saudio

Czyli ogólnie Wojtku klient kupił, bo z Twojego opisu wynikałoby że zabrakło finalnych argumentów jak video itp. ?

Ten spadek na akumulatorach to nie taki duży problem, spadek napięcia w sieci też bo bateria kondensatorów i dobry stabilizator i po kłopocie. Ale czym innym jest to co w sieci jest a nazywane jest śmieciami, powinno być 240 zmiennego 50Hz, ale sieć zbiera sporo po drodze, a najwięcej to blisko w domu to z lodówek, pralek, odkurzaczy itp.

Koszt takiego UPSa jest koszmarny. To jest tak że robisz z prądu stałego zmienny i potem na odwrót, pytanie po co ? Lepiej podpiąć baterie bezpośrednio, wielkość napięcia to nie problem, łączymy kilka baterii Jedyny problem to spadek napięcia wraz z rozładowaniem.

Panowie ale UPS nie ma sensu bo on odtwarza 240 z baterii a to nie jest łatwiej aby zrobić bez zakłóceń. Jedyny sens to pominięcie zasilania i podpięcie baterii bezpośrednio po stabilizatorze. To ma sens inaczej to problem bo to co robią falowniki itp. to powinna być masakra gorsza dla wzmacniacza niż to co jest w gniazdku.

Panowie seria 5 Ultrasone zmienia się z czasem moje mają za sobą kilkaset godzin i tak jak pisał Baele i kilka osób poza naszym pięknym krajem one potrzebują pograć, trudno porównać te inlimited co były u Wojtka bo one grały z tego co on mówił poniżej 100 godzin a wtedy graj najsłabiej, poza tym akurat serii 5 nie można oceniać po krótkim odsłuchu one są na tyle inne że trzeba się trochę przestawić, ale potem jest ciężko słuchać czegoś innego. To tak jakby założyć LCD 3 albo 2 i zdjąć po chwili bo są słabe. Mi się cały czas HD800 podobają, ale jak je założę po 5 to jest słabo. No i najważniejsza rzecz to są słuchawki zamknięte więc jednak ta zmiana ciśnienia to tak jakby zakryć uszy rękami, chwile trzeba posłuchać aby się dostosować niestety. A co do zasilania AK500N to chyba jest bateria w środku, wiec żadne filtry tu nie będą lepsze i nie wiem czy coś tu poprawi ładowanie akumulatorów przez filtry Jeżeli chodzi o długi czas zgrywania płyt to akurat może mieć sens, bo sczytywanie kilkukrotne ma sens w celu wykrycia błędów odczytu i ewentualnej korekcji błędów.

Ja tam posłuchałem wszystkiego co chciałem, no może poza AT i teraz mam niedosyt, no ale nie chciałem zerwać gumki No i AK500N jakoś nie wzbudził zainteresowania, mam nadzieję że Wojtkowi się udało sprzedać. A wracając do spotkania to duże podziękowania dla Wojtka za ściągniecie tylu rzeczy, było super. Jak jest taka różnorodność to każdy znajdzie coś co go interesuje, a takie tematyczne to już bardziej w kierunku poszerzenia wiedzy i wymiany doświadczeń.

Dla mnie wartością poza tym co napisał Wojtek jest możliwość posłuchania większej gamy słuchawek z czym normalnie jest problem, to czego mi brakowało to czegoś poza słuchawkami oprócz DAPów. Może warto pomyśleć o temacie przewodnim, np. wzmacniacze, DACi, itp. albo "czy kable grają"

Samuel zgadzam się z Tobą, kwestia chyba tego jak się opisuje zmiany, ja zmieniłem kabel na FAW, i zmiany są tak jak piszesz kosmetyczne, to nie tak że nagle HD800 robią się mega basowe czy też wyrazista góra robi się wycofana i łagodna, jest zmiana w kierunku który mi się bardziej podoba i dla mnie zmian była warta ceny. Co innego ich 300 om i sama charakterystyka impedancji dlatego potrzebują dobrego wzmacniacza który sobie z tym poradzi i tyle nic specjalnego, jak tego wzmacniacz nie potrafi to będzie słabo. Ja podchodzę do sprawy inaczej oprócz tego że słuchawki powinny grać dobrze to jak nie są wygodne u mnie odpadają, dlatego tak cenię 800setki bo mogę w nich słuchać parę godzin, dla mnie takie K-1000 to pomyłka, pomimo tego że potrafią zagrać świetnie to wygoda i to że trzeba słuchać w odosobnieniu i kompletnej ciszy, dla mnie czyni je eksperymentem a nie słuchawkami, wolę kolumny wygodniejsze i dźwięk lepszy. Poza tym lubię dobrą scenę prezentacji, resztę to już zależnie od nastroju i dlatego mam klika par słuchawek. No i ważne w tym wszystkim aby nie zapomnieć po co to wszystko, dla mnie słuchanie muzyki zbliżonej do tego co słyszę na koncercie to jest to czego poszukuję i niekoniecznie jest to słyszenie trzeszczenia krzesełka z 3 rzędu

Dajcie znać wcześniej kiedy to może się uda podjechać, może udałoby się przytargać Taurusa i jakieś słuchaweczki. Choć maj to matury i będę raczej zajęty, trzeba dbać o przyszłe pokolenia

Trochę OT robimy w wątku Ultrasona, ale ogólnie zwykle nowe technologie i wynalazki najpierw wprowadza się we flagowcach, jak się sprawdzi i uda się zrobić proces produkcyjny i opanowanie technologii, to przechodzi do modeli ze średniej półki itd. Do tego dochodzi rynek i coś co się nazywa market window, jak ktoś musi wypuścić produkt to czasami wypuszcza nawet niedopracowany, byle się zmieścić i wyprzedzić innych, tak mi się wydaje było z AKG K-812. A jeżeli chodzi o HD800 to się z Tobą trochę nie zgodzę, one potrzebują dopasowanego toru i trochę jednak się zmieniają po pewnym czasie grania, ale to jedna z niewielu marek, dba o klienta i wizerunek, nie wiem czy to nadal robią, ale jak kupowałem swoje to po wysłaniu maila można było dostać wykres charakterystyki tego egzemplarza podpisany przez osobę która go robiła, na ładnym papierze itd. niby drobiazg, może mało wiarygodne bo trochę dziwny wykres itd. ale to coś sprawia że się wyróżniają. Ponieważ tu piszemy o Ultrasonach to w Edition 5, dodają certyfikat konkretnego egzemplarza podpisany przez ludzi odpowiedzialnych za jakość produktu.

Samuel masz rację, wszystko też zależy od punktu odniesienia, człowiek w wieku 25 lat ma inne potrzeby i inne spojrzenie na świat niż za kolejne 25 lat W życiu bardzo ciężko jest mieć wszystko na raz, np. czasami trzeba wybrać i to jest życie, sztuka wyboru. Jeżeli masz kasę to możesz mieć wszystko, ale normalnie trzeba wybierać: samochód, motocykl, słuchawki, zegarek, wzmacniacz, mieszkanie, dom, papierosy, alkohol itd..... (kolejność przypadkowa oraz dobór też) nie jest łatwo mieć wszystko, nie wszystko jest Ci też potrzebne i nie wszystko najlepsze lub najdroższe. Ot życie. A dlaczego flagowce tyle kosztują to zupełnie inna sprawa.

Na to jest pewien sposób pady od chyba ATH-A2000X on nazywają się HP-A2000X, ale też modyfikują brzmienie w ATH-W1000X dla mnie na plus. Są grubsze i mają troszkę większe kółko w środku.

No i Wojtku ten kabelek USB to raczej już zostanie u mnie, pasuje idealnie na długość jakby był robiony na miarę Ten drugi niestety raczej wróci do Ciebie.

Pewnie lepsze ale wygodniejsze są AKG, mi nie masują AT i nic na to nie poradzę, skrzydełka mi nie podchodzą, a do tego pady są dość wąskie. Lubię dość długo słuchać i jak słuchawki męczą to niestety nie są dla mnie, dlatego cały czas mam HD800

Wiem że AT są fajne miałem ATH-W1000X jakiś czas temu, ale dla mnie są za mało wygodne, słabo leżą na głowie, widziałem u Ciebie gumkę recepturkę , nie lubię tak kombinować.

A mi się bardziej podobały Pandorki IV niż VI, choć technicznie lepsze były VI, ale przyjemniej słuchało się z IV. HE400i fajnie grały, może nie mają takiego basu jak HE560, ale całościowo przyjemne. O Ultrasonach jest w wątku dla nich, ale te 5 Unlimited muszą jeszcze pograć, aby pokazać co potrafią, niestety one potrzebują bardzo dobrego toru bo jak coś jest podbite lub nie ma, to od razu wychodzi. K550 i 551 bardzo faje słuchawki szeroka scena, muszę ich jeszcze posłuchać.

Cóż po spotkaniu można powiedzieć 880 nie dla mnie za płytkie i dlatego nie wygodne opierają się o uszy poza tym ok. 5 Unlimited podobne dźwiękowo to Limited, ale ciężko porównać bo miały za sobą mało czasu, z tego co pamiętam to Limited na początku też tak grały, no i dlatego niestety nie da się powiedzieć na ile się różnią, bo pewnie jeszcze sporo przed nimi, aby pokazały co potrafią.

No jest jeszcze trochę tego ale to później napiszę, muszę teraz zgrać płyty i posłuchać.

No to lecimy. Najpierw twórczość samego Larsa warte posłuchania dwie wczesne płyty trochę przesiąknięte elektroniką i orkiestrą, ale bardzo fajne Melange bleu, i Libera me, moje ulubione, oraz płyta przed Libretto I i II, to Tarantella podobne klimaty. trochę ciekawostka Salzu Music on the water, to trio z Landgrenem i Dell, na podeście nad wodą wibrafon, puzon i bas. Lars grał też z Leszkiem Możdżerem płyta Pasodoble (wybitne zrozumienie muzyków basu i pianina) i dołączał do nich też Zahar Fresko płyty The time oraz Between us and the light. Trochę odbiega od tematu ale też piękny występ w kościele z Janem Lundgrenem i chórem (Magnum Mysterium). Jako towarzyszący muzyk w bardzo fajnych płytach gitarzysty Ulfa Wakeniusa takiego Szwedzkiego Pata Matheny, piękne płyty Forever you, Love is real, Notes from the heart no i najnowsza ale już trochę słabsza Vagabond. Jest podobnych płyt sporo ale już bez Larsa, jak chcesz to mogę spojrzeć i coś napisać, ogólnie warto szukać pod określeniem NU JAZZ. Mogę polecić jeszcze całkiem fajne płyty Wolfganga Haffnera np. Acustic Shapes, Round silence i Hear of the matter. Miłego słuchania

Dzięki Wojtku było super, miło było wszystkich spotkać i porozmawiać, potem opiszę co słyszałem

Oczywiście dość podobna jest I Libretto, poza tym prawie całość twórczości Larsa Danielssona, na marginesie mojego ulubionego basisty zaraz po Charlim Hadenie. Teraz muszę lecieć na meet u Wojtka jak wrócę to napiszę więcej, chcesz tytuły płyt czy linki?

Jadę będę za jakieś 30 min.

Są też składanki ale tu już są kawałki z różnych płyt, ale też już nie ma wszystkiego bo usunięte itp., ogólnie dość długo czekałem na tę płytę bo dwa miesiące ale warto było Kelit Bjornstad "Early piano music":

Z ostatnich zakupów, wprawdzie to tylko pianino, no ale niech to będzie jazz. Ketil potrafi zaczarować swoją grą i robi się nastrojowo, sentymentalnie, piękna muzyka.

Wojtku a te 5 ile grały, czy one są z pudełka?