Skocz do zawartości

Bernie

Bywalec
  • Postów

    1318
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Bernie

  1. Bernie

    Edifier H880

    @Perul Tak to wygląda w środku. Muszla wytłumiona jest warstwą gąbki ok. 6 mm grubości. Gąbka naklejona z jednej strony na silikonową podkładkę grubości ok. 1 mm, z drugiej strony pokryta cienką klejącą się warstwą jakby taśmy samoprzylepnej. Od wewnętrznej strony przetwornika mała dziurka.
  2. To może nie szpilki czy żylety, ale zapamiętałem dominującą górę, która wydawała mi się męcząca już po krótkim słuchaniu (po bluetooth).
  3. Z watem (jakby co) też wyjdzie ok. 1800 zł. Ja bym nie kupił, ale chyba okazja, skoro teraz w promocji za 2359 zł. Ale zdaje się, że na iBoodzie były za 1289 zł http://pl-pl.forum.ibood.com/products/164204-181207/sluchawki-bluetooth-audio-technica-hi-res/ Do muzyki elektronicznej mogą przypasować, gorzej jak ktoś lubi wokal. Z tego co pamiętam dużo góry i bardzo detaliczne. Technicznie na pewno lepiej niż wszelkie Bose, Sony. Ostatecznie mi nie podeszły i nie przekonały też brakiem możliwości podłączenia analogowego. Bo tylko BT (chociaż mają AptX HD) albo USB, a ja lubię mieć możliwość podłączyć słuchawki kablem jack. Wolałem też brzmieniowo B&WP7W. Najlepiej posłuchać, słuchałem kiedyś w Top Hi Fi.
  4. Bernie

    Edifier H880

    @Perul Muszę się jeszcze zastanowić, czy ostatecznie zostawię sobie te słuchawki, bo mam jeszcze trochę czasu na zwrot w amazonie (niby 30 dni). Na razie tak mają ok. 80/100 procent szans, że zostaną, czyli biorę to bardzo na poważnie. Jeśli tak to na pewno bym do Ciebie podesłał, żebyś zobaczył co da się zrobić. Fajnie jeśli byłoby można zrobić jakiś odwracalny mod. Aż szkoda mi ich się pozbywać. W takiej cenie nie widzę dla nich alternatywy w takim stylu grania. Bo słuchawki mają naprawdę duży potencjał, odkrywam je coraz bardziej. Chociaż basu nominalnie jest dość dużo, to z niektórymi sprzętami o lżejszym basie jak Pioneer 100R czy Schiit Magni świetnie się zgrywają. Tu więcej nic nie trzeba, nie miałbym żadnych zastrzeżeń. Nie jest to ilość basu większa nawet niż w Aune E1, na Pioneerze wydaje się jest podobnie. Na Pionku w ogóle według mnie jest idealnie i nawet dla tej synergii warto je mieć. Z LG V30 też nie jest źle, chociaż tu basu jest więcej, jest dużo głębszy i lekko "kopiący", zwłaszcza w trybie 50 ohm. Nie jest to nic wchodzącego na średnicę czy tłumiącego soprany, nic z tych rzeczy. Na średnicy i wysokich w każdym razie w żadnym wypadku nic bym nie chciał zmieniać. Tu najlepiej nie zmieniać ich charakteru. Być może słuchawki się wygrzewają, a może zaczynam się przyzwyczajać, bo coraz lepiej z czasem go odbieram. Bardzo wygodne słuchawki, poduszki przystosowują się po paru dniach do kształtu głowy, ale ucho się nie poci, pady są specjalnie perforowane od wewnątrz. Po zdjęciu padów tak to wygląda. Nie rozkręcałem na razie dalej. Wstępnie nie widzę jakichś otworów do zaklejenia. Szary sztywny materiał nad i pod przetwornikiem, nie wyczuwam pod nim jakichś otworów, pierścień z miękkiej gąbki wokół przetwornika (uszczelniający, po nałożeniu padów dotyka materiału siatki filtra przeciwpyłowego), cztery otwory na śrubki, więc na pewno można się łatwo dostać do komory muszli, sześć otworów na zatrzaski do padów.
  5. Bernie

    Edifier H880

    NHC może i są kontrowersyjne jeśli przyjąć definicję słownikową tego słowa. Są różnice zdań na ich temat, były spory i sporo polemiki. Ale czy to najbardziej kontrowersyjne słuchawki na forum to nie wiem, na temat innych słuchawek pisano w swoim czasie może nawet więcej. Na pewno są niezwykłe i specyficzne. Edifier H880 nie są tak specyficzne, niezwykłe, jak Hołki. Nie sądzę, żeby wzbudzały tyle emocji co Hołki, grają normalnie i naturalnie, poza tym mało znane. Myślę, że jedyne co może być w nich nieco kontrowersyjne to bas. Jeśli dostają więcej prądu, to w niższych rejestrach pojawia się go więcej. Ale to wszystko zależy od źródła. Nie potrzebują mocnego źródła. Jeśli jest mniej pradu nawet lepiej. Na HRT microStreamer grają w sumie podobnie jak DragonFly Red, dość mocny, sprężysty, ale niezbyt twardy bas. Na DF Red jest trochę łagodniejszy i bardziej miękki. Dalej jednak jest go dość dużo. Tego basu zależnie jak ktoś jest wyczulony na dany zakres może być odpowiednio lub za dużo. Dalej podtrzymuję, że najlepiej pod względem synergii grają z zestawem Schiit Magni-Modi a mobilnie Pioneer 100R. Z LG V30 dobrze grają już bez przejściówki, jest słabszy bas, co może im nawet dobrze robi, chociaż ogólnie w trybie 50 ohm warto ich słuchać. Do trybu 50 ohm potrzebują przejściówki, jest większy, głębszy bas, ale nie taki jak na Redzie. Bardziej podoba mi się z V30. Taka ciekawostka, że na LG V30 zawsze włącza się tryb AUX, jeśli podłączy się najpierw kabel do telefonu, a potem słuchawki. Podobnie AUX na LG V30 uruchamiają kable od Hołków i Bowersów, więc tu jakiejś Ameryki pewnie nie odkrywam, jedynie fakt, że jak komuś wystarczy ten tryb to i bez przejściówki można. @Lord Rayden nie jestem pewien czy Edifier Tobie by się spodobały po K550. Z pamięci to zupełne ich przeciwieństwo. Chociaż w elektronice zwłaszcza klasycznej według mnie się dobrze sprawdzają. Słuchanie muzyki na tych Edifierach przypomina mi czasem słuchanie na kolumnach. Być może gdyby wziął się za nie @Perulmożna by ściągnąć w jakiś sposób trochę basu. Można się pobawić z EQ.
  6. Bernie

    Edifier H880

    @PlayDokładnie chodziło o porównanie wielkości. Jeśli chodzi o granie (porównywane z tych samych źródeł Dragonfly Red i LG V30): wszystkie grają po ciepłej stronie. No, ale każde grają inaczej. Najbardziej zbliżone do H880 są oprócz E1 B&WP7W. Najbardziej ciepłe i ciemne są NHC i najbardziej specyficzne. Edifier właściwie nie mają dużo więcej od nich basu, jedynie bardziej zaznaczony niższy. I jest różnie odczuwalny w zależności od źródła, potrafi nisko schodzić i lekko wibrować w niższych częstotliwościach, bardziej jak z głośników czy kolumn, ale brzmi czysto. W ogóle w Edifierach żadne pasmo nie jest przytłumione, są wyraziste. W NHC bas jest bardziej miękki, pulchny, ale potrafi "pulsować" na niskich rejestrach. Nighthawk utrzymują pierwszą pozycję, jeśli chodzi o angażujące brzmienie i relaks. Wygrywają też w holografii. Edifier są też angażujące, ale bardziej rozrywkowe, żywe potrafią zagrać różną muzykę, bardziej uniwersalne. M220 mają dużą scenę, są dobre i opłacalne, lubię je zwłaszcza do muzyki filmowej i elektronicznej, ale nie wytrzymują rywalizacji z NHC ani Edifierami jeśli idzie o pozostałe aspekty. Wydają się słabsze, gdy ich posłuchać po Hawkach, Edifierach i Bowersach. Klasowo to tu z pozostałymi mogłyby rywalizować K270 Studio (vintage), ale to jeszcze inna bardziej wyrównana charakterystyka i tonalność. Wygoda - najwygodniejsze Nighthawk, zaraz za nimi Edifier, potem M220 i Bowersy, które są względnie wygodne, ale odczuwalnie najcięższe (chociaż różnice wagi między NHC, P7W i H880 nie są wielkie ok. 30 g, przy "odczuwalności" biorę pod uwagę rozkładanie ciężaru na głowie i ergonomię). Najlepsza izolacja jest w B&WP7W, trochę gorsza w Edifier. Edifier przy tych wszystkich słuchawkach wygrywają w kategorii uniwersalności i jakości brzmienia do ceny za jaką je kupiłem. Trzeba wziąć poprawkę, że nie jest to najbardziej sprawiedliwe porównanie, bo P7W nie za bardzo się lubią po kablu z Redem i lepiej grają w ogóle po bluetooth. NHC zaś podłączone do jeszcze lepszego źródła pokazują większą klasę.
  7. Bernie

    Edifier H880

    Takie małe porównanie. Od lewej: Bowers &Wilkins P7 Wireless, Edifier H880, Nighthawk Carbon i AKG M220 Pro, przed nimi Aune E1.
  8. Bernie

    Edifier H880

    @szwagieroTestu na czyjejś głowie nie robiłem, jedynie zakryję muszle rękami. Przy większej głośności z pewnością będzie wyciek i z bliska będzie trochę słychać. Zależy też od głośności. Przy mniejszej głośności nie ma problemu z wyciekaniem na zewnątrz. W drugą stronę na pewno nie jest źle, bo nie słyszę jak ktoś mówi przy włączonej muzyce, nawet jak głośno nie słucham. Muszę zdejmować słuchawki, żeby słyszeć co do mnie mówią. Edifier są zamknięte, jednak nie mają mocnego docisku i mniej izolują niż Focal Listen. @Lord RaydenK550 MKII słuchałem raz i już dość dawno, miałem za to parę lat MK1. MK2 z tego co pamiętam chyba były mniej suche i miały trochę więcej basu niż MK1. W H880 na pewno basu jest dużo więcej nawet od MK2. Edifier to jest jednak inny sposób grania, nie studyjny, tylko bardziej żywy, rozrywkowy, Ale bardziej naturalny też według mnie. Podobny właśnie w stylu do E1, ale z większą ilością basu, więcej detali, większą sceną.
  9. Bernie

    Edifier H880

    Bejery inaczej grają. Każdy wybiera to co mu pasuje. Tylko to nie wątek co kupić.
  10. Bernie

    Edifier H880

    @Lord Rayden Jeśli chodzi o wagę to nie można narzekać, raczej są lekkie. Bez kabla ważą 302 g, a na głowie ich praktycznie nie czuję. Docisk mógłby być nawet ciut większy, żeby pewniej się trzymały. Jak dla mnie mogłyby być mniejsze. Ale też zależy jak się ktoś czuje. Ja wolę na miasto mniejsze i bardziej kompaktowe słuchawki. Ale gdzieś do pociągu czy tramwaju są ok. Muszle są trochę większe od Bowersów. Mają ok. 10 cm x 7.5 cm i 4.5 cm grubości. Za to więcej miejsca na uszy w środku, są bardziej komfortowe. @Play dla mnie są już wokółuszne, w środku pojemność ok. 6,5 cm x 4 cm.
  11. Bernie

    Muzyczne Zakupy

    Proszę, parę zdań ode mnie:
  12. Bernie

    Edifier H880

    Parę słów moich wrażeń o słuchawkach Edifier H880. Sam od jakiegoś czasu posiadam głośniki tej firmy (R1700BT), a ze słuchawkami do tej pory nie miałem do czynienia. Kiedyś co prawda słuchałem w sklepie jakichś tańszych słuchawek Edifiera z bluetooth, ale nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia, ani co do brzmienia ani wykonania. https://www.edifier.pl/pol_m_Sluchawki-Edifier_Sluchawki-nauszne-190.html Tymczasem Edifier H880 to słuchawki warte uwagi moim zdaniem, a chyba niezauważone do tej pory. Jak na razie flagowiec w ofercie nausznych tej firmy, bo jedne z najdroższych, chociaż kosztują tylko 549 zł. Nie znalazłem sklepu, gdzie można by ich posłuchać, kupiłem więc bez odsłuchu, trochę w ciemno, polegając na recenzji. Tutaj link do ich recenzji z Audiofanatyka, po której przeczytaniu kupiłem te słuchawki. Głównie przez ciekawość i w kontekście poszukiwania nausznego odpowiednika Aune E1, o którym wspomina recenzja: https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-edifier-h880/ I teraz tych parę słów moich własnych wrażeń (także na prośbę kolegi @Lord Rayden). Jakość brzmienia ogólnie na wysokim poziomie. Zaryzykuję nawet, że mniej więcej na poziomie Bowers & Wilkins P7 Wireless. Mniej więcej taka półka. Charakterem i tonalnością rzeczywiście wydają się podobne do Aune E1, zwłaszcza jeśli chodzi o górę i średnicę. Bas to osobna kwestia niż w E1, bo jest go więcej i jest jednak trochę inny. Podobnie uderza, zaznaczony jest bas niższy, ale wyższego też jest dużo. Bardziej lekki i miękki niż ciężki i twardy, dynamiczny i bardziej szybki niż powolny czy ciągliwy. Nie są to w żadnym wypadku zmulone ani ciemne słuchawki. Słuchawki są bardzo wyraziste i szczegółowe, ale detale nie narzucają się w odsłuchu, nie męczą, i jeszcze nie sybilizują. Blisko i naturalnie brzmiące wokale. Z każdym źródłem słuchawki jednak grają trochę inaczej. Basu jest nieraz w sam raz i wydaje się lżejszy, a nieraz wydaje mi się, że jest go za dużo. Z tego co na razie słuchałem znakomicie zgrywają się z neutralnym Pioneerem XDP-100R, z moim zestawem biurkowym Schiit Magni i Schiit Modi, bas jest łagodniejszy. Z Dragonfly Red jest bardziej basowo, ale jest to bas zwarty, sprężysty, nie ma żadnej "buły" na basie. Głośność z Reda wystarcza mi w zupełności na 20-30 % u mnie na laptopie. Z LG V30 - H880 mają 24 ohm i nie grają w lepszym trybie 50 ohm. Przez przejściówkę w trybie 50 ohm bas jest mocniejszy i schodzi naprawdę wtedy nisko. Z początku sądziłem, że lepiej służy im tryb niskoohmowy w LG V30, bo grają delikatniej, mniej twardo. Ale teraz jak słucham Jarre'a słychać, że wyraźnie grają lepiej, nie tylko głośniej, ale słychać choćby więcej szczegółów, jest lepsza dynamika i scena. Bardzo przyjemnie i naturalnie grające słuchawki i grają dobrze wszystko co podleci. Gatunkowo są według mnie uniwersalne, podobnie jak Aune E1. Dobrze mi się słucha i koncertu fortepianowego, muzyki poważnej i muzyki elektronicznej Jarre'a, Vangelisa, TD. Świetnie brzmi muzyka filmowa taka jak Blade Runner jak na załączonym obrazku. Muzyka kameralna, nastrojowa, jazz, wokal, Diana Krall, Norah Jones, A.M.Jopek też brzmią fajnie, blisko. Nie gubią się w szybszych kawałkach, gitary mi się podobają, talerze nie brzmią słabo, stopa perkusji dosyć wyraźnie uderza, bas to ich żywioł. Godne polecenia, gdy ktoś szuka słuchawek z dobrym, głębokim basem. Ale niekoniecznie tylko dla bassheadów. Cały czas się wygrzewają, słucham dopiero kilkanaście godzin i z początku bas wydawał mi się trochę napompowany, słabo schodzący i pusty. Teraz już jest inaczej, bas nisko schodzi, kiedy trzeba. Scena już też jest większa niż wydawała się z początku. Co do wyglądu już rzecz gustu, ale nie da się ukryć, że są trochę duże jak dla mnie na ulicę. Muszle trochę większe od B&WP7W i w środku mają więcej miejsca na uszy (ok.6,5 cm x 4 cm) w porównaniu do B&W P7W (ok.6 cm x 3,5 cm). Poduszki miękkie, z przyjemnej ekoskóry (pachnie i wygląda nawet jak prawdziwa, ale opis na pudełku "leatherette" pozbawia złudzeń) i bardzo wygodne, nieznacznie grzeją, ale nie przegrzewają uszu. Mogę wysiedzieć w nich bardzo swobodnie parę godzin, więcej niż w Bowersach czy nawet AKG. Docisk nie jest mocny, pałąk nie ciśnie w głowę, a pady wygodą przypominają coś takiego mniej więcej jak w K550. Można je wygodnie nosić powieszone na szyi, ale muszle się nie obracają na płasko. Wolałbym rzecz jasna, żeby były wykonane w całości z prawdziwej skóry i metalu. Ale gdyby kosztowały z tego powodu 3 razy tyle, nie wiem, czy bym kupił. Materiał muszli palcuje się od dotykania, ale łatwo wytrzeć. Tak samo widełki z tworzywa do złudzenia przypominają metal i też łatwo łapią ślady od palców. Dobrze chociaż, że sama konstrukcja i mechanizm są metalowe, więc chyba nie ma obaw o trwałość. Wykonanie jednak budżetowe, chociaż z grubsza wygląda na staranne, to szału nie robi i przy Bowersach to trochę jakby postawić jakiegoś tańszego Fiata obok BMW. Cena w Polsce i ogólnie na świecie jest bardzo adekwatna do jakości brzmienia, porównując inne słuchawki i dzisiejsze ceny. Jednocześnie może trochę nie przystaje do wykonania i jakości materiałów. Więcej z ceny poszło w brzmienie niż wykonanie. Niby dużo ogólnie nie można jeszcze zarzucić, ale zauważyłem już od nowości małe niedociągnięcie w zszyciu skórki na pałąku, mam nadzieję, że nie pójdzie to dalej. Regulacja też mogłaby być lepsza, kable wyglądają porządnie, dłuższy i grubszy do stacjonarki, cieńszy i krótszy z pilotem do smartfona, woreczek zamiast etui trochę słabo. Mimo wszystko w tej cenie dobra pozycja, a zwłaszcza jak jeszcze się szuka nausznej alternatywy E1. Ja znalazłem je trochę taniej w niższej cenie w jednym sklepie na amazonie za ok. 400 zł z przesyłką. W normalnej cenie wychodzą może mniej opłacalnie. Podejrzewam, że cena niższa z uwagi na lekko uszkodzone opakowanie, jakie do mnie przyszło. Mam jeszcze czas na zwrot i nie wiem, czy ostatecznie je zostawię. Ale to dlatego, że mam już sporo słuchawek i nad kolejna parą muszę się poważnie zastanowić. W każdym razie Edifier H880 polecam.
  13. Bernie

    Muzyczne Zakupy

    Edifier H880, niepozorne, ale warte uwagi, zwłaszcza dla poszukującego nausznej alternatywy Aune E1. https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-edifier-h880/
  14. Ja używam Mozos MBL-HD.
  15. Bernie

    Muzyczne Zakupy

    Nic nie zniekształca. Polecam, nieduża, nie jest sztywna i dobrze się układa, wygodnie korzysta. Cena już tu padła. Pisać do Kolegi @Perul a.
  16. Bernie

    Perul

    Zamówiłem "magiczną" przejściówkę 50 ohm do LG V30. Wykonanie I klasa. Polecam!
  17. Bernie

    Muzyczne Zakupy

    Przejściówka 50 ohm do LG V30 od Kolegi @Perula.
  18. Bernie

    Muzyczne Zakupy

    Nie neguję potrzeby rozwoju, ale przy aptX HD poziom kompresji w stosunku do płyty CD jest taki sam jak przy zwykłym aptX - 4:1. Raczej jak FLAC i Hi-Res. Mp3 to bardziej kodek SBC i tam już może być słyszalna bardziej kompresja. Jakość aptX jest już bardzo zbliżona do CD. AptX HD powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie na obsługę plików wysokiej rozdzielczości i oczywiście technicznie HD jest lepszy, bo obsługuje 24 bit/576 kbit/s względem 16 bit/345 kbit/s (aptX). Tylko jest kwestia, czy my tę różnicę dobrze słyszymy, jakie mamy słuchawki, czy też usłyszymy pliki Hi Res i czy z takich plików słuchamy. Ja 99 % plików mam w jakości FLAC/CD, więc aptX mi starcza "za świat". To nieliczne słuchawki jak Aventho akurat mają dostosowanie akustyki do ucha, tylko na ile się to sprawdza? Aventho nie słuchałem. Same PX ostatnio słuchałem jeszcze raz i one niestety mają jednak problem z naturalnym odtwarzaniem dźwięku, a zwłaszcza wokalu. Bowers & Wilkins chyba na razie nie potrafi dobrze zaimplementować tych wszystkich systemów ANC tak, żeby nie psuły dźwięku, więc z P7W rev.2 byłoby pewnie podobnie.
  19. Bernie

    Muzyczne Zakupy

    Mnie tam nie boli. Słyszysz różnicę między AptX i AptX HD na Aventho?
  20. Bernie

    Xduoo X3

    To jest dobre pytanie czemu ludzie kupują telefon z taką usterką, a potem szukają sposobu, żeby podłączyć słuchawki.
  21. Bernie

    Xduoo X3

    Może ma telefon bez dziurki? Ostatnio takich coraz więcej.
  22. Firma oczywiście nie krzak. Żeby nie było, to kupowałem dawniej już coś na ibood ze 2 razy, ale do tej pory z reklamacji na szczęście nie musiałem korzystać. Ze zwrotu też nie. Jest na pewno jak piszesz wśród klientów ibooda dużo Januszy biznesmenów liczących na zysk przy odsprzedaży, polujących choćby na tzw. Boxy. Ale duża część złych opinii dotyczy jednak obsługi reklamacyjnej, że na zasadzie wszystko ok dopóki nie zacznie się reklamować. Opisów historii reklamacji i złej obsługi w internecie znajdzie się więcej. Dlatego chociaż kiedyś zaryzykowałem, to raczej więcej nie kupiłbym tam nic drogiego, a na pewno już nie z elektroniki. Bo łaski owszem nikt nie robi, ale nie lubię chodzić po sądach dopominając się o swoje. Tym bardziej dziwi, jeżeli są jak mówisz obecnie częścią Media Marktu.
  23. Jak jest obecnie z rzetelnością ibooda? Niepokoją same negatywne opinie, zwłaszcza jak chodzi o zwroty czy reklamacje. Po opiniach patrząc to lecą w kulki z klientami. https://m.opineo.pl/opinie/ibood-pl 😬 Same słuchawki według mnie wygodne i dobrze grają, chociaż szkoda, że kabel tylko z USB, nie jack. Niby też zaleta, że nie trzeba DAC po kablu.
  24. DSR7BT nie grają podobnie do BWP7W jeśli tego szukasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności