich nagraniach potrafią zaprezentować cudną scenę. Ogólnie są bardziej audiofilskie, ale X1 IMO nie są gorsze, mają bardziej zaokrąglony dźwięk. Obie pary są wszechstronnie grające, tylko X1 bardziej się nadają do elektronicznych gatunków muzyki, a HD650 do wokali, opery, jazzu.

 

Skoro masz okazje odwiedzić Perula, to spotkajcie się w przyszłym tygodniu i sobie posłuchasz jak to gra. Innego sposobu nie ma abyś przekonał się co to za słuchawki.

 

HE-300 nie znam.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jaki problem jest z takimi słuchawkami?

>> To, że ludzie się wypowiadają o nich na różnym poziomie wygrzania (...)

 

One po 60h rzeczywiście są mocno basowymi słuchawkami. Lecz po 400h basu jest już akurat na styk, tyle aby go nie brakowało...

 

Wiesz że to nie jest problem z tymi słuchawkami, tylko z ludźmi i to wcale nie jest problem?

 

One po 60h dają basem każdemu, kto podchodzi do nich od złego źródła (jak akurat dobrze zresztą wskazałeś) lub słuchawek sporo lżejszych basowo. Weź sobie po moich Q701 takie HD600 a stwierdzisz ze zdumieniem, że gniotą basem, a tak nie jest. Po 400h każdy ośrodek słuchu jest już na tyle przyzwyczajony i zaadaptowany do danej sygnatury brzmieniowej, że kontrast nie jest już taki duży jak na początku, tak działa właśnie ludzki słuch. Próbowałeś przepychać tą teorię na TFie w komentarzu pod MS1i - odpowiedziałem zachętą do przeczytania recenzji Q701, gdzie mocno poruszyłem tą tematykę, widać zostałem po prostu zignorowany, cóż...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w przypadku X1 to różnice zachodzące w pierwszych 200h to akurat nie jest przyzwyczajenie słuchu, ani przesiadka z innego modelu. One naprawdę walą w którymś momencie basem jak oszalałe. Miały takiego powera i pompe na basie, że aż miło, tylko góra była wycięta przez to.

 

Niektóre słuchawki ulegają wygrzewaniu inne wcale, jedne trochę się zmieniają inne diametralnie. Nie można generalizować i zwalać wszystko na efekt adaptacji słuchowej.

 

Co do sceny to mają szerszą od HD650. Lecz na przeciętnym źródle ona jest jakaś taka stłumiona. Po załadowaniu im dobrego toru IMO prześcignęły HD650 w sposobie jej kreowania, chociaż to było dla mnie zaskoczeniem, gdyż na innym torze myślałem, że w tej rywalizacji senki są o klasę lepsze... jednak drobne poprawy czasem mogą się złożyć na duży efekt.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest w 90-95% Twój mózg, przykro mi, nie ma tu mistyki ;). Przeczytaj sobie to do czego Cię odsyłam i wtedy dopiero będziemy mogli jakkolwiek dyskutować, bo naprawdę robię to nie bez powodu - Q701 należą do słuchawek uchodzących za takie, które potrzebują tych magicznych "300" czy tam "400" godzin "wygrzewania", będziesz więc miał spore używanie podle swojej teorii.

 

Zrobiłem już dostatecznie wiele testów psychoakustycznych na różnych słuchawkach, żeby wiedzieć co mówię. I nie, nie generalizuję, kwestia jedynie czy potrafisz się z tym co napisałem w ich recenzji zgodzić.

 

A co ma scena do poruszanego przeze mnie problemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ma scena do poruszanego przeze mnie problemu?

 

To porównanie do kolegi wieszaka.

 

 

Niczego nie starałem się w żadnym komentarzu przepychać. W przypadku MS1i się nie spieram (to byłby temat na dłuższą dyskusje, a raczej przydałyby się tutaj testy). Z argumentami dotyczącymi subiektywności i percepcji jakie przedstawiłeś w recenzji Q701 się zgadzam i sam przecież o tym piszę cały czas na forum. Jednak jeśli chodzi o X1 to chyba raczej Ty powinieneś je kupić i się przekonać osobiście. Słuchawki zmieniały diametralnie swój charakter, o pomyłce nie ma ma mowy. Po tych 150h-200h, możemy już debatować czy zaszły dalsze zmiany, jednak mnie nie przekonasz, że te anomalie były tylko w mojej głowie. Na początku brzmiały sztywno i wcale nie basowo. Blisko im było wtedy do Hi2050. Po krótkim wygrzewaniu dźwięk się zrobił taki, jakby całą prezentacje posmarować masłem orzechowym. Bas miał zupełnie inny charakter niż w obecnie. Póki tego sam nie doświadczysz to nie ma sensu ciągnąć tej rozmowy. ; ) Obiektywność polega na akceptowanie faktów nawet jak nie zgadzają się z naszym światopoglądem - taką obiektywność popieram. Słysząc przemianę jaka zaszła w X1 nie mogę jej zignorować "bo w to nie wierzę". Owszem w wielu przypadkach mogą to być sprawy marginalne albo związane z samym wyrobieniem się padów czy adaptacją słuchową. W przeważającej licznie przypadków tak jest. Jednak nie można od razu założyć, że zawsze tak jest. Driver to urządzenie mechaniczne zachodzić w nim mogą takie same zmiany jak w silniku samochodu itp.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrakło qoute'a zatem ;). Ok.

 

 

Może źle się wyraziłem - przedstawiać nie powinno brzmieć już tak pretensjonalnie z mojej strony. Tak samo Ty mnie nie przekonasz, bo tak jak pisałem - za dużo się natestowałem tego na ludziach. Nie muszę ich kupować - miałem wiele słuchawek które tak mi robiły, także doświadczałem mój drogi, doświadczałem nie raz i nie dwa ;). Okazywało się jak to później analizowałem, że wcale nie jest to żaden magiczny proces zachodzący w słuchawkach, że jednak zmiany wynikały z zupełnie innych czynników - przyzwyczajenia, padów(!) i clampingu, wychodzenia od skrajnie innej linii brzmieniowej poprzednich słuchawek etc. Też myślałem że to "wygrzewanie", a po latach edytowałem potem recenzje, w których się na to powoływałem, bo było mi głupio.

 

Mój ulubiony przykład: miałem lata temu KOSS UR40, półroczne, w ciągłym użyciu ale w dobrym stanie. Wedle Ciebie powinny być już "wygrzane" i brzmieć tak jak powinny. Sprzedałem je znajomemu za grosze, który po tygodniu stwierdził mi, że zmieniały każdego dnia swoją charakterystykę. Czyli co? Jak mu je wręczałem to nagle ostygły? :)

Są takie dni, że wstaniesz i wszystko będzie dla Ciebie przebasowione. Są takie też, że przychodzisz i czujesz bezbasowie. Dlatego chociażby nie zabieram się za opisywanie słuchawek out of the box - nie ze względu na wygrzewanie, bo do tego może służyć równie dobrze mój opiekacz, ale aby oswoić się z dźwiękiem z maksymalnym wykluczeniem swoich predyspozycji i zmęczenia powstałego w różnym stopniu każdego dnia.

 

 

Obiektywność polega na akceptowanie faktów nawet jak nie zgadzają się z naszym światopoglądem

 

Nie do końca. To co opisałeś to się nazywa tolerancja, a czasami po prostu ignorancja. Obiektywność wg "Wiem" to "bezstronność, brak uprzedzeń, umiejętność oceny rzeczywistości w sposób realistyczny, niezależny od osobistych upodobań i emocji" a więc odrzucenie wszystkiego i zaczynanie przygody od pustej kartki. Obiektywność w audio istnieje tylko na papierze, możemy się co najwyżej starać być obiektywnymi, ale zawsze cząstka naszego gustu i doświadczenia, może czasami i uprzedzeń, wypłynie i nabrudzi w kotle.

 

W przeważającej licznie przypadków tak jest. Jednak nie można od razu założyć, że zawsze tak jest. Driver ro urządzenie mechaniczne zachodzić w nim mogą takie same zmiany jak w silniku samochodu itp.

 

Dlatego 5-10% dałem na poczet faktycznych zmian charakterystyki przetworników, dopuszczając tym samym te, które są tak badziewne w swej epickości, że nie trzymają ustalonych przez producenta parametrów elektryczno-mechanicznych ;). Z samochodami to jednak jest "trochę" inna para kaloszy...

Edytowane przez EvilKillaruna
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No patrz a ten dalej swoje" : D

 

Dokładnie tak samo podchodzę do tematu wygrzewania. Lecz zmiany jakie zaszły nawet osoba niedosłysząca by wyłapała. Już co najmniej 10 osób na forum tego doświadczyło. X1/L1 to przypadek który zabiłby Ci klina.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 2 tys. zł rozpoznam Fidelio L1 nowe od moich w teście ABX. Wykładasz kasę?

 

Zarabiasz tak na życie Roland? :E

Będę szczery - założyłbym się z Tobą, gdybym miał absolutną pewność że wygram i gdybym napisał wcześniej o 100%, a nie 90-95%, bo mimo wszystko dopuściłem taką możliwość ale nie uczyniłem z niej zasady :).

Zamiast tego zadam dwa pytania:

- czy testowałeś już je w taki sposób, czy po prostu jesteś przekonany o tym, że wyczułbyś różnicę? (szczere pytanie bez przekąsu)

- czy jesteś absolutnie pewien, że wynik byłby taki sam, gdybyś np. zmienił im pady na całkowicie nowe? (również szczere pytanie)

Póki co to kasę wyłożę, ale na OC za dwa tygodnie.

 

 

"No patrz a ten dalej swoje" : D

 

Dokładnie tak samo podchodzę do tematu wygrzewania. Lecz zmiany jakie zaszły nawet osoba niedosłysząca by wyłapała. Już co najmniej 10 osób na forum tego doświadczyło. X1/L1 to przypadek który zabiłby Ci klina.

 

 

Być może jest to właśnie ten przypadek, który mieści się w tych 10%. Należy jednak zadać sobie pytanie dlaczego ;).

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że testowałem w podwójnie ślepej próbie Fidelio L1, inaczej nie twierdziłbym podobnych bzdur o wygrzewaniu.

 

Szczegóły opisałem w recenzji.

 

Co do wpływu odkształcania się padów w obydwu egz. Ma on wpływ w wielu słuchawkach, ale dla mnie to nie są modele, których dotyczy zjawisko wygrzewania.

 

Ostatni problem: przetwornik w słuchawkach posiada drgającą membranę, jest to element ruchomy, wykonujący tysiące drgań na sekundę, cóż w tym takiego dziwnego, że mechanika wpływa na zachowanie się tego elementu w funkcji czasu? I to zachowanie w oczywisty sposób może się różnić od zachowania membrany w nowym, nieużywanym przetworniku.

 

 

Być może jest to właśnie ten przypadek, który mieści się w tych 10%. Należy jednak zadać sobie pytanie dlaczego ;).

 

 

 

Również zadaję sobie to pytanie.

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie ciekawi, co konkretnie wpływa na takie efekty. X1 z pudełka a X1 po całkowitym wygrzaniu w balansie tonalnym tak bardzo się nie różnią, chociaż sam sposób grania się zmienił, stockowe grały jak słuchawki za max 500zł, było dobrze, ale sztywno bez szczegółów bez wydźwięków nijako, klasa grania się zmieniła. Jednak w czasie wygrzewania słuchawki w którymś momencie dawały takie ciśnienie, że przy średnim ilościowo basie już całe się trzęsły na głowie. Obecnie efekt wibracji został, ale jest stopniowany i trzęsą się całe dopiero przy dużym i głębokim basie. Ogólnie jest on bardziej akuratny i kontrolowany niż na początku gdzie całe słuchawki był żywym mięsistym subwooferem (w pewnien sposób było to nawet fajne : P ale dalekie od akuratności).

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne - padów się nie da zmienić :)

 

Właśnie nie byłem pewien który model miał na stałe ;). Dla mnie to była i jest głupota ze strony Philipsa ale cóż.

 

 

Oczywiście, że testowałem w podwójnie ślepej próbie Fidelio L1, inaczej nie twierdziłbym podobnych bzdur o wygrzewaniu.

 

Szczegóły opisałem w recenzji.

 

Co do wpływu odkształcania się padów w obydwu egz. Ma on wpływ w wielu słuchawkach, ale dla mnie to nie są modele, których dotyczy zjawisko wygrzewania.

 

Ostatni problem: przetwornik w słuchawkach posiada drgającą membranę, jest to element ruchomy, wykonujący tysiące drgań na sekundę, cóż w tym takiego dziwnego, że mechanika wpływa na zachowanie się tego elementu w funkcji czasu? I to zachowanie w oczywisty sposób może się różnić od zachowania membrany w nowym, nieużywanym przetworniku.

 

W zasadzie wymowność pierwszego zdania Twojego postu mnie przekonała w zupełności :lol:

 

Czyli mam co czytać na weekend.

 

Ok.

 

Nic w tym dziwnego, ale z drugiej strony o jakim przedziale czasowym tu mówimy? Jeśli o latach, może miesiącach, to tak, jak najbardziej przetwornik/membrana może pod wpływem wymienionych procesów zmienić swoje granie, zależy tu też to od sposobu traktowania takich słuchawek przez usera (między np. osobą, która lubi słuchać muzyki cicho, a taką, która piłuje do odcięcia). Ale nie w przeciągu np. 60h - jest to czas mikroskopijny i głównie materiały o słabej charakterystyce się tu powinny ujawniać, a co ma też często miejsce w tanich słuchawkach, które nie trzymają jakości.

 

Też mnie ciekawi, co konkretnie wpływa na takie efekty. X1 z pudełka a X1 po całkowitym wygrzaniu w balansie tonalnym tak bardzo się nie różnią, chociaż sam sposób grania się zmienił, stockowe grały jak słuchawki za max 500zł, było dobrze, ale sztywno bez szczegółów bez wydźwięków nijako, klasa grania się zmieniła. Jednak w czasie wygrzewania słuchawki w którymś momencie dawały takie ciśnienie, że przy średnim ilościowo basie już całe się trzęsły na głowie. Obecnie efekt wibracji został, ale jest stopniowany i trzęsą się całe dopiero przy dużym i głębokim basie. Ogólnie jest on bardziej akuratny i kontrolowany niż na początku gdzie całe słuchawki był żywym mięsistym subwooferem (w pewnien sposób było to nawet fajne : P ale dalekie od akuratności).

 

Nie znoszę takich słuchawek niestety, dobrze zatem, że nie jestem autorem niniejszego tematu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem bass-headem, jestem po prostu zmęczony shurami i akg. Zacząłem tęsknić po rozstaniu z Denonami D2000.

Opinie na temat bassu są różne - nie wiem czy wynika to z reszty używanego sprzętu czy też subiektywnych odczuć i kontrastu między innymi słuchawkami posiadanymi przez recenzentów.

 

Priorytetem jest dla mnie ciepłe brzmienie - stąd też celuję w X1.

Prawdopodobnie będę miał okazję ich odsłuchać w niedalekiej przyszłości - skorzystam z niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ile tego dolnego pasma jest w X1/L1 po 400 h grania w porównaniu do np CALi lub hd330

Piszą że L1 mają więcej od Cal to co dopiero X1

Edytowane przez hibi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam - jakby nie patrzeć to są słuchawki za więcej niż 1000zł i są warte tych pieniędzy. Owszem, są nastawione na ciepłe brzmienie z dobrym basem, ale nie jest to chamski kartonowy bas, tylko kulturalny i akuratny nie zasłaniający innych pasm, obecny, dopełniający, ale nie przykrywający inne pasma. Jak ktoś lubi i szuka chłodniejszego lub neutralniejszego brzmienia to może je sobie odpuścić, jeśli jednak lubi delikatne ocieplenie to nie musi się niczego obawiać. Zupełnie inna liga niż HD330.

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności