Skocz do zawartości

Bernie

Bywalec
  • Postów

    1318
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Bernie

  1. Miałeś już jakiś kontakt z Creative EP-630 ? Jeśli nie musi być wybitne i zależy Ci na izolacji i basie to możesz zacząć od tego. Wygodne, niedrogie legendarne już. Powinieneś być zadowolony, jak 90 % użytkowników - nie audiofili. Oryginały od 59 zł, w blistrze, uwaga na podróbki na allegro za 19,90 w samej folii (niby OEM). .
  2. @Yearzero Zastanawiasz się nad wersją VSonic GR07 MK1 czy VSonic MK2 vs R-50? Z opinii klientów na Amazonie wynika że w VSonicach często pada jedna ze słuchawek, chińczycy chyba nie panują nad kontrolą jakości. R-50 na Head-fi 100 % pozytywów ale na Amazonie komuś szwankował kabelek. Firma z USA ale też made in China jak wszystko. Na korzyść Rockitów przemawiałaby dostępność w Audiomagic, gwarancja PL. I jeszcze taką recenzję znalazłem o R-50 niby testowane też z X3 : http://blog.pclab.pl/violator/Tani.douszny.duet,220 jeżeli to nie artykuł sponsorowany przez Audiomagic to może się zdecyduję na te Rockity... Miałeś już może okazję przetestować swojego X3 z jakimiś dokami?
  3. Rzeczywiście te UE 900 za 900 zet wg opisów powinny być świetne, szkoda tylko że kiepska gwarancja 3 mies., wiadomo towar powystawowy (hmmm to ile tego wystawiane było), bo zdaje się że mogą być awaryjne (kabel i konektory)? No i koniecznie trzeba by przesłuchać jednak przed zakupem za tą cenę. Chyba żeby kupić, przesłuchać i odesłać jak nie podpasują w ciągu tych ustawowowych 10 czy 14 dni o ile sprzedający nie robiłby problemu ze zwrotem. Tak czytam więcej o Audeo i wymiana stale tych filterków może być chyba nieco uciążliwa? I koszty dokupowania ciągle nowych dochodzą. Jeszcze znalazłem coś takiego: Rock It Sounds R-50 i Rock It Sounds R-20 i opisy: "to doskonale wyrafinowane słuchawki o jaśniejszym niesamowicie szczegółowym brzmieniu z bardzo dobrym, szybkim basem. Zastosowanie podwójnego armaturowego przetwornika sprawia, że R-50 wiernie oddają każdy drobiazg, każdy niuans w odsłuchiwanych utworach muzycznych. Ponadto, słuchawki z łatwością generują bardzo realistyczną jak na konstrukcje dokanałowe scenę, gdzie każdy instrument ma swoją oddzielną przestrzeń". "Model R-20 posiada ten sam zbalansowany przetwornik armaturowy co Fischer Audio SBA-01, a R-50 identyczny, co w Fischer Audio DBA-02 lub Brainwavz B2. Przy tym, Rockity są jednak prawie połowę tańsze – model R20 wyceniony został na około 40 dolarów (około 125 zł), a R-50 na 120 dolarów (około 380 zł)". I jeszcze: "R-20 w zestawieniu z Phonak Audeo PFE111 z szarymi filtrami brzmią z większym dystansem, cieplej i znacznie ciemniej. Nacisk został położony na odwrotne pasma brzmienia – na bas i niższą średnicę, ale szczegółowość pozostaje podobna. Audeo mają znacznie lżejsze brzmienie, R-20 odwrotnie, ale dynamika jest podobna – Rockit mają jednak bardziej rozrywkowy i miękki charakter, brzmią zdecydowanie mniej armaturowo. PFE111 mogą poszczycić się jednak znacznie lepszą ekspozycją instrumentów i separacją". Sorry za to cytowanie ale może ktoś kto je ma lub miał te Rockity doda coś od siebie?
  4. Jeśli masz CA pro210 to jakbyś je polecał, wziąłbym też przede wszystkim pod uwagę najtańszą opcję CA Music One za 759 - zgodnie z pierwotnym założeniem, że jeśli byłoby bardzo warto to do 800 bym nawet się zmieścił i polecają je do plejerów z niską impedancją a X3 ma bardzo niską <0,3 ohm tylko nie wiem czy sprawdziłyby się w tym rodzaju muzyki który słucham bo te niby polecają do r&b, rapu ale i elektroniki. Chyba że takim pewniakiem byłyby droższe Music two - niby do wszystkiego i z każdą impedancją? Bo o pro330 jest recenzja, że nie są dobrym połączeniem z X3 ze względu na górę. No i wiedziałem, że to wytkniesz. Audeo też nie są jakieś takie mocno emocjonalne, sorry. Mają większą scenę, jasne, ale to nie oznacza, że są zaraz "pełne czegoś w brzmieniu". Dla mnie to tylko łagodniejsza wersja Etymotic. Ety są jakie są, ale oddają tyle emocji, ile włoży realizator No i kwestia czym się emocjonujesz, Pysiu. Ja np. nie jarałem się ani trochę Westone 4R. Dla mnie nie byłyby warte więcej niż używane Etymotic ER4 Kwestie preferencji. Ale zgadzam się: warto szukać i posłuchać Audeo, żeby wiedzieć o czym mowa. Sprzedać je łatwo, w razie czego. Co do doków to polecam autorowi rozejrzeć się za CIEMami. Warto. Tak jak napisałem już wyżej całkiem poważnie mogę rozważyć coś z tańszych customów zwłaszcza CA Music one albo two tylko czy warto tu oszczędzać? Słyszałem poza tym że ucho też się zmienia i trzeba co 2 - 3 lata zmieniać customy, bo przestają pasować do kanału. Niestety zależność miedzy ceną a jakością jest oczywista ale nie do końca bo co ze słuchawkami które po jakimś czasie od premiery tanieją 2 - 3 razy. To zależy. Co do zasady, jak nie schudniesz 40 kg to raczej ksztatł przewodu słuchowego się nie zmieni, więć remold nie jest potrzebny. Oczywiście jak stracisz seala to jest remold tylko że w zależności od producenta są różne ceny - bardziej ludzkie jak w CA, CE czy LE to ok 600 zł, a mniej ludzkie jak w SE to połowa ceny produktu. To raczej mi nie grozi ale w ogóle to koszt wydaje się spory. O gustach się niby nie powinno dyskutować ale może jednak napiszesz co Ci się w nich nie podobało? Może się to okazać pomocne.
  5. Szukam po prostu możliwie najlepszej jakości w tym przedziale cenowym jeśli się nie znajdzie to będę szukał wyżej. Pewnie gdybym miał wydać 1500 zł na jakieś droższe shure to wolałbym dołożyć parę stówek i spróbować customów z tym, że też nie wiadomo czy to też nie poszłoby w błoto. Na razie rzeczywiście muszę się przemęczyć na czymś tańszym. Słyszałem poza tym że ucho też się zmienia i trzeba co 2 - 3 lata zmieniać customy, bo przestają pasować do kanału. Niestety zależność miedzy ceną a jakością jest oczywista ale nie do końca bo co ze słuchawkami które po jakimś czasie od premiery tanieją 2 - 3 razy. Nie do końca rozumiem wysokie ceny małych słuchawek dousznych jakiś chińczyk robi je z kawałka plastiku czy aluminium do którego wkleja przetwornik masowo wyprodukowany za parę dolarów dolutowuje kabelek i gotowe a potem uznany producent branduje je pod swoją marką odpowiednia reklama i cena w sklepie taka jak dużych słuchawek nausznych za ponad 1000. Wszyscy muszą po drodze zarobić. FiiO X3 jest niczego sobie ale wśród hiendowych odtwarzaczy to najtańsza i najbardziej opłacalna opcja nie wiem pewnie nie może się równać z takimi AK100 czy AK120 za 2300 - 4000, ale też dużo mu chyba nie brakuje, nie słuchałem także iBasso DX50, który trochę inaczej gra niż X3. Za chwilę wyjdzie FiiO X5 i to dopiero będzie górna półka potem pewnie X6, X7 i tak dalej. Myślę że kasa na słuchawki za 400 zł niekoniecznie musi być wyrzucona w błoto jeśli trafia w gust i w oczekiwania i zgrają się dobrze z odtwarzaczem.
  6. Jestem z Poznania więc byłoby trudno, ale dzięki, też co do SE315 mam obawy, że nie podejdą tak jak SE215, a co do triple.fi za wysoka półka i obawiam się że będą za duże, mam dosyć małe kanały uszne i już pianki Shure średnie u mnie powodują dyskomfort na najmniejszych jest jeszcze w miarę OK, chociaż daleko do wygody, do X3 ich nie używam zostawiam je sobie na razie do ipoda bo z jabłkiem się jeszcze zgrywają. W ogóle te triple.fi są chyba trudno dostępne można je gdzieś dostać w Polsce czy zostaje zagranica albo komis? Co do zgrania z X3 z shure nie mogę się zgodzić, ale może każdy ma inną percepcję dźwiękową, IE8 nie mogę ocenić bo nie słuchałem nigdy natomiast Momentum on-ear i K550 - fenomenalniek (zresztą K545 także) jak najbardziej w mojej ocenie brzmią dobrze z X3 (ale bardziej Momentum Black niż on-ear gdybym miał wybierać, on-ear wydaje mi się trochę cięższe i mniej szczegółowe, bardziej przyciemnione w tym połączeniu ale to już bardziej kwestia gustu ) tu się zgadzam jak najbardziej. Biorąc pod uwagę ten element Twojej wypowiedzi myślę, że Audeo mogłyby się spisać, ale mimo wszystko polecanie ich jest lekko ryzykowne ze względu na ich specyficzność brzmienia. Są bardzo lekkie, mają niewiele basu, ale bardzo dobrego jakościowo, jak na doki mają bardzo dobrą przestrzeń, pomiędzy poszczególnymi instrumentami, czy wokalistami słychać wręcz przestrzeń, do tego dochodzi masa szczegółów. W porównaniu do SE215 możesz mieć "lekki" szok, bo to słuchawki kompletnie odmienne - dużo więcej góry, dużo mniej dołu, dużo lżejsze brzmienie, bardziej napowietrzone, mniej gęste i zbite. SE215 stawiają bardziej na fun, przyjemność ze słuchania, a Audeo stawiają na wierność, naturalność, lekkość brzmienia. Takim wypośrodkowanym wyborem mogłyby się okazać Shure SE315 - mają świetne wokale, dość uniwersalne brzmienie, jednak nie wiem, czy nie będą mieć za mało góry. Cóż, prawda jest taka, że jeśli sam nie odsłuchasz to nie będziesz miał pewności Nie wiem skąd jesteś, ale w Wawie w Audiomagic, czy w jakimś mp3store można odsłuchać doki, może warto się o to pokusić? Przynajmniej dokonasz wyboru w pełni świadomego. Jeśli SE315 mają podobną charakterystykę brzmieniową co SE215 to obawiam się że będzie to samo chyba że to zupełnie coś innego. SE535 natomiast trochę za wysoka półka jeszcze. Jak na razie nie czytałem złego słowa o Audeo oprócz tego że jest wyprane z emocji poza tym superlatywy i wygoda, Shure jednak trochę cisną mnie w uszy, ale fakt że nic nie zastąpi własnego odsłuchu. W Poznaniu byłem w mp3store ale nie wiem czy jest tam możliwość przesłuchania słuchawek dokanałowych z nausznymi i z plejerami jest nawet problem, Audeo raczej nie mają na pewno bo tego nie prowadzą, ale będę jutro w pobliżu to wstąpię i zobaczę. Polecano mi Soundmagic ale nie wiem już który model, byłby jakiś wart zainteresowania?
  7. Uzależnianie jakości dźwięku od ceny jest zgubne i kompletnie bezsensowne, cena nie jest kryterium determinującym jakość brzmienia. Miałam zarówno SE315 jak i SE425, technicznie Audeo zbytnio im nie odstępowały, szczególnie SE315, ale różniły się za to charakterem. Podstawowa zasada - nie znamy, to nie polecamy. Właśnie założyłem Shure Se-215 i podpiąłem do FiiO X3, żeby jeszcze raz upewnić się co mi w nich nie pasuje. Włączyłem parę testowych nagrań i już po paru taktach mogę powiedzieć że Szury jak dla mnie nie pasują do X3. Powodują utratę dynamiki, brakuje szczegółów, nie oddają bogactwa dźwięków zwłaszcza w nagraniach o wysokiej rozdzielczości i jakości 24 bit, do której ten odtwarzacz jest stworzony, (a stwierdziłem że odtwarza nie tylko bezstratne ale skompresowane pliki FLAC ale nawet nieskompresowany format AIFF, Studio Master Quality co nie jest podawane w żadnej specyfikacji - nie wiem czy może zostało to dodane po aktualizacji w każdym razie w tym małym plejerku drzemią duże możliwości.). Natomiast szury zabijają w X3 muzykalność, której mu nie brakuje, poza tym wokale brzmią nienaturalnie. Przykładowo np. mając świeżo w pamięci niedawny koncert Clannad, porównuję nagrania z ich koncertu z tym co słyszałem na żywo - zarówno instrumenty jak i głos nie brzmią zbyt naturalnie tylko jakoś tak kartonowo, pudełkowato. Brakuje dopełnienia wysokich tonów a w wokalach denerwuje sybilizacja, Moya Brennan w utworze 'Vellum' syczy, ba nawet tembr głosu Louisa Armstronga nie brzmi dobrze i syczy, a gitary basowe brzmią słabo w kawałku Bass guitar w The Bells Mike'a Oldfielda. Po podpięciu do X3 słuchawek Brainwavz M1 tymczasem jest inna bajka, te same nagrania nabierają życia i kolorów, brzmią pełniej i naturalniej w całym paśmie. Nie chcąc być jednak niesprawiedliwym wobec Shurów bo tak w ogóle to nie są przecież złe słuchawki i muszę przyznać, że po podpięciu do iPod Toucha brzmią dynamicznie i barwniej niż z X3, czyli po prostu nie to źródło. Czego oczekiwałbym od słuchawek to jak najwiekszej naturalności wokali szczególnie i bogactwa szczegółów, bez sztucznie podbitego basu czy jednego pasma, muzykalności, lekkości i dobrej sceny oraz możliwie dużej głebi, bardziej zrównoważonego brzmienia lepszej klasy, żeby móc wykorzystać mozliwości przekazu X3. Czegoś co dawałoby sobie radę we w różnych rodzajach muzyki. Jeśli możnaby w ogóle porównywać dźwięk doków do nauszników to może czegoś podobnego w brzmieniu do Sennheiser Momentum albo z drugiej strony AKG K550, które miałem przyjemność (wątpliwą co prawda bo w warunkach marketu Saturn) przesłuchać jedne po drugich razem z Momentum on-ear i AKG545. Wiem, to dwa różne brzmienia ale jedne i drugie mi się podobają i zamierzam je kupić tylko zastanawiam się jeszcze które z nich czy może obydwie - jedne jako podstawowe a drugie jako dopełnienie. Obydwie słuchawki świetnie według mnie grają z X3, przy czym Momentum on-ear w porównaniu do Momentum Black bardziej dostępne cenowo ma trochę podkoloryzowany dźwięk i lekko ale przyjemnie - tam gdzie trzeba podbity bas i cisną w uszy, natomiast drugie z kolei bardziej grzeją. Z kolei gdy usłyszałem dźwięk AKG K550 nie mogę o nich zapomnieć, szkoda jednak, że nie są portable - tu się zstanawiam nad mniejszą alternatywą czyli K545 tylko że na nie musiałbym trochę poczekać aż stanieją podobnie jak na Momentum Black. Tyle że Sennheiser zdaje się rzadko przecenia swoje słuchawki w przeciwieństwie do AKG. Doków niestety nie dają nigdzie tak odsłuchać, ale może jest coś podobnego do Momentum albo K550 tylko w wersji dousznej dokanałowej?
  8. W każdym razie do błony bębenkowej chyba nie dochodzą? Bo to by graniczyło z masochizmem, cóż jak się zdarzy zasnąć z dokami w uszach, to mózg śpi ale bębenki są dalej atakowane, a słuch ma się jeden. Audeo natomiast podobno są wygodne?
  9. O HF3 ktoś już pisał, że się świetnie zgrywają z FiiO X3. Jeżeli Etymotic faktycznie oznacza „wierne odwzorowanie dźwięku” to byłaby dobra alternatywa i nawet tańsza od Audeo tylko mam obawy czy przyzwyczaję się do niewygody związanej z wkładaniem ich głęboko do ucha, to musi być chyba bolesne jak jest z wygodą czy łatwo się przyzwyczaić czy rzeczywiście sprawiają ból i na jak długi odsłuch pozwalają?
  10. Witam, stoję przed wyborem słuchawek dokanałowych, które najlepiej zgrają się z Fiio X3? Po recenzjach nastawiłem się bardzo na Phonak Audeo PFE 112 w cenie 430 zł za zestaw z filtrami, ale nie miałem możliwości ich odsłuchu. Czy ktoś może doradzić jak będą brzmiały w porównaniu z X3 ? W Audeo podoba mi się obiecywana w nich w opisach dobra separacja instrumentów, szczegółowość, szeroka scena, dobre wokale i możliwość zastosowania różnych filtrów do uzyskania zmiany brzmienia ale może to wszystko jest przereklamowane? Czy warto zainwestować w Phonak Audeo czy może coś innego? Do tej pory korzystałem z Brainwavz M1 i Shure SE215 ale chciałem sięgnąć po coś z wyższej półki. Budżet zakładam do 500 - 600 zł (ostatecznie mogę się szarpnać do 800 zł tak żeby koszt nie przewyższył ceny odtwarzacza jeśli naprawdę bardzo byłoby warto). Muzyki słucham różnej od rocka do muzyki poważnej oprócz hip hopu i innego łomotu. Od muzyki celtyckiej (Clannad,Carrantuohill itp.), rock elektroniczny (głównie klasyków Tangerine Dream, Vangelis, JMJarre, Marek Biliński) ale także przykładowo Mike Oldfield, Dire Straits,Pink Floyd,Santana, U2, Within Temptation czasem Louis Armstrong czy trochę Mozart, Bach. Ważne byłoby dla mnie zarówno dobre oddanie detali przy nie zatracaniu muzykalności, wokale zarówno takie jak Moya Brennan z Clannad czy Louis Armstrong, brzmienie gitary Santany czy dzwonów rurowych Oldfielda jak i organów Hammonda w rocku elektronicznym. Słowem uniwersalne zrównoważone brzmienie bez dudnienia nadmiaru basu - bas dobrze żeby był ale kontrolowany. Od kiedy mam FiiO X3 słucham właściwie tylko pliki FLAC i w wysokiej rozdzielczości więc chciałbym wyciągnąć z tego połączenia jak nalepsze brzmienie i usłyszeć w nagraniach wszystkie tzw. smaczki. Jednocześnie zastanawiam się nad Sennheiser IE8 bo znalazłem sklep w necie gdzie są za pół ceny ale nie wiem bo cena podejrzanie niska tutaj http://www.lightingcenter.pl/sennheiser-ie-8-ie-8i-sluchawki-douszne-p-7796.html mogą być oryginalne za 565 zł?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności