aallen Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Filas chcesz najbardziej prostych liniowo słuchawek AKG k1000 zapraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Oczywiście bez twojego korektorka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 oczywiscie tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagiero Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Nismo się zapytajcie jak się nakłada equalizer. Oczywiście zdajecie sobie sprawę że ten co miksował materiał słuchał na innym sprzęcie, ten co masterował też na innym? Zadaniem takich ludzi jest zrobienie tak, by muzyka zabrzmiała jak najlepiej na jak największej liczbie sprzętu - nawet na radyjkach mono. Jak najlepiej, nie liniowo, nie transparentnie, nie idealnie z nagraniem wyjściowym. Ah, zapominacie o kompresorach, limiterach, "wycinaczach" szumu, delayach, reverbach, deesserach i innych takich. Niech żyje zbliżanie do muzyki jaka jest na żywo - zawsze mnie to niepomiernie śmieszy. Jeśli mówisz o płytach Dody Elektrody albo Lady Gagi to masz rację, ale jak weźmiesz płyty np. jazzowe z niektórych wytwórni, to nie ma się już z czego śmiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Destruktor Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) Nismo się zapytajcie jak się nakłada equalizer. Oczywiście zdajecie sobie sprawę że ten co miksował materiał słuchał na innym sprzęcie, ten co masterował też na innym? Zadaniem takich ludzi jest zrobienie tak, by muzyka zabrzmiała jak najlepiej na jak największej liczbie sprzętu - nawet na radyjkach mono. Jak najlepiej, nie liniowo, nie transparentnie, nie idealnie z nagraniem wyjściowym. Ah, zapominacie o kompresorach, limiterach, "wycinaczach" szumu, delayach, reverbach, deesserach i innych takich. Niech żyje zbliżanie do muzyki jaka jest na żywo - zawsze mnie to niepomiernie śmieszy. Jeśli mówisz o płytach Dody Elektrody albo Lady Gagi to masz rację, ale jak weźmiesz płyty np. jazzowe z niektórych wytwórni, to nie ma się już z czego śmiać. pop, cały rock/metal, rap, nie mówiąc już o wszystkim co ma cokolwiek elektronicznego w sobie. Jazz i klasyka mogą się wyłamywać w pewnym stopniu, ale tylko w pewnym, bo każdy kto był na koncercie wie, że tam warunki akustyczne i tym podobne są zupełnie inne od tego co jest nagrywane w studiu. A jeśli mówimy o muzyce nagrywanej live z koncertu - jest tak samo optymalizowana, ma brzmieć jak z koncertu, tylko jeszcze lepiej. Jak jesteś na koncercie - jest zupełnie inaczej. Koncert nie ma zastępować płyty jak i płyta nie ma zastępować koncertu - to są zupełnie różne skale doznań. Bywałem na koncertach wykonawców muzyki klasycznej których płyty znam bardzo dobrze - so sad, ale płyty brzmią lepiej niż koncert. Lepiej w kategorii - czyściej, klarowniej. Jeśli chodzi o klimat - to już zupełnie co innego. Edytowane 2 Października 2013 przez Destruktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Za to chociażby King Crimson jak wypuszcza live, to albo są to potworki z overdubami (słynne USA) albo te z dgmlive, gdzie źródłem jest remasterowany bootleg/taśmy które sami przyrządzali. No tak, bycie na koncercie 'rockowym' to sama przyjemność: bandy gimbusów z fajkami i browarami 'bo tu mi mama nie zabroni' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.