Sable_97 Opublikowano 2 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 Witam, Mam w posiadaniu pliki flac 24 bit z próbkowaniem 96 KHz zgrywane z winyla. Chciałbym je skonwertowac możliwie jak najlepiej aby dało się je odtwarzać na odtwarzaczu przenośnym. Wiem że jeśli się zmienia próbkowanie z mniejszego na większe mogą pojawić się problemy. Jak to jest w tym przypadku ? Na jaki format skonwertować żeby było jak najlepiej ? Przepustowość wynosi ok 3000 kbps, więc mp3 chyba odpada. Powód używania takiego pliku a nie pliku z CD to dynamika. Album z którego pochodzi utwór jest lepiej nagrany na winylu. Czy podczas konwersji na mnieszą rozdzielczość bitową tą dynamikę stracę ? (Plik 24 bit ma wyższe możliwości dynamiczne niż 16 bit). Wiem że pliki nagrane 24 bit i wyższą częstotliwością próbkowania nie brzmią lepiej przez te parametry ale przez zazwyczaj lepszy mastering, to czemu większość dostępnych w necie vinyl ripów to 24 bit 96khz ? Z góry dziękuje za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 2 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 (edytowane) Dynamika albumu i tak nie wychodzi w zakres 24bit (zakres dynamiczny musiałby wykraczać poza 80dB różnicy między cichymi i głośnymi partiami - nie do wykonania w domu, albo inaczej - nie do osiągnięcia w warunkach innych niż komora bezodbiciowa). Vinyl ripy są robione w 24/96 albo z racji przesądów (że 96kHz będize lepiej rejestrowało medium analogowe, a 24bit da lepszą dynamikę), albo z niewiadomych przyczyn - może po prostu dla lepszego samopoczucia tworzącego. Na pewno konwersja 24/96 -> 16/48kHz nie będzie psuła sprawy, do 44.1kHz rzekomo może być problematyczna - ale zrobisz z FLACa 24/96 -> FLAC 16/48 -> kompresja do MP3 lub do AAC i jesteśmy w domciu. Edytowane 2 Maja 2013 przez Filas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sable_97 Opublikowano 2 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 Tak myślałem że robią to na wszelki wypadek No dobrze ale jak taki plik zgrać na odtw, przenośny, aby brzmiał równie dobrze ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 2 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 (edytowane) dowolny konwerter i wsio. Z Foobar2000 nie ma problemów nigdy, polecam lame mp3 z ustawieniami V0 lub V2 Edytowane 2 Maja 2013 przez paatos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sable_97 Opublikowano 2 Maja 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 (edytowane) No ale czy na mp3 nie stracę za dużo w przypadku takiego pliku ? Jakbym konwertował flaca ze zwykłego CD audio tak gdze jest 16 bit i próbka 44,1 to mp3 też ma takie same parametry i wszystko jest super pod względem jakości, ale tutaj mam innego rodzaju plik z innymi parametrami i nie wiem czy tak powinienem zrobić. @Filas Czyli lepiej to zrobic takimi krokami jak ty to napisałeś niż od razu do MP3 lub AAC ? Takie pytanie offtopic: Jaką największą rozdzielczość można uzyskać na formacie AAC ? Wiem że próbka może być 96 KHz ale czy takie pliki jakikolwiek odtwarzacz obsługujący AAC może odtworzyć ? Edytowane 2 Maja 2013 przez Sable_97 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 2 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 MP3 samo zejdzie do 16/48, ja konwertuje najpierw do 16/44.1 a potem do AAC, bo po prostu wtedy AAC nie wpada na pomysł robienia 24/96. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 2 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 Vinyl Ripy to po prostu proteza plików HiRes dostępna darmowo (z reguły) na torrentach czy jakichś serwerach. Pliki HiRes oryginalne powinny wyjść takie jako finalny element produkcji (np. z analogowej taśmy matki albo po prostu ze studia) i są już w sprzedaży w odpowiednich sklepach. Nie każdego na nie stać, więc niektórzy posiadacze dobrych gramofonów i rejestratorów robią takie nagrania i czasem je udostępniają. Nie wnikam osobiście czy HiResy są lepsze czy gorsze od 16/44. Jednak wielu znawców mówi,że tak. Także redaktorzy pism audio. Wiadomo też,że płyty winylowe niszczą się podczas odtwarzania. Pisma audio proponują więc ich backup jako plików na dyskach twardych, właśnie w formatach HiRes - 24/96 i 24/192. W Audio Video widziałem nawet opis i test rejestratora, który oprócz nagrywania z mikrofonów stereo, umożliwiał podpięcie po XLR gramofonu analogowego (albo pośrednio po przedwzmacniaczu) i rejestrował plik WAVE 24/96. Tak więc Vinyl Ripy pojawiają się, bo tak część znawców uzasadnia ich istnienie - są backupem vinyla, a w formacie HiRes będą brzmiały lepiej. Inna rzecz,że torrentowe VRipy często "trzaskają". A tak się zastanówmy - czy "gęścięj" spróbkowany przebieg analogowy, nie zbliża się przy odtwarzaniu jako plik cyfrowy do oryginału bardziej niż ten mniej gęsto spróbkowany ? Czemu Blu Ray z filmu kinowego jest lepszy niż DVD ? Vinyl Rip można odtworzyć na pewno na AK 100 , pewnie też na Fiio X3. Zrobi to też iPod Classic ale go zdownsampluje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 2 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2013 (edytowane) To, że trzaskają to jedno. To, że przynajmniej część jest obrobiona jakimś automatycznym declickerem lub zwyczajnie źle zgrana i przez to brzmi jak ****, stłumione i tak dalej to już co innego. Edytowane 2 Maja 2013 przez Filas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 4 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2013 pliki nagrane 24 bit i wyższą częstotliwością próbkowania nie brzmią lepiej przez te parametry ale przez zazwyczaj lepszy mastering, Wszystko w tym temacie. >czemu większość dostępnych w necie vinyl ripów to 24 bit 96khz ? dzięki temu osoby o "złotych uszach" słyszą więcej. IMO dobra płyta audioCD gra lepiej od takich ripów. Przykładowo bas schodzi niżej jest pełniejszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 4 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2013 To już zależy jedynie od jakości masteringu i tłoczenia oraz zgrania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 7 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2013 (edytowane) Nie wnikam osobiście czy HiResy są lepsze czy gorsze od 16/44. Jednak wielu znawców mówi,że tak. Także redaktorzy pism audio. Oczywiście "redaktorzy pism" posiadają nadnaturalną zdolność percepcji dźwięków spoza słyszalnego spectrum. Tak więc Vinyl Ripy pojawiają się, bo tak część znawców uzasadnia ich istnienie - są backupem vinyla, a w formacie HiRes będą brzmiały lepiej. Nie ma żadnych dowodów na to, że zwiększenie próbkowania etc. powoduje polepszenie brzmienia. A tak się zastanówmy - czy "gęścięj" spróbkowany przebieg analogowy, nie zbliża się przy odtwarzaniu jako plik cyfrowy do oryginału bardziej niż ten mniej gęsto spróbkowany ?Czemu Blu Ray z filmu kinowego jest lepszy niż DVD ? To przeświadczenie wynika z niezrozumienia twierdzenia Nyquista. Wszystkie analogowe sygnały poniżej częstotliwości Nyquista są odwzorowywane idealnie czyli bezstratnie i bez zakłóceń. Jeśli więc mamy sygnał słyszalny 20Hz-20kHz - to do jego idealnego odwzorowania wystarcza częstotliwość próbkowania 44,1 kHz (bo przeniesie bezstratnie sygnał analogowy do 22,05 kHz). Pomijam kwestie oversamplingu który ułatwia działanie pewnych analogowych filtrów, tylko po to aby uzyskać lepsze efekty w w/w paśmie słyszalnym. Bez sensu jest porównywanie dźwięku do BR/DVD w tym kontekście. Bo w BR/DVD poruszamy się w spektrum widzialnych/odczuwalnych bodźców. A może to wprowadzić w błąd czytających że 192/24>44.1/16 (nawiasem tak działa marketingowa machina robiąca z ludzi idiotów). Ci twierdzący że hires 192/24 lepiej brzmi/zbliża się do oryginału bardziej - niech więc spojrzą na pilota od TV i spróbują zobaczyć promień podczerwieni. A najlepiej niech dostrzegą błysk X-rays przy prześwietleniu RTG. Edytowane 7 Maja 2013 przez lostson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 8 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2013 BluRay wprowadzono więc bo dawał widzialne efekty. Nie trzeba oszukiwać videomaniaka, widzi on efekt nowego sposobu kodowania, wyższej rozdzielczosci i nośnika. Ale powiedz mi w takim razie, skąd ofensywa DACów (32/384 - skrajnie) i skąd powolna wprawdzie, ale jednak fala HiRes ? W tym przypadku, musimy wierzyć uszom, które nie dają tak jednoznacznych wyników jak wzrok. Dźwięk wchłaniamy nie tylko uszami, także czaszką. Czy samo oszustwo "lepszości" HiRes nie wyjdzie w końcu na jaw i ludzie nie zostaną przy płycie CD i plikach 16/44 ? Nie można zbudować czegos na samym kłamstwie. Nawet jeden kanclerz Niemiec z lat 30-tych dał najpierw ludziom autostrady i pracę a potem dopiero zabrał ich na straszną wojnę.. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shakur1996 Opublikowano 8 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2013 nie wiem czy nie lostson podrzucił mi ten link, albo może to ktoś inny w innym wątku. poniżej link do artykułu nt 24 bit/192 kHz http://people.xiph.org/~xiphmont/demo/neil-young.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 8 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2013 (edytowane) BluRay wprowadzono więc bo dawał widzialne efekty. Nie trzeba oszukiwać videomaniaka, widzi on efekt nowego sposobu kodowania, wyższej rozdzielczosci i nośnika. Przecież napisałem, że w BR/DVD poruszamy się w spektrum widzialnych/odczuwalnych bodźców. Ale powiedz mi w takim razie, skąd ofensywa DACów (32/384 - skrajnie) i skąd powolna wprawdzie, ale jednak fala HiRes ? Chodzi o lepszą pracę różnych filtrów - przy wyższym próbkowaniu działają łatwiej, lepiej, bardziej dokładnie i wydajniej. Ale to po to by uzyskać lepsze efekty w paśmie słyszalnym. W tym przypadku, musimy wierzyć uszom, które nie dają tak jednoznacznych wyników jak wzrok. Dają. Wystarczy abx. Gdyby nie dawały, to nie dało by się wprowadzić żadnych standartów. Dźwięk wchłaniamy nie tylko uszami, także czaszką. O przewodzeniu kostnym wiedział już Beethoven. Nawet jeden kanclerz Niemiec z lat 30-tych dał najpierw ludziom autostrady i pracę a potem dopiero zabrał ich na straszną wojnę.. Edytowane 8 Maja 2013 przez lostson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 19 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 (edytowane) Na stronie 66 Audio Video z Maja 2013 polecam też artykuł "Wysoka rozdzielczość z plików audio" - część I. Redakcja stara się wytłumaczyć sens stosowania plików FLAC o rozdzielczości 24 bity/96 kHz oraz wyższych. Część druga w czerwcu. Przyznam,że molestowałem redaktora Kulpę mailami o taki artykuł. Chciałem aby przedstawił punkt widzenia redakcji pisma audiofilskiego w tej kwestii. Mottem artykułu jest chyba stwierdzenie "Wymyślajądc standard płyty CD ponad 30 lat temu, jego twórcy obrali pewien kompromis, wiekszy niż chypa początkowo zakładali". Z rtykułu : "chcąc odtworzyć wiernie sygnał (sinus) 20 kHz, należy użyć częstotliwościo próbkowania powyżej 40 kHz (za twierdzeniem Nyquista-Shannona). Dlatego twórcy CD założyli,że skoro ludzkie ucho nie łśyszy sygnałów powyżej 20 kHz to próbkowanie 44,1 kHz będzie wystarczające. Zapomniano jednak,że impulsy muzyczne z definicji nie są nieskończone a to oznacza,że ich odwtorzenie z zsygnału cyfrowego nie będzie już idealne. (...) Zwiększenie częstotliwosci próbkowania z 44,1 do już 88,2 kHz nie tylko przesuwa granicę pasma przenoszenia (co paradoksalnie jest najmniej istotne) ale pozwala wierniej odtwarzać impulsy - a więc sygnały o kluczowych częstotliwosciach kilku kiloherzów.". Nalleży przeczytać całość (nie mam zdrowia przepisywać artykułu) - tu tylko sygnalizuję próbę wyjasnienia przez redakcję Audio-Video. Edytowane 19 Maja 2013 przez Lord Rayden Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 19 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Zapomniałeś dodać, że cała redakcja wybiera się w przyszłym tygodniu do USA po odbiór nagrody James'a Randi'ego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 (edytowane) O, nie widziałem tego tematu. @lostson już wcześniej napisał o idealnym odwzorowaniu, z czego to wynika wkleiłem w "o wszystkim i o niczym". Boli fakt, że ludzie bez wiedzy kupują te audiofilskie gazety, wierzą -no bo przecież redaktor się zna, potem ten ferment leci w świat. Edytowane 19 Maja 2013 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filas Opublikowano 19 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 No właśnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Najlepiej posłuchać i samemu wybrać. Potem oczywiście można własnej racji bronić jak niepodległości, ale i tak najpierw trzeba nabyć argumentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Najlepiej posłuchać i samemu wybrać. Byłbym zaskoczony słysząc inny argument ze strony redaktora Kulpy. Takie stwierdzenie pasuje do problemu: słuchawki A czy B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Najlepiej posłuchać i samemu wybrać. Byłbym zaskoczony słysząc inny argument ze strony redaktora Kulpy. Takie stwierdzenie pasuje do problemu: słuchawki A czy B. Znaczy odmawiasz ludziom wolności wyboru ? Jeśli ktoś słyszy(ma urojenia, słuch jak nietoperz, czy co tam innego), to niech sobie słucha "gęstych" plików. Potem niech broni swojej racji do śmierci jeśli ma taką ochotę. I ani Tobie, ani redaktorowi Kulpie nic do tego. I to do czego takie stwierdzenie pasuje, nie ma tu kompletnie nic do rzeczy. Ot kwestia wyboru, a żeby wybrać dobrze, najlepiej jest porównywać. Nie ważne czy słuchawki, pliki czy mocz do urynoterapii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Czy rozumiesz problem jaki został poruszony? Dotyczy próbkowania w zakresie do 20kHz. Nie pomoże nawet słuch nietoperza. W dodatku kwestia dotyczy artukyłu w gazecie gdzie padają konkretne stwierdzenia. Polecam przeczytać. A to, czy ktoś woli płacić za bzdury, dzwonić do wróżbity Macieja, czy wieszać czosnek na wampiry w pokoju nie obchodzi mnie w ogóle. Forum nie jest od tego, by coś komuś zakazywać, tylko starać się wytłumaczyć, zauważyłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Nie wiem skąd Ci się wziął problem próbkowania do 20KHz. Redaktor we wzmiankowanym artukule pisze wyraźnie, że nie o to chodzi, a o lepsze oddanie szybkiego narastania aplitudy, która w przypadku 16bit będzie po prostu schodkami. Z logicznego punktu widzenia, jak najbardziej ma to sens. Czy ktoś to usłyszy i wskaże różnice, to inna sprawa, dlatego właśnie napisałem, że najlepiej się samodzielnie przekonać, czy jest coś takiego jak różnica pomiedzy 16 a 24 bitowym nagraniem. I nadal uważam, że to akurat najmniej szkodliwa część audiovoodoo, bo mająca poparcie logiczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lostson Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Redaktor we wzmiankowanym artukule pisze wyraźnie, że nie o to chodzi, a o lepsze oddanie szybkiego narastania aplitudy, która w przypadku 16bit będzie po prostu schodkami. W dźwięku cyfrowym zawsze będzie ze schodkami... Jedyne sensowne pytanie brzmi czy różnica będzie słyszalna, a nie czy wykres będzie lepiej wyglądał. Z logicznego punktu widzenia, jak najbardziej ma to sens. Więc ma sens także pomiar z dokładnością do paru atomów w konstrukcjach murowych. I nadal uważam, że to akurat najmniej szkodliwa część audiovoodoo, bo mająca poparcie logiczne. Z tym logicznym poparciem to bym się nie zapędzał. Niezależne testy odsłuchowe obalają sens stosowania formatów >44,1/16 przy odtwarzaniu/odsłuchu. Dodać należy też fakt że takie pliki zajmują parokrotnie więcej miejsca (gdzie nie słychać różnicy). Szkodliwe jest naciąganie i oszukiwanie ludzi, że np. do oglądania znaczków potrzebują mikroskopu elektronowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fatso Opublikowano 20 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Nie wiem czy rozumiesz to co napisałem. Kwestia słuchu to ZAWSZE ocena subiektywna. A te wszystkie wyliczenia i schodki to fakt, niezaprzeczalny i istniejący. Czy sensowny to inna para kaloszy, czy ma wpływ na dzwięk ? Nie mam pojęcia. Ale jeśli ja czegoś nie słyszę, nie znaczy, że ktoś inny też nie. Dlatego strasznie denerwują mnie ludzie, którzy uważają, że mają monopol w pewnych kategoriach na WIEDZĘ. Oni po prostu mają rację i koniec. Nie dopuszczają nawet setnych promila szansy na to, że się mylą. Denerwuje mnie ich stanowczość i kategoryczność oceny. Ja się dość często z audiovoodoo śmieję, ale nie wyszydzam, nie staram się terroryzować ludzi którzy w to wierzą, bo nawet jeśli za pierdylion lat udowodni ktoś, że się myliłem, to na tamtym świecie też mi będzie głupio. Jest sporo rzeczy w które wierzymy, i sporo które wiemy. Dopóki nie poznamy NIEZBITYCH faktów, to jest to wiara, później już tylko wiedza. I dzisiaj to jest wiara jednych i sceptyzm drugich. Zupełnie jak z wiarą chrześcijańską czy inną - nie ma naukowych dowodów na istnienie boga. Za to cała masa tez i hipotez, że go nie ma. Ba są nawet pseudonaukowe wywody. I co zbiorowa histeria czy wielomilionowe kłamstwo ? I tak od kilku tysięcy lat ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.