Ja tak na prawdę zaczynałem od jednych, ale zacnych HD650, wcześnie były inne ale te Senki pozwoliły
delektować się muzyką, dostrzegać smaczki, piękno kompozycji i realizacji, dość długo były ze mną,
ale w końcu życie biegnie i warto iść dalej i tu się szarpnąłem, zawitały HD800, zaczęła się zabawa,
dopieszczać dedykowanym torem, kabelkiem itd, było i jest fajnie, po drodze aby rodzina nie patrzyła
jak na wariata, było coś dla niej, oczywiście dobierane osobiście co też mi sprawiało frajdę. Ale wracając do tematu
przy dobieraniu toru pod 800ki kupiłem piękny wzmacniacz, no i tak się złożyło doszły jeszcze idealnie do niego pasujące
słuchawki ATH-W1000X. Było to wystarczające jedne do słuchania i delektowania, a drugie aby nie przeszkadzać innym i posłuchać
sobie wieczorem przed zaśnięciem. A ostatnio tzn. parę lat temu jakoś tak praca zrobiła się stresująca, to wróciłem do hobby z młodości i szkoły,
zabawy w audio, ale już nie robienia samemu tylko raczej wyszukania czegoś ciekawego i zrobienia kroczku do przodu w zestawie,
który mam, jakiś fajny IC, albo ciekawy słuchawkowy, nawet bezpiecznik kupiłem dla zabawy, także pewnie jestem bardzo chory
Ale jak dla mnie zawsze robiłem kroczek do przodu czasem większy czasem mniejszy, w końcu zdecydowałem się na zmiany,
sprzedałem moje 650tki choć cały czas tęsknie za nimi, ATH też, wzmacniacz i porwałem się na Edition, nie żałuję, znowu są dwie
zamknięte i otwarte, w wiadomych celach, choć teraz jest trochę inaczej bo do delektowania są zamknięte a do relaksu otwarte,
wygoda HD800 jest jak dla mnie najlepsza. A zapomniałbym była jeszcze próba wymiany HD800, no ale nie wyszło tak jak chciałem,
choć zobaczymy co wyjdzie z projektu jak się skończy, na co czekam z niecierpliwością, także może będą 3, zobaczymy.
Wprawdzie są jeszcze pchełki no ale to raczej inny temat.